Gorący wieczór panieński

– Teraz Twoja kolej Ala ! – krzyknęła podekscytowana przyszła Panna Młoda
– Jakaż jest Twa wola królowo? – teatralnie powiedziałam.
– Musisz kogoś poderwać, ale żeby nie było zbyt łatwo zwerbuj go do nas, masz na to dwie godziny, bo o 22.00 wychodzimy podbijać miasto – zawyrokowała Paulina.
– Jeżeli uwinę się w godzinę, pijecie wszystkie karne trzy kolejki ! – pewna siebie oznajmiłam.
– Ala kretynko, uważaj z kim igrasz, bo jeżeli do dwudziestej pierwszej nie pojawi się tu mężczyzna, który da Ci się poderwać, tańczysz dziś na stole w klubie! – pouczyła Paulina.
– Już moja w tym głowa – puściłam oczko i udałam się do kuchni.
Wieczór Panieński, był jedynym wieczorem podczas, którego wszystkie bliskie przyjaciółki Panny Młodej pilnowały, by ta się wyszalała, zrobiła masę głupot oraz poflirtowała z wszystkimi przystojniakami jacy znajdowali się w zasięgu wzroku. Dzisiejszy wieczór rozpoczął się od niewinnej gry w \”pytania lub zadania”, tymczasem z ilością ubywającego alkoholu, pytania lub zadania były coraz bardziej pikantne. Byłam sprytna i stworzyłam plan iście szatański, postanowiłam zadzwonić do pierwszej lepszej pizzeri w Toruniu i zamówić pizzę. Nie czekając dłużej wykręciła numer i wczuła się w swoją rolę.
– Pizzeria słucham? – poinformował rzeczowo męski głos.
– Dobry wieczór, chciałabym zamówić pizzę – starałam się być uwodzicielska ale dziewczyny przylazły do kuchni i chichotały jak trzynastolatki po szampanie !
– Jaką? – beznamiętnie wypytywał.
– To wszystko zależy od dostawcy, mógłby Pan podać go do telefonu? – po raz kolejny starałam się być zmysłowa ale kurewsko mi nie wychodziło, przez te pijane idiotki, które na głos komentowały moją nieporadność.
– Jaja sobie Pani robi? – jego głos przestał być już beznamiętny, bo ociekał gniewem.
– Jeżeli da mi Pan do telefonu dostawcę i się z nim dogadam, zamówimy 5 różnych placków – teraz ja zaczęłam rzeczowo.
– Chwileczkę, Bartek do Ciebie ! – usłyszałam szmer i do telefonu podszedł inny mężczyzna.
– Słucham? – był młodszy niż tamten.
– Ile ma Pan lat? – wypaliłam.
– Dwadzieścia pięć, jeszcze jakieś szczegółowe dane podać? – zapytał rozbawiony.
– Obwód klatki piersiowej i długość Pańskiego penisa by mnie interesowała – nigdy w życiu nie byłabym taka odważna na trzeźwo, ale alkohol oraz dopingujące mnie dziewczyny zrobiły swoje.
– Klatka piersiowa 104 przy wzroście metr dziewięćdziesiąt, ważę 88 kilogramów, a mój przyjaciel ma 18 centymetrów, czy to Panią satysfakcjonuje? – ku mojemu zaskoczeniu podjął grę.
– Ewentualnie może być, proszę się stawić na ulicy Przy Kaszowniku – już miałam się rozłączyć gdy usłyszałam.
– Jakie to mają być pizze? – nie krył rozbawienia.
– Bez różnicy, ważne by były gorące i ostre, poproszę pięć sztuk, bo tyle kobiet na Pana czeka, proszę nas nie zawieźć. – po tych słowach rozłączyłam się i spojrzałam na rozbawione dziewczyny.
– Alicjo, jesteś przeklęta, będziesz się za to smażyć w piekle, jak dowie się o tym Twój facet ! – krzyknęła podniecona Ewka.
– Nie moja Droga, smażyć to ja się będę za to, co później się będzie działo… – odparłam kokieteryjnie i zaciągnęłam dziewczyny do pokoju by wypiły przegrane trzy kolejki.
