Stancja dwóch studentek

Asia i Ewelina razem wynajmowały mieszkanie. Były serdecznymi przyjaciółkami. Łączyła je szczególna emocjonalna więź. Poznały się dwa lata wcześniej, kiedy Asia przeprowadziła się na nową stancję. Studiowały na dwóch różnych kierunkach. Po powrocie z uczelni razem gotowały, sprzątały, a potem przygotowywały się na wieczorne wyjścia do okolicznych knajpek. Lubiły spędzać czas ze sobą. Nie wstydziły się swej nagości. Często mijały się w przedpokoju, kiedy szły nago do łazienki. Pewnego dnia, podczas nieprzyjemnej ulewy, kiedy przemokły do suchej nitki wracając z zakupów, zmarznięte marzyły o tym, żeby znaleźć się w wannie.
– Kto się pierwszy kąpie? – spytała Asia.
– Nie wiem, mnie wszystko jedno. Może wykąpiemy się razem? – żartem zaproponowała Ewelina i roześmiała się.
– Nie ma sprawy! Możemy się wykąpać! Przygotuję wannę. – Asia wiedziała, że Ewelina żartuje, ale celowo potraktowała jej słowa całkiem poważnie. Ewelina zgodziła się. Wyszła z łazienki i rozebrała się. W samej bieliźnie przeszła do kuchni. Przechodząc obok łazienki słyszała, jak Asia krząta się po niej. Woda już płynęła. Ewelina Rozpakowała siatki ze sprawunkami i wyjęła wino. Otworzyła i rozlała je do lampek. Przygotowała tacę z kilkoma kawałkami sera różnych gatunków i dołączyła do przyjaciółki. Asia siedziała już w wannie i oblewała swoje ciało gorącą wodą. Ucieszyła się na widok podwieczorka przyniesionego przez koleżankę. Ewelina odłożyła tackę na pralkę, obok starannie złożonych ubrań, które przed chwilą zrzuciła z siebie Asia. Dziewczyna w wannie przyglądała się jak współlokatorka zdejmowała z siebie bieliznę. To był bardo ładny widok. Asia zazdrościła przyjaciółce dużych, kształtnych piersi z przypominającymi maliny brodawkami. Ewelina przekroczyła krawędź wanny i usiadła naprzeciw Asi. Asia była niepozorna. Na pewno nie można podciągnąć jej pod jakikolwiek obowiązujący kanon piękna kobiecego ciała. Była niska i trochę krępa. Miała za to bardzo ładną, niewinnie wyglądającą twarz. Jeszcze niegdy nie miała mężczyzny. Swoją wiedzę na temat seksualności zawdzięczała lekturze „Sztuki kochania”, którą podkradała z biblioteczki rodziców, kiedy była jeszcze w podstawówce. Ewelina przeżyła swój pierwszy raz kilka lat temu. Z chłopcem, który potem od niej odszedł. Zrobiła to raczej z ciekawości i do dziś żałowała. Młody człowiek okazał się kiepskim kochankiem. Bardzo szybko skończył, i w ogóle zachowywał się jak dupek. Obydwie lubiły spędzać czas z kolegami. Świetnie się z nimi dogadywały. Czasami bywały zauroczone niektórymi, ale wciąż nie mogły sobie znaleźć „tego kogoś”. Dziewczęta siedziały naprzeciw siebie delektując się serem, winem i gorącymi oparami otulającymi ich ciała. Rozluźniały się. Od tamtej pory często urządzały wspólne kąpiele.
Na wiosnę Ewelina obchodziła urodziny. Postanowiła uczcić ten dzień zorganizowaniem „babskiego wieczoru”. Zaprosiła sześć koleżanek do mieszkania i czas upłynął im na tańcach, piciu alkoholu, przegryzaniu zakąskami przygotowanymi wspólnie z Asią. Dziewczyny czuły się świetnie. Były bardzo rozluźnione. Jednakże wieczorem, zmęczenie dało o sobie znać. Dziewczęta rozłożyły na podłodze materace i zaścieliły je. Miały wszystkie na nich spać, a przed snem jeszcze pogadać. Na początku rozmowy toczyły się wokół spraw związanych ze studiami, potem stały się coraz bardziej intymne. Jedna z koleżanek napomknęła coś o doktorze, do którego prawie wszystkie wzdychały, potem któraś zażartowała na temat wspólnego kolegi, który podobał się innej i w końcu przyjaciółki zaczęły się dzielić ze sobą informacjami na temat swojego życia seksualnego. Prym wiodła Aneta, chyba najbardziej doświadczona, reprezentująca typ przez niektórych określany mianem „kobiety wyzwolonej”. Jej opowieści były barwne i interesujące. Dziewczyny nie nudziły się, kiedy prowadziła dialog z równie wygadaną Natką, która od pięciu lat chodziła ze swoim ukochanym, a wczesnym latem planowała się z nim pobrać. Okazało się, że najmniej do powiedzenia miała Asia.

