Oralna inicjacja

Cześć mam na imię Anna. Mam 30 lat, jestem szatynką o brązowych oczach i pracuje w lokalnej gazecie w jednym z miast wojewódzkich południowo–wschodniej Polski. Zajmuję się tematyką gospodarczą. Chciałam podzielić sie z wami opowieścią z mojej oralnej inicjacji, a zdarzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Tylko imiona zostały pozmieniane z wiadomych względów.

To było 5 dni po moim ślubie. Mój mąż Maciek pojechał do pracy, a ja zostałam w domu. Szumiało mi w glowie bo poprzedniego dnia zrobiłam razem z koleżankami „poprawiny poprawin”, wiadomo na ślubie nie wypada pić, na poprawinach można sobie pozwolić na kilka drinków, a ja chciałam wypić jak to się mówi kilka „głębszych” razem z koleżankami i pogadać o babskich sprawach, obejrzeć zdjęcia i film ze ślubu. Chyba byłam jeszcze troszke pijana, a i kaca miałam na pewno. Mąż zadzwonił chcąc się upewnić czy jeszcze „żyję” i żartobliwie poradził mi, że czym się trułam tym powinnam się leczyć. Powiedział także, że zapomniał zabrać z domu jakichś dokumentów przewozowych ( Maciek pracuje w firmie transportowej ), i że przyjedzie po nie jego szef. Powiedział dokładnie gdzie te dokumenty są i w jakiej teczce. Znalazłam je bez trudu. Po kilkunastu minutach do drzwi zapukał szef Maćka pan Zbigniew. Otworzyłam mu i poprosiłam do środka. Dałam mu te dokumenty. Wymieniliśmy kilka zdań tak dla zwykłej formalności. Nagle zapytał się czy dobrze się czuję bo jakoś dziwnie wyglądam. Odpowiedziałam, że miałam wczoraj małą imprezkę z koleżankami i, że jestem jeszcze „wczorajsza”. Uśmiechnął się tylko szelmowsko i stwierdził, że impreza musiała być udana bo przewiązałam szlafroczek za luźno i troche mi widać piersi. Zawstydziłam się i związałam go mocniej. Nagle wypalił:

– Wie Pani co ? Jest pani bardzo atrakcyjną kobietą i na weselu widząc panią w sukni ślubnej podnieciłem się tak bardzo i musiałem sobie kilkakrotnie ulżyć ręką. Miałem na panią chęć, typową chęć pani zerżnięcia !! Nie było dogodnej sposobności aby to zrealizować, aby panią poprosić gdzieś na ustronne miejsce i … no wie pani co mam na myśli … panią poprostu przelecieć.

Zamurowało mnie. Facet ok. 50-letni mówi mi, że chciał mnie zerżnąć na moim własnym weselu. Koleżanki z pracy Maćka uprzedzały mnie, że ich szef – pan Zbyszek jest typowym psem na baby i, że nie przepuści żadnej kobiecie, która wpadnie mu w oko. Czyżbym wpadła mu w oko ? Najwidoczniej tak, skoro przed chwilą powiedział mi co chciał zrobić na weselu. Zanim zdążyłam zareagować zaczął mówić dalej, że wie doskonale że jestem żoną jego pracownika ale jest już tak podniecony moim widokiem że jego penis chce się wyrwać ze spodni i ma prośbę czy nie mogłabym mu zrobić dobrze chociaż ręką. Stałam przed nim w szlafroku z totalnym bajzlem w głowie oburzona i bardzo zaskoczona jego bezczelną wręcz chamską prośbą. Stał przede z piętrzącym się kutasem w spodniach. Warknęłam tylko:

– Wypierdalaj z domu ty dziadu !!

Jego reakcja jeszcze bardziej mnie zaskoczyła. Powiedział tylko ironicznie i bezczelnie uśmiechając się:

– Oj oj oj pani Aniu !! A czemuż to tak się Pani denerwuje ? A do tego jeszcze tak brzydkie słowa w tak cudownych, słodkich i bardzo nęcących ustach jak pani ? tego po prostu pani nie przystoi !! Gdzie ma pani alkohol ? Może drinka na rozluźnienie ?

