2k+1m=dominacja+zdominowanie

Nasza pierwsza wspólna noc. Tak bardzo się z tego cieszyliśmy. Cały dom tylko dla nas. Tylko my dla siebie. Poszłam do łazienki żeby wziąć prysznic. On przydreptał za mną. Obserwował każdy mój ruch, jak zdejmuję bluzkę, spodnie, bieliznę. Chłoną każdy obraz. Podeszłam do szafki, na której siedział. Bez słów wstał i pozbawił siebie garderoby. Razem weszliśmy do kabiny. Para unosząca się wewnątrz tylko zagęściła atmosferę. Myliśmy swoje ciała nawzajem. Każdy kawałeczek został namydlony. Teraz letnia woda spłukała z nas pianę, co wywołało przyjemne łaskotanie. Wychodząc owinęliśmy się w ręczniki. On poszedł do pokoju a ja zostałam w łazience. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Zgrabne ciało, wszystko proporcjonalne. Zaczęłam przygotowania. Czarny aksamitny gorset z koronkowymi wstawkami, pas, pończochy i stringi do kompletu. Buty na wysokim obcasie. Srebrna obroża wysadzana kamieniami. Włosy natapirowane, gładko zaczesane do tyłu. Mikojan, tu długo nie mogłam się zdecydować. Wytuszowałam rzęsy, wewnętrzne kontury oka podkreśliłam czarną kredką. Usta posmarowałam miodem. Pewnym krokiem ruszyłam do sypialni. Tam już na mnie czekał. Siedział na brzegu łóżka w białych bokserkach, a jego męskość od momenty prysznica chyba nieustannie była w stanie pełnej gotowości. W ręku trzymał smycz do mojej obroży. Uklękłam na kolana i powoli na czworaka podeszłam do niego. Zapiął smycz. Pogłaskał po głowie:
-Dobra sucz. – Czułam jak już teraz na wstępie robię się mokra. Klęczałam tak z wypiętym tyłkiem, kiedy zasadził mi siarczystego klapsa. Jęknęłam. Najlepsze miało dopiero się zacząć. Wstał i powoli szedł do ściany, ja podążałam za nim. Pociągnął za smycz do góry. Powoli wstałam. Wtedy przyparł mnie do ściany i zaczął drażnić pocałunkami moją delikatną szyję. Złapał za moje pośladki i zaczął pocałunek. Delikatnie i niewinnie. Muskał moje wargi swoimi. Byłam mu całkowicie poddana. Kiedy stopniowo wpijał się w moje usta założyłam swoją nogę na jego biodro. Wykorzystał to i od razu zaczął ocierać swoją męskością o moje krocze. Sięgną ręką do mojej szparki. Umoczył palce w moich soczkach i najpierw sam spróbował później dał skosztować i dla mnie. Powróciliśmy do pocałunku, który stał się całkiem dziki. Nasze języki wręcz walczyły ze sobą, jednocześnie wirując w jednym tańcu. Przesuwałam dłońmi po jego plecach co raz to drażniąc je paznokciami. Zanurzyłam dłoń w jego bokserkach i ściskałam jego spięte, jędrne pośladki. Wtedy szarpną za smycz w dół i naciskając na moją głowę sprawił że znów klęczałam. Szybko pozbyłam się bokserek by móc ujrzeć sterczącego twardziela w pełnej okazałości. Zaczęłam od pieszczenia jego ballsów. Lizałam je i ssałam na przemian. Twardzielem bawiłam się tylko ręką. Wtedy Marcin chwycił moją głowę w swoją ogromną dłoń, drugą przytrzymał swoją dorodną pałę i wpakował mi ją do ust. Ściskałam jego pośladki a on powoli ruszał biodrami. Pomagałam sobie ręką pieszcząc jego ballsy. On był delikatny w swojej brutalności i z każdym ruchem coraz bardziej dało się odczuć pulsowanie twardziela. W pewnym momencie wysuną pałę z moich ust. Objęłam ją ręką, a mój język jak oszalały kręcił się i miotał wokół czubka. Kiedy już czułam drżenie jego mięśni, przyspieszyłam ruchy ręką i bardziej skupiłam się na pieszczeniu więzadełka.
-Dobra sucz- kilka razy obłożył mnie po twarzy swoją dorodną pałą, po czym wróciłam do pieszczot. Po dłuższej chwili trysnął wprost w moje usta. Jeszcze kilka ruchów ręką, parę razy do buzi i postanowiłam dać mu chwilę przerwy. Teraz to ja przejmowałam kontrolę. Położyliśmy się na łóżku. Usiadłam na nim i przywiązałam mu ręce do lóżka. Przez dłuższą chwilę pieściłam płatki jego uszu, całowałam i lizałam szyję i tors. Przygryzałam lekko sterczące sutki.
