Ostatnią dekadę można śmiało nazwać latami fitnessu. Wyjście na siłownie jest modne, ale dla wielu to też czas relaksu, podczas którego odreagowują trudy spraw codziennych. Niektórzy zasiadają przy konsoli do gier, inni wybierają Bizzo Casino Polska, a kolejni przerzucanie ciężarów na siłowni.

Ruch to zdrowie, więc w przypadku siłowni łączymy przyjemne z pożytecznym. Warto zadać sobie jednak pytanie, czy ten ruch prozdrowotny, aby nie poszedł kilka kroków za daleko? Wszędzie mówi się o idealnych sylwetkach, katorżniczych treningach, skomplikowanej suplementacji, a nawet wspomagania hormonami… W tym artykule przyjrzymy się temu dążeniu do doskonałości oraz sensowności całego zjawiska.

Na początku regularność ponad intensywność

Jeżeli myślimy o chodzeniu na siłownię, to wyobrażamy sobie półtoragodzinne sesje, w których wykonujemy po nawet kilkanaście serii powtórzeń na wybrane partie ciała, ciągle starając się dochodzić do granic możliwości. Tak przedstawiają to influencerzy i trenerzy. Czy mają rację? Oczywiście, jeżeli chcesz jak najszybciej osiągnąć idealną sylwetkę, to będzie to najlepsza droga. Jeżeli jednak po prostu chcesz zacząć się ruszać, to warto zwolnić i dać sobie trochę czasu na pierwsze kroki.

Główną rolę odgrywają tutaj dwa czynniki:

  • Regularność: Regularne, stonowane ćwiczenia początkowo będą bardziej skuteczne niż wyczerpujące, skomplikowane treningi. Zrób jedno ćwiczenie po 4-5 serii na partię mięśniową przez kilka tygodni a efekt będzie ten sam, co przy zastosowaniu skomplikowanego treningu przygotowanego przez profesjonalistę.

  • Adaptacja organizmu: Pamiętaj, że Twoje mięśnie muszą się zaadaptować do treningu. Oznacza to, że po pierwszej sesji (nawet mniej intensywnej) będą boleć. Regeneracja będzie dłuższa, a widmo zrobienia sobie tego kolejny raz może nawet odstraszać od wyjścia na siłownię. Dlatego początkowo zmniejsz intensywność i pozwól mięśniom się zaadaptować. W przypadku większych partii mięśniowych jak czworogłowy uda, może to zająć nawet kilka tygodni.

Jeżeli jesteś początkującym adeptem siłowni, skup się na tym, aby początkowo być regularnym. Cotygodniowe śrubowanie wyników na niesamowicie skomplikowanych programach treningowych można zostawić na boku, bo ich skuteczność będzie zerowa.

Osiągnięcie celu nie wymaga nieustannego przesuwania granic

Pamiętaj o tym, że to Ty ustalasz, dokąd chcesz dojść w swoim treningu. Nie musisz wyglądać jak modele fitness. Paradoksalnie, osiągnięcie wymarzonej i zdrowej sylwetki nie wymaga stosowania katorżniczego treningu i diety składającej się z ogromnej ilości białka i śladowych ilości węglowodanów. Wystarczy, że podejdziemy do tego z głową.

Warto zaznaczyć, że nawet sportowcy i kulturyści co najmniej raz do roku pozwalają sobie na zbudowanie tkanki tłuszczowej i zregenerowanie mięśni. Co ważne – w większości nawet wtedy wyglądają bardzo dobrze. W tym czasie nie stosują aż takiej intensywności treningów, a ich dieta pozwala na znacznie więcej „zachcianek”.

My – zwykli ludzie, którzy nie mamy czasu na w pełni sportowy tryb życia – nie musimy stosować takich zasad, żeby osiągnąć pożądaną sylwetkę. Problemem jest jednak to, że aktualna kultura fitness przedstawia trening wyłącznie w formie „idealnej”.

Pamiętaj, że branża fitness to także biznes

Trenerzy będą promować idealne sylwetki, żeby ostatecznie sprzedać swoje plany treningowe i żywieniowe. Firmy zajmujące się produkcją i dystrybucją suplementów będą promować ich nadzwyczajne właściwości i zrobią wszystko, żebyś je kupił.

Warto tutaj zaznaczyć, że rzeczywiście – eksperci mają rację – optymalne treningi zapewnią szybsze wyniki, a suplementacja wszystko usprawni. Jednak ostatecznie dobry, przemyślany trening wystarczy, a suplementację początkowo można sobie darować.

Kwestia suplementów jest bardzo rozbudowana i warto tutaj zaznaczyć pewną sprawę. W rzeczywistości najważniejsze i najsilniejsze specyfiki to – białko oraz ewentualnie kreatyna. Wszystkie inne wspomagają w niewielkim stopniu, a ich efekty będą zauważalne przede wszystkim u tych, którzy regularnie przekraczają swoje granice.

Ruch dla zdrowia i radości

Każdy trening obciąża nasz układ nerwowy, co może przekładać się na samopoczucie i chęć do działania. Jeżeli czujesz, że trening zaczyna Cię przytłaczać i masz ochotę to wszystko rzucić, to lepiej zmniejszyć intensywność i cieszyć się ruchem. W końcu najważniejsze jest to, żeby zacząć ćwiczyć, a nie realizować idealne jednostki treningowe.

Podsumowanie: Kluczem jest balans

Obserwuj swoje ciało. Każdy inaczej reaguje na trening oraz dietę. Niektórym wystarczą proste sesje i standardowa dieta, żeby osiągnąć wymarzoną sylwetkę, a inni będą wymagać pomocy specjalistów. Dlatego nigdy nie sugerujmy się w pełni opiniami osób, które przede wszystkim chcą nam coś sprzedać. Często osiągnięcie wymarzonej formy jest bliżej, niż nam się wydaje. Po prostu zacznij ćwiczyć i baw się treningiem, a wszystko się ułoży. Nie trzeba na to wydawać setek złotych miesięcznie – zwłaszcza na początku.