Był bezposredni i nie tracił czasu na „podchody” jak zwykł czasami określać mój mąż. Nie wiedziałam co zrobić ani tym bardziej co powiedzieć. Jego zachowanie było chamskie, bezczelne i bardzo bezpośrednie. Impertynencja uchodziła z niego pełną parą. Był wyższy ode mnie, a ja byłam „wyczerpana” po wczorajszej imprezie. Zaczęłam się naprawde bać. Na stole stało jeszcze wino i nie dopita butelka żubrówki. Zapytał bez ogródek:

– Czego się pani napije ? Wino, a może żubróweczka z sokiem jabłkowym ?

I zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć wręczył mi szklaneczkę złocistego płynu z bardzo wyczuwalnym aromatem jabłka.

– Niech pani wypije, a proszę mi wierzyć zrobi się pani o wiele lepiej – powiedział

Wychyliłam zawartość szklaneczki duszkiem. Czułam jak po moim ciele rozchodzi się przyjemna fala gorąca aż zakręcilo mi się w głowie. Opanowywując nerwy i złość spokojnie powiedziałam:

– Ta rozmowa schodzi na niebezpieczne tory. Proszę stąd wyjść, a ja zapomnę o całej rozmowie. Nie powiem mężowi co mi pan proponował ani tym bardziej nie zadzwonię na policję.

Stał spokojnie i patrzył mi prosto w oczy. Niemal śmiejąc się powiedział:

– Policja ?? a to dobre !! i co im pani powie ?? jest pani pijana, przed chwilą wypiła pani drinka, a będąc pod wpływem alkoholu człowiek jest o wiele bardziej podatny na wszelkie seksualne bodźce. Wystarczy, że powiem, iż pani sama zachęcała mnie do stosunku. No i po co pani kłopoty ? i to zaraz po ślubie ? Pani Aniu niech pani będzie poważna.

Stałam przed nim osłupiała i zamurowana jego bezpośredniością. W jednej chwili podszedł do mnie, złapał za rękę , wyraz jego twarzy stał się nagle bardzo poważny a nawet zły, wycedził przez zęby:

– Słuchaj no !! jeżeli powiesz o tej rozmowie mężowi to następnego dnia wylatuje on dyscyplinarnie z pracy z taką opinią, że nie znajdzie roboty stąd aż do Jeleniej Góry albo Szczecina !! Chcesz tego ?? No powiedz czy tego chcesz ??

– Nie, nie chce tego – odpowiedziałam prawie przez łzy – dobrze ! zrobię panu dobrze ręką po prostu panu strzepę konia, tylko niech mi pan nie robi krzywdy ani nie zwalnia Maćka z pracy – płakałam mówiąc to.

– Bez obaw mała !! zrób to o co cię proszę, a ja o wszystkim zapomnę i wyjdę stąd jak gdyby nigdy nic – odrzekł śmiejąć się.

Chciał jeszcze jedno, a mianowicie żebym strzepała mu nago i na klęczkach. Odparłam, że chce już za dużo. Rozwinęłam szlafrok. Widział moje nagie piersi i moją cipeczkę. Zawsze lubiałam spać nago co bardzo podobało się Maćkowi. Usiadłam na krześle. Wzięłam go do ręki i zaczęłam mu trzepać. Powoli poruszałam ręką do przodu i do tyłu. Skóra na jego członku nasuwała i osuwała się z głowki penisa w rytm moich ruchów. Jego fallus zaczął rosnąć mi w dłoni. Spojrzałam na niego. Był opart o kuchenny blat, oczy miał przymknięte. Chyba było mu naprawdę dobrze. Zaczął jęczeć i postękiwać. Nie przerywałam i cały czas powoli lub szybciej poruszałam ręką na jego fallusie. Było mi wstyd, byłam upokorzona i poniżona. Ja pani dziennikarka robię dobrze ręką jakiemuś obcemu facetowi tylko dlatego, że jest szefem mojego męża. Dostawał chyba spazmów z rozkoszy bo wił sie wiercił i co chwile jego fiut wypadał mi z ręki. Złapałam go za jądra i powiedziałam wprost że, jak się będzie tak wiercił jak owsik w dupie to niech podciąga gacie i wypierdala stąd. Uspkoił się. Stanął spokojnieuśmiechnięty i rozluźniony, a ja dalej mu musiałam trzepać. Zamknąłam oczy, a po policzkach popłynęły mi łzy. Trwało to może z kilkanaście sekund. Płakałam ze wstydu nie przerywając mu tej ohydnej jak dla mnie rozkoszy. Wtedy nie wiedziałam jeszcze co ma zamiar zrobić. Nagle wyrwał mi swojego członka z ręki, jedną ręką złapał mnie za głowę drugą trzymał swojego kutasa i bezceremonialnie wpakował mi go wprost do buzi aż po same gardło. Przeraziłam się. Spojrzałam na niego z pytaniem w oczach dlaczego to robi. Zaczełam panikować. Przytrzymywał mnie za włosy, chciałam go odepchnąć ale nie miałam siły. Alkohol już zrobił swoje. Czułam się bezwolna. Dusiłam się i wystraszyłam nie na żarty, a ten cham zaczął mnie po prostu rżnąć w usta. Czułam jak jego kutas stawał sie większy i bardziej twardszy w moich ustach. Nie robiłam tego nigdy przedtem nawet mężowi gdy był moim narzeczonym chociaż bardzo nalegał. Maciek był zawsze rozdrażniony gdy mu stanowczo odmawiałam tego rodzaju praktyk seksualnych. Były dla mnie ohydne i prostackie.

