Madzia

Był sobotni wieczór. Wybrałem się w odwiedziny do kolegi, który mieszka w moim bloku. Zadzwoniłem do drzwi. Otworzyła je mama mojego kolegi oznajmiając, że mojego kolegi nie ma jeszcze w domu, i wróci najwcześniej za jakieś pół godziny. Powiedziała jednak, że jeżeli chcę, mogę wejść do mieszkania, i tam na niego zaczekać. Oczywiście zgodziłem się bez wahania. Magda, bo tak miała na imię, była piękną kobietą. Miała trzydzieścikilka lat, piękne blond włosy do ramion. Zawsze używała mocnych perfum. Była troszeczkę, minimalnie puszysta, ale to tylko dodawało jej seksapilu. Miała około 175 cm wzrostu, duże piersi, i piękny krągły tyłeczek. Ubrana była na czarno – w obcisłą bluzeczkę, i obcisłe spodnie, które przykuwały uwagę podkreślając okrągły kształt jej pupci. Zaprosiła mnie do środka.

Wszedłem do pokoju mojego kolegi, a ona poszła do innego pomieszczenia. Bardzo mi się podobała. Uświadamiając sobie, że najbliższe pół godziny będę z nią sam na sam w mieszkaniu, usatysfakcjonowałem się, i nieco podnieciłem. Postanowiłem po cichu wyjść z pokoju, i sprawdzić co robi. Chyba nie mogłem lepiej trafić. Przez szparę w drzwiach moim oczom ukazał się niesamowity widok. Otóż Magda stała przy łóżku, i przebierała się. Kiedy zdjęła bluzeczkę ujrzałem czarny biustonosz, ledwo zakrywający jej piękne, kształtne piersi. To jednak nic. Po chwili zdjęła swoje obcisłe spodnie, i dopiero to, co teraz zobaczyłem, przyprawiło mnie o wzwód. Zobaczyłem jej piękne nogi w całej okazałości. Miała na sobie czarne stringi. Po chwili, gdy obróciła się, i pochyliła, mało nie oszalałem na widok jej wypiętej, niemalże gołej pupci. Przebrała się, a ja uświadomiłem sobie, że teraz w każdej chwili może zorientować się, że ją podglądałem, tak więc domknąłem drzwi. Mój kutas nadal sterczał w spodniach. Po chwili, Magda weszła do pokoju mojego kolegi, gdzie siedziałem ja, by wyjąć z szafy jakieś ubrania. Siedziałem na kanapie. Gdy weszła, nie zdążyłem zasłonić spodni, i zauważyła uwypuklenie w nich. Chyba ją to podnieciło, aczkolwiek zaczęła zachowywać się wobec mnie prowokująco. Najpierw, wyjmując coś z najniższej w szafie półki, wypięła w moją stronę swój niesamowity tyłeczek. Uwypuklenie w spodniach wyraźnie się powiększyło, Magda chyba też to zauważyła. Przechodząc obok mnie, otarła się o mnie, niby przypadkiem. Poczułem cudny zapach jej perfum. Wyszła z pokoju. Ja nie wytrzymałem. Rozpiąłem rozporek, wyciągnąłem mojego sterczącego kutasa, i zacząłem walić sobie konia. Po kilkudziesięciu sekundach do pokoju weszła Magda. Odkąd wyszła z pokoju, musiała cały czas stać przy drzwiach. Zobaczyła mnie siedzącego na kanapie, z moim sterczącym kutasem w ręku. Zapytała prowokująco:

– Podobam ci się?

Odpowiedziałem jej, że tak. Następnie podeszła do mnie tak blisko, że na wysokości swojej twarzy miałem jej krocze. Obróciła się, i zobaczyłem jej okrągłą pupcię, która to już niejednokrotnie przyprawała mnie o wzwód. Odeszła na krok, wypięła się, i przez chwilę zaczęła nią kręcić. Ja ponownie zacząłem się onanizować. Odwróciła się i spojrzała na mnie ze stanowczą miną.

