Czerwcowy weekend

W końcowych dniach maja mój masażysta Marek poinformował mnie, że firmy takie to a takie organizują, a w dniach 08 ? 09 czerwca, dwudniowe szkolenie dla masażystów obejmujących to i to. Zapraszają, uczestnictwo w szkoleniu jest bezpłatne, należy tylko pokryć koszty zakwaterowania i wyżywienia. Szkolenie ma się odbyć tu a tu, ze względów praktycznych mile widziane zespoły trzyosobowe. Marek ma swojego kolegę Wojtka, którego ja już dobrze znam, miałam z nim kilka zbliżeń, więc zaproponował, abyśmy pojechali w trójkę. Nie miałam nic planowanego, a tu niezła perspektywa, weekend z dwoma sprawdzonymi, bardzo sprawnymi chłopakami, czemu nie. Ponieważ miejsce, gdzie mieliśmy jechać było dosyć atrakcyjne, a czwartek był wolny, więc już po śniadaniu ruszyliśmy w drogę. Dojechaliśmy w porze obiadowej. Był to jeden z tych nowych ośrodków szkoleniowo ? wypoczynkowych, które czasami pokazują w telewizji, basen, sanna, siłownia itp. Pierwszy numer był już przy rejestracji. Okazało się, że są pokoje dwuosobowe, więc chłopcy mieli mieć pokój w jednym miejscu, ja dwa piętra wyżej. Zapytałam, czy nie ma czegoś bliżej. Okazało się, że jest taki minia apartament trzyosobowy. Wiec zdecydowałam, że bierzemy. Pani długo patrzyła na mnie, ale nic nie powiedziała. Okazało się, że ten apartament, to są dwa pokoje. W głębi pokój z dwoma łóżkami, natomiast w niby salonie duża, rozkładana kanapa, stół, cztery krzesła i dwa fotele typu klubowego. Ponadto niewielki przedpokoik z lodówką i duża łazienka oraz duży tarasowy balkon, sąsiadujący z następnym pokojem. Nic więcej nam do szczęścia nie było potrzebne. Rozpakowaliśmy się, chłopcy zapakowali do lodówki stosowne napoje, do kolacji było jeszcze trochę czasu, był czas na relaks. Przypomniałam sobie, że w folderze była informacja o basenie, założyłam bardzo skąpy dwuczęściowy kostium, wzięłam ręcznik i szlafroczek i poszłam popływać. Kostium był koloru cielistego, więc w pierwszej chwili wyglądało, że nic na sobie nie mam widziałam taki ogladajac filmy porno. Basen był w podpiwniczeniu, standardowe 25m, zostawiłam w szatni ręcznik i do wody. Włączyłam ?swoją żabę? i do przodu. Nie bardzo wiem skąd, pojawiło się dwóch ?mięśniaków?, najpierw chcieli wyrzucić wodę z basenu delfinem, później kraulem. Przepłynęli dwie długości i zieją przy bandzie. Podpłynęłam ja też, a oni do mnie, czy mogą zaprosić mnie na kawę, stwierdziłam, że być może, jak wyjdę z basenu. Oni dalej ? a kiedy to będzie, ja spokojnie, jak się zmęczę i odpłynęłam. Próbowali płynąć ze mną, ale po następnych dwóch nawrotach znowu wisieli na bandzie, a ja spokojnie pływałam dalej. Popatrzyli i zrezygnowani wyszli z basenu. To już nie pierwszy raz jest taki numer. Niektórzy myślą, że jak jestem drobna, to na pewno dadzą mi radę. Nie jeden się przeliczył. Pływałam ponad godzinę, za nim uznałam, że też już dość, opłukałam się i wróciłam do pokoju. Chłopcy, leżąc na swoich łóżkach raczyli schłodzoną colą ?z wkładką?, ja też chętnie wypiłam dużą szklankę, a ponieważ do kolacji było jeszcze trochę czasu, stwierdziłam, że nie muszę go marnować. Byłam w samym szlafroczku, więc stojąc przy łóżku Marka stwierdziłam, że chyba nie po to mnie tu zaprosił, aby pić colę, rozchylając jednocześnie szlafroczek, aby zobaczył, że jestem naga. Poskutkowało, wyskoczył z łóżka, odrzucając na bok pościel, ja spokojnie ułożyłam się, szeroko rozsuwając nogi jak na porno. Czas zdejmowania ubrani wystarczył, aby Marek się podniecił i swobodnie we mnie wszedł. Znamy się od kilku lat, a pomimo to każde zbliżenie z nim jest zbliżeniem pełnym. On też mnie zna, więc nie spiesząc się wypełniał mnie, a ja osiągałam coraz to wyższy stopień podniecenia, dochodząc do orgazmu, kiedy się we mnie spuszczał. Dobrą chwilę trwaliśmy w tym stanie uniesienia, ale jakoś zebrałam się i poszłam umyć. Wracając z łazienki od razu weszłam do łóżka Wojtka, wypinając