Pierwszy raz z wujkiem

Zdałam do III klasy gimnazjum. Wakacje spokojne. Bez poprawek. Mieszkam z rodzicami i młodszą o dwa lata siorką w Poznaniu. Jestem raczej drobną ciemną blondynką. Mam 162 cm wzrostu i ważę 45 kg. Mam już dosyć ładne cycuszki. Pod biustem mam obwód 65 cm a biustu 81 cm a więc miseczka na pograniczu „B” i „C”. Są one już ładnie zaokrąglone i takie ciągle sterczące do góry. Mają duże brodawki i wiecznie twarde jak kamyczki sutki. Głębokie wcięcie w talii podkreśla mają kształtną, lekko wystającą do tyłu pupcię. Proste i dosyć długie nogi z ładnymi, umięśnionymi i pełnymi udami lubię odsłaniać zakładając najczęściej mini spódniczki lub krótkie sukieneczki czy jeansowe spodenki. Jak jadę tramwajem czuję na sobie męskie spojrzenia. Przynajmniej gdy łapię ich wzrok, to z miejsca gapią się w okno.

Jeśli chodzi o seks to do tej pory jest to dla mnie w realu temat nieznany. Owszem często oglądam filmiki, fotki czy czytam opowiadania erotyczne ale tak na żywo to jeszcze nie widziałam męskiego penisa jak stoi. Kiedyś podglądałam tatę jak siusiał ale to nie to samo. Zawsze mocno mnie to podniecało jak na filmikach młoda dziewczyna była brana przez starszego pana a jeszcze bardziej jak była w tym czasie rozdziewiczana. Trochę dziwiło mnie, że ich cipki były już takie pojemne i wychodziły z nich jakieś fałdki. Moja pisia była całkiem jeszcze ciaśniutka i taka płaska. Ledwo mieściłam w nią dwa paluszki i to bardzo płyciutko. Jedyne co było podobne to to, że bardzo szybko robiła mi się mokra i taka wtedy śliska. Te na filmikach miały mocno wygolone. Ja goliłam tylko pachwinki i to do stroju kąpielowego.

Wakacje zaczęły się normalnie. Siedziałam w domu i w kompie wędrowałam po stronkach erotycznych. Niby dla dorosłych ale nigdzie tego nie przestrzegają. Po 15 wracała mama i wtedy to już musiałam mocniej uważać. Na GG lubiłam pisać ze starszymi panami i to najczęściej o seksie. Kiedyś, jak tak mocno podniecona takim pisaniem, pocierałam sobie mokrą pisię, naszła mnie siorka. Gówniara młodsza a powiedziała, że ona też się tak zabawia. Pytała mnie czy jestem jeszcze dziewica. Odpowiedziałam, że tak i temat się urwał.

W pierwszym tygodniu lipca – rodzice postanowili, że pojedziemy na trzy dni do babci a my miałyśmy zdecydować czy będziemy chciały tam pozostać. Babcia mieszkała na wsi. Razem z nią mieszkała ciocia – siostra mamy, wujek jej mąż i ich 7 letnia córka i 6 letni synek. Ciocia miała trochę ponad 30 lat a wujek chyba około 35. Po tym wspólnym weekendzie zdecydowałam, że zostanę trochę u babci. Przecież dopiero 21 lipca miałam jechać na kolonie.

Rodzice i siorka wyjechali a ja zostałam sama. Ciocia i wujek mieli bardzo duży dom. Na parterze był ogromny salon, w którym przyjmowali licznych gości. na pierwszym piętrze chyba z 6 sypialni i na strychu jeszcze dwie. Wszędzie były duże łazienki. Ja wybrałam sobie jedną z sypialni na poddaszu. Był to dosyć przestronny pokój z dużą szafą i ogromnym dwuosobowym łożem. Koło okna dachowego stało biurko z krzesłem na kółkach, na którym stał duży monitor, będący częścią wyposażenia komputera. Zaraz na wstępie sprawdziłam. Działał i nie był na hasło. Miał też połączenie z internetem. Ucieszyłam się, że będę miała co robić wieczorami i w deszczowe dni. Na razie jednak pogoda była cudowna. Już wcześniej jak przyjeżdżaliśmy do babci znalazłam doskonałe miejsce na opalanie. Kilkaset metrów za stodołą był duży staw. Był on ukryty w gąszczu olchowych drzew i krzaków. Co bardzo ważne to miał bardzo czystą wodę. Nad samą wodą znalazłam niewielką polankę porośniętą wysoką trawą i opadającą łagodnie w kierunku wody. Chodziłam tam z kocem, który rozkładałam na gęstej trawie i czułam się na nim jak na miękkim materacu. mam dosyć ciemną karnację i bardzo szybko i ładnie się opalam od razu na brązowo. Teraz też już na początku lata wszyscy zazdrościli mi wspaniałej opalenizny.