Niedługo po przyjęciu Eweliny i po nocnych rozmowach, po których Asia czuła się nieco przygnębiona. Jednak wszystko, co usłyszała, rozbudziło w niej wyobraźnię. Częściej niż zwykle myślała o „tych” sprawach. Nocą nie mogła powstrzymać swojej ręki wędrującej ku jej muszelce. Raz została nawet przyłapana przez Ewelinę podczas masturbacji. Ewelina przeprosiła i taktownie wyszła z pokoju. Asia była bardzo zawstydzona. Założyła spodnie i poszła za Eweliną ze łzami w oczach.
– Ewelina, ja Cię przepraszam! – powiedziała drżącym głosem.
– Nie Asiu! To ja przepraszam. Powinnam zapukać zanim otworzyłam drzwi. – Ewelina podeszła do przyjaciółki i mocno przytuliła ją do siebie. – Asiu! Przecież wiesz, że to jest normalne. Ja też czasami to robię. Nie masz powodów się wstydzić.
Asia nie mogła opanować płaczu. Płakała trochę ze wstydu, a trochę ze wzruszenia. Cieszyła się, że ma przyjaciółkę, która ją tak rozumie. Ewelina zrobiła gorącej herbaty. Posiedziały trochę ze sobą i poszły spać. Nie wracału już do tego tematu.

Tomek był znany z rozrywkowego trybu życia. Regularnie chadzał na imprezy. Szwędał się po akademikach, stancjach, barach studenckich i wszędzie, gdzie tylko wyczuwał jakąkolwiek imprezę. Gdy zbliżała się sesja i większość osób kuła na egzaminy, on również brał do ręki lektury i kserowane notatki. Ale nie dlatego, żeby się czegoś nauczyć, a raczej z nudy i zmęczenia. Regenerował siły, które zamierzał wykorzystać po sesji. Tomasz był bardzo inteligentnym człowiekiem. Nie miał problemów z nauką. Potrafił się do niej przyłożyć, kiedy było trzeba. Poza tym natura obdarzyła go wielką inteligencją emocjonalną. Pomimo opinii nie stałego w uczuciach hulaki, jego czarowi ulegała większość dziewcząt na roku. Był bardzo przystojny i potrafił prawić kobietom prawdziwe komplementy. Przyjaźnił się również z Asią, która była jego koleżanką z roku. Spotykali się i nierzadko dugo i szczerze rozmawiali ze sobą. Wiedzieli o sobie prawie wszystko.
