Co nieco…

Kasia miała była bardzo atrakcyjna dziewczyna. Jak na swój wiek miała spory biust, wyróżniający się idealna krągłością. Ponadto miała jędrny zgrabny tyłeczek, długie opalone nogi i śliczną twarz. Jednym słowem była ideałem każdego chłopaka, choć nigdy nie zaznała przyjemności seksu. Zbliżały się urodziny Kasi, zatem nadążyła się okazja aby zrobić imprezę. Zaprosiła cala swoja klasę i kilka osób spoza niej. Zabawę robiła u siebie w domu, zatem nie mogła przesądzić z ilością gości. Gdy nadszedł wieczór zabawy była bardzo podekscytowana. Ubrała się w czarna bieliznę, spódniczkę i bluzeczkę, na nogi natomiast założyła buty na wysokim obcasie. Pierwszym jej gościem była przyjaciółka z ławki, Magda.

– Cześć Magda, dobrze ze jesteś, pomożesz mi nieco przy tych serpentynach – powiedziała Kasia. Magda od razu się zgodziła, przyniosła z kuchni krzesło i postawiła pod oknem.

– Najlepiej będzie jak powiesisz je nad zasłonami – zaproponowała.

– Masz racje, tam będą świetnie wyglądały – odparła Kasia. Wspięła się na krzesło i zaczęła wieszać serpentyny. W tym czasie Magda stanęła pod nią i zaglądała jej pod spódniczkę. Kasia nie nosiła rajstop, wiec świetnie widziała czarne majteczki, wrzynające się w młode ciało. Na brzegach majteczek widać było wystające czarne kręcone włoski. Magdzie nagle zrobiło się bardzo mokro a jej sutki stwardniały pod białym staniczkiem.

– Golisz sobie? – zapytała.

Kasia odwróciła zaskoczona głowę.

– Co sobie gole?

– No wiesz…miedzy nogami. – odpowiedziała Magda.

– E…nie, nie gole…- Kasia była wyraźnie zbita z tropu. Nie wiedziała co odpowiedzieć, ale nagle zapragnęła podtrzymać ten temat.

– A Ty? – zapytała.

– Ja sobie gole. Zostawiam pośrodku jedynie cienki pasek włosków, jak maja modelki w pismach porno – odparła Magda.

– Tez bym tak chciała…

Magda chwile przyglądała się swojej przyjaciółce po czym zaproponowała:

– A może Ci ogolić?

Kasia z początku nie wiedziała co odpowiedzieć. Bardzo tego chciała, ale za chwile zjawia się tu goście, poza tym zachowała by się jak zwykła lesbijka…Ale w sumie to tylko ogolenie…

– Dobrze, chodź do sypialni moich rodziców, tam mój tato ma maszynkę do golenia.

