Wynajęty pokój

Moi rodzice wynajmują pokój z łazienką i kuchnią, gdyż mamy dość spory dom a szkoda żeby ten pokój nie stał pusty, bo kiedyś mieszkał tam 3 lata wujek jak miał problemy finansowe, potem się wyprowadził a pokój i kuchnio-łazienka zostały.
No i w październiku, gdy zaczynał się rok akademicki było ogłoszenie w gazecie w sprawie wynajmu tejże kawalerki. Moja mama powiedziała mi że mogą przyjść osoby zainteresowane pokojem i jakby nie wróciła do tego czasu to mam wpuścić, pokazać i ew poczekać na nią. No i tak się stało. Około godziny 13tej zadzwonił dzwonek do drzwi. Nie myślałem wtedy że to w sprawie pokoju, a że przyszedł listonosz z podzespołami komputerowymi które zamówiłem. Zleciałem do drzwi w tempie światła, jednak widok który ujrzałem był zupełnie inny, jednak się nie rozczarowałem. Przez wizjer ujżałem dwie dziewczyny, brunetkę i blondynkę. Obie naprawde ładne, nie żadne tapeciary tylko normalne ładne dziewczyny. Ta blondynka była troszkę „puszysta” jednak pasowało jej to. Była ubrana w białe spodnie, kończące sie na łydkach oraz dość obcisłą koszulke z wcale nie małym dekoltem. Natomiast brunetka była ubrana w czarne spodnie do połowy łydki oraz czarną bluskę. Śmiem twierdzić że były ubrane niemal identycznie, różniły się praktycznie tylko kolorami ich ubrania.
Otworzyłem drzwi
-Cześć, my przyszłyśmy w sprawie pokoju – Odparła jedna – jest ktoś dorosły?
-Nie ma nikogo ale mama mówiła mi że macie przyjść w sprawie pokoju. Chodźmy pokażę Wam i jak się spodoba to zaczekamy na mame.

A więc poszliśmy na górę, ja szedłem ostatni wskazująć gdzie mają iść. Pierwsza szła brunetka w przedemną blondynka i od razu mi stanął.. sytujacja o tyle była nie zręczna że pod spodniami miałem tylko luźne bokserki i a na sobie koszulkę więc naprawdę trudno było by ukryć mi wzwód.

-A więc to ten pokój – Odparła brunetka
-Tak ten.
Po chwili oględzin powiedziała:
-Ewa, chyba weźmiemy ten pokój, co? I w tej chwili dowiedziałem się że blondynka ma na imię Ewa.
Ewa odpowiedziała, no jest ładny.. i w tym momencie rzuciła okiem na cały pokój i dostrzegła moje spodnie, przez które widać było że mi stanął… nawet bardzo ładny – dokończyła.
Zrobiło mi się tak głupio że szok, naprawdę cały czerwony.
-Zaproponowała żebysmy wspólnie w tym pokoju poczekali na mamę. Zgodziłem się, no bo przecież nie każe im stać na ulicy, tymbardziej że był upał nie do wytrzymania a w pokoju było chłodno i przyjemnie. Siedzieliśmy tak chwilkę rozmawiając o okolicy, dostępie do uczelni i o różny pierdołach. Ewa siedziała na przeciwko mnie, a jej koleżanka, jak wynikło później z rozmowy Magda po prawej stronie. Po lewej stronie były drzwi a pomiędzy mną a Ewą stał stółUsłyszałem że wchodzi mama, tymsamym zakomunikowałem żebyśmy poszli na dół. Wstałem z krzesła, i zdziwiło mnie zachowanie Ewy, zamiast pójść do drzwi, ta obeszła stół przechodząć koło mnie i ocierająć się dupeczką o mojego ledwie co odadłego penisa… no i znowu mi stanął.

Dziewczyny zeszły na dół, po rozmowie trwającej jakiś czas uzgodniły wszystko i tak oto dwie super laski z czego jedna najwyraźniej miała na mnie ochotę, zamieszkały nad moim pokojem.

Tej nocy nie mogłem zasnąć, cały czas myślałem o Ewie, jej ciele i tymi zdarzeniami które miały miejsce. Musiałem sobie zwalić, zrobiłem to dwa razy pod rząd i zasnąłem.

