Lekcja WF-u

Na imię mam Agnieszka, mam 19 lat już jestem po maturze, skończyłam szkołę średnią. Jestem szczupłą brunetką o brązowych oczach, tak jak każda dziewczyna interesuje się płcią przeciwną ale w ciagu tego roku szkolnego miałam czas tylko i wyłącznie na naukę, oczywiście marzenia też miałam, a dotyczyły one głównie lekcji WF-u.

Byłam w klasie maturalnej. Moim ulubionym przedmiotem był WF (to tak jak prawie większości). Lubilam ten przedmiot nie tylko ze względu na samo to, że lubilam ćwiczyć ale też na to, iż uczył mnie bardzo przystojny nauczyciel. Na imie miał Przemek. Miał 26 lat i pełnił praktyki przez jakiś czas w mojej szkole. Był przystojnym wysokim brunetem, oczy miał duże koloru piwnego, a co najbardziej mi sie w nim podobało to jego śliczny uśmiech i dołki w policzkach. Zawsze był taki radosny i uśmiechnięty. Dlatego sam widok takiego przystojnego nauczyciela wprawiał mnie o radość. Przedmiot ten miałam 2 razy w tygodniu w poniedziałki i środy, ale żeby widywać się częściej z moim przystojnym nauczycielem chodziłam jeszcze dwa razy w tygodniu na zajęcia dodatkowe po szkole w czwartki i piątki o godzinie 17. Nie chodziło zbyt wiele osób dlatego też bardzo często mogłam ćwiczyc w parze z Przemkiem. Bardzo lubiłam ćwiczenia gimnastyczne typu skłony, brzuszki bo zawsze moim partnerem do ćwiczeń był Przemek. Często przytrzymywał mi nogi podczas robienia brzuszków bądź też jak robiłam skłony przetrzymywał mnie w talii. Wszystko to było bardo niewinne ponieważ nie posuwałam się do niczego co mogłoby ująć mojemu szacunkowi do siebie. Nie kokietowałam go, zachowywałam sie bardzo naturalnie.

