Koniec roku = impreza!

To był ostatni dzień roku szkolnego, dostaliśmy świadectwa, zrobiliśmy sobie zdjęcie klasowe i umówiliśmy się na imprezę kończącą 10 miesięczną ciężką pracę i rozpoczynającą 2 miechy laby. Miała się odbyć u mojego kumpla z ławki, Marcina. Obydwaj mieliśmy po 17 lat i fantazjowaliśmy często na lekcjach o koleżankach z klasy. Planowaliśmy choć próbę spełnienia naszych fantazji właśnie dziś.

O 18 już byłem u Marcina z 2 połówkami Smirnoffa. Każdy coś od siebie przyniósł, zaczęliśmy pić o 19. W miarę wzrostu zawartości alkoholu w naszych krwioobiegach, wzrastała liczba tańczących na środku pokoju. Ja zwykle nie tańczę, nie uznaje dyskotek, techniawy i jakichś tam houseów, ale po kilku kielonach inaczej się patrzy na świat. Na początku każdy tańczył oddzielnie, w miarę upływu czasu tworzyły się pary. Nagle zobaczyłem, że Natasza, wysoka, szczupła brunetka z krótkimi włosami i przepiękną dupą panna, tańczy jeszcze sama. Sama była nieźle wstawiona, więc nie protestowały, gdy podszedłem do niej i złapałem za ręce (choć zwykle mnie nie lubi). Tu muszę dodać, że nie jestem zbyt wysoki, więc to musiało ciekawie wyglądać. Akurat poszła jakaś wolna piosenka, więc miałem pretekst, żeby ją objąć mocniej. Potem już było z górki, czułe słówka, chwile potem nasze usta się spotkały… Było fantastycznie… Ile lekcji marzyłem o tym momencie! Moje ręce zaczęły wędrować w dół jej ciała, zatrzymały się na cudownym tyłku… Ale nic co fajne, nie trwa wiecznie. Trzeba tu napisać, że Natasza ma kijowych rodziców, którzy jej na wiele nie pozwalają. Tak było i tym razem, musiała być w domu o 23. No i nieoceniona przyjaciółka musiała jej o tym przypomnieć… była 22 i Natasza musiała się ogarnąć. Ja wkurwiony, głownie na tą jej przyjaciółeczke, poszedłem do kumpli pić dalej. Gdy opowiedziałem, że Natasza przelizana, wszyscy mi gratulowali, uchodziła ona bowiem za niedostępną. A już na pewno nie dla mnie, dość niskiego faceta, choć przystojnego o lekko arabskiej urodzie.

