Uczynny Michał

Michał mieszkał na obrzeżach niewielkiego miasta. Miał 16 lat. Grał w piłkę nożną w miejscowym klubie piłkarskim, a w wolnym czasie chodził także na siłownię, stąd był chłopcem o wysportowanej, umięśnionej sylwetce. Zawsze był wzorowym uczniem, i powodem do dumy swoich rodziców. Był miły dla wszystkich osób z jego najbliższego otoczenia. Nowych przyjaciół zyskiwał sobie poczuciem humoru i szczerością. Kulturalnie i z szacunkiem odnosił się zwłaszcza do osób starszych od niego wiekiem. Nie miał dziewczyny gdyż uważał że nie jest mu ona do niczego potrzebna. Matka często uczulała go na potrzeby ludzi starszych czy chorych, stąd też często pomagał mieszkającej 2 km dalej Pani Zosi. Była ona 47-letnią wdową. Zazwyczaj pogodna, miła pani, rzucała się w oczy dzieki swoim długim blond włosom. Jej mąż zmarł w wieku 36 lat. Ładna kobieta, jaką niewątpliwie była, z łatwością znalazłaby partnera, ona jednak uważała że jest za stara na takie zabawy. Nie szukała nowego mężczyzny. Często doskwierała jej samotność, stąd też była częstym gościem u Tarskich. Mieszkała w wielkim domu z dużym ogrodem. Pracowała w Urzędzie Miejskim. Bez przerwy w eleganckim czarno-białym stroju, sprawiała wrażenie osoby poważnej. Była kobietą nieoszczędzaną przez życie. Przeszła poważną operację kręgosłupa. Pani Zosia była otyłą kobietą, stąd nogi często odmawiały jej posłuszeństwa.
Pewnego dnia Michał wracając autobusem został przez nią zaczepiony. Pani Zosia, jak to miała w zwyczaju, spytała o jego samopoczucie i poprosiła go czy nie mógłby pomóc jej w przekopaniu ogródka, gdyż zwłaszcza dla niej to zadanie jest bardzo trudne. Chłopak przypominając sobie słowa matki, zgodził się. Jednak najpierw poszedł się przebrać. Nie minęło 15 minut a Michał zadzwonił domofonem przy furtce sąsiadki. Wyszła z domu uśmiechnięta, doceniała to że Michał poświęca jej swój czas, chociaż wcale tego nie musi robić. Z kopaniem poszło bardzo sprawnie. Michał był cały zalany potem i ubrudzony ziemią, więc Pani Zosia zaproponowała by wziął prysznic u niej a ona da mu jakieś stare ubrania swojego męża. Chłopak odczuł trudy pracy, skarżył się na lekkie rwanie w prawym barku. Po chwili namysłu zgodził się.
Kobieta naszykowała czystą błękitną koszulę i krótkie spodenki i chciała zanieść je Michałowi, który jeszcze przebywał w łazience. Zapukała do drzwi jednak Michał tego nie usłyszał. Pani Zosia pociągnęła za klamkę. W tej samej chwili chłopak wychodził z kabiny prysznicowej. Sąsiadka ujrzała mokre ciało młodzieńca w pełnej okazałości. Łącznie z wielkim penisem Michała. Mierzył on ponad 20 cm. Już w spoczynku wydawał się być ogromny. Chłopak szybko zasłonił się ręcznikiem, i widocznie zawstydził. Kobieta również lekko zmieszana wyszła z łazienki. Jednak to co zobaczyła zrobiło na niej spore wrażenie. Od dawna bowiem nie widziała nagiego mężczyzny.
Oboje nie wiedzieli zbytnio jak się zachować. Jednak postanowili udawać, że nic się nie stało. Pani Zosia cały czas pozostawała w roboczych ubraniach. Zdjęła tylko brudną bluzkę, pozostała jedynie w skąpej bluzeczce na ramiączka. Michał zszedł na dół i zobaczył sąsiadkę czekającą na niego z kawą i ciastem.
– O dziękuję, ale nie trzeba było – rzucił Michał.
