Dawna przyjaciółka

…spotykamy się…w parku na ławce. Witamy się buziakiem w policzek jak zwykli kumple. Idziemy na kawkę, zjadamy obiadek – jak gdyby przenigdy nic. Wychodzimy spośród kawiarni i spotykamy twoich znajomych. Przedstawiasz mnie jak swoją starą znajomą z czasów szkoły. Chwilę spośród nimi rozmawiasz i idziemy nadal. Kwestia w tutejszym, że Ty nie wiesz dokąd. Wtem pilnie skręcam w stronę motelu na skraju aglomeracji. Tutaj nikt nas nie znajdzie. Odbieram klucze z zamówionego pokoju…winda…pokój…Wchodzimy, zdejmujemy kurtki, wchodzisz w głąb pokoju. Ego podchodzę, daję Ci buziaka dodatkowo – Jestem twoją znajomą z czasów szkolnych? Takie rzeczy wyprawiasz spośród każdą kumpelą? – Nie, przepraszam..nie wiedziałem co powiedzieć – zaskoczyli mnie – Już się głupio nie pogrążaj! Będziesz musiał się dużo lepiej wytłumaczyć! Popycham Cię na łóżko. Zaczynamy się dawać pocałunki…patelnia dodatkowo namiętnie. Przesuwam się w dół, uwalniam twojego przyjaciela i zaczynam go dłonią przejmować.

Robię to ostrożnie. Potem przyspieszam tempo ruchem dłonią. Ustami zaczynam a dodatkowo muskać główkę członka. Kładziesz ręce na naszej głowie – A ty co! Wynocha z tymi rękoma! Odrzucam je – Nie zasłużyłeś! Ustami obejmuję fiutka dodatkowo obciągam go. Robię to w taki sposób bajecznie i pewnie, że żwawo czuję jako zaczynasz pulsować… wyciągam go z ust dodatkowo nie doprowadzam cie do orgazmu. Robisz minę płaczącego dziecka. Z „wrednym uśmiechem” klękam nad twoją twarzą. Moją muszelkę masz precyzyjnie nad ustami. – No, postaraj się. Zaczynasz całować, przemieszczać językiem…dłońmi rozszerzasz moje uda. Precyzyjnie wylizujesz mnie, nie omijasz żadnego punktu… wtem przekręcam się na 69. Pieścimy się…jest nam bajecznie. Właściwie każde z nas pieści się jeden drugiego stękając równolegle z rozkoszy, która wzrasta z chwili na chwilę. Podnoszę się dodatkowo nabijam się na ciebie. Siedząc na Wam podnoszę się w górę dodatkowo na dół. Moje piersi skaczą – ty je chwytasz i ugniatasz. W końcu podnosisz się, aliści ego siadam plecami do ciebie. – Z jakiego powodu się odwróciłaś? – Albowiem do tej pory nie odpracowałeś winy”. Jesteś poprzednio ciut zły. Wstajesz i będąc do tej pory we mnie opierasz mnie frontalnie o stolik. Spośród impetem od tyłu się nabijasz… stajesz się coraz w wyższym stopniu spragniony… jeszcze silniej się uderzasz… ja poprzednio jęczę… coraz głośniej… sapię i ledwo łapię powietrze. Ty podobnie jak wydajesz spośród siebie jęki. Nagle oboje równolegle dochodzimy do orgazmu…potężnego orgazmu – aż krzyknęłam – Aaach” – Dobrze suczko? Poprzednio inni ludzie ponad? Poprzednio będziesz grzeczna? – Zobaczymy” Odpowiadam łapiąc atmosfera. Padamy na łóżko. Zmęczeni, spoceni spośród myślami w innym świecie. Szczęśliwie zostajemy na noc. Powiedziałeś żonie, że jedziesz z kumplami na ryby. Ja natomiast skłamałam chłopakowi, że jadę do koleżanki za gród. Gdy wróciliśmy w sam razwistości zeszliśmy na dół na kolację. W tym miejscu skromny danie i spośród powrotem na górę. W tym miejscu, spośród torebki wyciągam dwie rzeczy – pik dodatkowo płytę DVD. Podchodzę do odtwarzacza dodatkowo włączam ją. Pod adresem twojemu zdziwieniu był to film erotyczny. Śliczne aktorki, przystojni aktorzy…cudna atmosfera. I my…popijając pik patrzymy na siebie jeszcze bardziej napaleni. Sceny seksu są coraz w wyższym stopniu wyszukane… nagle ty odkładasz szklankę dodatkowo stając przed telewizorem… – Co? Myślisz, że nie potrafię być tak zaskakujący? Zdziwisz się. Wyszedłeś z pokoju-poszedłeś po kolejne wino. Ja nadal oglądałam obraz jeszcze w wyższym stopniu się nakręcając. Zapukałeś do drzwi. Podeszłam otworzyć. Wchodząc do pokoju rzuciłeś mnie na ścianę trzymając butelkę w ręce. Dorwałeś się do mojej szyi. Zrzuciłeś ze mnie ścierka dodatkowo zacząłeś nadgryzać moje sutki. Ja poprzednio byłam wilgotna i widziałam, że twój stał na baczność. Dłońmi przysunęłam do siebie twoje pośladki wbijając się w nie paznokciami. W taki sposób napaleni na siebie do tej pory nie byliśmy… wzrok aż pożerał. Przekręciłeś mnie i położyłeś na stolik rzucając butelkę na łóżko. Stojąc nabity wpychałeś się we mnie nader żwawo jęcząc od podstaw. Nie trzeba nam było sporo czasu, jak jęcząc zaczęliśmy docierać… dochodzić? nie – od razu mieliśmy orgazm! Nasz okrzyk był tak głośny, że usłyszeliśmy pukanie w ścianę – Chyba przeszkodziliśmy sąsiadom, powiedziałeś – Twoja wina!, odpowiedziałam. To był najcudowniejszy szczytowanie kto przeżyłam. Padliśmy na łóżko. Zasnęliśmy prawie że natychmiast nawet nie otwierając kolejnego wina…

Scroll to Top