Pupę. Oczywiście, wiedział, co ma z tym zrobić i po chwili już czułam go w sobie. Wojtek ma już doświadczenie, chwycił mnie za biodra i oboje doszliśmy do wysokiego stopnia podniecenia, potwierdzonego jego wytryskiem to był sex. Umyłam się, ubrałam, zrobiłam trochę porządku, sprzątając stół, który stał na środku i był czas pójść na kolację. Okazało się, że po kolacji można zejść do kawiarni, gdzie można posłuchać jakiegoś zespołu. Chłopcy chętnie przyjęli tę propozycję i mile spędziliśmy trochę czasu, popijając jakiegoś drinka. Była chyba dziewiąta, kiedy chłopcy uznali, że idziemy do pokoju. Gdy tylko weszliśmy do pokoju Marek z Wojtkiem weszli do swoich pokoi, a ja położyłam się na swojej kanapie. Ale zbyt długo nie poleżałąm, bo po chwili weszli, Marek podszedł do stołu, zdjął leżącą na mnie serwetę, a Wojtek położył na nim duży kąpielowy ręcznik. Wówczas Marek podszedł do mnie stwierdzając, teraz nasza inicjatywa. Po czym wyciągnął do mnie rękę, byłam ubrana w cieniutką sukieneczkę, więc kiedy wstałam, Wojtek już mi ją zdejmował. Po sukience odpiął staniczek, a Marek zsunął mi majteczki. Podprowadzili mnie do stołu, pokazując, że mam się na nim położyć. Kiedy już na nim leżałam, Marek podszedł do mnie od strony Głowy i pociągając mnie za ramiona przesunął prawie na sam brzeg, po czym zsunął szorty i podął mi do ust swojego już naprężonego penisa. Wojtek podszedł od strony Bioder, oparł się rękoma o blat stołu, chwytając mnie za biodra cała akcja przypominała filmy erotyczne. Rozsunął mi nogi i jego Twarz po chwili dotykała Cipki. Języczek szybko znalazł Łechtaczkę i zaczął w niej buszować. Takiego ?koncertu? jeszcze nie miałam. Wyrzuciłam do góry ręce, trzymając się bioder Marka, on lekko pochylany wsuwał mi i wysuwał swojego penisa. Na dole języczek Wojtka doprowadził Łechtaczkę do bardzo dużego stopnia pobudzenia, Wrażenie było niesamowite. Nie byłam w stanie jęczeć, bo miałam zatkane usta i nie miałam jak wyrazić swojego podniecenia, do którego mnie doprowadzili. Oddychając mocno przez nos czułam, jak faluje mój brzuch. Próbowałam się wiercić, bo przyszły pierwsze skurcze orgazmu Łechtaczkowego, ale silne dłonie Wojtka nawet na moment nie pozwoliły drgnąć moim biodrom. Widząc to Marek zaczął coraz szybciej i coraz głębiej wsuwać mi w usta swoje prącie czysta erotyka. Po chwili okazało się, że on też dochodzi, Wojtek wpił się dosyć mocno zębami w Łechtaczkę, a Marek wysuwając się, wystrzelić całą zawartość ?swojej armaty? na moje Piersi. Puściłam jego Biodra, rozcierając te soki po nich, ale w tym momencie Wojtek przeciągnął mnie w swoim kierunku, ja uniosłam się na ramionach, rozsunął szeroko nogi, po czym z całym impetem wbił się w Cipkę. Byliśmy na jednym poziomie, więc bez problemów wbił się we mnie do samego końca. Czułam w sobie jeszcze to podniecenie, które spowodował pieszcząc Łechtaczkę, więc bardzo szybko przyszło podniecenie od Cipki i zaczęłam głośno jęczeć. Ja jęczałam, a on się coraz mocniej we mnie wbijał. Włączył się również Marek pieszcząc moje Piersi. W takim duecie nie byłam w stanie zbyt długo wytrzymać i czując następny skurcz w brzuchu zaczęłam głośno jęczeć. Wojtek pchnął mnie jeszcze kilka razy wbijając się wyjątkowo głęboko. Przyszedł moment, kiedy i on zaczął osiągać swój szczyt. Widząc to Marek zaczął coraz mocniej ściskać mi Brodawki. Więc osiągnięcie przez Wojtka szczytu oznajmiłam głośnym krzykiem. Wysunął się, a ja skulona w fasolkę leżałam bez ruchu. Dopiero po dłuższej chwili zsunęłam się ze stołu i poszłam do łazienki. Kończył się czwartek, a ja miałam już praktycznie sześć zbliżeń. W tym momencie zaczynałam zastanawiać się, ile ich jeszcze będzie do końca. Ale teraz już zarządziłam spanie. Kończę ten opis standardowym stwierdzeniem. Opowiadanie to jest relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów lub sytuacji jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona.

Scroll to Top