– Oj, trzeba trzeba – odparła sąsiadka. Znalazłam coś na twój bolący bark – w ręku trzymała bowiem maść rozgrzewającą. Zdejmij bluzkę, rozmasuję ci to bolące miejsce. Chłopak nie widział nic złego w takim zachowaniu kobiety. Ten masaż widocznie pomógł Michałowi. Gdy zakręcała pudełko z maścią poczuła przeszywający ból pleców. Upuściła je na podłogę. Michał trochę się zaniepokoił tą sytuacją, lecz po chwili ból ustąpił. Kobieta uspokoiła go mówiąc że często miewa takie sytuacje. Schyliła się, więc po pudełko, lecz przyszło to jej z wielkim trudem. W tym momencie oczom Michała ukazał się wielki przedziałek między kształtnymi piersiami kobiety. Same zaś piersi wyglądały jak dwa ogromne melony. Ten widok bardzo go podniecił, często fantazjował bowiem o kobietach z dużymi piersiami, tylko takie wydawały mu się atrakcyjne. Pani Zosia nie zauważyła, że chłopak siedział z wzrokiem wbitym w jej dekolt. Powiedziała tylko:
– Idę się trochę odświeżyć, to kopanie bardzo mnie zmęczyło. Czuj się jak u siebie – uśmiechnęła się i poszła na górę, gdzie znajdowała się łazienka.
Michał siedział gładząc się po swoim kutasie. Wyobrażał sobie jak wyglądać mogą cycki Pani Zosi. Bardzo pragnął je zobaczyć. Gdy usłyszał że w łazience leje się woda, postanowił zakraść się i przekonać się na własne oczy. Bardzo szybko znalazł się przy drzwiach. Czuł napięcie całej sytuacji. Nie liczył się z konsekwencjami, gdyby jednak sąsiadka przyłapała go. Pragnienie było silniejsze. Lekko uchylił drzwi z nadzieją że zobaczy nagie ciało kobiety. Nic jednak nie widział, bo cała kabina zaparowała od gorącej wody. Po chwili nieświadoma Pani Zosia zakręciła wodę. Michał czekał na tę chwilę, czuł jak krew napływa mu do jego penisa. Drzwi kabiny rozsunęły się, a oczom chłopaka ukazał się nieziemski widok. Zobaczył tak upragnione nagie ciało sąsiadki. Piersi Pani Zosi były ogromne, widoczne na nich były żyły, co jeszcze bardziej podnieciło Michała. Całe mokre wyglądały jeszcze bardziej okazale. Jego kutas prężył się tak mocno, że nie mieścił się w bokserkach. Bez wahania wyjął go na wierzch. Zaczął się masturbować. Chłopak ujrzał również owłosioną cipkę sąsiadki. Starannie ją wytarła. Gdy była pochylona jej wielkie piersi bujały się w każdą stronę. Fałdki tłuszczu tworzące się na ciele, nie były dla Michała jakąś dużą wadą. Cenił w kobietach naturalność. Przez nieuwagę oparł się o ścianę, strącając przy tym na ziemię szczotkę. Natychmiast kobieta dostrzegła chłopaka. Spanikowany zbiegł na dół. Spodziewał się bezlitosnych konsekwencji. Pani Zosia zeszła po schodach mając na sobie biały biustonosz i spódnicę.
– Bardzo Panią przepraszam, naprawdę nie chciałem tego robić – zaczął przerażony Michał.
– Nie chciałeś!? Ktoś kazał ci to zrobić? – rzekła podirytowana kobieta.
– Nie, ale to było silniejsze ode mnie.
– Co ty wygadujesz? Matkę w domu też tak podglądasz?? – odparła z wyrzutem Pani Zosia.
– Nie w żadnym wypadku, ale Pani jest inna.
– Czemu niby jestem inna?
– Pani ma coś czego nie ma moja mama – rzekł nieśmiale.
– Co ty pleciesz? Mów żesz jaśniej. O co ci chodzi do cholery?
– Bo wie pani… chodzi o… – rzekł nieśmiale, patrząc się w oczy sąsiadki.