Pojótrze dziewczyny zaczęły się wprowadzać. Jak na ironię Ewa mnie poprosiła o wniesienie paru gratów. Magdy wtedy nie było, miala dojechać następnego dnia gdyż miała jakieś sprawy. No i nic, pownosiłem pare gratów i poszedłem. Ewa mi podziękowała i dała czekolade
Trochę śmiesznie, bo miałem akurat 18 lat a dostałem czekolade… zupełnie jak mały dzieciak. No nic podziękowałem i poszedłem.

Coś koło wieczora ktoś zapukał do moich drzwi. Była to Ewa. Poprosiła mnie o podłączenie jej komputera. No poszedłem do góry i zacząłem podłączać. Ewa musiała być po kompieli bo była w koszuli nocnej. Gdy tak podłączałem komputer ukradkiem spojrzałem do tyłu – były tam drzwi do kuchniołazienki, na przeciw nich wisiało lustro w którym odbiła mi się postać Ewy. Porzuciłem więc kable i w pozycji klęczącej oglądałem Ewę… była śliczna… nagle zaczęła zdejmować koszule nocną i moim oczom ukazało się jej ŚLICZNE ciałko.. widziałem same piersi i gdzieś płowe brzucha, lecz i tak rozpaliło mnie to do granic możliwośći. Zaraz pod lustrem wisiała umywalka, na krótej ewa najwyraźniej zostawiła swoją bieliznę. Chwyciła po majtki tak że widziałem już nie w odbiciu lustra jej ręke. Nie wiem czy zrobiła to celowo czy przez przypadek upuściła to co podnosiła z umywalki, czyli biustonosz i majtki. Schyliła się po nie i jednocześnie ujżałem jej piersi zwisające, normalnie aż mi prawie rozerwało spodnie! Jednak już nic nie widziałem, najwyraźniej Ewa zakładała już ubranie i poszła do innej części pokoju.
-No nic – pomyślałem zacząłem zpowrotem podłączać kable.
Wkońcu wyszła Ewa, akurat skończyłem.
Podziękowała i przeprosiła za zawracanie głowy.

W Niedzielę dojechała Marta, to też pomogłem wnieść jej torby. Jakoś traf chciał albo pech że zostawiłem tam klucze od domu. Zadzwonił mi telefon i z kieszeni najpierw wyjąłem klucze, położyłem na stół a potem telefon, no i zwyczajnie ich zapomniałem. Przypomniałem sobie dopiero tym rano, gdy miałem iść do szkoły i nie było czym zamknąć drzwi. Dziewczyn nie było, gdyż były na uczelni. Wszedłem więc nawet bez pukania i udałem się do stołu gdzie leżały zostawione klucze. Mój wzrok przykuła pewna rzecz – konkretnie niedomknienta szuflada w której była ich bielizna. Podszedłem bliżej i odsunąłem szuflade. Widok był cudowny – pełno damskich majtek i staników.
Do głowy wpadł mi pewien szatański pomysł – wagary. Tak więc nie poszedłem tego dnia do szkoły i tymsamym straciłem struprocentową frekwencję
Nikogo nie było w domu bo rodzice byli w pracy wracali dopiero przed czwartą a dziewczyny były na uczelni. Zostawiłem plecak w pokoju i udałem się na górę. Rozebrałem się do naga i usiadłem na łóżku, wyjąłem całą zawartość szuflady i porozkładałem na kanapie, przykrylem sobie tym także nogi, brzuch a kilka nałożyłem na sterczącego już penisa, jedne czy dwie majtki chwiciłem i zacząłem sobie walić. Spuściłem się… naprawdę wytrysk był ogromny! Postanowiłem że nie przepuszczę takiej okazji, bo przecież co dzień nie mogę zostawać w domu. Zacząłem walić drugi raz i usłyszałem że ktoś idzie po schodach. Nagle serce zaczęło mi być jak oszalałe, w głowie tysiąc myśli na sekunde. Co robić? Co robić? Jednak było za późno. Drzwi się otworzyły, do pokoju weszła Ewa a na przeciwko drzwi siedziałem ja, obłożony stertą (jak się później okazało jej) bielizny.