Zeszła z krzesła i wraz z Magda udały się do sypialni. Znajdowało się tu ogromne łóżko, na którym położyła się od razu Magda. Kasia poszperała chwile w szufladzie ojca po czym wyjęła z niej maszynkę do golenia. Zdjęła spódniczkę, a następnie majteczki. Magda patrzyła z zaciekawieniem. Szparka Kasi była bardzo mała i ciasna. Płatki szczelnie chroniły skarbu, a otaczał je gąszcz czarnych, kręconych włosów. Magda wzięła maszynkę, podłączyła ja do kontaktu i zbliżyła się do Kasi, która rozchyliła uda. Widziała jak spomiędzy jej płatków sączy się niewielka ilość soków. Sama była bardzo podniecona. Zaczęła golić łono Kasi, aż w końcu został cieniutki paseczek włosków. Teraz jej muszelka wyglądała jeszcze ładniej. Wtedy Magda nie wytrzymała i zaczęła delikatnie muskać szparkę Kasi, która zaskoczona spojrzała głęboko w oczy swej przyjaciółce. Chyba zrozumiała jej intencje, gdyż rozchyliła bardziej nogi, a z jej szparki wypłynęła większa ilość soków. Czuła jak jej sutki twardnieją, a żar rozpala podbrzusze. Magda w końcu przestała masować jej łono z wierzchu i powoli rozwarła płatki. W środku było bardzo mokro. Różowa dziewicza szparka Kasi wprost pulsowała ciepłem. Magda wsunęła do środka jeden palec, na co jej przyjaciółka zareagowała głębokim westchnieniem. Posuwała ja lekko przez chwile, gzy wiedziała ze jest dziewica. Wtedy wsunęła do środka środkowy palec, a druga ręka rozchylała płatki. Kasia odchylała co chwile głowę do tylu i wzdychała z podniecenia. Magda zbliżyła do gorącej szparki swój języczek i zaczęła liżąc ja od zewnątrz. Jej słonawe soki wypływały z muszelki a Magda zlizywała każda krople. Było wspaniale, ale nagle usłyszały dzwonek do drzwi. Magda natychmiast się pozbierała i pobiegła otworzyć drzwi gościom, dając czas na doprowadzenie się do porządku Kasi. Kasia usłyszała na dole nowo przybyłych. Ubrała majteczki, które natychmiast stały się mokre. Impreza była naprawdę wspaniała. Wszyscy lekko podpici bawili się wyśmienicie. Kasia wypiła całkiem spora ilość wódki, przez co przyjemnie szumiało jej w głowie. Teraz miała strasznie duża ochotę na seks. W pewnym momencie, gdy wszyscy tańczyli w ciemnościach, podszedł do niej jej kolega z klasy, Przemek. Był całkiem przystojny, miął czarne gęste włosy i opalone ciało. Poprosił ja do tańca na co ona zgodziła się z przyjemnością. Leciała akurat wolna piosenka, chociaż Kasia nie zwracała na to uwagi. Ważne było ze właśnie tańczyła z facetem, którego pragnie. Poczuła jak ręce Przemka posuwają się powoli po jej plecach, kręgosłupie, zatrzymują na krzyżach i znów jada do góry. Jej sutki stwardniały, a w majteczkach znów poczuła wilgoć. Przemek dalej obmacywał jej plecy, ale coraz pewniej schodził do pośladków. W końcu złapał je w dłonie. Kasi bardzo się to spodobało, przycisnęła go mocniej do siebie. Czuła jak ręce chłopaka powoli zaciskają się na jędrnej pupie, jak maca ja. Jego oddech stal się szybszy. Nagle poczuła na swoich ustach jego wargi. Nawet nie zwróciła na to uwagi, gdy jej języczek powoli ocierał się o język Przemka. Ściskała go bardzo mocno, jakby chciała go wchłonąć w siebie. On dalej macał jej pupę, choć druga ręka powoli zmierzała ku piersiom. Jej sutki były już bardzo twarde i sterczały wyraźnie pod cienka bluzeczka. Miała wrażenie ze w majteczkach zrobiło jej się cale jezioro. Po prostu pływała w swych sokach. Czuła na podbrzuszu wyprężonego członka Przemka. Jej język ocierał się wciąż o usta chłopaka, podczas gdy jego ręka gładziła jej pierś. Była cala rozpalona. Wtedy Przemek przesunął rękę, która dotychczas ściskała pośladek na środek pupy i zjechał niżej, środkowym palcem dotykając od tylu jej szparki. Kasia wydala z siebie zgłuszony jęk podniecenia. Czuła jego twardego członka na swoim brzuchu, język w swoich ustach, a szparkę masował jego palec. To było wspaniale uczucie. Przemek nagle przestał, odsunął ja lekko od siebie i wyszeptał:

– Chodźmy stad, chce się z Tobą kochać.