– Po co się masturbujesz? Ja mogę się tobą zająć. – powiedziała

Oczywiście zgodziłem się bez wahania. Mało nie wytrysnąłem, na myśl, że przeżyję wspaniałe chwilę z taką super kobietą.

Powiedziała mi żebym się rozebrał. Zrobiłem to, i stanąłem przed nią nagi, z kutasem sterczącym do granic możliwości. Następnie ona zdjęła spodnie i bluzeczkę, zostając w samej bieliźnie. Uklękła przede mną, wzięła do ręki mojego kutasa, i zaczęła go ssać. To było niesamowite uczucie. Niesamowicie ssała. Aby nie przestawała, trzymałem ją ręką za tył głowy. Miała taki gorący, wilgotny języczek. Kiedy zacząłem dochodzić, ona wyczuła to, i wyjęła z ust mojego kutasa. Po chwili wstała, ubrała się i wyszła z pokoju. Powiedziała mi, żebym za pięć minut przyszedł do kuchni. Byłem niesamowicie podniecony. Zacząłem się onanizować, i po krótkim czasie wytrysnąłem. Minęło pięć minut, tak więc poszedłem do kuchni. To, co zobaczyłem, przeszło moje najśmiejsze oczekiwania. Magda leżała naga, bez majteczek i staniczka, na stole kuchennym. Miała szeroko rozłożone nogi, i masowała sobie cipkę. Mój kutas nabrzmiał na sam jej widok. Poszedłem do drugiego końca stołu, tam gdzie miała głowę.

– Ssij! – powiedziałem, wkładając jej do ust swoje jądra. Znów robiła mi dobrze swoim języczkiem. Myslałem, że za chwilę eksploduję, tak więc wyjąłem swoje jajka z jej ust. Okrążyłem stół. Uklęknąłem przed jej szeroko rozłożonymi nogami. Zacząłem lizać jej cipkę, wkładając do niej języczek. Czułem, jak przechodzą ją dreszcze. Zaczęła jęczeć, przyśpieszyła oddech. Czułem, że dochodzi do orgazmu, więc zacząłem jeszcze bardziej lizać jej szparkę i łechtaczkę. Spijałem z niej soki. W końcu doszła do orgazmu, wstrząsnęły nią spazmy rozkoszy.

– Zerżnij mnie – wysapała.

Od razu przystąpiłem do roboty. Stanąłem przed nią, i włożyłem jednym sprawnym ruchem kutasa w jej szparkę. Jęknęła. Zacząłęm ją rytmicznie posuwać. Wchodziłem i wychodziłem, i tak coraz szybciej. Z upływem czasu zaczęła jęczeć coraz głośniej. Rękami masowała i ugniatała swoje piersi. Posuwałem ją tak ładnych kilka minut. W końcu oboje doszliśmy do orgazmu. Wytrysnąłem w jej cipkę. Następnie położyłem się na niej, przygniotłem ją swoim ciężarem. Leżeliśmy tak wyczerpani kilka minut. W końcu powiedziała, żebym poszedł się ubrać. Ja jednak nie zamierzałem jeszcze zrezygnować.

– Została mi jeszcze jedna dziurka – powiedziałem.

Wstała ze stołu, stanęła przodem do niego, i pochyliła się, wypinając swoją śliczną pupcię. Mój kutas był już twardy. Wszedłem w jej pupcię, nawet nie stawiała oporów. Zacząłem ją posuwać, co pewien czas dając jej klapsa w piękny tyłeczek. Ona pojękiwała. W końcu wytrysnąłem w jej pupcię. Odwróciła się, zaczęliśmy się całować. Po długim pocałunku powiedziała żebym wreszcie poszedł się ubrać, bo w każdej chwili mógł przyjść mój kolega. Ubrałem się, a gdy wychodziłem, dałem jej jeszcze klapsa w pupcię. Uśmiechnęła się…

Scroll to Top