Przygody z Sąsiadką!

Cześć. Jestem Marek i mam 19 lat. Ta historia wydarzyła się jesienią 2005 roku. Była końcówka wrześnie. Wieczorem wracałem od kolegi stojąc na przestanku PKS czekałem na ostatni autobus. Nagle zobaczyłem ze zatrzymał mi się znajomy samochód. Gdy wsiadłem do sirotka poznałem moja sąsiadkę. Mieszkała na tej samej ulicy, co ja tylko kilkadziesiąt metrów dalej. Podczas jazdy zaczęliśmy rozmawiać na jakieś sztywne tematy, w pewnym momencie zobaczyłem. Bożena, bo tak miała na imię moja sąsiadka była 35 letnia mężatka. Mieszkała w raz z mężem i dwoma córkami w dużym domu. Miała ona zadbane Ciałko, i wyglądała na dużo młodsza. Jej obfity biust i ciemna karnacja przyprawiał nieraz wszystkich chłopców ulicy o dreszcze. Była szczuplał i miała śliczny okrąglutki tyłeczek. Ale wróćmy do tego wydarzenia. W pewnym momencie zobaczyłem ze Bożena ubrana w spódniczkę do kolan i bluzkę, bardzo eksponuje swoje walory. Po chwili jazdy w ciemna drogą przez las poczułem na kolanie Jej dłoń. Trochę mnie to skrępowało, ale nie protestowałem.

-Marku, co robisz jutro wieczorem??

Po chwilowym szoku odpowiedziałem:

-pewnie będę się uczył albo oglądał TV

-to może odwiedziłbyś mnie wieczorkiem.

-ale nie wiem czy to wypada, co na to Pani mąż??

-męża nie ma, jest na delegacji. a dziewczynki zawiozłam do babci na kilka dni.

W tym monecie poczułem jak jej dłoń zbliża się do mojego krocza, właśnie dojechaliśmy na miejsce. Bożena zatrzymała się koło mojego domu i powiedziała:

-Przyjdź jutro o 21.00 a nie pożałujesz.

-Dobrze proszę Pani.

-dobrano.

W domu nie mogłem zasnąć, i myślałem czy mam tam iść. Po dłuższej chwili usnąłem. Na drugi dzień obudziłem się okolo11.00, Była sobota, więc mogłem sobie pozwolić na leniuchowanie. Po śniadaniu poszedłem do kolegi, cały czas myślałem, co robić i podjąłem decyzje żeby iść. W końcu, co mam do stracenia. Wieczorkiem o umówionej godzinie zapukałem do jej drzwi. Po chwili Bożena otwarła mi i zaprosiła do środka. Była ubrana w biodrówki i bluzeczkę z dużym dekoltem. Jej piersi były piękne. Zaczęliśmy rozmawiać.

-Napijesz się czegoś??

-tak poproszę. Mogę wiedzieć, dlaczego mnie pani zaprosiła??

-mów mi Bożena, chyba jeszcze nie jestem taka stara. Wszystkiego się dowiesz w swoim czasie. Idź do tamtego pokoju i poczekaj chwile na mnie.

Posłusznie poszedłem do wskazanego pokoju i rozsiadłem się wygodnie w fotelu. W pokoju było duże łóżko i jeszcze parę mebli. Wyglądało mi to na sypialnie. Byłem bardzo podniecony, ale starałem się tego nie pokazywać. Po chwili do pokoju weszła Bożena ubrana w czarną koronkową bieliznę. Stringi były bardzo prześwitujące, paseczek z tyłu wpijał się Jej głęboko miedzy pośladki. Jej piersi prawie się nie mieściły w biustonoszu. Chyba też była podniecona, bo sutki stały jej na baczność, mój rumak stał już na baczność i widoczny był spory namiot na moim kroczu. Bożena podeszła do mnie i usiadła obok.

-Podobam Ci się Mareczku??

-Tak, jest Pani bardzo ładna, to znaczy Bożena.

-Chciałbyś mnie podtykać??

-a co jeśli Twój mąż się dowie??

– nie bój się, wszystko zostanie miedzy nami.

Moja prawa ręka powędrował na jej cudowne piersi, po chwili pieszczenia Bożena zbliżyła się do mnie i zaczęła mnie całować. Odwzajemniałem pocałunki i pieściłem ja dalej. Po krótkiej chwili poczułem jak jej ręka rozpina mi rozporek. Uwolniła z uwięzi mojego rumaka. Zaczęła pieścić go. Ja nie przestawałem jej całować, moja ręka powędrowała na jej plecy i rozpięła biustonosz. Jej dwie cudne piersi zostały uwolnione. Były śliczne, bardzo jędrne z brązowymi środeczkami. Zacząłem je całować i ssać jej sterczące suteczki.

