W samochodzie

Mialem dwa tygodnie wolnego, wiec pogrzebalem troche w swoim nowym aucie. Maniak jestem, co? Tracic urlop na takie rzeczy! Ale nie wiecie co to za auto. Lekko uszkodzony model testowy z zakladów Porsche! Istna czarna rakieta, trzysta koni, kabina jak w samolocie. Gdy juz wszystko przy nim zrobilem, odwiedzilem pewna moja znajoma, pieknosc o kruczoczarnych wlosach, cudownej figurze i pelnych piersiach. Moglaby miec faceta, jakiego zechce. Ale jakos nie przepadala za towarzystwem. Za to miala fiola na punkcie samochodów. Byla wysmienitym kierowca i wlascicielka pieknej, sportowej BMW-icy.
Tak jak myslalem, dziewczyna nie oparla sie pokusie. Wsiedlismy do kabiny, po chwili przykryla nas przezroczysta kopula z przyciemnianych laminatów. Moja pasazerka nie mogla wyjsc z podziwu. Usiadla w lotniczym fotelu i zaczela ogladac przyrzady.
Kazalem jej zapiac pasy. Zgodzila sie bardzo niechetnie, bo lubi ryzyko. No to ma – pomyslalem. Gdy tylko zapiela czteropunktowe, rajdowe pasy, zlapalem ja za lewa reke i przypialem krótkim pasem do oparcia. Dziewczyna krzyknela, ale tylko raz bo juz miala w ustach knebel. Po chwili jej obie rece byly unieruchomione w lokciach i nadgarstkach, a ja przypinalem jej nogi, mocno rozchylajac je na boki. Gdy wyciagnalem nóz, dziewczyna przestala sie szarpac, a w jej oczach zobaczylam przerazenie. Sprawnie i bezbolesnie rozcialem jej bluzke, stanik, dzinsy i majtki. Na piekne, pelne piersi zalozylem jej dwie czarne tuby, polaczone przewodami z deska rozdzielcza., które przykleily sie do skóry z cichym mlasnieciem. Ze schowka pasazera w strone dziewczyny wysunely sie dwa lsniace cylindry, które posmarowane wazelina, okazaly sie sporymi wibratorami. Jeszcze zacisnalem mocniej pasy krepujace dziewczyne i polozylem rece na kierownicy. Patrzyla na mnie wzrokiem pelnym bólu i wyrzutu. Przekrecilem kluczyk i obserwowalem, jak w jej spojrzeniu pojawia sie zdziwienie, a potem przerazenie. Wrzucilem jedynke i powoli ruszylismy z miejsca. Samochód i wibratory.
Przy trzecim biegu kobieta zaczela jeczec. Jej cialem wstrzasaly dreszcze. Przy setce wyciagnalem jej knebel z ust i kabine wypelnil krzyk rozkoszy. Wjechalismy na autostrade. Silnik i kobieta wyly. Seria orgazmów odbierala jej zmysly, gdy mknelismy po autostradzie dobrze ponad dwiescie. Potem odwiozlem ja do domu, zanioslem nieprzytomna do lózka, przykrylem.
Przyjechala do mnie po dwóch tygodniach. Wysiadla z BMWicy i od razu skierowala na mnie lufe wielkiego rewolweru. Miala na sobie skórzana kurtke i czarna, skórzana spódnice. Patrzyla na mnie dluzsza chwile, celujac w moja glowe. Spokojnie, starajac sie nie robic gwaltownych ruchów, wyciagnalem z kieszeni kluczyki i rzucilem do niej po asfalcie. Gdy je podniosla, ruszylem w strone zaparkowanego Porsche, by mogla mnie miec na oku. Nie opuszczajac broni otworzyla kabine. Nagle jej kamienna twarz rozpromienila sie w szerokim usmiechu: zobaczyla, ze caly sprzet jest przemontowany do siedzenia kierowcy. „Bedziesz musiala nosic troche szersze spódnice” – powiedzialem. Usmiechnela sie do mnie tajemniczo i odwrócila tylem. Jej skórzana spódniczka miala zamek blyskawiczny, który wlasnie powoli wedrowal w góre, ukazujac nagi tylek. Reszte przykryla pociemniana szyba kabiny.
„Nie zajezdzij swojego kochanka” – rzucilem jeszcze zanim zamknela sie kabina – ” i dbaj o smarowanie”.
Moje Porsche ruszylo jak rakieta i po chwili zniklo w oddali. Westchnalem ciezko i poszedlem wylaczyc silnik w BMWicy stojacej przed domem z otwartymi drzwiami

Scroll to Top