– Mów! Bo kompletnie już stracę cierpliwość. Oczywiście twoja matka dowie się o wszystkim jeszcze dzisiaj.
– Nie, proszę nie! Tylko niech pani jej nie mówi, proszę – rzekł błagalnym tonem młodzieniec.
– To powiesz mi wreszcie?!?
– Chodzi o… chodzi o Pani piersi – rzekł jakając się przy tym.
– O moje piersi? A co w nich jest takiego wyjątkowego??? – była zaskoczona że może być atrakcyjna dla tak młodego mężczyzny.
– Ich rozmiar – odpowiedział robiąc się przy tym cały czerwony.
– Że co? Przecież mężczyźni nie lubią tak dużych piersi – rzekła zdziwiona Pani Zosia.
– Ja je uwielbiam – szybko powiedział chłopak, stanowczo zaprzeczając tezie kobiety. Dlatego tak bardzo chciałem je zobaczyć. I… nie żałuję- bezczelnie stwierdził Michał.
– No wiesz co!?
– Tylko proszę niech Pani nie mówi o tym wszystkim mojej mamie. Bardzo proszę.
– I to wszystko warte było tyle zachodu?
– Tak, bardzo chciałem je zobaczyć.
– To nie powie Pani mojej mamie? – rzekł z wzrokiem wbitym w ziemię.
– No cóż? Twoja matka nie musi chyba o niczym wiedzieć. A Tobie za pomoc należy się chyba jakaś nagroda.
Chłopak zupełnie zaskoczony był odpowiedzią sąsiadki. Zaczęła zdejmować ona swój lekko przyciasny biustonosz. Kutas chłopaka zaczął sztywnieć. Olbrzymie cycki opadły na brzuch kobiety. Były jeszcze lekko wilgotne. Duże sterczące sutki i widoczne żyły rozpaliły w chłopcu pożądanie. Pani Zosia uśmiechnęła się lekko i zapytała:
– I co Michałku, podobają Ci się? – spytała widząc ogromne podniecenie Michała.
– Są boskie. Czy mógłbym ich dotknąć? – zapytał nie mogąc oprzeć się pokusie.
– Śmiało. Napracowałeś się dzisiaj. Przynajmniej w ten sposób mogę ci się odwdzięczyć.
Wzięła jego dłoń i położyła na jednym ze swoich melonów. Chłopak był zawascynowany. Szybko dołączył drugą rękę i macał wielkie cyce sąsiadki. Już nie zważając na zdanie sąsiadki zaczął lizać obydwie piersi. Pani Zosi sprawiało to widoczną przyjemność. Jedną ręką pieścił również najbardziej intymne miejsce kobiety. Wszystko postępowało błyskawicznie. Po chwili spódnica leżała już na ziemi, a młodzieniec pieścił cipkę sąsiadki. Starannie liżąc łechtaczkę doprowadzał ciało sąsiadki do drgawek. Jęki rozkoszy dodatkowo sprawiały, że chciał to robić coraz lepiej. W salonie jednak było wiele okien wychodzących na ulicę, stąd sąsiadki zaproponowała by przenieśli się do sypialni. Chwyciła chłopaka za rękę i poszli na górę.
– To co Michałku, może teraz ty mi coś pokażesz? – słychać było podniecenie w jej głosie.
– No dobrze, Pani Zosiu – powiedział z uśmiechem.
– Jaka Pani Zosiu? Chyba możesz teraz mówić mi po imieniu – roześmiała się głośno. To pokaż swój skarb.
Chłopak zdjął spodenki razem z bokserkami. Oczom kobiety ukazał się wielki, gruby kutas 16-latka.
– Jest ogromny! – rzekła zszokowana kolejny raz rozmiarem członka Michała.
– Bynajmniej pasuje do twoich cycuszków – odparł.
– Rzeczywiście, pasuje jak ulał.