Był poniedziałek około godziny jedenastej. Pogoda była niemal idealna. Temperatura jakieś 28 st. C, na niebie małe obłoczki czasami przysłaniały słoneczko. Zabrałam koc, duży ręcznik, butlę z wodą niegazowaną i poszłam w swoje ulubione miejsce. Miałam na sobie sukieneczkę na naramkach a pod spodem od razu seledynowy strój bikini. Rozłożyłam koc. Zdjęłam sukienkę. Rozejrzałam się dookoła i uznając, że miejsce jest świetną kryjówką szybko rozpięłam i ściągnęłam skąpy staniczek stroju. Szybko wskoczyłam do wody. Była boska. szybko ochłodziła moje rozgrzane słońcem ciałko. Umiałam pływać. Tak popluskałam się chyba z 15 minut. Wyszłam na brzeg i lekko wytarłam w ręcznik. Położyłam się na kocu na pleckach. Patrzyłam na przepływające po niebie obłoczki. Wtedy uruchomiła się moja fantazja.

Tego dnia od rana pisałam na GG z jednym starszym panem. Tworzyliśmy historyjkę jak to ja jestem jego córeczką a on uczy mnie seksu. Przerwałam jak nachalnie zaczął domagać się moich nagich zdjęć. Teraz jednak obłoczki zaczęły układać się w męską postać, która jakby schodziła do mnie. Nie zauważyłam jak zasnęłam.

Obudziło mnie łaskotanie na brzuszku. Pomyślałam, że to mucha chodzi po mnie. Nie otwierając oczek pacnęłam w to miejsce dłonią. Przestało ale znowu wróciło i jakby przeniosło się na moje nieosłonięte cycuszki. Postanowiłam rozprawić się z natrętnym owadem. Zerwałam się gwałtownie i z przerażeniem zobaczyłam jak nade mną nachyla się wujek i końcem trawki wodzi po moim ciałku. Szybko zakryłam gołe piersi.
– Och wujku. Co ty tu robisz? – wyrwało się moje jeszcze zaspane i nielogiczne pytanie.
– Jesteś taka śliczna Olu, że jak zobaczyłem, ze idziesz się opalać, to postanowiłem też tu przyjść.
Zaskoczona taką odpowiedzią zupełnie nie wiedziałam jak mam się zachować.
– Odsłoń swoje cycuszki. Są jeszcze takie dziewczęce ale już kobiece.
– Ale wujku. Ja nie wiem czy tak można.
– Jak wyszłaś, czytałem twoją korespondencję na GG. Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.

Byłam tym bardzo poruszona. Jak mógł. To była przecież moja tajemnica.
– Nie mogłem się powstrzymać i pomyślałem, że jak piszesz z jakimś zbokiem, to przecież wszystkiego możesz dowiedzieć się ode mnie.
Odrzucił słomkę i nagle zaczął wodzić w kierunku moich cycków opuszkami palców.
– Wujku przestań. Ja jeszcze nigdy… – próbowałam się bronić siadając i odpychając jego ręce.
Wtedy zaczął mnie całować w usta i wpychać mi do buzi jęzor. Jego dłonie zaczęły uciskać i masować moje piersi.
– Jesteś taka śliczna i tak cię pragnę – dyszał na chwilę przerywając pocałunki.