Kasia skinęła głowa, objęła go w pasie i udali się na gore, do sypialni rodziców. Tutaj nikt nie miął wstępu, wcześniej uprzedziła o tym swoich gości wiec mogła liczyć na odrobinę intymności. Położyła się na plecach, a Przemek na niej. Chwile się całowali, po czym zdjął z niej bluzeczkę. Dwie półkule uwięzione w czarnym jak noc staniku zafalowały leciutko. Przemek zdarł z siebie podkoszulek i spodnie. Ona w tym czasie uwolniła się ze spódniczki. Znów zaczęli się całować, a Przemek masował przez majtki jej mokra szparkę. Kasia zerwała z niego majteczki, a jej oczom ukazał się stojący, twardy jak skala członek. Był całkiem duży i pulsował ciepłem. Przewróciła Przemka na plecy po czym wzięła jego penisa do buzi. Zaczęła poruszać ręka w dol. i w gore. Członek wypełniał cale jej usta. Nigdy nie czuła tak silnego podniecenia. Językiem masowała czubek penisa, widziała jak jądra chłopaka unoszą się i opadają w rytm jej ruchów. Nagle drzwi od sypialni otworzyły się, a w progu stanęło trzech innych kolegów z klasy – Janek, Michał i Łukasz. Kasia przestraszona puściła członka Przemka i odsunęła się w głąb sypialni, podczas gdy Przemek zerwał się na równe nogi.

– Wynocha stad! – krzyknął. W mgnieniu oka jednak został obezwładniony przez Janka i Marka, zaś Michał zbliżył się do wystraszonej Kasi. Bez słowa zerwał z niej stanik i majteczki. Dwie jędrne półkule wyskoczyły na zewnątrz. Kasia nie wydala z siebie żadnego dźwięku, była przestraszona i chciała jak najszybciej stad wyjść. To było jednak niemożliwe, Janek zamknął drzwi sypialni na klucz, który schował w kieszeni.

– Teraz jesteś nasza – powiedział Michał i rzucił się na Kasie. Jego język masował sutki, a ręce obezwładniły w tym czasie zszokowana dziewczynę. Mimowolnie dziewczynę ogarnęło silne podniecenie, sutki znów stały się twarde. Michał zerwał z siebie ubranie. Jego wyprężony duży penis zbliżył się do skarbu Kasi. Ocierał się chwile o łono i płatki, spomiędzy których wydobywały się soki. Wtedy Michał z całej siły zagłębił swojego członka w pochwie. Kasia krzyknęła z bólu, który zdawał się rozrywać cala jej ciasna dziewicza szparkę. Michał w tym czasie z całej siły napierał na nią biodrami. Ból był nie do zniesienia. Chciała się uwolnić, jednak silne ramiona Michała nadziewały ja na wyprężonego penisa. Przemek leżał obezwładniony na podłodze i przyglądał się jak Michał krzywdził Kasie. Próbował się wyzwolić, jednak Janek i Łukasz byli zbyt silni.

