Wakacyjna przygoda bi

W środku nocy przebudziłem się, a właściwie chyba zostałem niechcąco obudzony. Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje, ale dość szybko skojarzyłem szybkie oddechy i poruszająca się rytmicznie parę obok mnie. Otóż moja żonka na pleckach z rozszerzonymi i szeroko rozłożonymi nóżkami była w najlepsze pieprzona przez Michasia. Kurcze ale musieli być napaleni skoro robili to bez pytania się mnie o zdanie. Ale może wzięli za przyzwolenie, to co działo się parę godzin wcześniej. Na początku poczułem się tym trochę dotknięty i zazdrosny, ale w krótkim czasie górę wzięło podniecenie. Postanowiłem najpierw się im odrobinę poprzyglądać, udając, że śpię. Długo jednak nie wytrzymałem. Powoli wsunąłem rękę pomiędzy ich rozpalone ciała i delikatnie zacząłem głaskać jajeczka Michała. On, nieco zaskoczony spojrzał na mnie ale żeby go uspokoić pokiwałem mu głową i wydawało mi się , że się do mnie uśmiechnął. Jego jądra były powiększone, a skórka na woreczku napięta, a zarazem taka delikatna i milutka jak aksamit. Niesamowite wrażenie dotykowe, zwłaszcza, że podobnie jak ja nie przepada za nadmiernym owłosieniem. Masowałem jego klejnociki jeszcze przez jakiś czas, po czym postanowiłem sprawdzić co tam u mojej małżonki, która nie zauważyła jeszcze mojego udziału w ich igraszkach. Nachyliłem się nad jej twarzą – widać było po niej ,że Michał dostarcza jej sporo przyjemności . Widząc mnie wpatrującego się w nią spojrzała na mnie przepraszającym, a zarazem błagalnym wzrokiem. Zapytałem się: I co, podoba Ci się ty moja mała dziwko ? Nie miała czasu odpowiedzieć, bo prawie natychmiast przybliżyłem swoje usta do jej i zaczęliśmy się całować – głęboko i bezwstydnie – można by powiedzieć wulgarnie. Już po kilku sekundach Ala nie wytrzymała napięcia i poczułem że zaczyna się u niej orgazm. Taki który lubię najbardziej – bardzo głośny ! Jęczała, kręcąc się i napinając z rozkoszy wszystkie mięśnie. Za to Michał był chyba nie do zajechania. Zwolnił tylko odrobinę, aby dać jej trochę odpocząć. Bardzo powoli wyjął swojego kutaska z cipki Ali i delikatnie zaczął ją pieścić nim od zewnątrz. Widok ten podniecił mnie jeszcze bardziej, więc zbliżyłem swoje usta w to miejsce liżąc ich źródła rozkoszy, pachnące mieszaniną soczków obojga. Położyłem się na mojej małżonce w pozycji 69 i włożyłem jej do ust swojego nabrzmiałego fiutka. Kiedy wyczułem, że Ala odpoczęła już trochę po orgazmie i znów staje się coraz bardziej podniecona , złapałem wciąż twardego jak skała kutaska Michała i włożyłem go do jej cipki, a on znów zaczął sprawiać rozkosz mojej żonce. Z początku powoli i subtelnie , ale już po chwili ruszył z kopyta. Podniosłem się i przysiadłem swoim tyłkiem nad ustami Ali. Doskonale wiedziała co zrobić ze swoim języczkiem. Zaczęła lizać moją wrażliwą na bodźce dziurkę, uwielbiam to. Ja z kolei, mając przed sobą twarz Michasia, nie wytrzymałem i zacząłem się z nim całować, podobnie jak krótko wcześniej a Alą. Dawno już nie całowałem się z facetem, i on chyba też, bo tak go to podnieciło, że tym razem nie wytrzymał długo i doszedł w cipce Ali. Poruszał jeszcze trochę tyłeczkiem, po czym wyjął swojego zmniejszającego się powoli pytonka z umęczonej cipki mojej małżonki. Jego zwierzaczek wyglądał tak milusio, że nie potrafiłem się oprzeć chęci possania go. Bardzo przyjemnie było trzymać to śliczne stworzonko w swoich ustach. Kiedy filutek Michała był już czyściutki, zająłem się cipką mojej żonki – wszak było w niej sporo białego mleczka Michała zmieszanego z jej soczkami, a ja nadal byłem niesamowicie podniecony całą tą sytuacją. Wszak nie często zdarzają się takie trójkąty. Zacząłem ją delikatnie wylizywać języczkiem – ale tego tam było – mniam. Po pewnym czasie poczułem na swoim tyłku rękę Michała, który zaczął delikatnie głaskać moje pośladki. Po chwili rękę zastąpił jego języczek, który zaczął zmierzać w kierunku mojej dziurki. Jak już mówiłem uwielbiam mieć lizany swój maleńki otworek. Na początku lizał delikatnie, potem zaś coraz bardziej stanowczo i coraz mocniej operował języczkiem, usiłując mi go tam wepchnąć. Moja dziurka robiła się coraz mniej napięta. W pewnej chwili poczułem, że zaczyna do niej wkładać swój palec. Delikatnie wsuwał go coraz głębiej i głębiej. Kiedy jestem podniecony, to strasznie lubię mieć coś w tyłku i najlepiej kiedy to coś staje się coraz większe. Zacząłem ruszać swoim tyłeczkiem domagając się więcej. Nie musiałem długo czekać, bo po chwili były w niej już dwa, a następnie trzy. Zaczął nimi coraz szybciej poruszać tam i z powrotem, masując mój punkt G jak zwykłem nazywać swoją prostatę. Michał lizał przy tym moje jajeczka na zmianę z fiutkiem . Całą twarz miałem mokrą od soczków Ali i Michała. Zacząłem coraz intensywniej lizać jej wilgotną cipkę. Ruchy w mojej pupie i zbliżający się orgazm Ali tak mnie podniecił, że coraz wyraźniej czułem zbliżające się spełnienie. Coraz mocniej nabijałem się tyłkiem na palce Michała wyobrażając sobie, że to jego kutasek. Tym sposobem po kilkunastu sekundach przeżyłem niesamowity orgazm. Wraz ze mną, a właściwie w tej samej chwili doszła Ala. Po wszystkim opadłem na łóżko bez sił, ale za to cudownie odprężony . Michał delikatnie wyjął ze mnie swoje ruchliwe paluszki i łagodnie masował moją obolałą nieco dziurkę. Nawet nie zauważyłem, że przyjął cały mój wytrysk w swoje usta. Zorientowałem się o tym kiedy nachylił się nade mną i głęboko Mnie pocałował. Jego całus miał smak mojego nasienia. Po chwili przyłączyła się do nas Ala. Nasze trzy języki jeszcze przez kilka minut tańczyły wspólnie swój erotyczny taniec. Na koniec nasz kochanek powiedział mi jeszcze z filuternym uśmiechem, że następnym razem zamiast palców włoży mi inną część swojego boskiego ciała. Krótko potem całą trójką, mocno przytuleni do siebie na łyżeczkę ponownie zasnęliśmy.

Scroll to Top