Michał położył się na łóżku, a Pani Zosia zaczęła obciągać jego nabrzmiałego, żylastego penisa. Był lekko owłosiony. Chłopak czuł jak skóra na nim naciąga się do maksimum. Pierwszy raz kobieta zajmowała się jego ptaszkiem, więc odczuwał wielką przyjemność. Pani Zosia ssała jego pałę, jednak wielki kutas mieścił się do połowy w jej buzi. Chłopak wstał, a sąsiadka siedząc na łóżku dalej robiła mu laskę. Przyciągnął jej głowę, aby kutas wszedł do jej gardła maksymalnie daleko. Gdy już się krztusiła wyciągnął go. Włożył go teraz między jej balony. Kobieta ścisnęła je i zaczęła poruszać. Bawili się tak przez dłuższą chwilę.
Sąsiadka położyła się z powrotem na łóżku i rozchyliła nogi, dała Michałowi pozwolenie by wszedł swoim olbrzymem do jej dziurki.
– Nie mam żadnych prezerwatyw – powiedział rozochocony Michał.
– Spokojnie, wiesz co… muszę ci się do czegoś przyznać. Przed każdą z twoich wizyt brałam tabletki, miałam nadzieję na taki dzień jak dzisiejszy – uśmiechnęła się lekko i czekała na ruch chłopca.
Chłopak położył się na łóżku obok niej. Sąsiadka uniosła nogę. Wszedł swoim kutasem w szeroką i mokrą cipkę Pani Zosi. Jęknęła przy tym głośno. Zaczął powoli, jednak stanowczo przyspieszał. Cały penis zanurzał się w rozgrzanej cipce dojrzałej kobiety. Chłopak cały czerwony z podniecenia, starał się zapewnić jej rozkosz jakiej jeszcze nie doznała. Poczuł jednak że za chwilę wystrzeli. Uprzedził sąsiadkę. Po chwili cały ładunek gorącej spermy wylądował w buzi kobiety. Ku zdziwieniu Michała połknęła ona całą śmietankę, oblizując się przy tym. Oboje spragnieni większej ilości zdarzeń, postanowili zmienić pozycje. Michał położył się na plecach, a Pani Zosia usiadła na jego drągu. Chłopak ścisnął jej wielkie cyce i zaczął ssać całe brodawki. Wielki pośladki Pani Zosi raz po raz opadając głośno klaskały. Gdy puścił jej melony te wysoko podskakiwały i z powrotem opadały na brzuch kobiety. Sąsiadka jęczała wniebogłosy. Powoli dochodziła do orgazmu. Nagle usłyszeli trzask drzwi. Pani Zosia szybko zarzuciła szlafrok, a Michał zaczął ubierac spodenki.
– O cholera! Siostra z córką miały dziś przyjechać w odwiedziny. Kompletnie zapomniałam – szybko rzuciła przestraszona kobieta.
Słyszeli już kroki zbliżających się kobiet.
– Przyjechałam wcześniej, tak dawno się nie widzieli… A co tu się dzieje??? Zosiu wytłumaczysz mi to? Co to za chłopak? Co się tutaj wyprawia? – zaczęła zdumiona sytuacją Pani Ewa, za wszelką cenę chciała żeby jej córka nie widziała ciotki w takim stanie i szybko odesłała ją do pokoju gościnnego, który znajdował się na końcu korytarza.
– Ja tylko pomagałem Pani Zosi w ogródku – Michał próbował wybrnąć nieudolnie z całej sytuacji.
– Właśnie widzę jak jej pomagasz – rzekła zirytowana siostra sąsiadki. Zosiu chyba musimy poważnie porozmawiać – Pani Ewa odwróciła się i poszła.
Pani Zosia ubrała się i zeszła na dół. Michał został, bardzo przeżywał całą sytuację. Teraz wyjdzie wielka afera z jego udziałem. Pani Ewa wraz z córką pochodziły z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Wrocławia. Pani Ewa była o 5 lat młodsza od Pani Zosi. Była urodziwą brunetką. W małżenstwie od kilkunastu lat. Jej szczupła i zgrabna sylwetka w niczym nie przypominała sylwetki jej siostry. Córka Pani Ewy Klaudia miała 21 lat. Była otyłą kobietą, widocznie ta cecha była uwarunkowana w tej rodzinie genetycznie. Nie specjalnie lubiana przez rówieśników. Nigdy nie miała chłopaka, również dlatego że wierzyła w romantyczną miłość od pierwszego wejrzenia. Jasnym było, że pozostawała dziewicą.