Chwycił moje ręce w nadgarstkach w jedną dłoń a drugą nadal chwytał i uciskał moje cycuszki. Bałam się bardzo ale jego działania coraz bardziej mnie podniecały. Suteczki moich cycków zawsze twarde jeszcze bardziej stwardniały i tak jakoś fajnie mnie swędziały. Położyłam się ponownie na pleckach i zaczęłam oddawać mu pocałunki i też wepchnęłam mu język do buzi. Położył się na mnie i na kocu tak trochę z boku. To bardzo mocno zbudowany mężczyzna. Ma 190 wzrostu i chyba ponad 100 kg wagi i przeważnie to same mięśnie. Sama nie wiem jak to się stało ale objęłam jego plecy i zaczęłam gładzić po nich dłońmi. Uniósł się i ściągnął swoją koszulkę. Teraz moje piersi pierwszy raz zetknęły się z owłosionym męskim torsem. Poczułam jak jego dłoń wędrując po płaskim brzuszku dotarła do moich majteczek. Wsunął ją pod gumkę majteczek i nagle przejechał palcami po mojej cipeczce.
– Och jaka jesteś mokra Olu. Czy aż tak podniecona?
– Tak wujku. Jeszcze tego nigdy nie robiłam i trochę się boję.
– Nie masz czego.
– Ale to podobno tak bardzo boli.
– To zależy jak bardzo będziesz podniecona i jak zrobię to delikatnie.
– Ale wujku czy my możemy? Czy robiłeś to już z taką małolatką jak ja? I czy była też cnotliwa?
– Tak Olu. Pierwszą to była twoja ciocia. miała wtedy jak ty 16 lat.
Dłoń wujka coraz mocniej pocierała moją pisię.
– A potem? – jęknęłam, bo coraz bardziej pragnęłam tego ale jakby chciałam tylko to odwlec w czasie.
– Potem też. Nawet tydzień temu – jego środkowy palec wsunął się we mnie i zaczął zagłębiać coraz głębiej.

Usta zaczęły okładać pocałunkami moją szyję a potem cycuszki. Przesunęły się na brzuszek. Do środkowego palca dołączył drugi. Teraz obydwa szybko zagłębiały się i wychodziły. Zaczęłam się prężyć i uniosłam lekko pupcię. Wykorzystał to i nagle moje majteczki znalazły się obok. Czułam jak majstruje coś przy swoich spodniach. Po chwili i one leżały na kocu. Jego głowa znalazła się między moimi udami. Lizał teraz ich wnętrze ciągle zbliżając się do mojej muszelki. Jednocześnie, tylko wyczuwając wiedziałam, że zdjął swoje majtki. Wplotłam palce w jego włosy. Rozchylił mi nóżki i lizał pachwinki, by po chwili wbić swój jęzor w moją pisię.
– Och wujku – jęknęłam.
– Jesteś taka pyszna i aromatyczna – jego język wyłuskiwał ze mnie soczki, które jak zwykle wypływały obficie.
– Och wujku. tak bardzo chciałam to już zrobić – jęknęłam i bezwiednie pociągnęłam jego głowę do góry.

Posłusznie zaczął znów całować mój brzuszek i cycuszki, które sterczały do góry w swoim ogromnym podnieceniu. Położył się ciężko miedzy moim nóżkami, które rozchyliłam bardzo szeroko. Kiedy zaczął mnie całować poczułam jak między naszymi brzuchami znalazł się jakiś ogromny owalny przedmiot, który wyznaczał mokry ślad koło mojego pępuszka. Swoimi dłońmi zaczęłam wędrować coraz niżej po jego plecach. Aż dotarłam do ogromnych, twardych pośladków. Oparł się na jednym łokciu i kolanach. Drugą ręką coś robił między nami. Nagle poczułam jak coś ociera się o moją szparkę i coś bardzo dużego, dużo większego niż poprzednie dwa palce próbuje wedrzeć się we mnie.
– Ale wujku to takie wielkie Aaaaa… Nieeee… Boooliiii… – krzyczałam głośno kiedy ten ogromny przedmiot zaczął wchodzić we mnie.
– To mnie rozrywaaa Nieeee… wujkuuuu… Sssss… nieeee…

