40 latka

Wydarzyło się to w pewnego słonecznego dnia gdy jak co dzień wyruszyłem do pracy jako ankieter. Jako pracujący od 2 lat w tym zawodzie miałem znaczne doświadczenie i ludzie zazwyczaj nie odmawiali mi wywiadów. Tym razem miałem podany blok i losowo miałem wybrać trzech respondentów. Pierwszą ankietę przeprowadziłem dość szybko, natomiast druga stała się wydarzeniem, którego nie zapomnę, aż któregoś dnia nie trafię do burdelu, by powtórzyć te numery. A było to tak.
Znalazłem się na trzecim piętrze bloku czteropiętrowego i skierowałem się w drzwi po lewo. Nikogo nie było, zadzwoniłem więc drzwi obok – i już miałem odchodzić, gdy nagle otworzyła kobieta w wieku około 40 lat z mokrą głową i w ręczniku.

– Słucham?
Trochę zdziwiony odpowiedziałem, że jestem ankieterem i chciałbym przeprowadzić krótką ankietę. Zgodziła się bez problemu.
Mieszkanie miała pomalowane na przyjemny, różowy kolor. Usiadłem w pokoju na krześle naprzeciwko stołu, za którym znajdowała się sofa.
– Pewnie w taki upał chciałby się pan czegoś napić? – zagadnęła. Miała świetny, murzyński głos.
– Jasne, jeśli nie sprawi to kłopotu – odpowiedziałem.
Podeszła do mini barku obok telewizora i zaczęła przyrządzać napój, a ja zacząłem się jej przyglądać. Wciąż miała na sobie ręcznik. Mokre, brązowe włosy sięgały za ramiona. Była pięknie opalona. Ręczniczek sięgał ledwo za pośladki. Miała jędrną skórę jak na swój około czterdziestoletni wiek. Paluszki u stóp pomalowane wiśniowym lakierem. Była jedną z tych kobiet, które mnóstwo pieniędzy wydają na urodę – drogie kremy, solaria, masaże itd.
– Proszę, świetnie gasi pragnienie. Może coś włączę, będzie nam się przyjemniej rozmawiało?
– Dziękuję.
Śledziłem ją dalej wzrokiem jak podeszła do wieży i schylając się włączyła płytę Madonny. Nie wiem, ale zdawało mi się, iż schylając się zobaczyłem kawałek jej dzyndzelka i włosków przy cipce.
Napiłem się napoju ze szklanki i zdumiałem, gdyż był to napój alkoholowy. Na dodatek poczęstowała mnie jeszcze papierosem i usiadła naprzeciwko na sofie.
Zaczęliśmy wywiad. Odpowiadała uśmiechając się i popijając drinka. Po 10 minutach wywiadu będąc lekko zmęczonym, poczułem lekki rausz i bezczelnie zacząłem spoglądać na jej cycki ukryte pod ręcznikiem. W tym momencie nagle poczułem, jak coś dotyka pod spodem mojego krocza – była to jej stópka. Podnosząc wzrok zobaczyłem, że opuściła ręcznik do połowy. Miała opalone cycki z bardzo brązowymi, napęczniałymi sutkami.
– Chyba nie pozwolimy dusić się naszemu małemu przyjacielowi w spodniach? – zapytała.
W odpowiedzi natychmiast wyciągnąłem swoją już niemałych rozmiarów fujarę. Wyskoczył od razu, a ona zaczęła masować go stopami, bawiąc się swoimi sutkami. Nie wytrzymałem – odsunąłem stolik, złapałem jedną jej stopę i zacząłem lizać paluszki, a w drugą pomiędzy palce wkładać członka.
– Lubisz stopy?
– Tak – odpowiedziałem nie przestając gwałcić jej nogi.
W tym czasie wyjęła ręką obok z boku sofy jakąś pończoszkę i podała mi mówiąc:
– Powąchaj.
Pachniała jej stopą. Zacząłem wąchać jej pończoszkę, liżąc jej stopę, która dociskała mi do twarzy, wydając pomruki zadowolenia. Nie trwało długo, jej paluszki drugiej stopy świetnie spełniały role piczki. Wkładając w nie swojego chuja, czułem się jakbym gwałcił ciasny otworek. Spuściłem się na jej piękną nóżkę. Powiedziała, a wręcz rozkazała:
– Teraz liż mnie!
Zacząłem lizać je cipkę. Miała piękne różowe wargi. Zadarłem jej nogi do góry, by lepiej nasycić się tym widokiem. Moim oczom ukazał się piękny, mniejszy otworek. Miała piękne brązowiutkie słoneczko, wydepilowane jak i całą cipkę, było szczelnie zamknięte. Postanowiłem to zmienić, wsadzając palec w pupcię.
– Nie lubię w tyłek – powiedziała.
Ja jednak jak w transie zacząłem delikatnie lizać i wsadzać języczek w jej dupkę. Zaczęła głośniej pojękiwać, nie przeciwstawiając się. Spróbowałem dwa palce. Wsadziłem bardzo powoli, znów liżąc jej cipkę. Po kilku minutach moje palce zrobiły się brązowe od jej dupki, a jej cipka smakowała wyśmienicie.
– Wsadź go tam! – krzykneła – Tam gdzie masz palce.
Nie trzeba mi było powtarzać. Moją olbrzymią, pulsującą pałę przyłożyłem do jej dupska. Najpierw główkę, a później całego bardzo energicznie wepchnąłem. Krzyczała masując łechtaczkę. Jej dupcia była gorąca i ciasna. Zarzuciłem sobie jej nóżki na ramiona, jedna stopę liżąc. Ciućkałem każdego paluszka z osobna jak najlepszy cukierek, ostro rżnąc ją w dupę. Miała orgazm w tym samym momencie prawie co ja. Zaczęła krzyczeć, a ja wyjąłem zbrązowiałego od jej odbytu kutasa i wpakowałem go do jej ust. Zaczęła energicznie obciągać. W ciągu kilku sekund eksplodowałem spermą w jej usta i na twarz. Jak się okazało, później powiedziała:
– Żałuję, że wcześniej nie użyczałam tyłka, opowiem o tej przygodzie koleżankom, może sięgną po rozum i użyczą też swoich ciasnych otworków mężom.

Scroll to Top