Pewnego razu, było to w zimie.. przyszłam na zajęcia dodatkowe w czwartek. Równo o godzinie 16:30 byłam w szkole pod salą gimnastyczną. Nie widziałam nikogo. Byłam sama. Przemek jeszcze nie przyjechał, dziewczyny i chłopcy jeszcze nie przyszli. Więc usiadłam i czekałam. Był już kwadrans do 17, a ja dalej siedziałam sama na korytarzu. Pomyślalam nawet, że zajęcia sie dziś nie odbędą, ale postanowiłam poczekać jeszcze chwilkę może ktoś przyjdzie i wreszcie zjawi się Przemek. Pięć minut przed 17 zjawił się Przemek. Zszokowany, że jestem tylko ja przeprosił, że musiałam tak długo na niego czekać. Wytłumaczył, że miał problem na drodze jak jechał do szkoły. Uśmiechnęłam się tylko i zapytałam czy poczekamy jeszcze na innych i czy odbędą się dzisiaj zajęcia. Więc postanowiliśmy poczekać na innych. Przemek poszedł do pokoju nauczycielskiego po klucz do sali gimnastycznej. Po drodze spotkał panią z matematyki która jeszcze otworzyła mu pokój wział klucz i otworzył drzwi do sali i weszliśmy zostawiając drzwi otwarte w razie jakby ktoś przyszedł żeby wiedział, że są dziś zajęcia. Zaprosił mnie do kantorka nauczycieli, powiedział grzecznym tonem żebym usiadła i zapytał czy zrobić mi coś do picia. Poprosiłam o herbatkę, bo było mi trochę zimno. W końcu usiadł przede mną, podał mi herbatę i zaczeliśmy rozmawiać. Zapytał się czy podoba mi się w tej szkole i zapytał czy naprawdę lubię tak bardzo lekcje WF-u. Powiedzialam żartując, że nie tylko lekcje WF-u ale też i jego. Uśmiechnął się ślicznie i zapytał czy poćwiczymy dziś razem bo widzi, że nikt nie przyszedł jeszcze. Odpowiedzialam, że dobrze uśmiechając sie przy tym. Chciałam wyjść do szatni dziewcząt, ale poprosił żebym przebrała sie tutaj w kantorku bo tam pewnie jest zimno. Wyciągnęłam więc białą koszulkę i spodenki. Zaczęłam sie przebierać. Przemek schował się za szafę i też sie przebierał. Wstydziłam się dlatego też najpierw ściągnęłam sweter później na golf naciagnęłam swoją białą koszulkę po czym zdjęłam golf i już miałam górę przebraną. Trudniej było z dołem ponieważ pod spodniami miałam rajstopy (w końcu to była zima). Przykryłam więc dół swetrem i zaczełam sciągać spodnie, potem rajstopy i w końcu ubrałam spodenki. Nie dało sie nie zauważyć spojrzenia Przemka w trakcie mojego przebierania się. Wzroku nie spuszczał ani na chwilkę. Później weszliśmy na salę. Zaczęliśmy jak zawsze od rozgrzewki. Pobiegaliśmy trochę. Potem było to na co tak czekałam, a mianowicie skłony… najpierw do przodu nachylając się dotykałam palcami dłoni czubków moich adidasów Przemek lekko gładził mnie po plecach jedną ręką drugą trzymał w talii (to wszystko po to żebym nie zrobiła nic bardzo gwałtownie i nie naciągnęła niczego). Kiedy tak gładził mnie po plecach poczułam mały przypływ podniecenia. Potem były skłony w bok. Podniosłam jedna rękę do góry jedna ułożyłam na nodze. Przemek stanął za mną. Zaczęłam uginać się w bok. Przemek jedną ręką trzymał mnie w pasie a drugą już bardziej nachalnie gładził mnie po brzuchu chcąc dotknąc moich piersi. Czułam podniecenie, jego ręce drżały, ale nie zrobił nic. Jak skończyliśmy skłony uśmiechnął sie ja odwzajemniłam uśmiech. Powiedział, że teraz brzuszki, kazał mi usiąść na podłodze. Przykucnął przede mną złapał mnie za kostki. Kiedy juz robiłam brzuszki rękami przesuwał się wyżej i wyżej, delikatnie sięgnął moich kolan. Zaprzestałam robienia brzuszków a on nadal przesuwał ręce wyżej był już na wewnętrznej stronie moich ud. Zaczął je delikatnie głaskać. Zapytałam więc speszona (chociaż wcale nie chcialam aby przerywał) „co robi?” Speszony zaprzestał, przerwał nie posunął się dalej. Byłam rozczarowana. W końcu wzięliśmy piłkę i odbijaliśmy. Myślałam, że on już nie zrobi nic. Widząc i czując jego wcześniejsze zachowanie postanowiłam przejąc inicjatywę, ale bardzo delikatnie i dyskretnie. W trakcie jak zaczęliśmy grać na dwie osoby w kosza ocierałam się o niego, obijałam, jak najczęściej stawalam tyłem do niego żeby mógł mnie objąć. W końcu zmęczeni ćwiczeniami postanowiliśmy się iść przebrać (na prysznic, który się znajdował koło szatni było za zimno). Wróciliśmy do kantorka, Przemek zażartował, że przydałby mu sie masaż, więc żartobliwie podeszłam do niego i zaczęłam masować jego plecy. Masując go ocierałam się lekko o niego. Po chwli powiedział, że mi się pewnie też przyda masaż. Więc usiadłam na krzesełku stanął za mną i zaczął masować. Na swoich plecach czułam jego delikatnie poruszające się dłonie. Czułam podniecenie, a on schodził niżej i niżej po czym znów wracał na ramiona i zrobił coś czego się nie spodziewałam, zaczął masować mnie po bokach będąc coraz bliżej moich piersi. Był coraz bliżej i w końcu nie wiem dlaczego wstałam i przerwałam ten ponętny masaż. Kiedy się przebieraliśmy już się nie krępowałam tak jak na początku. Cały czas patrzył na mnie ja teraz też na niego zerkałam. Kiedy sciagałam koszulkę i zostałam w samym staniku i spodenkach podszedł do mnie i powiedział, że zakończy masaż o którym tak marzył. Chwycił moje dłonie, zaczął całować moją szyję, nie opierałam się, chwycił delikatnie moje piersi i zaczął masować. Objęłam go, on swoimi delikatnymi rękami obiął moje pośladki i zaczął masować. Po chwili chciał sciągnąć mi spodenki, ale powiedzialam, że miał być tylko masaż. Ucałowałam go lekko w policzek, wiedziałam, że drażnie się z nim, pdobało mi się to. Przebraliśmy sie do końca, a on zasugerował, że mnie odwiezie do domu. Zgodziłam się. Przemek zamknął drzwi sali gimnastycznej odniósł klucz do woźnego bo pokój nauczycielski był zamknięty i wyszliśmy wsiadłam wraz z nim do auta. Zapytał się gdzie mieszkam i ruszyliśmy. W drodze nie działo się nic ciekawego. W końcu kiedy już byliśmy pod moim blokiem, było już ciemno zapytał sie czy przyjdę jutro na zajęcia. Odpowiedziałam, że bardzo chętnie, a kiedy wysiadłam z auta na pożegnanie dałam mu całusa w policzek i poszłam do domu.