On jednak nie zwracał na moje krzyki uwagi. Ogromny łeb jego penisa wsunął się we mnie i tak pozostał przez chwilę. zaczęłam się przyzwyczajać do jego tam obecności. Uniosłam do góry kolanka i jeszcze szerzej rozkraczyłam nóżki. Zaczął znowu wbijać się głębiej. Nagle pchnął mocno. Przy tym poprzednim bólu jakby mnie coś rozrywało pojawił się jeszcze mocniejszy. Taki mocno piekący. czułam jak ogromny łeb wsunął się głębiej i teraz wędruje między moimi wnętrznościami.

– Wujku przestań to tak boooliii… – zatkał mi usta pocałunkiem i wepchnął do buzi język. Uniósł lekko pupę i jego penis wysunął się prawie. pomyślałam, że to koniec. jednak myliłam się bardzo. Pchnął znowu bardzo mocno i teraz poczułam go znacznie głębiej w sobie. Diabelnie bolało ale zaczęłam tego pragnąć coraz bardziej. Oderwałam stopy od koca i uniosłam do góry. Potraktował to widocznie jako zaproszenie. Coraz szybciej i gwałtowniej wysuwał ze mnie swoją pałę i wbijać coraz głębiej. Ból nadal był ogromny ale teraz już jakbym go pragnęła.
– Wujku to booolii… Przestań… Nie chcę… Nieeee… – uniósł się i oparł na dłoniach prostując ręce. Jego pała wchodziła we mnie coraz głębiej i gwałtowniej. Wreszcie jego twarde podbrzusze dotarło do mojego wzgórka łonowego. Czułam go teraz bardzo głęboko. Był we mnie cały.
– Nieee… Wujkuuuu… Aaaaa… Nieee… taaaakkkk… – darłam się sama już nie wiedząc co chcę. Ból ustępował a rodziło się coraz większe pragnienie i podniecenie. Jego pupa wznosiła się i opadała a ten ogromny kolos wchodził we mnie cały i wysuwał się w zawrotnym tępię.
– Taaak… taaak… aaaa…. taaaaaak… – czułam jak ogarnia całe moje ciałko dreszcz rodzący się gdzieś w środku. Swoimi drobnymi raczkami dociskałam jego ogromne jak bochny chleba pośladki. Wbiłam w nie paznokcie i zaczęłam drapać całe plecki. Moje wnętrze coraz chętniej przyjmowało ataki jego pały.

Nagle wyrwał ją ze mnie. Chwycił w dłoń i zalał mój brzuszek białym, gęstym i gorącym płynem. Potem znowu wystrzelił i to na moją buzię. Jęczał przy tym głośno w swojej męskiej ekstazie. Potem położył się obok i ciężko dyszał. Nie wiedziałam jak się zachować. Zarzuciłam na niego jedną nóżkę, kolankiem przygniatając mięknącą tak niedawno grasującą we mnie pałę. Krocze bolało mnie bardzo i całe wnętrzności ale byłam szczęśliwa.
– Och Olu. Byłaś naprawdę wspaniała – dyszał nadal zmęczony.
– Czy ja już jestem kobietą? – spytałam.
– Tak. Zobacz jaki mój kutas jest okrwawiony. To krew z przebicia twojej błonki – odchylił moja nóżkę i sam spojrzał też w tamtym kierunku. Rzeczywiście na jego miękkim już całkiem i nie wyglądającym wcale groźnie penisie było dużo krwi.
– Chodźmy zmyć z siebie te wszystkie efekty twojego pierwszego razu – wstał, chwycił mnie z rączkę i pociągnął do wody. Jej zimno bardzo złagodziło ból. Właściwie to prawie wcale mnie już pisia nie bolała. Cały czas patrzyłam na jego przyrodzenie, które teraz zwisało między nogami.
– Wujku. Jak to jest, że twój penis niedawno był taki sztywny a teraz znacznie mniejszy zwisa do dołu.
– Myślę, że jak się wykąpiemy to znowu się podniesie. Pomożesz mi w tym Olu?
– Chętnie, bo tak na żywo to jeszcze męskiego narządu w swojej gotowości nie widziałam – odpowiedziałam i popłynęłam na drugi brzeg. Chlapaliśmy się chyba z pół godziny. Wyszliśmy na brzeg i usiedliśmy na kocu.
– Chcesz go dotknąć Olu? – spytał.
Wyciągnęłam rączkę i delikatnie przesunęłam po zwisającym penisie. nagle jakby pod dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczął sztywnieć, rosnąć i wznosić do góry.
– Możesz mu dać buzi – jęknął.
Wykonałam jego polecenie kucając przed nim.
– Poliż go. Weź do buzi i possij.
To też wykonałam. Penis napęczniał do ogromnego rozmiaru. Był sztywny i twardy.
– Wujku, czy on tak cały był we mnie? – jęknęłam.
– Tak Olu i za chwilę znowu będzie.

