Śliczna panienka
Dostrzegłem ją, gdy wychodziła z kiosku. Wkładała do torebki gumy, paczkę slimów i jakąś dziewczęcą czasopismo. Idąc w stronę dworca przeglądała jeszcze wystawy, które miała po drodze. Lub przeglądała się w nich. A było na co popatrzeć. Na pierwszy rzut oka nic niesamowitego, krucha i delikatna dziewczyna, właściwie przeciętna. Później dostrzegłem kształtną pupcie w jasnych …