Mazury… namiot

Witam. Zaznaczam że opowiadanie jest prawdziwe!Opisuje ono mój pierwszy raz.

Miałem wtedy 19 lat. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się na mazury pod namiot.Na początku grupa wyjazdowa liczyła 6 osób.Radek z Agatą, Marcin z Moniką, Daniel i ja. Po przybyciu na miejsce rozpakowaliśmy swoje rzeczy i ustawiliśmy namiot(jest duży na 10 osób) także wszyscy mieliśmy spać w tym jednym. W środku namiotu znajdują się 3 sypialnie 2osobowe i duuży przedsionek(będzie to istotne w dalszej części opowiadania)Nadszedł wieczór więc oczywiście grill. W trakcie grillowania przybyli do nas zapowiedziani znajomi Marta, Agnieszka, Jarek i Łukasz. Wszyscy byli singlami.Jakoś tak wyszło że w tym dniu o dziwo nie ciągnęło mnie do alkoholu i swój wieczór postanowiłem skończyć tylko z 3 piwkami na koncie. Z każdą minutą towarzystwo stawało się coraz bardziej weselsze. Podczas gdy jedliśmy kiełbaski obok mnie przysiadła się Agnieszka. Znałem ją juz wcześniej (chodziliśmy razem do podstawówki) nigdy nie uważałem ją za jakąś super laske ostatnio dawno sie juz nie widzieliśmy. I muszę przyznać że całkiem dobrze się wyrobiła dziewczyna.. około 175cm brązowe oczy włosy ciemny bląd ciało ani za szczupłe ani za grube dziewczyna w sam raz. A więć tego wieczoru to było nasze pierwsze zetknięcie ze sobą kiedy Agnieszka pod pretekstem zimna zapytała się czy może oprzeć się o mnie plecami na co ja chętnie przystałem.Siedząc tak nic się więcej nie wydarzyło. Cociaż ja czując ciepło jej ciało moje myśli zaczęły juz błądzić jakby to było… Kończąc grillowanie musieliśmy rozplanowac spanie w namiocie i tak: nasze dwie pary zajęły dwie sypialnie ja jako właściciel namiotu zająłem tą trzecie osób przypadło spanie w przedsionku. Dodam .że noc była bardzo zimna. Jako że nie byłem pijany postanowiłem szybko zapakować się w śpiwór i pójść spać. Jednak już po 10 minutach do mojej sypialni weszła Agnieszką

-Mogłabym się z Tobą położyć w przedsionku jest bardzo zimno?

Ja oczywiście się zgodziłem chociaż w pierwszej chwili o niczym innym nie myślałem tylko żeby położyc się spać.

Agnieszka tak jak zapowiedziała położyła sie obok mnie..Pomyślałem sobie że głupio bym zrobił gdybym poszedł spać a to że dziwczyna pakuje mi sie do sypialni o czymś świadczy

-a co jeśli się będe wiercił i położe swoją rękę tak-połozyłem rękę na jej brzuchu

-nic mi się nie stanie -odpowiedziała Agnieszka

-a jeśli tak- tu bardziej śmiały położyłem swoja rękę na piersiach Agnieszki

– też nie szkodzi -odpowiedziała

QW tym momęcie pomyslałem sobie że będzie ciekawie i zapytałem

-może zrobić Ci masaż przed snem?

-mhhh-zamruczała tylko Agnieszka

A więc przystąpiłem do akcji rozpoczynająć od brzuszka Agnieszki powoli wędrując w strone piersi i dokładnie masując każdą muszę przyznać że jej biust nie był zbyt dużych rozmiarów nawt sama Agnieszka gdy zająłem się jej piersiami zaczęła się podśmiechiwać z jego wielkości.Jednak mi to nie przeszkadzało i robiąc jej masaż tym razem z góry do dołu postanowiłem posunąć się krok dalej i zjechać niżej sięgając ręką do jej muszelki. Była juz dość wilgotna..Zacząłem jeździć po jej zewnętrznej stronie całą dłonią po czym wsunąłem do środka najpierw jeden później dwa palce. Agnieszka zaczęła wydawać coraz głośniejsze dzwięki rozkoszy co z jednej strony mnie uradowało a z drugiej zaniepokoiło gdyż w promieniu 4 metrów spało 8 osób Agnieszka odpowiedziała tylko że nie powinno mnie to teraz martwić i w odpowiedzi sięgnęła ręką do moich bokserek.Nie da się ukryć że mój penis nabrzmiał juz do maksymalnych rozmiarów Agnieszka bawiąc sie nim ściągała na początku delikatnie a później już coraz bardZiej natarczliwie móój napletek co doprowadziło mnie wręcz do bólu Chcąc delikatnie przestać obiąłem ją szybkim zdecydowanym ruchem i nasze języki splątły się w długim napiętnym pocałunku. Agnieszka potrafiła super jeździć swoim języczkiem po moim uchu i szyi ja w podziięce masowałem jej cipeczke.Rozpaleni do czerwoności jednak trzeźwi Agnieszka spytała mnie czy mam gumke niestety nie byłem przygotowany i nie miałem Agnieszka sama przed soba usprawiedlwiła sie tym że ma niepłodne dni i żebym się nie martwił Ja jednak zupełnie trzeźwy ogarnął mnie lekki strach i początkowo nie chciałem sie zgodzić jednak Agnieszka była tam napalona że niemal siłą zmusiła mnie do wejścia w jej szparke.Pierwszy raz było cudownie te pierwsze wjechanie w jej szparke nie do zapomnienia.Nasza pierwsza pozycja nie była dość wyszukana Agnieszka leżąć na plecach w rozkroku wprowadziła mojego penisa do jej jaskini muszę przyznać ztarannie wydepilowaniej jaskini:) Jak na pierwszy raz juz po 4 ruchach musiałem szybko sie ewakuować i id razu wystrzeliłem gąrącym nektarem po części zalewając brzuch mojej partnerki a po części własny śpiwór Agnieszka tylko lekko się uśmiechnęła by ło mi troche głupio i w podzęce znów zająłem się łechtaczko dziewczyny.Szybko doszedłem do siebie Agnieszka zauważyła to i już szykowała się do następnej pozycji tym razem postanowiła wziąść sprawy w swoje ręce i wybrała pozycje na jeźdźca było super.Tym razem to Agnieszka szybko przeżyła swoj orgazm przy okazji zawiadamiając o tym cały namiot. Po wszystkim wtuleni w siebie ja z ręką w szparce Agnieszki ona z ręką na moim penisie zasnęliśmy jak dwa malutkie kocięta..

Scroll to Top