Rzeczywiście znowu położył mnie na pleckach. Rozłożył mi nóżki i wszedł gwałtownie niemal całym orężem. jego ruchy były jeszcze gwałtowniejsze i tak wchodził i wychodził ze mnie znacznie dłużej. Mnie też, chociaż nadal bolało, coraz częściej przeszywały dreszcze rozkoszy. Kiedy zaś wyrwał ze mnie swoją pałę, szybko przeniósł do mojej twarzy.
– Otwórz buzię – strzał nasienia był bardzo duży. Ledwo mogłam nadążać z połykaniem. Na początku wydawało mi się to mdłe ale potem bardzo mi smakowało.

Wstał. ubrał się i odszedł wolnym krokiem a ja pozostałam ze swoimi marzeniami.

Wieczorem przyszedł do mojej sypialni. Oglądaliśmy razem filmy. A potem…

Na następny dzień wujek znowu przyszedł do mnie nad staw. Tym razem zaczęliśmy od tego, że to ja spowodowałam rączką i buzią, że ostro wystrzelił spermą mi do gardła. Poprzedniego dnia nawet mi to nie smakowało ale jak połykałam ją znowu to nawet polubiłam. Potem wujek wyruchał mnie dwa razy i znowu poszedł do swojej roboty a ja zostałam sama. Zapięłam staniczek i założyłam majteczki i znowu oddałam swoje ciało promieniom słonecznym. Piśka bolała mnie jeszcze troszkę ale był o to o dziwo bardzo przyjemne a na same wspomnienie dużego ogiera wujka zaczynała mnie swędzieć w pragnieniu jego ponownej wizyty.

– Czy mogę się z tobą poopalać? – uniosłam do góry głowę żeby zobaczyć intruza, który dźwięcznym, dziewczęcym głosikiem zadał mi to pytanie. Koło metra od mojego koca stała niewysoka i drobniutka, czarnowłosa dziewczyna. Mogła mieć jakieś 155 cm wzrostu i ważyła pewnie niecałe 40 kg. Była w skąpym bikini o niskim rozmiarze. Jej cycuszki mogły mieć rozmiar tylko „A” a dupka też była płaską i jeszcze bez tej fałdki oddzielającej ją od reszty uda.

– A kto ty jesteś i skąd się tu wzięłaś? – spytałam zaskoczona.
– Babcia, u której jestem na wakacjach powiedziała mi, że tutaj jesteś. ja mam na imię Kinga – odpowiedziała ta naprawdę śliczna dziewczyna. Wyglądała na dużo młodszą ode mnie a może się tylko myliłam.
– Ja Ola i bardzo fajnie będzie mi się z tobą zakolegować – zrobiłam jej miejsce obok na kocu i teraz obydwie wystawiałyśmy swoje plecki na działanie promieni słonecznych.