Nagle uświadomił sobie ze ma erekcje. Podniecał go ten gwałt na Kasi i choć wstydził się tej myśli, to jednak było to silniejsze od niego. Ruchy Michała stały się jeszcze szybsze i głębsze. Wchodził w dziewczynę z całej siły, na jego twarzy pojawiły się kropelki potu. Dyszał ciężko, a Kasia leżąca pod nim krzyczała wciąż z bólu. Widać było niewielkie kropelki krwi zmieszanej ze śluzem, wypływające z jej muszelki. Już nie była dziewica, ale strąciła błonę w tak bolesny i upokarzający sposób. Jej piersi falowały w rytm ruchów bioder Michała i co jakiś czas były celem ataków jego języka. Po chwili chłopak zacisnął zęby, wydal z siebie zgłuszony jęk i opadł bezwładnie na Kasie, która nagle poczuła cos w sobie. Cos ciepłego wlało się do jej wnętrza. Było takie przyjemne, natychmiast ból ustąpił a w jego miejsce przyszło podniecenie. Była wyczerpana. Z jej muszelki wylewało się cieple nasienie Michała, spływało po udach i brudziło wykładzinę w sypialni. Chłopak wyszedł z niej powoli i odsunął się od niej. Teraz wstał Janek, który dotychczas przyglądał się temu ze spokojem. Zdjął spodnie a ze slipek wyskoczył duży, twardy penis. Był większy niż ten Michała. Przemek już nie próbował się uwalniać. Po prostu leżał na podłodze przygnieciony przez Marka, czując silna erekcje w majtkach. Janek w tym czasie położył wyczerpana Kasie na łóżku, podkulił jej nogi do pozycji w jakiej dziecko rozwija się w łonie matki, tyle ze dziewczyna leżała na plecach i wszedł w nią z całej siły, podobnie jak Michał. Dziewczyna krzyknęła głośno z bólu jaki sprawił jej członek Janka. Chłopak zaczął posuwać ja mocno, dysząc przeciągle. Michał który już doszedł do siebie po orgazmie zajął się piersiami Kasi. Zaczął je obmacywać i wycierać o nie mokrego od spermy członka. Lizał jej sutki i wkładał palce do ust. Po chwili Janek nie wytrzymał i eksplodował w jej wnętrze cala swoja dawkę nasienia, Toro nie mieszcząc się w malej pochwie wypływało na zewnątrz zmieszane ze słonawym śluzem. Wyjął członka z jej muszelki zbliżył go do jej ust i kazał oblizać, co Kasia zrobiła bez najmniejszego sprzeciwu. Była już bardzo wykończona jednym orgazmem, ale czuła jak zbliża się drugi. Chciała znów poczuć w sobie cos twardego, cos co sprawiało jej ten piekielny ból i cierpienie. Wtedy wstał Marek. Przemek nareszcie poczuł ulgę na plecach i także się podniósł, jednak nie starał się ratować dziewczyny z rak kolegów. Patrzmy się jak Marek nabija ja w pozycji siedzącej na swojego niewielkiego penisa. Kasia znów jęknęła i zaczęła poruszać się razem z nim. Końcu Przemek nie wytrzymał, podszedł do niej od tylu. Janek i Michał nie zareagowali, gdyż byli już pewni co chce zrobić ich kumpel. Jego twardy penis pulsował z podniecenia. Popchnął Kasie na Marka i teraz ona leżała na nim okrakiem, wystawiając pupę. Przemek naślinił końcówkę członka, rozchylił pośladki dziewczyny i zaczął drążnic ja u wejścia do odbytu.

– Nie rób tego…tylko nie to – jęczała Kasia, ale jej glos wyraźnie dawał do zrozumienia Przemkowi ze tego chce. Wszedł w jej pupę z całej siły. Miął największego penisa ze wszystkich, wiec ból jaki rozdzierał odbyt Kasi był nie do opisania. Przemek zaczął ja posuwać w odbyt, podczas gdy Marek wciąż robił to od przodu. Janek, który wciąż miął zapasy nasienia podszedł do Kasi od przodu i włożył jej penisa w usta. Ona zaczęła go namiętnie ssąc, posuwając się jednocześnie w jedno tempo z chłopakami z tylu. To było niesamowite. Nagle wszyscy trzej zamarli i niemal w tym samym momencie poczuła w całym ciele ich nasienie, rozlewające się po wnętrznościach. Jej orgazm był tak wielki ze wypięła się w luk jakby miała atak epilepsji. Połknęła trochę spermy Janka, a to co jej wypłynęło nałożyła na rękę i rozsmarowała po piersiach. Z pupy wypływała ogromna ilość spermy. Przemek przestał ja posuwać ale wciąż tkwił w jej odbycie. Marek spuścił się w pochwie ale tylko niewielka cześć jego spermy wypłynęła z powrotem na jego podbrzusze. Opadła na plecy, a Przemek zbierał na rękę cala spermę jaka z niej wypływała i nacierał nią jej ciało. Ona w tym czasie wyczerpana zamknęła oczy.

Następnego dnia obudziła się w swoim łóżku. Na jej ciele nie było śladu spermy, ale czuła mocny ból w pupie i pochwie. Nagle nad nią stanął Przemek.

– Widzę ze się obudziłaś kochanie.

– Tak…chyba tak – odparła. – Co się wczoraj ze mną działo?

– Powiedzmy ze przeżyłaś najlepszy seks w swoim życiu – powiedział Przemek i położył się na jej nagim ciele całując usta.

Scroll to Top