-Połóż się na łóżku i odwróć na plecy, a ja ściągnę Ci spodnie.

Posłusznie wykonałem prośbę. Bożena pozbyła się szybko moich ubrań, i zostałem kompletnie nagi. Moja pałka stała na baczność. Bożena uklękła Kolo łóżka z głową miedzy moimi nogami. Wzięła go do ręki i zaczęła masować, robiła to bardzo delikatnie, ale szybko. Zaczęła lizać główkę i powoli wsadziła go sobie do ust. Ssała go bardzo energicznie i jednocześnie masowała go ręką. Było mi cudownie, oddychałem głęboko i słyszałem tylko jej ciche mruczenie i mlaskanie.

-teraz Ty mnie popieść. Moja muszelka jest do Twojej dyspozycji!!!

Położyła się na plecach i szeroko rozchyliła nogi uginając je w kolanach. Zdjąłem jej majteczki, poczułem ze są już wilgotne. Cipeczka miała śliczną. Wygolona dokładnie i bardzo pociągającą. Zbliżyłem głowę miedzy jej nogi. Powoli zacząłem ją lizać, smakowała przecudnie. Jej soczki spływały całymi strumieniami. Po kilku minutach do języczka dołączyłem paluszki, wkładałem je bardzo delikatnie, ale stanowczo. Słyszałem jej pojękiwania i sapanie. Postanowiłem troszkę zaryzykować i włożyłem jej paluszek droga dziurkę, teraz już pieściłem ja bardzo szybko i mocno, jej jęki stały się mocniejsze, a jej cipeczka dostawała skurczy ze aż czułem to na palcach.

-weź mnie teraz, pragnę Twojego rumaka.

-dobrze Bożeno, a jak chcesz??

-od tylu, weź mnie, weź.

Wstałem, a Ona uklękła na łóżku i wypięła pupci do góry. Mój Rumak stał przez cały czas na baczność i bez problemu wszedł do Jej muszelki. Zacząłem ją posuwać. Ręce ułożyłem na jej pośladkach i mocno wbijałem się w jej wnętrze. Była bardzo wilgotna i gorąca, cała muszelka cudnie pulsowała i zaciskała się coraz mocniej. Czułem jak przechodzą ja dreszcze, ja już też powoli zbliżałem się do finiszu.

-Mareczku dochodzę, nie przestawaj. Kończ w środku.

Nie miałem nic przeciwko temu, a wręcz przeciwnie. Byłem już prawie u szczytu, kiedy Bożenę ogarnęły spazmy orgazmu, chwile później wystrzeliłem w nią obfitym ładunkiem nasienia. Opadliśmy na łóżko i leżeliśmy, chwilke. Po jakichś 5 minutach zaczęliśmy się całować.

-Nie wiem jak Ty, ale ja chce jeszcze.

-Dobrze Bożeno, ale musisz się zając moja pałką, żeby znowu wróciła do stanu bojowego.

Nie zdążyłem nawet dokończyć tego zdania, a ona już ssała mi kutasa. Nie trzeba było długo czekać na efekt. Gdy był już gotowy Bożena bezceremonialnie wsiadła na mnie i nabiła się na niego. Zaczęła galopować i skakać na mnie jak na dzikim rumaku. Rękoma ugniatałem jej cycuszki. Teraz to jęczała i darła się już w niebogłosy. Jej piersi cały czas falowały w rytm naszych ruchów. Po kilkunastu bardzo energicznych ruchach położyła się na mnie i mocno nabijała jednocześnie całując mnie. Trwało to jakieś 15 minut, po czym oboje doznaliśmy wspaniałego orgazmu. Bożena opadła bezwładna na mnie i zastygliśmy tak wtuleni w siebie. Mój kutas cały czas był w jej muszelce. Po chwili wstała.

-Idę pod prysznic, jak chcesz to chodź ze mną.

Mi dwa razy powtarzać, kilka sekund później byliśmy już w kabinie prysznicowej. Namiętnie się całowaliśmy. Nagle Bożena uklękła i zaczęła ssać mi jajeczka i kutasa, robiła to cudnie, byłem w siódmym niebie. Po kilku minutach już nie mogłem wytrzymać, Ona dobrze o tym wiedziała i wyjęła go z ust. Wystrzeliłem jej prosto na twarz i cycuszki, oblizała wszystko dokładnie. Umyliśmy się i ubrali. Było już grubo po północy i musiałem wracać do domu.

-Mam nadzieje ze Ci się podobało i wieczorek zaliczysz do udanych??

-Tak Bożeno, bardzo mi się podobało.

-No to się cieszę, bo to nie ostatni raz przynajmniej mam taka nadzieje

-No ja tez tak myśle.

Na pożegnanie dostałem namiętnego calusa i uradowany wróciłem do domu

Scroll to Top