Milczałyśmy bardzo długo i wreszcie Kinga nie wytrzymała:
– Wiesz Olu, wstyd się przyznać ale ja podglądałam co robiłaś ze swoim wujkiem zanim tu podeszłam.
Uniosłam gwałtownie głowę do góry i spojrzałam z przerażeniem w oczach na swoją nową koleżankę. Przez głowę przeleciało mi multum myśli: „co o ile mogła widzieć”, „czy potrafi zatrzymać to w tajemnicy”, „a tak w ogóle czy czegoś za to nie będzie chciała”.
– Jak to…? Co widziałaś…? – zaczęłam dukać.
– No właściwie wszystko – jęknęła – jak ten pan przyszedł i się całowaliście. Potem jak bawiłaś się rączkami i brałaś do buzi tą jego ogromną pałę a potem on ja wsadził w Ciebie i tak mocno wsuwał i wysuwał – opowiadała coraz bardziej przejęta i wyraźnie podniecona. Próbowałam zapanować nad swoim zażenowaniem ale nie do końca mi się to udawało.
– A ty Kiniu robiłaś to już kiedykolwiek? – przerwałam potok jej słów.
– Nieee… Jeszcze nigdy… – wyjąkała speszona.
– Ja do wczoraj też jeszcze nie wiedziałam jak to jest. Ale wczoraj wujek wszedł we mnie pierwszy raz.
– Powiesz mi jak to jest. Czy to bardzo boli? – patrzyła na mnie błagalnie swoimi dużymi, czarnymi oczami.
Domyślałam się co może czuć. Przecież tak niedawno i ja nic na ten temat nie wiedziałam.
– A powiedz mi Kiniu czy masz chłopaka?
– Teraz nie ale wydawało mi się, że chodziłam z jednym z klasy maturalnej.
– Całowałaś się z nim.
– Tak. Bardzo lubię się całować i on twierdził, że umiem to robić perfekcyjnie.

Przyjrzałam się jej ślicznym i bardzo ponętnym ustom. Aż sama nabrałam ogromnej ochoty żeby do nich dopaść swoimi i zewrzeć w namiętnym pocałunku.
– A czy pieścił cię w czasie tych pocałunków.
– Tak. Jego dłonie jak szalone krążyły po całym moim ciele a już szczególnie uwielbiałam jak dotykał, gładził i pieścił moje malutkie cycuszki.
– A czy ty jego też dotykałaś?
– Raz. Jak byliśmy pod namiotem rok temu. Byłam tylko w majteczkach a on rozebrał się cały i pociągnął moją rękę do swojego brzucha a potem niżej.
– I co wtedy czułaś?
– Bardzo się bałam ale to co wyczułam pod opuszkami palców, wydało mi się takie milutkie. Pociągnął moją dłoń po całym tym swoim narządzie, aż do jajek a potem kazał mi go objąć palcami. Jeszcze bardziej się bałam bo było to takie długie i grube. Cały czas myślałam jak takie coś wielkiego może się zmieścić w mojej malutkiej pisi.
– I co było dalej?
– Zacisnęłam mocno palce na tym twardym trzonie i wtedy zaczął ciągnąć moja rękę w górę i w dół. Podobało mi się to bo ten jego narząd stawał się jakby jeszcze sztywniejszy i leciutko zaczął pulsować. A potem kazał mu dać buzi i zlizać taką lepką ciecz z samego czubka. Nie smakowało mi bo było takie bez smaku a tylko lekko słonawe. Kiedy to robiłam to jęknął cicho a jego pała zaczęła jeszcze bardziej pulsować. Kazał mi przyspieszyć poruszanie rączką. Wówczas ten jego drągal eksplodował. Biała, gęsta ciecz strzelała na pół metra do góry i opadała na jego brzuch. kazał mi to zlizać z siebie i na początku nie bardzo mi smakowało ale potem to i owszem.
– I co potem cię wyruchał?
– Nie.
– A czemu?
– Bo się bałam i nie chciał tego robić na siłę. Całował całe moje ciałko i moją pisię ale tego swojego potwora we mnie nie wepchnął.

Chwilę leżałyśmy obok siebie bez słowa. Piśka swędziała mnie strasznie, tak mnie podnieciło opowiadanie Kingi. Czułam, ze jestem mokra jak przed ostrym wyruchaniem przez wujka. Moja nowa znajoma leżała teraz na plecach z lekko uniesiona prawą nogą zgiętą w kolanie. Patrzyłam na jej profil. Była naprawdę śliczna.
– Kiniu? A czy ja mogę cię pocałować?
– Tak Oluś. Chcę tego bardzo.