– Spokojnie Ewo, zrobię kawy i wszystko ci wyjaśnię – sąsiadka również była bardzo zakłopotana.
– No czekam z niecierpliwością.
– Ten chłopak to Michał. Pomaga mi czasem w jakichś pracach w ogrodzie.
– Właśnie widzę. Ile ten chłoptaś ma lat? – Pani Ewa stanowczo nie pochwalała występku siostry.
– 16 – odpowiedziała, przypuszczała jaka będzie reakcja jej siostry.
– Ile??? Przecież za seks z nieletnimi idzie się do więzienia.
– Nie gadaj bzdur. Do niczego go nie zmuszałam.
– Rozumiem, że od dawna tego nie robiłaś. Ale to uważam już za akt desperacji.
– Wierz mi, że w łóżku lepszy jest od wielu innych dojrzałych mężczyzn.
– W czym taki prawiczek może być lepszy od poważnych facetów? – rzekła prześmiewczo Pani Ewa.
– Jest niesamowity. Zresztą sama musiała byś zobaczyć – rzekła Pani Zosia, myślami wracając do seksu z chłopakiem.
– O czym ty mówisz? – rzekła z zaciekawieniem.
– No sama dobrze wiesz.
– Aaa… Myślisz o jego ptaszku. Penis jak penis, każdy taki sam – rzekła niewzruszona siostra Pani Zosi.
– Właśnie, że nie. Jego jest ogromny.
– Wydaje ci się. Nie widziałaś żadnego penisa od 11-stu lat.
– Wiem co mówię. Ma grubo ponad 20 cm.
– Ile??? – rzekła z niedowierzaniem. Przecież to niemożliwe w tym wieku – w myślach próbowała sobie wyobrazić tak wielkiego kutasa, aż ciarki przeszły jej po plecach.
Michał próbował wymknąć się z domu. Został jednak zauważony przez Panią Ewę. Szybko krzyknęła:
– Chodź no do kuchni. Nieźle przeskrobałeś, myślisz że wyjdziesz stąd bez żadnych konsekwencji.
– Ewa, daj spokój – powiedziała Pani Zosia, próbując obronić Michała.
– No chłoptasiu, pewnie jesteś zły że wam przeszkodziłam. Jestem jednak taką osobą która nie lubi gdy coś przyjemnego ją omija. Bardzo tego nie lubię – powiedziała Pani Ewa, wywołując na twarzach Michała i siostry zdumienie.
– Ale jak to? Chyba czegoś nie rozumiem – rzekł nadal zdziwiony Michał.
– Czego jeszcze nie rozumiesz? Zdejmuj te spodenki, migiem – Pani Ewa była coraz bardziej podniecona.
– Ewa, co ty wyprawiasz? – zareagowała Pani Zosia, jednak cieszyła się z takiego rozwiązania sytuacji.
Michał zdjął spodenki, oczom kobiet ukazał się wielki, gruby kutas. Siostry szybko zdjęły wszystkie ubrania. Chłopak był pod wrażeniem ciała Pani Ewy. Cycki choć mniejsze od tych Pani Zosi były bardzo duże.
– Po rodzinie nic nie ginie – powiedział zalotnie Michał, zaczynając macać cyce obydwu kobiet.
– Tak to zwykle bywa – Pani Ewa roześmiała się głośno.
Pani Ewa pierwsza dorwała jego pałę. Przyciągnął jej głowę i puścił dopiero wtedy gdy zaczęła się krztusić. Namiętnie ją ssała, po czym odstąpiła siostrze. Sama zaś zaczęła ssać jego jądra. Chłopak był wniebowzięty, iż dwie dojrzałe kobiety zajmują się jego kutasem. Pani Zosia wyjęła go ze swoich ust, a Michał zaczął posuwać obydwie kobiety w cycki. Siostry zaczęły się namiętnie całować z języczkiem.