Pewnego dnia odwiedził ją na stancji. Jak zwykle była herbata i ciasteczka. Ewelina również była jedną z fanek Tomka. We troje posiedzieli w kuchni a potem rozeszli się do pokojów. Ewelina poszła do swojego uczyć się, a Asia zabrała Tomka do swojego. Asia była zdenerwowana. Nie mogła sobie znaleźć miejsca, wierciła się i ciągle zmieniała miejsce. Tomek obserwował ją spokojni i starał się nie zwracać uwagi na zachowanie koleżanki. Wiedział jednak, że coś się święci. Podpowiadała mu to intuicja i nie małe doświadczenie. Rozmawiali ze sobą jak zwykle. Atmosfera zrobiła się nieco intymniejsza. Zaczęli rozmawiać o najbardziej osobistych sprawach. Asia wyraźnie uspokajała się. W pewnym momencie Tomek zdecydował się zrobić krok, niczym drapieżnik, który rozpracował już swoją ofiarę. Podszedł do Asi. Słuchał jak mówi i powoli milknie. W końcu siedzieli w zupełnej ciszy i patrzyli sobie w oczy. Tomek pochylił głowę, aby pocałować Asię. Był gotów do natychmiastowego odwrotu, ale Asia nie wydała mu się zaskoczona. Nie stawiała żadnego oporu. Nawet starała się odwzajemnić jego pieszczoty. Niedługo potem leżeli już na wersalce. Asia na plecach z szeroko rozłożonymi nogami, między którymi ułożył się Tomek. Całował jej szyję tak jakby od dawna wiedział, że tam właśnie znajdzie jej najczulsze punkty erogenne. Asia cicho wzdychała, a kilka razy nawet pisnęła. Czuła rozkosz rozlewającą się po jej całym ciele i straszny mętlik w głowie. Osiągnął erekcję i poczuł przyjemną wilgoć na czubku penisa. Byli wciąż w ubraniach. Tomek ocierał się swoją wypukłością o krocze Asi. Chciał, aby poczuła jego powiększającego się, twardego penisa. Asia już czuła wilgoć między nogami. Było jej tak cudownie. Nie sprzeciwiła się, kiedy Tomasz sięgnął do zamka błyskawicznego w jej polarze i zaczął przesuwać go w dół.

Ewelina siedziała przed komputerem i rozwiązywała zadania z fizyki. Strasznie nudny obowiązek. Wolałaby posiedzieć z Asią i Tomkiem i pogadać. Upłynęło już trochę czasu od momentu, kiedy tamci zamknęli się w pokoju naprzeciwko. Ewelina zwróciła uwagę na ciszę. Jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej słychać było glosy jej przyjaciół. Jakieś przeczucie kazało jej mniemać, że dzieje się tak nie dlatego, iż Asia z Tomkiem postanowili porozmawiać ciszej. W sąsiednim pokoju musiało się coś dziać. Ewelina uśmi9echnęła się na myśl, że jej przyjaciółka postanowiła zbliżyć się do kogoś. A potem uderzyło ją lekkie poczucie zazdrości. Tomasz zawsze się jej bardzo podobał. Poza ujmującą postawą, która go charakteryzowała, był cholernie przystojny. Ewelina czasem mówiła Asi, że ten jej kumpel to niezłe ciacho. Jeszcze raz spróbowała wrócić do pracy. Nie mogła się już jednak skoncentrować. Poszła do kuchni zaparzyć herbatę.
Polar Asi leżał na podłodze obok wersalki. Jego właścicielka, przygnieciona ciężarem przyjaciela sprawiała wrażenie na wpół przytomnej. Wiła się pod nim. Dotykała jego pleców, gładziła po twarzy. Przeraziła się nieco, kiedy uświadomiła sobie, że chciałaby zacząć go rozbierać. Jeszcze nigdy nie widziała nagiego mężczyzny. Czyżby to miało nastąpić już dzisiaj? Przez całe życie inaczej wyobrażała sobie okoliczności swego pierwszego razu. Sądziła, że ulegnie wielkiej, romantycznej miłości. Że seks będzie przypieczętowaniem jej związku z wymarzonym księciem z bajki. Nigdy nie przypuszczała, że skończy w objęciach największego podrywacza w okolicy. Ale w końcu było jej tak przyjemnie. Starała się zagłuszyć wszelkie wątpliwości, swój rozsądek i oddać się w ręce ślepego losu. Oraz zatonąć w silnych ramionach Tomka.
Tomasz również nie przypuszczał, że znajdzie się w podobnej sytuacji razem z Asią, szarą myszką, która w końcu nie była w jego typie. Z drugiej strony w jakiś sposób pociągała go jej dziecinna twarzyczka. Zdawał sobie również sprawę z tego, że niewinna facjatka nie kryje żadnego doświadczenia w tych sprawach. Wydało mu się to bardzo interesujące i podniecające. Być jej pierwszym facetem, ciekawe jak to będzie… Tomasz wsunął ręce pod koszulkę Asi. Powoli gładził ją po gładkim brzuszku. Powolutku przesuwał dłonie ku małym piersiom Asi. Asia sama była zaskoczona swą niechęcią do zdecydowanej reakcji. Nie chciała się sprzeciwiać. Było jej dobrze, kiedy poczuła jak mocne dłonie przyjaciela ściskają delikatnie jej piersi. A potem poczuła kolejną silną falę podniecenia, kiedy wyczuła, że Tomek próbuje zdjąć jej koszulkę. Po chwili została w staniku i poczuła jak towarzysz obsypuje jej dekolt i brzuch pocałunkami. Wiedział jak całować. Co raz natrafiał na punkciki erogenne powodując niekontrolowane ruchy Asi. Wciąż zatracała się dalej w swoim uniesieniu. Przestała nawet uważać, żeby nie wydawać zbyt głośnych odgłosów.