Dławiłam się. Szef męża chyba się zorientował, że robię to pierwszy raz i zaczął mi mówić co mam robić językiem, jak ssać żeby mu sprawić większą przyjemność. Musiałam to robić, a on w międzyczasie zaczął mówić:

– o taak moja kurwo, o tak, nawet najlepsze kurwy tak nie obciągają jak ty

Chyba sprawia mu przyjemność poniżanie i upokarzanie kobiet. Czułam się jak tania dziwka, która może już zarabiaćna zycie nie dupąale tylko iwyłącznie obciąganiem. Wkurwiłam się i przygryzłam mu go ale tylko bardziej go to podrażniło i podnieciło, a mnie zaczynało naprawdę brakować tchu. On jak gdyby nigdy nic dalej to swoje :

– Oooo tak ssij moja dziwko, dalej kurwo masz go połknąć całego !!!!

Pałakałam i dusiłam się gdy rżnął mnie coraz głębiej w usta. W pewnym momencie przestał poruszać nim w moich ustach i zapytał się czy robię to pierwszy raz, czy pierwszy raz obciągam ? Ze łazami w oczach nie mogłam nic powiedzieć, mogłam tylko pokiwać głową, że tak. Wtedy ten skurwiel ( bo tak muszęgo nazwać ) uśmięchnął się i powiedział:

– no cóż Aniu, moja kurewko mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę.

Nie wiedziałam o co mu chodzi, a on odczekał kilka sekund i bezczelnie spuścił sie niemal w gardło. Zakrztusiłam sie i nie wiedziałam co zrobić ze spermą w ustach , a raczej w gardle. Czy wypluć ? Ale była za daleko w ustach i gdybym chciała to zrobić zwymiotowałabym, musiałam więc połknąć. Skończył, podciągnął spodnie i powiedział, że spisałam się wyśmienicie. Patrząc na mnie nagle powiedział:

– Słuchaj ! widzę, że nasza znajmość chyba potrwa troszkę dłużej niż planowałaś !

Płacząc spytałam się o co mu chodzi ? Wychodząc z domu impertynencko uśmiechając się odparł:

– Spodobałaś mi się dziwko ! Bądź pod telefonem. Jeżeli nie chcesz żeby Maciek naprawde wyleciał z pracy będziesz moją osobistą kurwą. Będziesz na każde moje skinienie, będziesz mnie obsługiwać, a jeśli będę mieć taki kaprys obsłużysz bez żadnego sprzeciwu moich kolegów. Zrozumiałaś ? Przygotuj się dobrze – wiesz o co mi chodzi. Odezwę się niedługo.

Zapytałam się tylko dlaczego to robi ? Dlaczego lubi poniżać i upokarzać innych ludzi ? Odparł :

– To nie twoja sprawa dziwko, pamiętaj o tym co ci powiedziałem

Wyszedł z domu. Rozpłakałam się i siedziałam jeszcze kilka minut zadając sobie pytanie:

– W co ja się wpakowałam i co na to wszystko powie Maciek jak się dowie ? …..

Scroll to Top