Pisiaczek misiaczek – opowiadania erotyczne

Z moim Misiem znamy się 4 lata, ale w związku jesteśmy ok. 3. Mamy do siebie pełne zaufanie, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Rzadko się kłócimy, ale jak już tak się stanie to szybko się godzimy. Z moim Kamilem można porozmawiać o wszystkim. Tym bardziej o seksie. Zastanawialiśmy się o naszym pierwszym razie. Wypisaliśmy wszystkie „za” i „przeciw”. Ja i mój Kochaś byliśmy na to gotowi fizycznie i psychicznie. Zaopatrzyliśmy się w najbezpieczniejsze prezerwatywy. Ja zaczęłam używać plastrów i tabletek antykoncepcyjnych. Byliśmy w pełni gotowi i świadomi. 17.11.2005r. o godz. 19:00 przyszedł do mnie mój Skarbuś. Pocałowaliśmy się namiętnie. Trwało to ok. minuty. Dałam mu soczystego buziaka w usta i złapałam z rękę. Poszliśmy do mojej sypialni i usiadliśmy na łóżku. – Nie rozmyśliłaś się, kotku? – zapytał Kamil. – Skarbie, no co ty?! – odpowiedziałam całując go. I zaczęliśmy się namiętnie i gorąco całować. Misiek złapał mnie za pupę i odwrócił na plecy. Ręce skierował ku szyi i masując moją pupę oraz szyję całował mnie dalej. Robiliśmy tak ok. 3 minut. Następnie zaczął całować moją szyję. Głowa odchylała mi się do tyłu z podniecenia. Potem całował mój dekolt. Zaczęłam cichutko jęczeć. Kamil rozpiął moją bluzkę i przez stanik powoli masował me piersi. Co chwilę bardziej je ugniatał i szybciej masował. Sprawiało mi to bardzo dużo rozkoszy. Ściągnęłam bluzkę i rozpięłam stanik. Kamil zaczął całować moje sutki i na przemian ugniatał piersi. Robił tak z każdą przez 5 minut. Przez jego sztruksy było widać sterczącego na baczność kutasa. Leciuteńko odepchnęłam mojego Pryszczka i ściągnęłam mu spodnie oraz bokserki. Pomasowałam trochę jego laseczkę mówiąc: – Nie wiedziałam, że jest taki cudowny! Kamil się uśmiechnął i ściągnął koszulę. Położył się na łóżku i zapraszającym wzrokiem spojrzał na mnie. Wiedziałam o co mu chodzi, rozumiemy się bez słów. Położyłam się na brzuchu na przeciwko Kamila i zaczęłam ssać jego fiutka. Robił się coraz bardziej gorący, twardy i dłuższy. Zaczęłam od mniamniusich pieszczot. Potem robiłam mu zajebistego loda. Obciągałam mu ok. 10 minut, potem Kamil spóścił mi się wprost do ust. – Mmm… Pyszne te twoje mleczko, kochanie – powiedziałam i zaczęłam robić loda dalej. Kamil wytrysnął po raz drugi. Był bardzo zadowolony, widziałam, że sprawia mu to ogromną przyjemność. Jego penis był już ogromnych rozmiarów. Kotek popatrzał na mnie i skierował się ku mojej cipki. Zaczął ją masować i całować mnie w usta. Potem powoli wkładał jeden paluszek, aby palcówka nie sprawiała mi bólu – w końcu byłam dziewicą i tylko zakładanie tamponu było bezbolesne. Ale Kamil robił to tak delikatnie, że nic nie uczał oprócz cudownej rozkoszy. Po chwilio poczułam w cipce dwa, potem trzy i cztery palce. Kamil wsuwał i wysuwał je coraz szybciej,a to nie sprawiało mi żadnego bólu. Aczkolwiek błona dziewicza nie została jeszcze przebita. Podczas cudownej palcówki Kamila jęczałam z rozkoszy. Potem Misiek dodał języczek i robił mi odpierdoloną minetkę. – Ooch! Mmm… Rób tak…Ach, ach! – jęczałam coraz głośniej. Wypłynęło ze mnie chyba litr soczków. Kamil wypił je i zlizał to ostatniej kropelki. Po tem masował moje piersi. Zauważyłam, że kutas Kamila zrobił się nieco mniejszy, więc zaczęłam mu robić nowu loda. Kamil wytrysnął, ale tym razem na moje piersi. – Mmm… Wejdź we mnie… Tak bardzo tego pragnę… – poprosiłam mojego Misia. Położyłam się na plecach i rozsunęłam nogi. Kamil przykucnął na łóżku i sprawnie,ale dokładnie założyła prezerwatywę. Powoli we mnie wszedł. Trochę zabolało, ale to pewnie z rozkoszy 😉 . Powoli Skarbek przyspieszał, a ja zaczęłam jęczeć coraz głośniej i szybciej. -Ooch! Taak! Szybciej! – mówiłam do Kamila kiedy on mnie ostro jebał . Tak zwinnie do robił. Było mi ogromnie przyjemnie. Pierdoliliśmy się w tej pozycjy ok. 20 minut. Potem tyle samo czasu skakałam na Kamilu. Następnie Misiek ściągnął prezerwatywę, abym mogła mu zrobić loda z wytryskiem. I tak się stało. Potem Kamil zrobił mi zajebistą minetkę i palcówkę. Potem założył prezerwatywę i pierdoliliśmy się ok. godziny. Było cudownie, zajebiście bym nawet powiedziała. Tyle wytrysków i orgazmów… Jęków i krzyków nawet byście nie zliczyli 😉 .Mój pierwszy raz okazał się wyjebistą przygodą. Od tego czasu jestem już suczką. Niedługo mija rok od tego wydarzenia. Z tej okazji ja i mój Pryszczek postanowiliśmy powtórzyć to w jego domu. Nie mogę się doczekać.

Scroll to Top