Ewelina nie miała już wątpliwości, co dzieje się w pokoju przyjaciółki. Usłyszała jęki rozkoszy. Sama zaczęła zachowywać się ostrożniej i starała się nasłuchiwać dźwięków dochodzących zza drzwi. Pomyślała, co by było, gdyby tam weszła. Początkowo sama siebie skarciła za tą zuchwałą myśl, jednak okazała się ona bardzo podniecająca. Usiadła na swojej wersalce i analizowała każdy szmer, każde trzaśnięcie sprężyn z wersalki i każdy jęk dochodzący z pokoju po drugiej stronie korytarza. Wyobraziła sobie, że to ona jest z Tomkiem. Że obejmuje ją i szepcze do ucha jakieś miłe rzeczy. Chyba nawet nieświadomie położyła swą dłoń na kroczu i powoli je masowała. Potem zdecydowała się rozpiąć rozporek w jeansach. Przez jedwabne majteczki gładziła swoje coraz wilgotniejsze źródełko rozkoszy. Nie przeszkadzało jej to, że w każdej chwili Asia lub Tomek mogą wyjść z pokoju i przyłapią ją na masturbowaniu się. Ta myśl działała stymulująco. Pragnęła, żeby tak właśnie się stało. Wreszcie zsunęła z bioder spodnie i majtki. Masowała swą łechtaczkę i śliniła palce, by wkładać je do swojej pochwy. Dotykała najczulszych miejsc na wargach sromowych i wokół nich. Oddychała coraz głębiej zbliżając się do orgazmu. Obrazy w jej głowie stawał się bardziej wyraźne i intensywne. Im bardziej pogrążała się w rozkosznych doznaniach tym bardziej traciła kontakt z rzeczywistością. Cichutko wyszeptała imię „Tomasz”.
Asia wiedziała już, że nie chce przestawać. Była rozpalona do białości. Podnosiła właśnie pupę, żeby ułatwić Tomkowi ściągniecie jej spodni. Potem uniosła nogi. Jeansy pofrunęły na środek pokoju, a za nimi skarpetki Asi. Została w samej bieliźnie. Poczuła lekki wstyd, ale nie przeszkadzało jej to bardzo. Pozwoliła Tomaszowi na dalsze pieszczoty i pocałunki. Ale zdobyła się na pewną inicjatywę. Zdjęła koszulkę Tomka i rzuciła ją na podłogę. Objęła go i przytuliła się do jego szerokiej, owłosionej klatki piersiowej.
– Jest mi tak przyjemnie. Nie przestawaj! – wyszeptała mu do ucha.
– Mnie też jest przyjemnie. Jesteś śliczna. – ostatniej uwagi Asia nie potraktowała zbyt poważnie. Sądziła, że tak mówi każdej dziewczynie, z którą idzie do łóżka. Była to prawda. Prawdą było również, że dziewczyna bardzo podobała się Tomkowi. Poprosił ją, żeby położyła się na brzuchu, po czym odpiął jej stanik i zaczął masować plecy. Co jakiś schylał się, aby polizać ją wzdłuż kręgosłupa. Kiedy to robił jej ciało drżało z podniecenia.
Ewelina była już blisko, mimo to przerwała masowanie swojej muszelki. Odetchnęła głęboko i poprawiła na sobie ubranie. Próbowała się zastanowić jeszcze przez chwilę, ale podniecenie wzięło górę. Podniosła się z wersalki i skierowała się ku drzwiom pokoju Asi. Chwyciła klamkę i nacisnęła ją powoli.

Przyznaję się do błędu. Początkowo miałem napisać „w tej chwili bardzo podobała się Tomkowi”. I stąd cała nieścisłość. Wiadomo przecież, że osoba nie będąca w naszym typie może się nam spodobać, prawda?

Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd.