Cały wieczór myślałam o tym co sie stało i zastanawiałam się równiez nad tym co się stanie jutro. Poszłam się umyć cały czas czując na sobie jego dłonie i taka rozmarzona położyłam się spać.

Rano w piatek jak zawsze umyłam się, zjadłam śniadanie, ubrałam się, spakowałam książki i wyszłam do szkoły. Na lekcjach nie mogłam sie skupić, myślałam cały czas o zajęciach dodatkowych z moim przystojnym nauczycielem. Nie mogłam sie doczekać godziny 17.

Po lekcjach to był godzina 15 poszłam prosto do domu wraz z moja przyjaciółka Anią (miaszkała niedaleko mnie, dwa bloki dalej). Całą drogę rozmawiałyśmy, po czym Ania powiedziała, że dzisiaj w szkole był Przemek i odwołał dodtakowe zajęcia WF-u. Zatrzymałam się, nie mogłam uwieżyć przecież umówiliśmy się. Ania zapytała co się stało powiedzialam, że nic, że miałam nadzieje, że zajęcia się odbędą. Rozczarowana, smutna, zła weszłam do domu. Nie miałam do Przemka numeru telefonu żeby zadzwonić i zapytać się czy to prawda, ale poczułam ze mogłabym być nachalna, narzucać się. Myślałam, że przeciez mógł mi powiedzieć cokolwiek. Ale postanowiłam, że tak jak zawsze wyjde z domu na zajęcia i sprawdze czy napewno odwołał.