Miałam już dosyć bycia grzeczna dziewczynką ! Jakiś czas temu obudziła się we mnie nieopisana i nieznana dotąd żądza ! Kochałam się tylko z jednym mężczyzną, lecz ja chciałam posmakować innego kutasa, poczuć go w ustach, w rozgrzanej szparce a najbardziej w tej pierwszej dziurce od kręgosłupa… Całe życie musiałam być IDEALNA, na początku sprostać wymaganiom ojca, wygrywać wszystkie konkursy i zawody sportowe, potem starałam się nie zawieźć nauczycieli w szkole, mieć najlepsze stopnie i nieskazitelną reputację, następnie czas było zostać stypendystką na studiach, bo przecież wypada, oraz być idealną przyszłą dziewczyną a w przyszłości żoną. Niestety, zaczęło mi się \”chcieć” zadowalać tylko samą siebie, spełniać wszystkie swe zachcianki, pragnienia, fantazje, posmakować życia…
Po trzech kwadransach zadzwonił domofon. Dziewczyny piszczały głośniej niż fanki Justina B. na koncercie. Miałyśmy trzydzieści sekund na poprawę makijażu i fryzur – kurewsko mało. Dużym plusem było, to że wyglądałyśmy seksownie, każda z nas miała wysokie szpilki i kieckę która ledwo zakrywała pośladki. Paulina jako królowa dzisiejszej imprezy poszła otworzyć drzwi.
– Dobry wieczór, zamawiały Panie pizze? – zapytał wysoki brunet z krótko ściętymi włosami.
– Zgadza się, może wejdzie Pan do środka? Zapraszam serdecznie, mam na imię Paulina. – przedstawiła się.
Mimo faktu, ze za dwa tygodnie miała zmienić stan cywilny, flirtowała z nowo poznanym mężczyzną w sposób fenomenalny.
– W sumie mam kilka minut – odrzekł.
Gdy ściągnął kurtkę mym oczom ukazało się idealnie wyrzeźbione ciało ! Aż jęknęłam… W sumie nie tylko ja. Dziewczyny prężyły się przed nim jak kotki w rui. Stałam z tyłu i obserwowałam, widziałam zachwyt w jego oczach, powoli budzące się pożądanie… Pięć podpitych, seksownych studentek jest marzeniem każdego mężczyzny.
– Sądząc po welonie przyczepionym do Pani włosów, jest Pani bohaterką dzisiejszego wieczoru prawda? – zagaił.
Paulina usiadła mu na kolanach i delikatnie przygryzając usta przejechała palcem na jego udzie.
– Zgadza się, może zechciałby Pan zarobić coś ekstra? – spytała.
– Brzmi ciekawie, słucham z uwagą. – odparł nieznajomy.
– Proszę dla mnie zatańczyć, chcę popatrzeć na Pana nagie ciało. Jestem pewna, że koleżanki też o niczym innym nie myślą. – wszystkie zalotnie uśmiechnęłyśmy się by go zachęcić.
Byłam pewna, że odmówi ! Że zacznie się wykręcać, tymczasem on stanął przed Pauliną i powoli zaczął rozpinać koszulę… Po chwili poprosił o muzykę, podłączyłam telefon pod głośniki i po kilku sekundach pokój wypełniły dźwięki ”Turn me on” Wet Fingers. Ruszał się niesamowicie, jego ciało było do tego wręcz stworzone… Rozpinał koszulę, guzik, po guziku. Przez cały czas intensywnie wpatrywał się w oczy przyszłej mężatki, a ona? Płonęła ! Wierciła się niespokojnie na krześle coraz szerzej rozchylając nogi… Gdy zrzucił z siebie koszulę pod białym podkoszulkiem dumnie prężyły się jego twarde sutki. Poczułam, że robię się wilgotna… Taniec trwał nadal. Powoli zaczął rozpinać spodnie, pasek, rozporek aż wreszcie naszym oczom ukazała się linia czarnych włosków, które zaczynały się w okolicach pępka a kończyły pod majtkami.
– Mogę Pana dotknąć? – zapytała Paulina.
– Niestety nie mogę Pani na to pozwolić – uśmiechnął się z błyskiem w oku.
– A czy mógłby Pan chociaż ściągnąć majtki? – dodała Ewka siedząca obok okna.
– Chyba nie będzie z tym problemu… – odrzekł.
