W sobote w lipcu około 19 szedłem drogą do chaty (jak zwykle starzy mieli wrócić ok. 23:50) nie spiesząc się nigdzie, zszedłem z drogi i ruszyłem się do kumpla pożyczyć pare gratów. Kiedy doszłem do jego mieszkania okazło się, że nie było go, tylko była jego młodsza siostra (12lat, sexi blondyna z niebieskim oczkami, była ubrana w czerwoną mini i niebieską bluzkę) powiedziała mi, że jeśli chce to mogę na kumpla poczekać. Miał zaraz wrócić. Zaprosiła mnie do domku. Powiedziała, że zrobi trochę lemoniady. Weszłem do salonu i usiadłem na kanapie. Czekałem z 5 minut w salonie i zastanawiałem się czemu Agnieszka (tak ma właśnie na imie) jeszcze nie przyniosła lemonidki. Poszedłem do kuchni cichutko (moja specjalność:D), zastałem ją gołą z ręką w cipce, miała zamknięte oczy. Doszłem do niej i pocałowałem ją w policzek. Ona podskoczyła jak oparzona próbując się zasłonić swoimi ubraniami. Powiedziałem jej:
-Uspokój się. Nikomu nie powiem.
-Ale na pewno? -Wyszeptała.
-Tak masz moje słowo. -odpowiedziałem spokojnie.
-Hmm… może chciałbyś się pobzykać ze mną? -Zapytała się.
-Tak, skarbie z chęcią to zrobie.-Odpowiedziałem bez namysłu.
-Chodźmy do mojego pokoju.-Powiedziała głosem pełnym podniecenia.
Poszłem za nią do jej pokoju. Było to duży pokój z dużą ilością różnych plakatów. Spojrzałem na nią, a ona spojrzała na mnie i wyszeptał
-Rozbierz mnie!
Podszedłem do niej zdjąłem jej bluzke, bez przerwy całując ją w usta. Pod bluzką był różowy prześwitujący stanik. Go też zdjąłem. Zacząłem pieścić i lizać jej piersi. Zdjąłem jej mini i zobaczyłem czerwone stringi. Ona poradziła sobie szybko z moim ubraniem, po chwili zostałem w samych bokserkach. Była bardzo podniecona, jej stringi ociekały soczkami. Bez chwili zastanowienia ściągnąłem jej stringi. I zacząłem lizać jej cipke od góry do dołu. Wsadziłem języczek do jej cipki. Poruszałem nim na wszystkie strony. Połykałem wszystkie jej soczki. Po paru chwilach takiej zabawy dostała orgazmu. Powiedziała mi, żebym teraz zaczął jej wpychać. Pocałowałem ją w usta z języczkiem i zacząłem powoli jej wsuwać swojego kutasa do cipki. Poczułem lekki opór, popchnełem mocniej, a ona wtedy stękneła lekko z bólu. Ja ją zapytałem czy bardzo bolało, a ona odpowiedziała, że nie. Mając kutasa w jej cipce, położyłem się razem z nią w jej łóżku. I wtedy zacząłem ją mocno popychać. Robiłem to 7 minut. Oboje równocześnie szczytowaliśmy. Wlałem dużo spermy do jej cipki. Powiedziała mi, że przydałby nam się prysznic. Poszłem za nią do łazienki. I weszliśmy razem pod prysznic. Wtedy wpadł mi do głowy pomysł, żeby jeszcze raz ją bzyknąć. Przysunąłem się do niej po cichu, odwróciłem ją, tak bym mógł ją znowu całować. Dałem jej długiego buziaka w usta z języczkiem i równocześnie wepchnąłem jej swojego kutasa do cipki po same jaja. I znowu zaczeliśmy się popychać robiliśmy to 30 minut. I poraz kolejny dostaliśmy równocześnie orgazmu. Była w siódmym niebie, zresztą i ja też. Po tym ostrym numerku. Wykąpaliśmy się, myjąc się nawazajem. Ubrałem ją, a ona mnie. Powiedziała mi też, że będzie trzeba kiedyś to powtórzyć.
Ja jej odpowiedziałem
-Kocham Cię
a ona na to
-Ja Ciebie też!
Po tym wyznaniu dałem jej jeszcze buziaka z języczkiem i poszłem do domu nie biorąc od kumpla tego czego chciałem.
Od tam tego momentu z Agnieszką stanowimy parę i bzykamy się codziennie.