Asia półnaga leżała na wersalce plecami do góry. Tomek masował jej plecy.Byli zaskoczeni najściem Eweliny. Dziewczyna stanęła w drzwiach i powiedziała z szelmowskim uśmiechem:
– Hej, to nie sprawiedliwe! Wy się tu tak fajnie bawicie, a ja muszę rozwiązywać te nudne zadania. Mogę sobie z wami posiedzieć? Nie będę przeszkadzała.
– Heh… a chcesz się przyłączyć? – ucieszył się Tomek.
– Zobaczymy. Jeśli Asia nie będzie miała nic przeciwko.
– Bądź przy mnie Kochanie! – odezwała się Asia. Chodź do nas!
– Dobrze, ale najpierw chcę zobaczyć jak sobie sami radzicie. – uśmiech nie schodził Ewelinie z ust. Usiadła na podłodze i oparła się o ścianę.
Tomek zsunął Asi ramiączka biustonosza i poprosił ją, aby się odwróciła. Tym razem wstyd okazał się silniejszy. Asia spełniła prośbę, ale zakryła dłońmi swoje piersi. Patrzyła na Tomka. Podziwiała jego umięśniony tors i mięśnie brzucha. Mocno zaczerwieniła się, gdy ujrzała dużą wypukłość na jego spodniach. Tomek delikatnie chwycił ją za nadgarstki i odsunął je. Teraz mógł podziwiać malutkie piersi Asi. Wziął w usta jeden ze sterczących sutków. Brodawka była twarda i świetnie mu smakowała. Gdy ją ssał, dziewczyna poczuła kolejne dreszcze przechodzące przez całe ciało. Potem przyszła kolej na drugą pierś. Asia ledwie mogła złapać oddech. Ciemniało jej przed oczami i cała drżała. Dodatkowym źródłem podniecenia była świadomość, że obok siedzi jej najlepsza przyjaciółka i bacznie obserwuje ją i Tomka.
Ewelina patrzyła jak nieśmiała Asia próbuje walczyć z silnymi rękami Tomka. Walka nie była zaciekła. Obserwowała zakłopotaną twarz przyjaciółki poddającej się po raz pierwszy takim pieszczotom. Było to dla niej niesamowicie ekscytujące przeżycie. Z przyjemnością słuchała westchnień pary na wersalce i patrzyła na seksownego kolegę szukającego najczulszych miejsc na ciele Asi. To była bardzo długa gra wstępna. Ewelina również dostrzegła wypukłość na spodniach Tomka. Zamarzyła o tym, aby w końcu mogła ujrzeć, co one skrywają. Wiedziała już, że jeżeli Asia się nie odważy, to właśnie ona rozbierze przyjaciela.
Tomasz obejmował Asię, lizał i całował jej gładziutką skórę, ssał sutki. Słuchał jej jęków i czuł się coraz bardziej podniecony. Jedną z dłoni skierował niżej, ku jej wzgórkowi. Wsunął końce palców pod majteczki. Wyczuł włoski łonowe dziewczyny. Czekał na jakąś reakcję z jej strony. Nie chciał posunąć się zbyt daleko. Jako, że nic podobnego nie nastąpiło, wsunął dłoń niżej. Poczuł ciepłą wilgoć i usłyszał głośne westchnienie dziewczyny, która w tym samym momencie chwyciła go za głowę. Wczepiła się palcami w jego włosy i tarmosiła je, kiedy on masował palcem jej łechtaczkę. Po pewnej chwili chłopak uklęknął na podłodze i ujął majteczki obiema rękami. Asia wiedziała, że chce je zsunąć. Pomogła mu podnosząc biodra, a potem stopy. Trochę żałowała, że nie zdobyła się nigdy na depilowanie swojego krocza tak jak Ewelina. Za bardzo bała się bólu, który temu towarzyszył. Troszkę obawiała się, że widok ten obrzydzi Tomka, ale tak się nie stało. Chłopak patrzył na dziewicze ciałko Asi i podziwiał je. W ogóle nie przeszkadzało mu to, że Asia nie reprezentuje „jego typu” urody. Widok jej krągłości, a także wilgotnego gąszczu między jej nogami działał na niego hipnotyzująco. Czuł zapach jej soków, kolejny afrodyzjak. Pomiędzy jej sciśnięte biodra wsunął swoją dłoń, potem drugą i rozchylił je. Asia poczuła większe skrępowanie, które szybko uległo przed kolejną falą podniecenia i narastającej ciekawości. Odchyliła głowę do tyłu i zamknęła oczy. Nie widziała jak głowa jej przyjaciela zbliża się do jej najintymniejszego miejsca. Zauważyła za to, że siedząca na podłodze współlokatorka z wypiekami na twarzy obserwuje ją i Tomka, poruszając przy tym dłonią, która tkwiła w jej rozpiętych spodniach. I wtedy poczuła coś, czego się nie spodziewała. Delikatny, cieplutki podmuch skierowany na jej wargi sromowe. A potem coś miękkiego elastycznego i wilgotnego przesuwającego się po kapturku łechtaczki, a potem niżej, zahaczając o jej żołądź. Gdy spojrzała przed siebie i ujrzała głowę Tomka między swoimi udami, zrozumiała, że był to jego język.