Po chwili już był bez spodni, biały podkoszulek również wylądował na ziemi. Nie zamawialiśmy na wieczór striptizera, bo uważałam, że to idiotyczne, oklepane, jednak teraz widząc mężczyznę, który swymi gestami, spojrzeniem potrafi nas tak rozpalić definitywnie zmieniłam zdanie… Muzyka współgrała z jego ruchami, początkowo delikatnie odchylał gumkę czarnych obcisłych bokserek, lecz po chwili jednym ruchem ręki sprawił, że były na ziemi. Ohh ! Cóż to był za widok ! Kutas stał na baczność, wcale nie przesadził z rozmiarem… Tak strasznie pragnęłam wsadzić go do buzi, powolutku obciągać skórkę, ssać główkę, pieścić rękoma jądra… Z resztą nie tylko ja, Paulina podeszła do niego, uklęknęła i nie pytając o zadanie zaczęła spełniać swoje fantazje. Każda z nas nie wierzyła własnym oczom ! Nieznajomy bawił się idealnie. Uśmiech nie znikał z jego pokrytej zarostem twarzy. Pozwalał Paulinie na wszystko, początkowo zwiedzała swymi ustami jego męskość, by po chwili gwałtownie wsadzić sobie całego kutasa aż do gardła. Jej krótka sukienka podwinęła się na tyle, że widziałam jej czerwone koronkowe stringi. To mi wystarczyło, moje zmysły oszalały ! Filmy pornograficzne potrafiły mnie pobudzić, ale oglądanie czegoś takiego na żywo rozpaliło we mnie istny ogień ! Sama nie wiem kogo bardziej pragnęłam jego czy jej? Czy bardziej chciałam poczuć ta idealnie gładką i wilgotna główkę w mych ustach czy dotykać tego seksownie wypiętego tyłeczka na którym było widać gęsią skórkę… A gdyby tak…? Mieć obie rzeczy na raz…? Wiedziałam, że w pokoju oprócz tej baraszkującej dwójki jest jeszcze Ewka, Magda i Karolina, wiedziałam, że będą konsekwencje… Ale miałam to w dupie ! Nareszcie zaczęłam urzeczywistniać swoje skryte fantazje… Podeszłam do nich, odchyliłam głowę Pauliny tak, by nie wyjęła z ust kutasa ale teraz patrzyła na mnie i zaczęłam ją delikatnie całować w kąciku ust… Bardzo powoli językiem starałam się wedrzeć w jej usta… Co jakiś czas dotykałam wargami mokrego od jej śliny penisa… Jeżeli powiem, że nieznajomy był zdezorientowany to mało. Szeroko otwartymi oczami śledził każdy nasz ruch. Paulinie ta zabawa się niesamowicie spodobała, bo nieoczekiwanie wyjęła sztywnego jak pal kutasa ze swych ust i zaśmiała się w głos.
– Jesteś popierdolona – skwitowała w moim kierunku.
– Nie bardziej niż Ty – odparłam z uśmiechem.
– Nie, nie ! Jesteście zajebiste ! – wtrąciła nasz gość.
To było na tyle z naszej rozmowy, bo Paulina złapała mnie za włosy pociągnęła w stronę krocza Bartka. Wiedziałam co mam robić, otworzyłam usta i delektowałam się główką, połączenie męskiego śluzu oraz śliny mojej poprzedniczki stanowiło mieszankę wybuchową. Gdy ja zapoznawałam się z anatomia ciała naszego Boga, Paulina zaczęła dotykać mych piersi, które skrywały się pod czerwoną mini sukienką. Byłam pewna, że Ewka nie wytrzyma i się dołączy, oczywiście nie musiałam długo na to czekać, bo po chwili klękała już obok Pauliny i jak grzeczna suczka czekała na swoja kolej. Przyszła Panna Młoda zaczęła nadawać tempo całej akcji, coraz szybciej i mocniej dociskała moją głowę w stronę krocza Bartosza. A on? Chyba był w niebie, bo takiego obrotu sprawy nawet wróżbita Maciej nie potrafił przewidzieć. Coraz szybciej, coraz mocniej, pracowałam ustami, czułam, że zaczyna dochodzić, ale za cholerę nie chciałam by dowiedziała się o tym reszta, więc spojrzałam na niego i puściłam oczko, zrozumiał. Jeszcze kilka ruchów, ostatnie pchnięcia i ohhh ! Wystrzelił gorącym nasieniem wprost w me usta, które po raz pierwszy w życiu przyjmowały męską spermę ! Odsunęłam się by Ewka mogła zlizać choć odrobinę nektaru, następna w kolejce była Paulina. Widok był piorunujący, trzy napalone suczki dzielą się między sobą męskim nasieniem… Niestety to nie mogło trwać wiecznie. Kutas powoli zaczął się zmniejszać, aż w końcu zupełnie odmówił posłuszeństwa.
– Napijesz się czegoś? – zapytała Paulina po wszystkim.
– Z chęcią wypiłbym setkę lub dwie ale niestety jestem autem i muszę zaraz wracać – odparł z żalem.
– Szkoda, idealnie wczułeś się w swoją rolę – pochwaliła Paulina.
– Starałem się jak mogłem – z uśmiechem odparł Bartek.