O 16:30 byłam już pod salą gimnastyczną usiadłam na korytarzu popatrzyłam na wychodzących już ze szkoły nauczycieli. Dziesięć minut przed 17, a Przemka jeszcze nie było. Zdenerwowałam się. Zła i smutna chciałam wyjść już ze szkoły pójść do domu i zapomnieć o wszystkim. Aż tu nagle widze podjeżdżające auto Przemka. Ja idę dalej nie patrze na niego. On wysiadł i zaczął za mną biec. Zatrzymałam się i powiedziałam, że idę do domu w końcu nie ma być dzisiejszych zajęć. Przemek uśmiechnął się tylko i powiedział, że specjalnie odwołał dzisiejsze zajęcia żeby nikt nie przyszedł zebyśmy byli tylko my. Zapytałam więc dlaczego nie powiedział tego mi przecież wogóle mogłam nie przyjść! Przeprosił i powiedział, że wiedział, że się domyslę żeby przyjść, a jak był w szkole to nie miał za dużo czasu żeby mnie szukać, a nie miał do mnie numeru telefonu żeby zadzwonić. Powiedział po chwili, że bardzo sie cieszy, że przyszłam objał mnie pocałował delikatnie w usta, ale nie odwzajemniłam pocałunku. Powiedział żebym się nie gniewała i weszliśmy do szkoły. Poszliśmy do pokoju nauczycielskiego, dzisiaj Przemek miał klucz, wziął klucz do sali gimnastycznej i weszliśmy do kantorka. Nie przebieraliśmy się Przemek od razu przeszedł do sedna sprawy powiedział, że bardzo mu sie podobam i pociągam od początku, od kiedy uczy tutaj w szkole. Zawstydził się, podeszłam do niego i pocałowałam najpierw delikatnie jego usta potem już bardziej namiętnie. Zapytałam czy będziemy siedziec tutaj w tej zimnej szkole. Powiedział, że możemy sie rozgrzać z figlarnym uśmieszkiem na twarzy. Usiedliśmy na krzesełku ja najego kolanach całowaliśmy się. Przemek wodził rękoma po moim ciele w końcu włożył rękę pod bluzeczkę i zaczął gładzić moje piersi. Powiedziałam, że dość! Że nie chce tutaj! Zaproponował więc żebyśmy pojechali do niego. Na początku bałam sie nie chciałam. Ale po chwili zgodziłam się. Wziełam telefon zadzwoniłam do Ani i zapytałam się czy mogłaby za jakieś pół godziny potwierdzić, że będę dzisiaj spać u niej. Pojechaliśmy więc z Przemkiem, on zatrzymał się przed blokiem trochę dalej ode mnie ja poszłam do domu. Powiedziałam rodzicom, że dzisiaj idę spać do Ani. Mama zadzwoniła do mojej przyjaciółki i zapytała się czy idę spać do Ani i czy razem wybieramy sie na jakąś imprezę. Ania potwierdziła, że będę u niej spac ale o żadnej imprezie nie ma mowy. Wtedy sie uśmiechnęłam do mamy i powiedziałam żeby w końcu zaczęła mi ufać. Ucałowałam ją w policzek i wybiegłam z domu. Wsiadłam do auta Przemka tak żeby nikt ne widział ucalowałam go namiętniei powiedzialam „jedziemy”. Zadzwoniła Ania na moją komórkę. Kazała mi się wytłumaczyć. Powiedziałam (tak żeby nie słyszał Przemek), że wytłumacze jutro wieczorem.

Dojechaliśmy wreszcie do Przemka. Weszliśmy na górę do niego, bo on też mieszkał w bloku tylko na innym osiedlu.

