Leniwa sobota

Wyszli z wanny i skierowali swe kroki do sypialni. Wiedziała na co ma ochotę. Rzuciła go na łóżko i delikatnie zaczęła go namiętnie całować po całym ciele. Jego oddech stał się bardziej intensywny, gdy lizała jego ciało w górę i w dół. Czubkiem języka pieściła jego penisa, który zaczął się pocić i wypuszczał delikatne soki ekstazy. Powoli przeniosła się w górę jego torsu koncentrując swą uwagę na jego sutkach, gdzie zaczynało się jego owłosienie. Delikatnie kąsała jego klatkę podczas gdy on pieścił rękoma jej soczystą i wilgotną

cipkę, która czekała na jego wejście. Nie przerywając lizania zniżyła się ponownie do jego krocza zatrzymując się ustami na powiększonym fiucie, delikatnie obejmując czubek członka i wysysając pierwsze soki ekstazy. Jego oddech był jeszcze bardziej intensywny gdy umieścił swoje palce głęboko w śliskiej cipce. Zachłannie obciągała mu pałę biorąc go głębiej i głębiej w usta. Przerwała gdy dochodził do wytrysku. Wtedy on poszukując swej drogi ku jej rozwartym nogom lizał jej ciało z pasją i narastającym podnieceniem. Zaczął masować jej cipkę swym rozgoraczkowanym językiem, owijając się nim wokół jej warg sromowych i w koncu wbijając się nim najgłębiej jak mógł w wilgoć jej ciała. Masowała jego głowę i plecy. Jej biodra poruszały się delikatnie z rozkoszy oczekując orgazmu. Krzyknęła w uniesieniu wbijając paznokcie w jego zroszone potem ciało.

Wtedy uniósł się by spojrzeć na jej rozpalone ciało. Wziął w ręcę swego naprężonego penisa, drocząc się z jej mokrą cipką przemoczoną śluzem. Z zawziętością wzięła jego penisa ponownie w Poflirtuj ze mną… usta i zaczęła ssać intensywnie. Nie przestawała, aż był gotowy ponownie się spuścić. Delikatnie wprowadziła fiuta w zalaną sokami cipkę. Pocałował jej słodkie usta. Zaczęli poszukiwać się językami. Jeździła na nim unosząc swe idealne ciało w górę i w dół. Łapczywie zaczął masować jej podskakujące cycki, liżac je i kąsając. Wtedy zmieniła pozycję odwracając się i ujeżdzając go tyłem. Wziął w dłonie jej tyłek unosząc w górę i w dół jeszcze szybciej. Czuł narastające pulsowanie w fujarze. Jej cipka przelewała się od soków, które teraz spływały na jego jądra również zaczynające pulsować. Ich oddechy zaczęły stawać się coraz głębsze i bardziej intensywne. Jeździła na nim w górę i w dół zatrzymując się, gdy uderzała w jego jądra. Ostatecznie jej głośny krzyk przerwał ciszę, a jego fiut po raz kolejny został zalany ekstazą. Wtedy zdecydowali się by zmienić pozycję. Teraz on był na niej. Zaczął poruszać się powoli, wchodząc za każdym razem głębiej i głębiej, aż dotarł do najczulszego miejsca wysyłającego impulsy podniecenia do całego ciała. Wiedział, że teraz oboje są blisko orgazmu, więc napierał na nią natężając szybkość ruchów. Zaczęli pojękiwać i wymieniać płciowe soki. Jego fiut wypuścił w nią cały ładunek plemników. Językiem molestował jej cycki, które były dokładnie wielkości jego dłoni.

Zepchnęła go z siebie i po raz kolejny wzięła w usta jego fiuta zabawiając się z nim bez opamiętania. Znowu chcial ja pieprzyc. Jej jezyk wedrowal na calej dlugosci jego paly. Ssala jego koniuszek, polykala kazda wyplywajaca z niego krople. Ponownie weszla na niego okrakiem wpychajac w rozwarta w oczekiwaniu cipke i przyjmujac najdogodniejsza pozycje zaczela go posuwac. Poruszala sie zbyt szybko w swojej ekstazie by mógl nad nia zapanowac. Czul jak jego fiut znowu wzbiera. Wcale nie zwolnila swoich ruchów, ale zaczela sie poruszac w rymie który podniecal ich oboje. Gdy jego chuj dochodzil do erekcji i utrzymanie spermy stawalo sie bezsilne zeszla z niego i zaczela obciagac mu laske. Polykala wszystko co wplynelo w jej usta, zlizujac kazda pozostawiona krople pozostawiajac jego fiuta nieskazitelnie czystym.

Wyczerpani oboje opadli na lózko zasypiajac w objeciach……

Scroll to Top