– O jej! Zaraz dojdę! – wyjęczała. Poczuła parcie w pęcherzu i uroniła kilka kropel moczu na język kochanka. I niemal jednocześnie poczuła te przyjemne skurcze. Asia nie mogła się opanować i zaczęła krzyczeć. Natychmiast odsunęła się od twarzy Tomka, którego każdy dotyk był teraz tak intensywnie przez nią odczuwany. Musiała teraz odpocząć. Chciało jej się pić. Odzyskawszy nieco jasności umysłu rozejrzała się po pokoju. Ewelina nie siedziała już pod ścianą.
Znowu o mało nie doszła. Zatrzymała się na chwilę przed kulminacyjnym momentem. To już była prawie tortura. Widok Asi wijącej się w rozkoszy zadziałał na nią bardzo stymulująco. Wstała i nie zapinając swojego rozporka podeszła do Tomka i przytuliła go.
Tomek podniósł głowę i spojrzał na twarz Asi. Zaciskała zęby i powieki. Ciężko dyszała i jęczała. Tomek wyprostował się i usłyszał kroki. Nie zdążył się odwrócić. Poczuł jak ramię Eweliny obejmuje jego szyje i poczuł też duże piersi przytulone do swojej głowy. Ewelina wodziła dłonią po jego nagim torsie. Chwytała jego włoski na klacie i szarpała nimi. Uwielbiała to robić. Zawsze podobały jej się owłosieni faceci. Tomek odwrócił się do niej i położył dłonie na jej szyi. Gładził ją, a potem pozwolił rękom zsunąć się na ramiona przyjaciółki. Palcami pociągnął ramiączka bluzeczki, i stanika, które miała na sobie dziewczyna. Ewelina sama wysunęła z nich ręce, chłopak w tym czasie złapał górną część ubrania, i opuszczał je niżej. Śliczne piersi Eweliny ukazały się jego oczom. Całował je nie przestając ściągać bluzki i stanika. W końcu wylądowały one u stóp dziewczyny. Następnie dobrał się do spodni. Ewelina została w samych majteczkach.
Asia usiadła wygodnie i patrzyła na widowisko. Czuła wypieki na twarzy i drżala jeszcze na całym ciele. Trochę z zimna, trochę z podniecenia. Widok zapierał jej dech w piersiach, zdecydowała się jednak wyjść z pokoju i opatulić się w kocyk, który został w drugim pomieszczeniu. Najpierw jednak poszła do łazienki. Zrobiła siusiu i wytarła swoje intymne miejsca. Były bardzo wilgotne. Kiedy ich dotykała czuła przyjemne łaskotanie. To było cudowne. Po wyjściu z łazienki odwiedziła kuchnię i nalała sobie soku. Postanowiła też przygotować coś do picia przyjaciołom. W końcu poszła po koc. Okryła się i skierowała swe kroki tam, gdzie zostawiła Tomka i Ewelinę. Była bardzo ciekawa jak dalej potoczą się wypadki. A toczyły się one już w zawrotnym, szokującym ją – wciąż dziewicę – tempie. Kiedy weszła do pokoju o mało nie zemdlała z wrażenia.

Kiedy Tomek wkładał już palce za gumki majteczek Eweliny, ta uderzyła go po ręku i cofnęła się. Pogroziła palcem i uśmiechając zwróciła uwagę.