-Zaczekaj tu chwilę- szepnęłam wstając i wyszłam na moment. Wróciłam z…
… moją niespodzianką. Była to blondynka ubrana w taki zestaw jak ja, za wyjątkiem koloru. Jej był biały. Marcin leżał nagi i przywiązany. My za to miałyśmy wolną rękę. Obydwie znałyśmy sposób żeby rozgrzać go do czerwoności. Zaczęłyśmy się zabawiać. Całowałyśmy się , zachłannie dotykając swoich ciał. Usiadłam na brzegu łóżka. Ona stała naprzeciwko mnie. Zdjęłam jej stringi, postawiła jedną nogę na łóżku obiecująco okazując całą swą kobiecość. Marcin nieudolnie próbował się podnieść żeby cokolwiek zobaczyć. Postanowiłyśmy zmienić pozycję. Ona ustała przodem do ściany i wypięła swe jędrne pośladki, które gładziłam dłońmi i lizałam na przemian. Wreszcie dotarłam do jej rozgrzanej muszelki. Zaczęła ponętnie jęczeć i nieznacznie ruszać biodrami. Mój język sprawiał ze jej szparka robiła się coraz bardziej mokra.
-A ja? – Jękną nasz widz. Zaśmiałam się tylko i zanurzyłam swój palec w jej dziurce, później drugi i trzeci, Z jej ust wydobywały się już całkiem głośne jęki rozkoszy, jednak nie chciałam by doszła tu i teraz. Wysunęłam palce z dziurki i podsunęłam do wylizania. Bardzo powoli z kocią gracją podeszłyśmy do niego. Obdarowywałyśmy pocałunkami jego tors, ramiona, brzuch, jednak bez dotykania najwrażliwszego i najczulszego na bodźce miejsca. Od czasu do czasu zatapiałyśmy się w pocałunkach. Nasz „niewolnik” zaczął się szamotać, z nadzieją, że go rozwiążemy. Nic z tych rzeczy. Dotykałyśmy go i całowałyśmy. Żeby osłodzić mu nieco „cierpienie” z powodu skrępowania postanowiłam obdarzyć go gorącym pocałunkiem. Początkowo delikatnie muskałam jego wargi, następnie zaczęłam delikatnie zahaczać o nie językiem. Stopniowo zatracałam się w tym pocałunku a nasze oddechy przyspieszały. Języki jakby wymknęły się z pod naszej kontroli. Błądziłam po jego podniebieniu jakby szukając czegoś. Oderwałam się od niego i zauważyłam, że Kaśka już trzyma twardziela w ręce, jednak nie to chciałam z nim teraz zrobić. Zabrałam jej rękę i sama zaczęłam pieścić go ustami delikatnie trzymając w dłoni. Co raz przechylałam go w stronę blondynki, aby ta też mogła sprawić mu przyjemność zwinnym językiem? Ona zajęła się ballsami a ja pulsującym dickiem. W pewnej chwili zaprzestałyśmy zabawy. Pozbyłam się stringów i usiadłam na nim okrakiem. Najpierw pocierałam kroczem o jego pałę. Byłam już bardzo mokra. Wtedy Kaśka rozwiązała mu ręce. Chwycił mnie zachłannie za pośladki i uniósł moje biodra do góry. Złapałam jego pałę ustawiłam pod kątem i nadziałam się na nią. Znowu zawitało we mnie to niesamowite uczucie wypełnienia. Zaczęłam go ujeżdżać. Chciałam rozkoszować się tą chwilą powoli.
-Szybciej kochanie, szybciej. – Syczał mi do ucha, gdy się zbliżałam. W pewnej chwili mocniej złapał moje pośladki nadziałam się na niego do końca i przeszył mnie rozkoszny ból. Obrócił mnie i teraz to ja byłam na dole. Oparł moje nogi o swoje ramiona, przez co zyskał kompletną dominację i swobodę ruchów. Sama przyciągałam go łapiąc jego pośladki i wpijając w nie palce co dostarczało mu dodatkowych bodźców….
Blondyna wycofała się w odpowiednim momencie. Teraz już nie było żadnego scenariusza. Ponosiła nas namiętność i to niezwykłe „COŚ”, co było między nami.
* * *
Zapach jej ciała, ta jej delikatność, wzrok, którym wiedziała jak manipulować. Wiła się pode mną rozkosznie jęcząc. Każdy jej ruch był wyrafinowany pełen elegancji. Jedynie jej niewielkie piersi delikatnie wylewały się spod gorsetu i rozkosznie podskakiwały w rytm, w który ją posuwałem. Chwilami przesuwałem wzrok nieco niżej, aby popatrzeć jak mój dick zanurza się w jej różowiutkiej pussy. Chwyciłem ją za plecy, sam usiałem na kolanach, ją podniosłem do pozycji siedzącej. Odpiąłem gorset, zapinany chyba na setkę tych cholernych haftek. Teraz jej pomarańczki były wolne. Podskakiwały a ja ugniatałem na zmianę jedną i drugą, zawsze jedną ręką nadając jej rytm, podnosząc ją za pośladki. Widziałem rozkosz na jej twarzy. Chwilami zerkała na mnie i uśmiechała się, co było dla mnie równoznaczne z: „Tak mnie rżnij, tak mi rób.” Jednak teraz jej wzrok zatrzymał się na mnie na dłużej. Złapałem ją za plecy wygięła się rozkosznie, co oznaczało jej spełnienie. Pomasowała jeszcze różyczkę. Ten widok doprowadził mnie do wżenia. Kilka jej ruchów i skończyłem
***
Czułam jak w środku zalał mnie ten rozkoszny płyn. Jakby z nabożną świętością położył mnie wysuwając się z mojego wnętrza. Obdarzył mnie namiętnym pocałunkiem po czym usiadł, rozchylił moje nogi i patrzył na creampie.
Scroll to Top