Czas płynął, wódka była dostępna cały czas, a Anita wciąż nie tańczyła. Przysiadłem się do niej. I zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach, planach na wakacje itp. Anita to trochę niższa ode mnie brunetka z dość długimi włosami. Ma fenomenalne piersi i wie o tym. Szczupła, z jędrnym tyłkiem. Na wielu lekcjach, nudząc się, patrzyłem na nią i wyobrażałem sobie co bym z nią robił. Uchodziła ona za łatwą, ale o ile mi wiadomo była dziewicą. Mieliśmy się ku sobie od początku roku, jednak ona imprezowała zwykle w innym gronie. Rozmowa zeszła na szkołę. Nie wiedziałem chyba za bardzo co mówię (za dużo czystej), bo zacząłem opowiadać z grubsza to, co napisałem wyżej. Normalnie jestem raczej skryty i nie wyznaje swoich uczuć. Jakoś tak się zbliżyliśmy do siebie, nachyliłem się nad ją szyją i ucałowałem. Zaczęliśmy się namiętnie całować, szybko podjęliśmy decyzje o wyjście do jakiejś sypialni. Całowaliśmy się całą drogę, znaleźliśmy sypialnie brata Marcina. Anita zaskoczyła mnie przejęciem inicjatywy, ściągnęła ze mnie koszule, rozpięła pasek, ja w tym czasie już zdejmowałem z niej stanik i pieściłem piersi. Może i była dziewicą, ale loda robiła nie pierwszy raz. Mistrzowsko zajęła się moją pałką, która jak sprężyna wyskoczyła z bokserek. Połykała go całego, czułem jak mój żołądź dotyka prawie jej migdałków. (Tak na marginesie, nie będę pisał jakiego to ja nie mam ogromnego penisa, mam normalne 16 cm. Jak na mój wiek mi wystarcza.) Wódka wydłuża trochę możliwy czas stosunku, ale to była pierwsza kobieta, która ciągnęła mi loda więc za długo nie wytrzymałem. Ssąc go, podwijając napletek i liżąc nie zauważyła, że włączyłem kamerę w telefonie i nagrywam jej poczynania. Wreszcie po jakimś czasie przyjemności przyszedł orgazm, wystrzeliłem kilka porcji prosto w gardło Anity. Kolejny znak, że dla niej to nie pierwszyzna: wszystko ładnie przełknęła. „Chyba powinienem ci się zrewanżować, nieprawdaż?” „Jeśli tylko masz ochotę…” Odpowiedziała, ściągając spodnie. Nie kazałem jej długo czekać, chwyciłem ją i rzuciłem na łóżko, gdzie wcześniej ja leżałem. Zacząłem powoli, od ust. Przy okazji ponaciskałem jeszcze trochę twardym kutasem o jej szparkę. Schodziłem coraz niżej, oblizałem jej czycuszki, stojące suteczki i płaski brzuszek. Nagle napotkałem na materiał stringów. Trochę popieściłem łechtaczkę przez materiał, potem zsunąłem ta ostatnia przeszkodę do kostek. Wracając do muszelki całowałem jej uda. W końcu dotarłem do jaskini rozkoszy, już naprawdę wilgotnej, więc od razu zapakowałem tam dwa palce, tak jak to robią na filmach. Miałem nadzieję, że się to jej spodoba. Zębami przygryzałem jej guziczek, szybko zaczęła stękać, potem jęczeć, dołożyłem jeszcze 1 palec, było dość ciasno. Postanowiłem posmakować wnętrza kobiety, więc wsadziłem w cipkę język. Spijałem z niej aromatyczne soczki o niespotykanym, słonawym smaku. W końcu w spazmach i rozkoszy zaczęła głośno jęczeć i uniosła tyłeczek. Gdy opadła, podziękowała mi za tyle przyjemności. „Widzę, ze już jesteś gotowy. Wejdź we mnie, tylko ostrożnie, bo jestem dziewicą.” Już wchodziłem na nią, szedłem coraz wyżej gdy „Ale gdzie masz gumkę?” O kurwa, no jak mogłem zapomnieć, zostawiłem ją w bluzie na dole, „Zaraz wracam, pobaw się chwilkę beze mnie” założyłem migiem spodnie i poleciałem na dół. „Marcin, widziałeś moją bluzę?” „Heh, a co, gumka potrzebna? Tam gdzieś leży.” Niestety kieszeń była pusta. „Kurwa, kto mi gumę zajebał!” wrzasnąłem na cały dom. Wszyscy się roześmiali, szukałem dookoła bluzy i w całym pokoju przez jakieś 5 minut. Ktoś tam mi ją wreszcie oddał, nie wiem nawet kto, bo już leciałem na górę do Anity. Ale nie wolno zostawiać napalonej dziewczyny samej, zapamiętajcie moje słowa. Gdy wszedłem do pokoju, zobaczyłem obok nagiej Anity półnagiego rudego skurczybyka Rafała, szykującego się do zdjęcia bokserek. „Tak długo cię nie było, musiał się ktoś mną zaopiekować.” Na te słowa Anity aż mi chuj opadł. „Dobra dziwko, twój wybór” powiedziałem na odchodnym. Zszedłem na dół, walnąłem dwa kielony i zawiedziony usiadłem w fotelu.