– To co młody człowieku, chyba zapewnisz teraz nam trochę rozkoszy.
– Oczywiście – powiedział uśmiechnięty Michał.
Obydwie położyły się na sofie i czekały aż zajmie się on ich cipkami. Obydwie jęczały i wykręcały aż swoje ciała z rozkoszy. Pani Ewa wstała złapała chłopaka za jego penisa i powiedziała:
– To teraz chłopczyku, zapewnisz nam rozkosz stulecia – obydwie kobiety zaśmiały się. Biorę tabletki więc bez obaw – pocałowała jeszcze Michała i położyła się na sofie, rozkładając obydwie nogi.
– Pokaż jej co potrafisz – powiedziała Pani Zosia.
Chłopak wsunął swojego olbrzyma w mokrą cipkę Pani Ewy. Początkowo z oporami jednak po chwili już cały ponad 20 cm kutas był w jej wnętrzu. Głośno jęczała gdy chłopak wsuwał i wysuwał penisa. Mocno się starał by doprowadzić Panią Ewę do orgazmu. Robił to coraz szybciej i szybciej. Przy tym całował się z Panią Ewą.
– Ej, teraz chyba moja kolej – upomniała się zniecierpliwiona Pani Zosia.
Chłopak wyszedł z Pani Ewy, ciało jej pozostawało jeszcze przez chwilę w drgawkach. Pani Zosia stanęła i lekko się pochyliła. Michał podniósł jej nogę i zaczął ładować w owłosioną dojrzałą cipkę. Cyce kołysały się we wszystkie strony. Pani Ewa podeszła i zaczęła lizać brodawki siostry, sama wkładając dwa palce do swojej dziurki. Gdy i ta pozycja się znudziła, chłopak położył się a usiadła na nim Pani Ewa. Raz po raz pupa kobiety klaskała o uda Michała. Pani Ewa przeżywała już mocny orgazm. Klaudia zaczęła słyszeć jakieś krzyki, zaniepokojona chciała to sprawdzić. Z daleka dostrzegła swoją matkę skaczącą na Michale. Usiadła tylko na schodach przyglądając się temu i masturbując się. Siostry po chwili zmieniły się i Pani Zosia usiadła na penisie Michała. Pani Ewa lizała jaja chłopaka zapewniając mu przy tym maksymalną rozkosz. Jego kutas cały czas pozostawał twardy. Gdy Pani Zosia już z niego zeszła, podszedł do Pani Ewy, kazał jej się złapać za szyję. Złapał ją za obie nogi i nałożył na swojego kutasa. Michał był umięśniony, gdyż często chodził na siłownię, podniesienie ważącej około 60 kg Pani Ewy nie było dla niego problemem. Zaczął ostro ładować Panią Ewę. Osiągnęła już orgazm właściwy. Ku zdziwieniu wszystkich po chwili wystrzeliła na twarz i klatkę Michała.
– Takie sceny widziałem tylko na filmikach – rzekł podekscytowany Michał.
– Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło. Jesteś niesamowity chłopcze – chłopak postawił Panią Ewę na ziemi, i pocałowali się namiętnie.
Chłopak wytarł się ręcznikiem. Pani Zosia stanęła na czworaka a Michał ruchał ją, obijając przy tym jej masywne pośladki. Wiszące cyce prawie sięgały podłogi.
Matka Ewy w pewnej chwili dostrzegła 21-latkę na schodach. Michał wstał i zniecierpliwiony czekał na rozwój wydarzeń.
– Co ty wyprawiasz? – rzuciła do córki.
– Co ja wyprawiam? Nie bądź śmieszna. To ja powinnam cię chyba o to zapytać – Klaudia zeszła po schodach i stanęła przy nagiej ciotce i mamie, dopiero teraz olbrzymi kutas zrobił i na niej wrażenie.
– To co ja wyprawiam to moja sprawa. W tej chwili do pokoju! – krzyknęła wzburzona Pani Ewa.
– Powiem wszystko ojcu!
– Zaczekaj kochanie – odezwała się Pani Zosia. Ewcia, przecież dziewczynie też należy się coś od życia.