Miał małe mieszkanko, ale bardzo ciepłe i przytulne. Rozejrzałam się potem wraz z moim przystojnym Przemusiem poszliśmy do tej małej kuchni przygotować kolecję. w końcu ucsiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy jeść. Kiedy skończylismy Przemek pocałował mnie namiętnie dotykając mojego całego ciała wodząc rękami od kolan do piersi. Zaczął mnie rozbierać. Czułam wzrost podniecenia jego penis zaczął się odznaczać przez spodnie napinając je. Zostałam w staniku i spodniach, położyłam się na plecy, a on delikatnie ustami i dotykiem rąk zaczął pieścić moje ramiona, piersi, brzuch. Zaczął rozpinać mi spodnie ja cichutko pojękując z podniecenia ruszałam swym ciałem. Sciągnął mi spodnie dotykał mego łona przez majteczki, dotykał mych ud, całował całe me ciało. Podniosłam się zaczęłam rozbierać mego ukochanego. Sciągnęłam mu koszulkę muskając jego szyję dotykając klatki piersiowej, pleców. Połżył się, całowałam go całego zaczęłam rozpinac jego napięte spodnie. Kiedy je sciągnęłam zobaczyłam napięte bokserki w fikusne wzorki. Położyłam się na niego całując namiętnie jego usta. W końcu odwrocił mnie sciągnął mi stanik zaczął piescić moje piersi i nabrzmiałe juz sutki. Zaczął je lizać, ssać, dotykać, ja gładziłam go po głowie. Zaczął schodzić niżej w końcu zdjął mi majteczki, popatrzył chwilkę na moje łono zaczął dotykać nachylił się zaczął muskac moja cipeczkę ustami. Przerwał powiedziałam, żeby nie przerywał. Powiedział, żebym zdjęła mu bokserki i pobawiła sie jego członkiem. Zrobiłam to o co prosił. Sciągnełam mu bokserki i zobaczyłam jego penisa tak nabrzmiałego dużego nie wiem ile miał nie liczyłam centymetrow zaczęłam sie nim bawic on nachylił sie i znowu całował lizał moja juz rozpalona cipeczkę. Obydwoje bylismy juz bardzo podnieceni włożyłam jego penisa do ust zaczełam go lizać języczkiem on czując to jeszcze bardziej zaczął lizać mi cipke. Po chwili powiedział zebym przestala bo zaraz wybuchnie. Zaprzestałam. Po chwili lekko ostudzeni zaczęlismy od nowa gryzł juz teraz moje piersi sutki palcami dotykał mej pochwy., wkładał palce do srodka. Jęczałam z rozkoszy jaką mi dawał. On tez pojękiwał. Jego penis sterczał już byłam gotowa na penetrację. Usiadł nade mna, pobawiłam sie jeszcze chwile jego penisem po czym rozchylił i uda lekko sie nachylajac powiedzial „nie boj sie” i wszedl we mnie. Krzyknelismy razem z podniecenia. Na poczatku ruszał sie bardzo powoli i delikatnie po chwlili jego ruchy stawaly sie coraz to bardziej szybkie coraz bardziej namietne. Czułam jak pusluje mi każda najmniejsza cząstka mojego ciała. Wchodził we mnie juz tak głęboko. Palcami wodziłam po jego plecach jednoczesnie wbijajac w niego moje paznokcie. Czułam ze oboje dochodzimy. Nagle poczułam jak cos ciepłego rozlewa się we mnie Przemuś jęknał tylko i jeszcze chwilkę sie ruszał ja krzyknełam z podniecenia. Wiedziałam ze to był orgazm. Ukochany zszedł ze mnie dysząc ciężko, ja oddychałam szybko. Polezelismy chwilkę i poszlismy do łazienki. Wlalismy wodę do wanny i razem całkiem nadze wskoczylismy do niej. Namiętnie całując sie namietnie znowu bylismy rozpaleni i gotowi do dalszych zabaw. Żeby nakręcic Przemka usiadłam na brzegu wanny i zaczęłam się bawic swoimi piersiami i masowałam swoją cipkę. Podniecało mnie to a widząc ze Przemek na mnie patrzy podniacałam sie tym jeszcze bardziej. po chwili podniosłam jego rękę i zaczął pieścic moje piersi i wsadzał palca do pochwy. Ja zaczęłam bawić się jego penisem ruszając ręką w górę i w dół. Po chwili Przemek nie wytzymal wziął mnie na ręce zaniósł do wsojego pokojuz rzucił na łóżko i wszedł we mnie mocno i głęboko. Czułam go cała sobą. Braliśmy od siebie i dawaliśmy sobie tyle samo rozkoszy podniecenia ognia. W końcu znowu poczułam jak coś ciepłego rozlewa się we mnie znowu krzyknęliśmy osiągnełiśmy orgazm. Przemuś jeszcze ruszał się spokojnie przez chwilkę nie wychodząc ze mnie. Potem razem zmęczeni i rozpaleni jeszcze lezelismy obok siebie na łóżku patrząc sobie w oczy. Przemek zasapany zapytał wtedy czy z nim będę juz tak na stałe. Zażartowała mówiąc z etak ale nie wiem czy na stałe po czym uśmiechnęłismy sie do siebie. Pocałowaliśmie sie i wtuleni w siebie zasnęliśmy…

Tak naprawdę Przemek był moim nauczycielem WF-u ale połączyliśmy sie dopiero wtedy kiedy skończyłam szkołę. Jesteśmy ze sobą ale narazie nie mieszkamy razem. Teraz planuje studia i oczywiście mam nadzieję „wspolna przyszłosc z moim ukochanym Przemkiem”. Pozdrawiam czytelników:)

Scroll to Top