Ale nie, to jeszcze nie koniec. Było niewiele po północy, noc miała się dopiero zacząć. Dzwonek do drzwi, jako że gospodarz nie był za bardzo w stanie otworzyć, więc jako jego przyjaciel otworzyłem. To była Ania. Dziewczyna z naszej klasy, mojego wzrostu, w której kochałem się od 1 gimnazjum. Nie zbyt chuda, było co przytulić, z okrągłymi, dużymi piersiami i uśmiechem anioła. Ania była zapłakana, pierwsze co powiedziała to „Gdzie jest Rafał?” Nie nie, Rafał to nie był jej chłopak, ale dobry przyjaciel. Najwyraźniej chciała mu się wypłakać. Ale Ania miała chłopaka, to z nim miała spędzić dzisiejszą noc, co się mogło stać? To była moja szansa, grzechem było jej nie wykorzystać. „Rafał jest na górze z Anitą… Ale chyba nie powinnaś mu przeszkadzać… Są bardzo zajęci.” Na te słowa jeszcze głośniej załkała. Objąłem ją czule i szepnąłem, że ja mogę jej pomóc, tylko niech opowie co się takiego stało. W pokoju z wódką było zbyt tłoczno na intymną rozmowę, więc zaprowadziłem ją na górę do sypialni rodziców Marcina. Nie miałem żadnych planów co do niej, po prostu żal mi się jej zrobiło i uznałem, że muszę jej pomóc. Przechodząc obok pokoju brata, słyszeliśmy jęki Anity, Ania wtuliła się we mnie jeszcze mocniej. Okazało się, że to już drugie jej rozczarowanie dzisiaj. Pokłóciła się bowiem ze swoim chłopakiem, on nazwał ją dziwką i parę jeszcze innych epitetów użył. Niestety nie bardzo byłem w stanie stanąć w jej obronie, bo jej już były chłopak chodził na karate. Ale zapewniłem ją, że tak tej sprawy nie zostawię, (trzeba będzie wykonać parę telefonów i załatwić kolesiowi manto). Cały czas uspokajałem ją przytuloną do mnie, dotarło do mnie, że oto spełnia się moje marzenie. Pogładziłem ją po włosach, ona podniosła głowę i pocałowałem ją. Jeszcze nigdy nie całowałem się tak namiętnie i z miłością zarazem. To niebyła taka dziwka jak mówił jej były, jej ręka nie powędrowała od razu do mojego rozporka. Ale moja do jej tak. Włożyłem jej rękę pod biodrówki i zacząłem pieścić jej szparkę. Jej oddech przyspieszył, drugą ręką masowałem jej piersi. Penis już był wyprężony, poczułem, że nie mogę tak niezwykłej kobiecie spuścić się po prostu do gardła, dlatego nie dam jej zrobić sobie loda. Rozebraliśmy się nawzajem, lecz ona była zbyt nieśmiała, żeby sięgnąć ręka po mojego kutasa. Nałożyłem prezerwatywę i powoli szykowałem się do wtargnięcia w moją ukochaną, kiedy ona zaskoczyła mnie, mówiąc, żebym był ostrożny, bo jeszcze tego nie robiła. Nie podejrzewałem jej o to, ona zawsze miała jakiegoś faceta, a tu się okazuje, że żaden nie posunął się tak daleko jak ja! Ta myśl dodała mi chyba ze 2 centymetry wzwodu, taki byłem dumny. Znów mnie zaskoczyła chwytając mnie za drążek i wprowadzając go do pochwy. To było niesamowite uczucie, w końcu jednak napotkałem opór, który zdecydowanym ruchem przezwyciężyłem. Na szczęście nie było obfitego krwawienia, dalej już poszło gładko. Coraz szybciej ją posuwałem, jednocześnie bawiąc się jej piersiami i całując ją w rozgrzane usta. Po całej tej nocy byłem już tak podniecony, że po paru minutach wystrzeliłem parę razy. Jednak nie mogłem jej teraz tak po prostu zostawić, jeszcze trochę ją posuwałem, szybko wyjąłem wiotczejącego członka i zabrałem się za jej cipkę palcami. Przyszło mi na myśl poszukiwanie punktu G, powiedziałem jej o tym, a ona się zgodziła mnie naprowadzić. Szybko znaleźliśmy wspólnie to miejsce, którym zająłem się pieczołowicie, jednocześnie zajmując się łechtaczką, która już tak napęczniała z rozkoszy, że myślałem, ze wybuchnie. Doprowadzenie jej do skurczów orgazmu nie zajęło mi wiele czasu. Ona tymczasem bawiła się moim kutasem, który już prawie osiągnął swoje maksimum długości i grubości. Gdy miała orgazm, tak mi ścisnęła, że aż zajęczałem. Wyczerpana odwróciła się na brzuch więc mogłem podziwiać jej piękny tyłeczek, choć nie tak doskonały jak u poprzedniczek. Wyszeptała „Załóż gumkę, chcę od tyłu, tylko muszę chwile odpocząć”. Założyłem i położyłem się obok niej, pieszcząc ją palcami po całym ciele. Wreszcie wstała i wypięła się. Stanąłem za nią i mocno załadowałem członka, aż stęknęła. Najpierw wolno, ale mocna dobijałem w nią kutasa. Potem uniosłem jej prawą nogę, tak, aby mogła się odwrócić i całować się ze mną. Tym razem dłużej to trwało niż poprzednio. Ale była tak rozgrzana, że nie trzeba było wiele, by pojawiła się pierwsza fala skurczów, najpierw delikatnych, potem coraz mocniejszych. Przyspieszyłem, ona zaczęła jęczeć coraz głośniej, przyszedł naprawdę mocny skurcz, że aż krzyknęła, a ja wystrzeliłem. Opadliśmy na łóżko. Ania odwróciła się i spojrzała mi w oczy. Gdy zobaczyłem to spojrzenie, uznałem, że mogę jej wyznać. „Kocham cię Aniu, kocham cię od kiedy zobaczyłem cię w pierwszej gimnazjum.” „Ja też cię kocham Damian.” Jeszcze przez jakieś 15 minut leżeliśmy całując się. Całe wakacje były dla nas przepełnione miłością i namiętnością.

Scroll to Top