-A co Ty tu robisz?
-Wiesz, ja przepraszam, to chormony, ostatnio mnie tak podnieciłaś… naprawdę przepraszam, jest mi cholernie wstyd
-Nie musisz się tłumaczyć, ja mam to samo co Ty, jestem jeszcze dziewicą i mam podobne potrzeby.
Ewa usiadła obok mnie
-A więc moje majteczki tak cię podnieciły – powiedziała zdejmująć z mojej prawej nogi ospermione czesciowo czarne stringi
-No tak.
-Powiedz mi czy je wąchałeś
-Tak
-A czy miały zapach cipeczki?
-Tak miały
-A dobrze pamiętasz ten zapach?
-Tak, uderzył we mnie niesamowicie mocno!
-Chcesz go poczuć jeszcze raz? Tym razem intensywniej?
-Chciałbym

I skończyły się słowa, Ewa przysuneła się do mnie i zaczęliśmy się całować. Zaczęło się coraz namiętniej. Macałem Ewę po plecach i nogach. Ona natomiast pieściła mojego penisa. Zaczałem całować ją po szyfi, schodziłem w dół, lizałem rower pomiędzy piersiami aż napotkałem na opór którym była bluzeczka. Szybko ją zdjąłem. Ewa nie miała na sobie stanika, zacząłem lizać i całować jej piersi, następnie zjechałem trochę niżej całująć jej brzuch. Ona leżała, miałą przymróżone oczy i lekko chichotała. Zacząłem całować ją zaraz nad cipką, masując przy tym obie piersi, jej oddech stał się płytki i coraz głośniejszy. Przyszła pora na zdjęcie spodni. Ewa rozpięła spodnie a ja pomogłem jej je zsunąć, jednocześnie z majtkami. Zacząłem całować jej cipke, potem lizałem ją, zagłębiając język coraz to głębiej. Ewa zaczęła jęczeć z rozkoszy.

-Ahh.. proszę przestań! Odparła – Jest mi tak przyjemnie ale nie chcę jeszcze dochodzić, teraz może zajmiemy się tobą. Jednak nie dałem jej wstać i zacząłem lizać jej uda, łydki i stopy. Gdy to mi się znudziło Ewa wstała i zaczęła robić mi loda. Robiła to pierwszy raz lecz naprawdę było to bardzo przyjemne.

-Jestem gotowa – odparła
Położyła się, rozchyliła nogi a ja lekko wsadziłem do środka swojego penisa i zacząłem lekko pchać i wyjmować. Ścianki szparki były jeszcze dość ciasne, napotkałem na opór – była to błona dziewicza. Ewa odparła że pragnie abym wsadził jej do końca, tak więc uczyniłem. Jęknęła głośno z rozkoszy, wyjąłem penisa który ubrudził się od krwi. Wytarłem go i cipke i zacząłem ponownie wkładać go do środka. I tak trwało to naprawdę długo, straciliśmy oboje poczucie czasu oraz panowania nad rzeczywistością. Spuściłem się w niej. Trochę zamarłem – aż tak się przejąłem że mogłem zrobić jej dziecko. Jednak Ewa z uśmiechem odparła że dobrze czekała na tę chwile i od dłuższego czasu na przezorność bierze tabletki antykoncepcyjne i mogę się w nią spuszczać ile chcę. Tak też było. Zmienialiśmy pozycje, spuściłem się w niej chyba z 5 razy… to było coś wspaniałego… Była tam pozycja od tyłu w której na ciałko Ewy położyłem trochę majtek i staników i sam docisnałem się do niej twarzą w bieliznę i w tym momencie trysnąłem. Po skończonych zabawach leżąc zmęczeni na łóżku wyznaliśmy sobie że bardzo się lubimy. Odtąt regularnie Ewa dawała mi „korepetycje” które kończyły się podobnie jak ta z opisanego dnia… nigdy nie zapomnę tych chwil przeżytych razem.

I tak mijały kolejne dni, tygodnie, z Ewą potajemnie się kochaliśmy. To był taki nasz mały spisek. Było to trochę monotonne, lecz pewnego dnia wszystko się zmieniło…