– Ty już miałeś dziś bliski kontakt z jedną myszką. Jeszcze ci mało? -Ewelina sięgnęła do guzika przy spodniach kolegi. Odpięła go, a potem patrząc mu w oczy powoli rozpięła rozporek. Chłopak oparł się wygodnie i zmrużył oczy. Podniósł biodra, umożliwiając jej ściągnięcie spodni. Pozbycie się w końcu obcisłych jeansów uwierających jego nabrzmiałego członka było dla niego wielką ulgą. Poczuł jak dziewczyna gładzi przez bokserki jego penisa. Były już całkiem wilgotne. Ewelina pociągnęła w dół spodenki Tomka, a penis wyskoczył z nich jak diabełek z pudelka. Ewelina zaśmiała się. Rzuciła za siebie bieliznę chłopaka i zajęła się badaniem tego, na co miała ochotę od dawna. Na początku przyglądała mu się z ciekawością. Patrzyła jak drga, obserwowała każdą żyłkę i lśniące kropelki wydobywające się z otworka na jego czubku. A potem ujęła go w dłoń. Delikatnie zaczęła poruszać nim w dół i w górę. Tomasz był wniebowzięty. Głośno wypuścił powietrze.
– Jest cudowny. Podoba mi się. – słowa Eweliny działały na niego bardzo podniecająco. A potem zamilkła. Trudno jej było mówić z ptakiem w ustach. Kiedy wzięła go do buzi, drzwi otworzyły się i stanęła w nich owinięta w koc Asia. Zamurowało ją. Nie była, mimo wszystko, przygotowana na widok nagiego chłopaka. Znów poczuła wilgoć między nogami. Była ciekawa jak wygląda członek Tomka. Nie mogła go na razie dostrzec, bo tkwił on w ustach Eweliny, która poruszała rytmicznie głową. Była doświadczona, potrafiła to robić. Nauczyła się tego, kiedy była z poprzednim chłopcem, tym, z którym straciła cnotę. Asia wiedziała o tym, lecz chyba nie bardzo sobie to wszystko uświadamiała. Sama nie wyobrażała sobie, że mogłaby wziąć do ust czyjegoś siusiaka. To obrzydliwe! I teraz patrzyła jak jej koleżanka robi to z e znajomym. Wydawało się jej to perwersyjne. A przy okazji diablo podniecające. Zbliżyła się do nich i usiadła, aby popatrzeć. Tomasz oddychał coraz szybciej. Jęczał i teraz on wił się jak przed kilkoma minutami Asia. W końcu coś się stało. Tomasz drgnął energicznie, złapał powietrze i nie wypuszczał go przez kilka chwil. Na jego twarzy można było wyczytać, że właściwie jest w tym momencie nieobecny. Fruwa gdzieś po nieboskłonach. Ewelina kaszlnęła i odchyliła głowę. Wciąż trzymała w jednej dłoni pulsującego penisa wystrzeliwującego coraz mniejsze białe kropelki. Część z nich wylądowała na twarzy dziewczyny, a część na szyi i piersiach. Nitka śliny wciąż łączyła usta Eweliny z członkiem Tomka. Nie był to zachwycający widok dla Asi. Poczuła obrzydzenie, co można było zaobserwować w jej wyrazie twarzy. Jednak ani współlokatorce, ani gościowi nie w głowie były takie obserwacje. Ewelina wstała i zbliżyła swe usta do ust Tomasza. Pocałowali się. Dopiero wówczas Ewelina przetarła twarz. Puściła do niego oko i z uśmiechem powiedziała, że jest smakowitym kąskiem. Wiedziała co mówi, w końcu połknęła nieco jego spermy. A należała do kobiet, które lubią ten smak. Ewelina roztarła nasienie po swoim ciele. Asia patrzyła na to przedstawienie, choć głównym jego adresatem pozostawał Tomek. Widziała jak rzednący płyn zamienia się pod jej palcami w białą maź, a potem znika, tak jak został zaabsorbowany przez skórę. „Nigdy tak nie zrobię” – pomyślała w tym momencie Asia. Przeniosła wzrok na tomkowego pupilka. Zdążył już zmięknąć i kurczył się. „I to on mnie tak uwierał?” Spytała się w myślach Asia.

Scroll to Top