Pragnienie

Tego dnia jak zwykle wzięłam samochód i pojechałam do mojego faceta. Byliśmy jak zwykle w barze ze znajomymi, graliśmy trochę na maszynach itd. Jednak coś było inaczej… Miałam taką dziką ochotę na sex, ale nie było odpowiedniego miejsca. Zmusiłam Roberta żeby objął mnie od tyłu jak rozmawialiśmy z jego znajomym. Przysunęłam się do niego bliżej, zaczęłam delikatnie ocierać swoją pupą o jego spodnie. Od razu zrozumiał, że mam na niego ochotę, ja jednak nie przestawałam go prowokować. W końcu nie wytrzymał – powiedział znajomym, że zapomniał coś załatwić i że za niedługo wrócimy. Nie powiedział mi co wymyślił – kazał tylko jechać dokładnie tak jak mówi. Po paru minutach już wiedziałam gdzie jedziemy – niedaleko był las. Zaparkowaliśmy, przesiedliśmy się oboje do tyłu. Zaczął pieścić moje piersi, delikatnie przygryzać moje sutki. Sięgnął ręką do moich spodni i zaczął pieścić moją cipkę. Zdjął moje dżinsy i prawie przeźroczyste stringi – Robert je uwielbia, bo odsłaniają moją wygoloną cipkę. Ja w tym czasie też nie próżnowałam – moje ręce zbłądziły wprost do jego spodni. Szybko je rozpięłam i zsunęłam do kolan razem z bokserkami. Objęłam „moje” sztywne 21cm ręką i zaczęłam delikatnie ruszać w górę i w dół. Na twarzy Roberta widziałam zadowolenie. Zmusiłam go do zaprzestania jego pieszczot, przysuwając się bliżej niego i liżąc jego penisa. Włożyłam go parę razy głęboko do buzi. Aż jęknął z rozkoszy. Nagle oderwał mnie od mojego zajęcia i posadził na sobie. Wszedł bez problemu, ponieważ ja od dłuższego czasu byłam bardzo napalona. Ujeżdżałam go raz mocniej, głębiej, a raz delikatnie, że prawie się wysuwał. Odchyliłam się do tyłu, a on w tym czasie pieścił palcem moją łechtaczkę. Zaczęłam prawie krzyczeć z rozkoszy. Pragnęłam go jeszcze bardziej niż na początku. Po kolejnych dwóch orgazmach, Robert oświadczył, że już długo nie wytrzyma, więc zeszłam z niego i zaczęłam pieścić go ustami. Jedną ręką ściskałam jego jądra, drugą objęłam i ścisnęłam trzon penisa, końcówką bawiłam się, trzymając w ustach. Kiedy czułam, że dochodzi zwiększyłam trochę tempo. Skończył w moich ustach. Uwielbiam smak jego spermy… Połknęłam wszystko nie przerywając jego orgazmu. Czułam jak cały drży z ekstazy. Zdołał wyjąkać tylko, że jestem niesamowita. Gdy jego napięcie trochę opadło, nagle włożył palec do moje cipki. Masował ją, wkładał i wyjmował palec. Robił to coraz mocniej i głębiej. Dołączył jeszcze jednego palca. Drugą ręką masował moje piersi, całował je. Poczułam falę przypływającego gorąca, położyłam dłoń na jego dłoni i sama kontrolowałam swój orgazm. Nie miałam ochoty kończyć naszych zabaw, on także. Zauważyłam, że jemu znowu stoi. Nie zastanawiając się, zaczęłam go znowu ssać, gryźć, lizać jak opętana. Nie przestawał być dłużny i wkładał kolejno palce w moją cipkę. Zbliżałam się do orgazmu, więc szybko nadziałam się na jego twardy pal. Zaczął mnie klepać po pupie, ściskać moje pośladki. Mówił: ”zerżnij mnie… taaaak…. mocniej to rób…” widziałam jak mu dobrze. Gryzł moją szyję, ściskał piersi. Ajjj… Było mi tak dobrze… Nie mówiąc mi nic wcześniej, skończył we mnie. Jednoczesny orgazm – to coś co nigdy wcześniej mi się nie przytrafiło. Siedziałam na nim jeszcze trochę, aż zrzucił mnie i znowu zaczął pieścić palcem. Każdy kolejny orgazm było mi łatwiej osiągnąć. Nie mieliśmy nawet siły się ubrać.

Cały ten wypad przypłaciłam skurczem mięśni brzucha spowodowanym kolejnymi orgazmami. Po wszystkim jak nigdy nic wróciliśmy do baru, chociaż znajomi trochę się dziwili, że nie było nas ponad 2 godziny. Przyrzekliśmy sobie, że kiedyś to powtórzymy.

Scroll to Top