– Ile się należy za ta dodatkową usługę? – zapytała rzeczowo Paulina.
– Powiedzmy, że to mój prezent dla Ciebie na nową drogę życia, a resztę ureguluję sobie z Tobą – spojrzał na mnie.
– Ze mną? – euforia i ekstaza minęła i ponownie stałam się szara myszką, która nawet nie bardzo wierzyła w to co się stało przed chwila.
– Owszem, chodź odprowadź mnie. – poprosił.
Paulina, aż klasnęła w dłonie. Bawiła ją ta sytuacja. Reszta dziewczyn spojrzała tylko po sobie wymownie.
– Pysiaczku masz piętnaście minut, powinno Ci starczyć – rzekła i wybuchła gromkim śmiechem !
Nie bardzo wiedziałam jak mam się zachować… Ale wystarczyło, że położył rękę na moim rozgrzanym pośladku, gdy wyszliśmy z pokoju i wszystko wróciło. Odwróciłam się i zaczęłam go całować, jego ręce już nie dotykały mych pośladków one je ściskały i bezczelnie wkradały się pod cienki materiał rajstop i satynowych czarnych majtek. Opętani namiętnością doszliśmy do jednej z wind. Bartek wcisnął guzik i zamiast zjeżdżać w dół stanęliśmy w miejscu.
– Jesteś teraz moja – szepnął do ucha po czym zaczął rozpinać zamek sukienki.
Opadła na ziemię zostawiając mnie w samym biustonoszu i cielistych rajstopach. Chwile stał i napawał się tym widokiem, następnie oparł mnie o ścianę rozsuwając mi uda. Lizał jak szaleniec moją szyję, od góry do dołu. Pieścił me duże i jędrne piersi. Mimowolnie zaczęłam się ocierać o jego nogę, która wdarła się pomiędzy uda. Posuwałam się w przód i tył, tak genialnie masowałam łechtaczkę wykonując te ruchy. Nasza gra wstępna nie mogła trwać długo, bo oboje pragnęliśmy tylko ostrego pieprzenia. Szybko uporał się z zamkiem swych spodni po czym zaczął szukać drogi do mojego skarbu. Rajstopy nie ułatwiały mu dostępu do mej wilgotnej szparki więc rozdarł je w kroku, odsunął na bok majtki i brutalnie we mnie wszedł. Czułam jego jądra na mych udach… Pchał raz po razie, coraz szybciej, coraz mocniej, coraz bardziej… A ja chciałam go jeszcze głębiej ! Czym prędzej posadził mnie na swych biodrach i oparł o ścianę. Teraz dopiero czułam go w sobie ! Momentami miałam wrażenie, ze rozrywa mnie jego wielkość ! Pierwszy raz seks mnie bolał, ale bo był najcudowniejszy ból w moim życiu… Oboje sapaliśmy głośno, jęki były tak spontaniczne i naturalne, że absolutnie się ich nie wstydziłam… Ponownie mnie całował, stymulował piersi lewą ręką… Ohhh ! Dopiero teraz zauważyłam lustro na sąsiedniej ścianie, co prawda, pokazywało tylko nasze twarze, ale to był kolejny bodziec… Czułam się jak w filmie, ostrym filmie pornograficznym pieprzona przez jakiegoś nieznajomego faceta ! Było mi fantastycznie…
– Odwróć się, proszę – jęknął.
Zrobiłam to czego oczekiwał, wypięłam me pośladki w jego kierunku i pozwoliłam by posuwał mnie od tyłu, szparka zaczynała pulsować co oznaczało, nadejście tak bardzo upragnionego orgazmu… On nie zwalniał, nadal jego ruchy były szybkie i głębokie… Ja już dłużej nie mogłam… Czuł że dochodzę, w momencie gdy skurcze zaczynały obiegać moje ciało, nieoczekiwanie wsadził palec w moją drugą dziurkę, co tylko zwiększyło orgazm… Moje jęki doprowadziły jego również do finału… Wytrysk był tak intensywny, że zalał nie tylko mnie wewnątrz, ale również przyozdobił swą spermą moje rajstopy, a stróżki białego płynu, sięgały aż łydek…
– Masz kogoś – zapytał po wszystkim.
– Mam – uśmiechnęłam się.
– Czyli nie ma szansy na powtórkę? – to było raczej stwierdzenie niż pytanie.
– Tego nie wie nikt – puściłam oczko, wzięłam do ręki sukienkę i nacisnęłam guzik windy po czym drzwi się otworzyły i wyszłam na korytarz przyozdobiona w jego spermę.

Scroll to Top