Było to w nocy z Soboty na Niedzielę, Magdy nie było gdyż pojechała do swoich rodziców na weekend, zawsze tak robiła, miała jakieś 20 km, więc jeździła co tydzień, a ja i Ewa mieliśmy dużo wolnego czasu…
O umówionej godzinie poszedłem na górę do pokoju Ewy, i nie żebym zaraz zaczął ją ruchać. Plan był już ustalony. Mieliśmy oglądać film. Ewa wybrała horror. Zgasiliśmy światło i oglądaliśmy wspólnie film. W strasznych momentach Ewa zaczęła wtulać się we mnie, w końcu doszło do namiętnego całowania.. całowaliśmy się i rozbieraliśmy.. całowałem jej duże piersi, szyję… potem zszedłem niżej do jej sekretu. Zacząłem pieścić i lizać cipkę, ewa zaczęła głośno oddychać, w końcu gdy osiągnęła orgazm przestałem, Ewa zabrała się za mojego penisa, który nie mógł się doczekać kontaktu z nią. Doznałem ogromnej przyjemności, ona bardzo dobrze umiała się nim zająć. W końcu i ja doszedłem, spuściłem się jej do buzi. Po kilku minutach byłem już gotowy do stosunku, już miałem go wkładać kiedy zobaczyłem że w drzwiach stoi Magda, cała przemoknięta i zdziwiona. Szybko przykryliśmy się z Ewą kołdrą i zapytaliśmy co się stało. Okazało się że uciekł jej autobus i na domiar złego dopadł ją deszcz, a gdy wychodziła było jeszcze ciepło. Trochę zniesmaczeni całą tą sytuacją leżeliśmy w łóżku z Ewą. Magda poszła się przebrać, ku mojemu zdziwieniu zawołała mnie. Wyszedłem z łóżka owijając się ręcznikiem. Wszedłem do łazienki. Magda zapytała się czy przeszkodziła mi i Ewie i że chciała by to jakoś wynagrodzić, w tym samym momencie spadl ze mnie ręcznik.
-Ale wpadka, no to przesrane – pomyślałem.
Ku mojemu zdziwieniu Madzie spodobało się to, stanęła na przeciw mnie i również zrzuciła z siebie szlafrok. Staliśmy tak oboje, Magda złapała mnie za penisa i zaczęła mi go walić, jednocześnie całując się ze mną. Trwało to chwilke, Magda puściła go, oparła się o blat stołu i wypięła tyłek. Wiedziałem co robić. Wsadzałem go dość szybko, na przemian w cipke i do dupy. Gdy byłem bliski końca weszła Ewa. Myślałem że się wkurzy, ale przeciwnie. Na jej twarzy pojawił się uśmiech i powiedziała:
-Zawsze chciałam żeby to się kiedyś stało, marzyłam o trójkącie.
Magda najwyraźniej też się ucieszyła, obie z Ewą klęknęły przede mną i zaczęły bawić się fujarką. Robiły mi bardzo dobrze, jedna robiła loda, druga lizała jajka i zamieniały się co chwilę, coś niesamowitego. Dziewczyny tak jakby wyczuły że dochodzę, i przestały. Poszliśmy do łóżka Ewy. Położyły się obok siebie i postanowiły grać ze mną w Kotka i Myszkę. Musiałem wycałować całe (prawie) ciało Magdy a następnie Ewy i dopiero wtedy pozwoliły mi pobawić się piersiami, trwało to z pół godziny, chciałem zejść niżej – do cipek ale dziewczyny złożyły nogi i kazały je najpierw wypieścić, wylizać i wycałować… pamiętam dobrze jak lizałem łydki i uda, pieściłem także stopy. Po chwili dziewczyny zdecydowały się pokazać swoje skarby… zacząłem namiętnie całować i lizać cipki, raz jedną raz drugą. Obie doprowadziłem do mega orgazmu. Po chwili odpoczynku Magda kazała mi się kłaść i sama usiadła na mnie, było jej bardzo przyjemnie, fala rozkoszy ją zaczęła zalewać, wyjęła z pod siebie nogi, wyprostowała i połozyła mi na klatce piersiowej, ja natomiast je głaskałem, w pewnym momencie położyła je na mojej twarzy… w ten sposób że miałem częściowo łydke i pięte z zasięgu języka, oczywiście trzymałem obie nóżki i zmieniałem konfigurację, liząć i całując. Ewa wpadla na dziki pomysł i wstała, złapała za nogi Magdy i położyła je tak że dotykały moich uszu, a sama usiadła cipką prosto na moje usta. Oczywiście lizałem jej cipkę, doprowadzając ją do rozkoszy, obie dziewczyny głośno stękały. Przyszła pora na zmianę konfiguracji. Teraz to Ewa leżała na plecach, ja ją ruchałem w cipkę, nogi miała oparte na moich ramionach, a Magda stałą przedemną i lizałem jej cipkę. Były różne pozycje, naprawdę każdy centrmetr ciała dziewczyn został przezemnie obcałowany i oblizany, kochaliśmy się bardzo długo, straciliśmy kompletnie poczucie czasu. Spuściłem się na nie obie chyba ze sześć razy… tego nikt nie liczył… gdy zabrakło nam całkiem sił spojrzałem za zegarek – 5:00 Niedziela. Pora iść, powiedziałem i poszedłem do siebie.

Scroll to Top