Nigdy przedtem nie całowałam się z dziewczyną i zapewne ona też nie. Uniosłam się na łokciach i przesunęłam tak, że teraz moja głowa znalazła się tuż nad jej śliczną buzią. Rozchyliła nieco swoje mięsiste, ponętne usteczka i opadłam na nie swoimi. Chwile szukałyśmy najlepszego ułożenia naszych głów i nagle wepchnęła mi do buzi swój języczek. Natychmiast zrobiłam to samo. Objęła mnie rączkami i głaskała po plecach. Podłożyłam dłonie pod nią i rozpięłam jej staniczek. Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne i coraz dłuższe. Ona też rozpięła mi stanik i teraz stykałyśmy się swoimi odsłoniętymi, niewielkimi cycuszkami. Ona pierwsza wsunęła dłonie pod gumkę moich majtek i zaczęła gładzić pośladki. Nie pozostałam dłużna i po chwili moje paluszki wplątywały się w jej jeszcze skromne włoski na wzgórku łonowym. Szeroko rozrzuciła uniesione do góry kolanka. Wsunęłam dłoń dalej i przejechałam palcami po mokrej i śliskiej szparce. Cichutko jęknęła i jeszcze szerzej rozkraczyła swoje szczupłe nóżki. Wsunęłam palec do środka ale nie za głęboko żeby nie wywołać defloracji. Westchnęła głośniej i zacisnęła dłonie na moich pośladkach. Dołożyłam drugi palec, który ledwo się mieścił w jej ciaśniutkiej szparce i zaczęłam nimi poruszać, tak jak pamiętałam ruchy kutasa wujka we mnie. Opuszkami palców wyczułam jak ze swojej kryjówki wysunęła się malutka żołądź łechtaczki. Kinga jęczała coraz głośniej i aż unosiła biodra do góry i cała zesztywniała w tej pozycji. Fałdki i wąska szparka czarnulki zaczęły pulsować. Tym bardziej zaczęłam drażnić tą malutka perełeczkę łechtaczki. Wreszcie doszła. Jej ciałem zaczęły targać potężne dreszcze rozkoszy a z ust wydobywać głośne jęki. Nie chciałam żeby ktoś nas usłyszał i zaraz zasłoniłam jej buzię swoimi ustami, które chwytała wargami jak ryba łapiąca powietrze po wyjęciu z wody. Małe dłonie Kingi zacisnęły się na moich pośladkach i tak trwały aż do momentu odzyskiwania przez nią władzy nad emocjami. Zsunęłam się z niej i też położyłam na plecach, ciągle trzymając dłoń w jej majtkach i pocierając delikatnie mokrą szparkę. Nadal miała szeroko rozrzucone nogi ale jej oddech wracał pomału do normalnego.

– Och Olu. To było wspaniałe. Jeszcze nigdy nie czułam się tak jak w tej chwili – obróciła się lekko w moją stronę i lekko cmoknęła mnie w policzek.
– To teraz sobie wyobraź jak mocno może doprowadzić cie do orgazmu duża, męska pała, wsuwająca się w ciebie i wysuwająca około pół godziny. Pierwszy raz to mnie bolało i nie miałam orgazmu ale drugi i następne to dochodziłam z wujkiem kilka razy.
– Oleńko. Mam do ciebie prośbę. Pomóż mi zrobić to z jakimś panem. Trochę się boję ale chcę już tego bardzo.
– Dzisiaj jest środa a wujek mówił, że w sobotę jest jakaś dyskoteka w sąsiedniej wiosce. Może się obydwie wybierzemy.
– Fajnie. Bardzo chętnie. Z tobą to nawet na koniec świata.
– Na jutro zapowiadają kiepską pogodę , to może przyjdź do mnie, to pooglądamy filmiki na laptopie. Mam internet mobilny.
– Chętnie. A mogą być te no wiesz od 18 lat.
– No o takich myślałam.
Założyła staniczek i lekko kręcąc pupcią oddaliła się w kierunku stodoły.

Scroll to Top