I dobrze zrobiłam, bo on położył się na stole, wystawił tę pałę, a ja wbijałam się jak na pal. Kiedy go pochłaniałam, miałam wrażenie, że za chwilę rozerwie mi Pupę. Wszedł we mnie, czułam go bardzo głęboko. Jest to inne wrażenie, ale równie miłe. Niestety, nie przewidziałam konsekwencji. W tej pozycji on spuścił nogi na dół, towarzyszące nam osoby uniosły moje nogi w górę i tym sposobem odsłoniła się Cipka. Będący tam panowie, mający słusznej wielkości pałki, zaczęli je wsuwać w Cipkę. Powiedzieć, że się darłam, to mało. Wyłam, bo miałam wrażenie, że wsuwając swoją pałkę, rozerwą mi Cipkę. Przecież z tyłu siedziała tamta pała. Ale Cipka puściła soki namiętności i trzech wypełniło mnie jeden za drugim, doprowadzając mnie do obłędnego orgazmu. Przy pierwszym jęczałam, przy drugim krzyczałam, bo przychodził skurcz za skurczem, przy trzecim już wyłam w obłędnym orgazmie. Natomiast pierwsze, takie „poważne” doświadczenie z seksem analnym miałam w Hamburgu, chyba w 1998r. W ofercie jednego z klubów znalazłam informację „Pałowanie analne na piątkę”. Zainteresowała mnie ta oferta i postanowiłam z niej skorzystać. Poszłam pod wskazany adres, okazało się, że jest to dosyć ekskluzywna knajpka, miałam usiąść przy wyznaczonym stoliku. Po pewnym czasie przyszedł mężczyzna i po potwierdzeniu, że to ja i po to przyszłam, poprosił, abym za nim poszła. W dalszej części sali były drzwi na zaplecze, a dalej schodu na górę. Weszłam na drugie piętro do bardzo eleganckiego saloniku. Tam czekała na mnie młoda dziewczyna, Azjatka, dobrze mówiąca po niemiecku, poprosiła, abym się rozebrała, po czym zaprosiła mnie do łazienki. Mówiłam, że się w domu myłam, ale ona mi wytłumaczyła, że jej obowiązkiem jest mnie dobrze umyć. Poprosiła, abym stanęła tyłem w kabinie i wypięła Pupę. W tym momencie zrozumiałam. Zrobiłam to, o co mnie prosiła, ona ostrożnie wsunęła mi cienka rurkę w Pupę i dłuższą chwilę płukała ciepłą woda. Po umyciu dobrze wytarła, nasmarowała jakimś przyjemnym balsamem, szczególnie Pupę, podprowadziła pod będące z boku drzwi i nacisnęła klamkę, mówiąc – wchodź. Weszłam, był do dosyć duży pokój, w którym na środku stało coś w rodzaju leżanki, a w pokoju było kilku mężczyzn. Jeden z nich podszedł do mnie, wziął mnie za rękę i poprowadził do niej. Na leżance leżał dobrze zbudowany mężczyzna, miał lekko rozsunięte nogi, a na jego brzuchu gruba pałka, sięgająca aż do Pępka. Jak to zobaczyłam, aż jęknęłam. Ale nie miałam czasu na zastanawianie się. Panowie asystenci pomogli mi usiąść na nim w pozycji „na jeźdźca”, musiałam się mocno wyprostować, aby ta pałka mogła swobodnie wejść w Cipkę. Kiedy poczułam już biodra partnera, on kilka razy uniósł je, jeszcze mocniej wbijając mnie w siebie. Wyciągnął do mnie ręce, dając mi znać, żebym się pochyliła. Asystenci pomogli mi wygodnie się na nim położyć, tak, aby dobrze odsłonić moja Brązową Dziurkę. Wówczas ustawiła się kolejka pięciu mężczyzn, stąd pałowanie na piątkę. Pięciu, ale jakich. Kątem oka spojrzałam na pierwszego i tylko jęknęłam. A on chwycił mnie za biodra, dostawił swoja pałkę do dziurki i naparł. Ja wrzasnęłam, bo pałka zaczęła przedzierać się do wnętrza, ale to nic nie dało. Po chwili naparł drugi raz i już cała głowa siedziała we mnie. Kiedy już się wbił cały, zaczął pracę „tłoka parowego” w przód i w tył. I tak aż do końca, aż mnie wypełnił swoimi sokami. Jest to inne wrażenie, niż wypełnianie cipki, ale też przyjemne. Po pierwszym wdarł się drugi, miałam wrażenie, że grubszy. To samo i Pupa wypełniona. Po tym następny i dalej, aż pięciu „sklepało mi” Pupę, wypełniając mnie w całości. Nie będę kryła, że po tym zbliżeniu przez kilka dni dosyć mocno ją czułam.