Jej pierwszy raz

Zawsze, ale to zawsze obiecywałam sobie, że poczekam z TYM do ślubu. Wiem, może staroświeckie podejscie, ale mialam opory żeby się pieprzyć z każdym facetem… A historia którą chcę opowiedzieć wydażyła się naprawdę- jak miałam 16 lat.

Właśnie rzucił mnie chłopak z którym byłam 3 lata. Ciężko to przeżyłam. Do grona osób, które mnie pocieszały należały 3 dziewczyny i jeden chłopak. Miał na imię Mikołaj i znaliśmy się praktycznie od piaskownicy. Zawsz go lubiłam, zwierzałam się mu. Może dlatego znał mnie najlepiej.

Nasza paczka( Ja, Anka, Monika, Dominika i Mikołaj) wybraliśmy się pod namioty. Wiadomo- wakacje, młodzi byliśmy. Zabraliśmy namioty, paru innych przyjaciół ( w tym chłopaka Anki i chłopaka Moniki) i pojechaliśmy nad jezioro. Najwieksza frajdę mieliśmy przy rozkładaniu namiotów. Ale w końcu nadszedł wieczór i poszlismy się wykąpać w jeziorze. Wszystkie miałyśmy takie same stroje, ale chyba ja najlepiej w nim wygladałam( jestem brunetką, opaloną, mimo że mam 182 cm wzrostu nie byłam najwyższa w naszej paczce- szczerze, byłam prawie najniższa, miałam biust mały 75 B, ale za to natura obdarzyła mnie płaskim brzuszkiem).

Było śmiesznie- godzina 23 i parunastu nastolatków chlapiących się w wodzie. Aż do momentu w którym nie poczułam czyichś rąk wokół mojej talii. Szybko się odwróciłam, ale już nikogo nie było.

Potem wszyscy wyszli z jeziorka i skierowali się do namiotów. Miałam takie szczęście, ze trafił mi się osobny namiocik :D. Większość z nas była lekko wstawiona( zapewne z powodu piwka podpijanego co chwila) ale ja nie piłam i liczyłąm na długi spokojny sen i poranek bez kaca. Zdziwiam się kiedy usłyszałam rozsuwanie zamka od mojego namiotu. Zobaczyłam zarys męskiej postaci. I usłyszałam głos Mikołaja:

-Spisz?

-Nie, wejdź. Coś się stało?- zapyatałam

Mikołaj wszedł i usiadł mi w nogach. Powiedział:

-Coś się dzieje.

Zdziwiona popatrzyłam na niego i zobaczyłam młodego chłopaka zakochanego we mnie. Zaskoczyło mnie to odkrycie i myślałam chwilę, aż On powiedział

-Wiesz, od dwóch lat nie mogę przestać myśleć o Tobie, nie śpię po nocach i powstrzymywałem się żeby ci to powiedzieć, ale skoro ten za przeproszeniem skur***l Cię zostawił, chyba nadszedł czas żeby Ci o tym powiedzieć.- I spojrzał pytająco na mnie.

Poczułam, że serce mi mocniej zabiło, bo On też mi nie był obojętny, ale myślałam że nic do mnie nie czuje. Moimi bursztynowymi oczami, spojrzałam się na niego. A On zapytał:

-Mogę cię pocałować?

Nic nie powiedziałam tylko zaczęłam go całować. Był to chyba najbardziej namiętny pocałunek w moim życiu. Mikołaj delikatnie popchnął mnie na karimatę i zaczął delikatnie dotykać. Gwałtownie usiadłam i powiedziałam:

-Mikołaj wiesz o moim postanowieniu?

-Tak, obiecuję, ze do niczego nie dojdzie.

I nie dotzrymał postanowienia. Pożądanie wzięło górę i po chwili leżeliśmy nadzy na sobie. Czułam jego przyrodzenie wbijające się w moje podbrzusze. Całowaliśmy się namiętnie i dotykaliśmy nawzajem. Pomyślałam „diabli niech wezmą moje postanowienie, drugiego chłopaka jak ten nigdzie nie znajde”

Mikołaj sięgnął do spodni i wyjął prezerwatywy. Bez słowa założył jedną i zapytał:

-Jesteś pewna?

-Teraz tak- powiedziałam i na te słowa poczułam jak się we mnie wbija. Nawet nie poczułam przewania błony, po prostu było mi cudownie. Co zadziwiające osiągneliśmy orgazmy w tym samym momencie. Potem zmieniliśmy pozycję. Tym razem brał mnie od tyłu. Po kilku takich zmianach zasnęliśmy słodko.

Tylko następnego dnia dziewczyny z jakimś szacunkiem patzryły na mnie jak przytulałam się do Mikołajka. Jesteśmy zesobą do dziś, ja mam 21 on 22 lata i na wiosnę przyszłego roku planujemy ślub…

Scroll to Top