Pani Ewa chcąc nie chcąc musiała się zgodzić. Ciotka przedstawiła Klaudię Michałowi. Klaudia zdjęła niebieską sukienkę. Gdy zdjęła biustonosz, wypłynął cały jej obfity biust, rozmiarami dorównywał temu Pani Zosi. Cipka natomiast była już cała mokra od palcówki. Przez pewien czas trzy cycatki zajmowały się kutasem Michała. Po chwili odezwała się Pani Zosia:
– Zajmij się nią jak należy! Tylko bądź dla niej delikatny – skierowała się do Michała.
– Pani Ewo, ma może Pani jakieś prezerwatywy? – zapytał Michał.
– Mam dwie, spokojnie – odpowiedziała.
Podeszła do Michała i sama nałożyła gumkę na jego pałe.
– A wy dziewczynki zabawcie się same – powiedział Michał do sióstr.
Pani Ewa zaczęła pieścić cipkę Pani Zosi. Michał natomiast przygotowywał się do wejścia w Klaudię. Dziewczyna spojrzała tylko głęboko w jego oczy, po czym położyła się na sofie i podniosła nogę. Chłopak włożył swojego wielkiego penisa. Cipka Klaudi była bardzo ciasna. Głośno jęczała gdy coraz głębiej go wsuwał. Był zmuszony zmienić prezerwatywę, gdyż pierwsza była lekko zakrwawiona po przebiciu błony dziewiczej. Klaudia cały czas krzyczała by robił to szybciej. Gdy oboje zmęczeni byli tą pozycją. Dziewczyna usiadła na kutasie. Cały znalazł się w jej cipce, lecz przyszło to z wielkim trudem. Powoli zaczęła na nim skakać. Tymczasem siostry zatraciły się w swojej zabawie i na zmianę lizały swoje dojrzałe cipki. Coraz szybciej i szybciej ujeżdzała 16-latka. Pani Zosia podeszła:
– No dziewczyno, dość tej zabawy. Michałku zajmij się moją cipką, tak bardzo brakuje jej twojego kutasa – zaczęła wsadzać palce do swojej cipki.
– Już się robi – uśmiechnął się szeroko.
Po pocałunku z Klaudią mógł zająć się jej ciotką. Zdjął prezerwatywę gdyż czuł pewien dyskomfort. Włożył grubego penisa w mokrą cipkę sąsiadki. Czuł że zaraz wystrzeli. Gdy już coraz szybciej ją posuwał, nie wytrzymał. Sperma zalała wnętrze cipki kobiety. Kutas zaczął powoli maleć. Klaudia i Pani Ewa lizały cipę ze spermy. Michał był już bardzo zmęczony.
– Pójdę się umyć – poinformował wszystkie kobiety.
– Idź, idź. Wykonałeś dzisiaj kawał dobrej roboty – odpowiedziała Pani Zosia.
Gdy zszedł odświeżony, trzy nagie kobiety piły kawę.
– Chyba czas na ciebie, mama będzie się martwić że długo nie wracasz – powiedziała Pani Zosia.
– Masz rację, Zosiu. To do widzenia! Miło było panie poznać! – zmierzał już w stronę drzwi.
– Do widzenia! Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy – rzuciła Pani Ewa.
Następnego dnia chłopak obudził się w świetnym humorze. Z góry słyszał jakąś rozmowę. Ku jego zaskoczeniu Pani Zosia odwiedziła jego matkę.
– Dzień dobry, pani! – powiedział.
– Dzień dobry! Muszę pani powiedzieć że wczoraj Michał spisał się na medal. Cały ogródek przekopany. Niestety, niedługo będę go potrzebowała do sadzenia nowych drzewek, Wie pani w jakim stanie jest mój kręgosłup. Dojdzie do tego, żę będę musiała płacić mu za tą pomoc! – wybuchła śmiechem Pani Zosia.
Wielkie, trzęsące się cyce przypomniały Michałowi wczorajsze wydarzenia. Uśmiechnął się, i poszedł do łazienki się odświeżyć.

Scroll to Top