Chyba się zakochałam… w fali orgazmu. Zacznijmy od początku. Pewnego wieczora, a konkretnie przed chwilą. Doszłam do wniosku, że nic ciekawego już się nie wydarzy… Jak bardzo byłam w błędzie. Stwierdziłam, że i ja mogę się trochę pobawić sama i zobaczyć co sprawia mi przyjemność. Zaczęłam po jakieś 23 uważając, że wszyscy domownicy już śpią. Wsunęłam rączkę pomiędzy uda pieszcząc się powoli. Gdy już tylko trochę bardziej zwilgotniałam poprowadziłam swoją dłoń do łechtaczki tam zaczęłam zataczać paluszkami kółka powoli, powoli, co raz szybciej… taaaaak , kocham ten stan, brak tchu i dłuuuuugi jęk… to jest to ta fala, ta pierwsza wyczekiwana fala! Po wszystkim zaczęłam śmiać się jak wariatka, mowiąc do siebie \”kocham, kocham tooo\”. Tracąc rachubę zatracałam się co raz to bardziej. Moje palce były niczym magnes przy łechtaczce zataczające kółka. Stwierdziłam że chce teraz mocniejszych doznań, odpaliłam kawałek ac/dc a następnie ramnstein\’a i szczytowałam tyle razy, że się pogubiłam i nie myślałam o ilości tylko o jakości. Moja mała była już taka milusia w dotyku i tak mokra, że mnie samej było miło jej dotykać i pieścić. Po każdym szczycie przy muzyce, stwierdziłam czas się napić. Znalazłam jeszcze jakieś resztki whisky. Wprawiona w idealny nastrój i uśmiech po każdym szczycie, chciałam się tym podzielić z moim Miłym. Napisałam do niego, raz, dwa, ale nie było odpowiedzi… Chciałam jęczeć mu przez słuchawkę i mówić jak moja mała wilgotnieje i kurczy się przy moich paluszkach. Niepocieszona tym, że nie mogłam tego zrobić wróciłam sama do roboty i stwierdziłam, że zrobię to najbardziej ostro jak umiem. Goood cóż to był za orgazm, moje nogi złapał tak przyjemny skurcz, maleńka zacisnęła mi palce, a ja miotałam się wyginając w łuk na łóżku. Jak o tym pomyśle to od razu robię się mokra i skora do zabawy. Stwierdziłam, że muszę już kończyć, bo to 21 orgazm a jeszcze nie ma 24, po drugie co jeśli może mnie zabić- co za piękna śmierć! Teraz jak sobie o tym wszystkim pomyśle mam znowu ochotę zanurzyć palce w wilgotnej z podniecenia cipce i oddać się tej fali miłości…