Anett

Słońce zachodziła za położone na krańcu horyzontu drzewa, a jego ostatnie promienie rysowały fantastyczne kształty drzew, zabudowań na ciepłej ziemi. Feeria barw zalewała nie tylko ziemię, ale również powietrze wypełniały jaskrawopomarańczowe refleksy.
Anett jak zwykle wieczorem sporządzała kolację dla siebie i męża, następnie zbierała pranie a na koniec szybki prysznic po pracy domowej i przeglądnięcie dokumentów z pracy.
Była zmęczona i potrzebowała nie tylko szybkiego prysznicu, ale czegoś więcej, w przytulnej łazience rozstawiła po kątach świece i napełniła wannę gorącą wodą. Tuż po zajściu słońca niczym burza letnia do domu przybył Tom, jak zwykle pełny energii a nadmiar cały zapaskudzony betonem – no właśnie był budowlańcem zapaleńcem i nie tylko.
Chodź tu – rzekła, niech zobaczę, jaki jesteś usmolony;
A co przeszkadza Ci mój beton, odrzekła – Nie;
Jeszcze chwila i ściąga z niego cały mundur budowlańca;
Ależ masz pięknie wyrzeźbione ciało Tom, wiesz co mam na myśli
Pewnie że tak, ale najpierw daj mi coś do ust, bo inaczej na nic się zdam
Ujęła jego olbrzymia dłoń i pociągnęła do kuchni, usadowiła go na krześle a przed nim pojawiła się obiadokolacja. Gdy jadł Anett, rzekła nakarmisz mnie, ależ tak. Za jego pleców sięgał dłonią do klatki piersiowej i powoli zeszła niżej. Objęła jego wielkiego sterczącego pytona, obeszła go i wkradła się pod stół, wyjęła a następnie zaczęła pieścić ustami. Najpierw delikatnie muskała ustami sam czubek jak już był trochę wilgotny ujęła go całymi ustami i zaczęła ssać, Tom przy tym bardzo rozluźnił się i zaczął pomrukiwać – wstał i wyciągną Anett spod stołu. Widać było na jej śniadych policzkach rumień, a w oczach tańczyły ognie. Zaczęli się całować najpierw po twarzy, a potem coraz niżej. Włożył jej dłoń do majteczek koronkowych i zaczął pieścić muszelkę aż poczuł wilgoć, ona dłonią pieściła pytona. Zaraz potem ich ubrania były rozrzucone po całej kuchni.
Chcę cię poczuć w środku, żebyś mnie pieścił wszystkim, co mam w szufladzie- a zawartość była duża.
Na początek wibrator wsunął się płytko a jej uda zadrżały a potem całe ciało drżało niczym osika na mroźnym wietrze, a muszelka ociekała. Taaaaak takkk krzyczała gdy wkładał i wyjmował wibrator, potem wsunął plug do kakaowej dziurki. A jej cało z rozkoszy wygięło się w łuk. Tak leżała z wibratorem w cipce i plugiem w tyłeczku, jej małe piersi ujął w usta i ssał z całych aż krzyczała z rozkoszy a głos obleciał cały dom. Skórę obojga pokrywał pot a serca waliły tak szybko że krew wypełniająca skórę nadała im kolor czerwony, oddechy obojga szalały niczym cyklon tropikalny a ciała buchały gorącem stu wulkanów.
Anett szeptała do ucha Tom’a – chcę teraz kulki z wypustkami; a jej źrenice drastycznie się powiększyły, zawsze się bała ich, te wypustki na ich powierzchni nie sprawiały bólu ale samo wkładanie do ciasnej mokrej cipki doprowadzały do przejścia niezwykłego prądu po całym ciele aż od cipki po samą głową i stopy. Tom sięgnął dłonią po kulki, najpierw pocierał nimi muszelkę po wierzchu aby potem wsunąć jedną położoną na dłoni do cipki, gdy to robił Anett wrzeszczała z przyjemności a jej ciało miotało się niczym rażona piorunem. Gdy umieścił ją na miejscu dopychał ją aż do samego końca cipki aż dotykała jej wnętrza, ujmował kulkę i zaczynał nią poruszać , a jej ciało rzucało się w spazmach rozkoszy a cała muszelka wylewała soczki jak potok górski przy wiosennych roztopach. Ale to nie wszystko była jeszcze jedna pozostająca kulka i teraz miało być apogeum przyjemności bo bez asekuracji palcami wcisnął drugą do środka. Anett jeszcze bardziej tarzała się niczym mustang po łóżku a soki z muszelki ciekły bez umiaru.
I nastąpiła chwila wytchnienia ale tylko na moment bo teraz pieścił ustami jej całe ciało, całował od stóp aż po usta. Poderwał ją z łóżka i naniósł na ciało oliwkę i zaczął masować każdy zakątek pięknej alabastrowej skóry. Jej ciało drżało, podszedł bliżej i sterczącym pytonem dotknął jej pośladków, jedną dłonią masował na zmianę obie piersi a druga sięgał do muszelki wykonując wokół płatków warg okręgi a zaraz potem pieszcząc łechtaczkę. Ona przy tym cała słaniała się na nogach z rozkoszy . Teraz uchwycił sznurek od kulek i delikatnie zaczął je wyciągać, rozkosz była tak olbrzymia że Anett mdlała z rozkoszy gdy wyciągał pierwszą, druga zawsze zostawała.
Przenieśli się na biurko jej mokre uda od soczków rozchylały się a ciało opadało na biurko uwydatniając pupę, powoli wyjął plug i zastąpił go swoim pytonem, rytmicznie zaczął posuwać jej dziurkę, ona przy tym jęczała – wejdź głębiej, głębiej a głos się urywał i wydobywała z ust pomruk rozkoszy. Sięgnął dłonią do muszelki i zaczął palcami poruszać kulkę tkwiącą głęboko. Bez ostrzeżenia sięgnął za sznurek i gwałtownie wyjął drugą aż Anett wrzasnęła taż że szyby zadrżały od niskiego głosu.
Przez nirwanę przyjemności Anett wyszeptała – chcę na łyżeczkę doprowadź mnie na skraj świadomości, chcę głęboko i mocno żebyś we mnie wszedł aż do utraty tchu mnie zaspokoił.
I nastąpiło wszystko radość, krzyk rozkoszy gdy penetrował muszelkę tak głęboko po samo dno sięgnął a cipeczka zaczęła falować niczym fale przyboju obejmowała jego przyrodzenie. Podpierał członkiem niczym taranem do wrót zamku niezdobytego a muszelka coraz mocniej zaciskała się.
Mocno obejmował jej pierś a drugą dłonią obejmował łechtaczkę aż poczuł że wzbiera w mim fala przyboju a jej cipka cala płonie i przytrzymuje jego. I wytrysnął do jej wnętrza niczym wulkan do atmosfery a ich ciała zalała fala gorąca i zimna na przemian.
I usnęli spleceni ciałami.

Scroll to Top