Wiosenna przygoda z nauczycielką

Mam na imię Piotrek i mam 18 lat. Chodzę do liceum ogólnokształcącego. Historia ta wynikła z moich nieco dziwnych upodobań. Mianowicie odkąd tylko pamiętam zawsze moją uwagę zwracały starsze ode mnie kobiety – 30-40 lat. Oczywiście rówieśniczki także mi się podobają, ale brakuje im tego czegoś. W związku z moją pasją zawsze dużo uwagi poświęcałem nauczycielkom, ale nigdy nie miałem w sobie wystarczająco dużo odwagi, żeby podjąć jakieś kroki. Zazwyczaj tylko próbowałem podejrzeć kawałek ciała i wyobrażałem sobie daną nauczycielkę nago. W każdej szkole miałem kilka moich ulubionych obiektów seksualnych, ale chciałbym teraz opowiedzieć o historii, która wydarzyła się z Krystyną – moją nauczycielką od j. rosyjskiego. Krystyna jest czterdziestoletnią kobietą (notabene, matką jednej mojej znajomej), dość szczupłą, ale o wyraźnie zaznaczonych kobiecych kształtach (zwłaszcza w dolnych partiach ciała). Miała piękne, długie, rude włosy. Podobało mi się to, że praktycznie zawsze była elegancko ubrana, że aż miło było patrzeć. Często przychodziła do szkoły w spódnicy i w szpilkach. Oczywiście próbowałem dyskretnie coś podejrzeć, ale zazwyczaj nic mi z tego nie wychodziło. Najciekawsze u Krystyny było to, że nie określiłbym jej jako kobietę piękną (najwyżej dość ładną), ale emanowała z niej wręcz ogromna ilość seksapilu. Jej sposób poruszania, ogólny wygląd i figura powodowały u mnie nieraz bardzo miłe sny, zakończone w klasyczny sposób.

Historia ta wydarzyła się jakieś 2 tygodnie temu, w jeden z pierwszych bardzo ciepłych dni tej wiosny. Jako że jestem w 2 klasie, a w maju trwają matury, nie mieliśmy jednej z lekcji. W poprzednim tygodniu Krysia powiedziała, że na wolnej godzinie zrobi nam poprawę klasówki, żeby nie marnować lekcji na głupoty. Razem z kilkoma kolegami przyszliśmy pod klasę pani Krysi i z niemałą radością zobaczyłem, że Krysia z racji upału ubrana była dość lekko, niemal skąpo. Miała na sobie zwiewną, krótką spódniczkę, sięgającą kilka cm nad jej kolana oraz obcisłą czarną bluzeczkę, przez którą widać było wyraźnie kształt jej średniej wielkości piersi. Na nogach miała nylonowe rajstopy w kolorze ciała oraz szpiczaste, czarne szpilki, zapinane paseczkiem na kostce Wpuściła nas do klasy, a ja starałem się usadowić tak, żeby mieć jak najlepszy widok na jej nóżki. Niestety okazało się, że Krysia przez cały czas siedziała za wysokim, zabudowanym biurkiem, więc z mojego planu nici. Ale postanowiłem sobie, że zdobędę sobie jakieś wspomnienia, które osłodzą mi kolejną noc. Siedziałem nad sprawdzianem i udawałem, że rozwiązuję kolejne zadania, oczekując, aż pozostali koledzy wyjdą. W końcu zostałem sam na sam z Krysią. Zostało jeszcze około 25 minut lekcji, więc podszedłem do niej, podałem jej mój sprawdzian i spytałem, czy nie mogłaby go sprawdzić. Odparła, że i tak nie ma nic do roboty, więc czemu nie? Pochyliła się nad swoim biurkiem i zaczęła czytać, co napisałem, a ja stanąłem zaraz za nią, ocierając się moją klatką piersiową o jej nagą rękę. Czułem zapach jej perfum, zmieszany z delikatną wonią jej potu – w klasie było niemal tak samo gorąco jak na dworze. Zacząłem wciągać te boskie zapachy, kiedy w pewnym momencie usłyszałem jej oddech – był głęboki, jakby ona także upajała się jakimś zapachem, a podczas kontaktu mojej piersi z jej ramieniem, delikatnie przyspieszał. Nie wiedziałem, czy moje przypuszczenia są słuszne, więc aby je sprawdzić, niby przypadkiem dotknąłem ręką jej dolnej części pleców. Ku mojemu niemałemu zaskoczeniu, jej ciało zadrżało pod moim dotykiem. Przez następne kilka sekund walczyłem ze sobą, ale w końcu postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę – najwyżej dostanę po mordzie. Złapałem Krysię w talii, obróciłem twarzą w moją stronę i tak namiętnie jak tylko umiałem pocałowałem ją w usta. Całowałem ją ale nie odczułem z jej strony żadnej reakcji. Myślę, że była zaszokowana całą sytuacją. Jednak po chwili, kiedy już myślałem, że mi się podda ona jakby się ocknęła i odepchnęła mnie od siebie. Pomyślałem, że jest nieciekawie i już przygotowałem się na reprymendę i policzek. Wtedy Krysia podniesionym tonem powiedziała:

– Czyś ty zdurniał?! Przecież ktoś mógł wejść! – i wtedy sprawiła mi kolejną już dziś niespodziankę podchodząc do drzwi i zamykając je na klucz.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że już z jej strony nie napotkam większych oporów. Ona szybkim krokiem zbliżyła się do mnie i zaczęła mnie namiętnie całować. Wkładała język do moich ust i trącała nim mój. Przez jakiś czas namiętnie się całowaliśmy, a następnie zaczęliśmy pieścić nasze ciała. Poczułem jej dłonie przesuwające się po moim torsie w tę i z powrotem. Ja z kolei, cały czas ją całując, rozpocząłem pieszczoty jej piersi. Przez materiał bluzeczki wyczułem brzegi stanika, a pod nim twarde guziki sutków. Ściągnąłem jej bluzeczkę w czasie, gdy ona rozpięła mi koszulę. Moje pocałunki schodziły coraz niżej – najpierw wzdłuż szyi, potem w kierunku przecudnych cycuszków ukrytych za cienkim staniczkiem. Ona mruczała jak zadowolona kotka, a ja całowałem jej suteczki przez materiał. Następnie jedną ręką odpiąłem zapięcie stanika, a drugą chwyciłem lewą pierś do ręki. Była średniej wielkości, idealnie pasowała do ręki. Trochę brakowało jej jędrności, ale to tylko bardziej mnie kręciło. Zacząłem zabawiać się jej skarbami, a jej oddech jeszcze troszkę przyspieszył. Wtedy ona przejęła inicjatywę i kazała mi usiąść na jej biurku, bo jak sama to ujęła „dawno już nie próbowała tak młodego mięska”. Posłusznie usiadłem, a ona rozpięła moje spodnie i z bokserek wyciągnęła mojego ptaszka. Od razu raźno zabrała się do roboty i zaczęła mocno go ssać. Myślałem, że odlecę – obiekt moich marzeń erotycznych właśnie klęczy przede mną i obrabia mi pałkę. Muszę przyznać, że zajmowała się nim bardzo fachowo – wodziła języczkiem po żołędzi, a za chwile niemal cały znikał w jej ustach. Jako że byłem mocno napalony już po kilku chwilach poczułem nadchodzący wytrysk. Wtedy poprosiłem Krysię, żeby przestała. Powiedziałem, że teraz moja kolej na dawanie przyjemności i posadziłem ją w tym samym miejscu, w którym przed chwilką sam siedziałem. Trochę podwinąłem jej spódniczkę do góry i zobaczyłem przez materiał rajstop, że Krysia ma na sobie białe, bawełniane figi. Podniosłem jej nóżkę do góry i zacząłem odpinać jej buty, dokładnie całując łydkę, a następnie uwolnioną stópkę, która była lekko spocona. Ten zapach na mnie niemiłosiernie działał, aż nie chciało mi się przestać. Jednak po chwili przypomniało mi się, czym miałem się zająć. Już trochę szybciej powtórzyłem operację z drugą nogą i ściągnąłem z niej rajstopki. Zbliżyłem się do jej cipki i zobaczyłem, że majteczki już są mocno nasiąknięte jej soczkami. Najpierw, żeby ją troszkę podrażnić zacząłem całować ją przez materiał, a potem ściągnąłem z niej ostatnią barierę między mną ja jej cudownym gniazdkiem. Zbliżając twarz do jej cipki czułem rozkoszne ciepło bijące od jej rozpalonego ciała. Zacząłem spokojnie i miarowo lizać jej piczkę, zlizując wszystkie soki. Moja kotka wiła się pod moimi pieszczotami. Następnie wziąłem się za pieszczoty jej mocno nabrzmiałej łechtaczki. Co chwilę lizałem ją i trącałem językiem, co sprawiło, że po kilku minutach jej ciało na chwilę zesztywniało, następnie wstrząsnęło nią kilka krótkich dreszczy, a potem opadła bez sił na biurko. Dałem jej chwilę odpoczynku, a przy okazji ja sam chciałem trochę ochłonąć, żeby za szybko nie zakończyć akcji jak przyjdzie co do czego. Kiedy Krysia zebrała trochę sił powiedziała, żebym wszedł w nią, bo już nie może się doczekać tego jurnego kutasa. Zacząłem grzebać po kieszeniach spodni w poszukiwaniu gumki, kiedy powiedziała:

– Nie wygłupiaj się. Nie musisz się bać, biorę pigułki.

Słysząc to przyzwolenie zdjąłem z siebie resztę ciuchów, a na mojej kochance zostawiłem tylko podwiniętą nad biodra spódniczkę. Zbliżyłem się do jej cipki mojego kutasa i zacząłem wsuwać go do środka, czując jak jej rozpalone wargi obejmują cały jego obwód. Zaskoczyło mnie, że mimo swojego wieku jej cipka była wciąż ciasna jak u młodej kobiety. Kiedy udało mi się dopchnąć penisa do końca, wysunąłem go i rozpocząłem jazdę. Poruszałem się w niej, czując zapach jej rozgrzanego ciała. Wydawała z siebie coraz głośniejsze jęki, tak że musiałem ją uciszyć, żeby nikt na korytarzu nas nie usłyszał. Po paru minutach nie wytrzymałem i wpompowałem chyba całą moją spermę do jej wnętrza. Ona namiętnie pocałowała mnie i podziękowała. Byliśmy oboje wykończeni, ale musieliśmy się ubrać, bo zaraz lekcja miała się skończyć. Zanim się kompletnie ubrała, poprosiłem, żeby dała mi swoje majteczki na pamiątkę po tych cudnych chwilach. Dopiero w domu zobaczyłem, że wewnątrz zwiniętych majteczek znajdowała się karteczka z numerem telefonu i dopiskiem „Zadzwoń, jak będziesz miał znów wolną lekcję”…

Scroll to Top