Był słoneczny i ciepły dzień. Na niebie wolno przesuwały się niebieskie chmury a w powietrzu czuć było zapach lata i kwiatów rosnących przed domem. Paweł mieszkał wraz z matką i ojcem w pięknej willi niedaleko jeziora. Ojciec Pawła był jakimś prezesem bardzo dużej i znanej firmy handlowej więc o pieniądze nie musiał się martwić zarówno on sam jak i jego matka, która pracowała w salonie kosmetycznym. Paweł miał 18 lat i całkiem niezłe powodzenie u dziewczyn ale czegoś mu brakowało. Brakowało mu prawdziwej kobiety, która mogła by zaspokoić jego wszystkie fantazje seksualne i nauczyć czegoś więcej. Paweł siedział w domu i stukał klawiszem myszki przeglądając kolejne erotyczne strony w internecie. Jego pokój mieścił się na poddaszu obok łazienki z wielką wanną w kształcie półkola. Obok wanny była kabina z natryskiem osłonięta zieloną kotarą. Dochodziła już 15:00 gdy Paweł usłyszał głos matki wchodzącej do mieszkania, nie przeszkodziło mu to jednak oglądać rozebranych kobiet na ekranie monitora.
– Pawełku, możesz zejść na dół?!! – usłyszał głos matki i niechętnie podniósł się z fotela.
Zszedł po kręconych schodach na parter i ucałował ją w policzek. Z mamą przyszła jej koleżanka. Trzydziestosześcioletnia, szczupła i bardzo ładna brunetka stwarzała wrażenie prawdziwej i dojrzałej kobiety. Piękne długie nogi okryte spódniczką do kolan i buty na obcasie sprawiły, że Paweł poczuł odczuwać podniecenie na sam jej widok.
– Poznaj synku moją koleżankę z pracy. To jest pani Iwonka.
Kobieta lekko wysunęła dłoń w kierunku chłopaka i uśmiechnęła się.
– Cześć, Iwona – wyszeptała.
– Dzień dobry – odwzajemnił uśmiech młodzieniec.
– Synku przygotuj nam coś do picia jeśli możesz a ja pokaże pani Iwonce dom.
Paweł poszedł do kuchni i wyciągnął z lodówki wódkę i sok pomarańczowy. Przygotował dwa soczyste drinki ze wszystkimi możliwymi dodatkami i postawił na tarasie na stoliku. Usiadł na krześle i poczekał aż obie panie wyjdą przed dom. Matka wraz z panią Iwonką usiadły na leżakach i wzięły w dłonie drinki. Paweł ciągle nie mógł oderwać oczu od koleżanki mamy. Miała na sobie czerwoną bluzeczkę zapinaną na guziki pod którą ukrywały się dwa wielkie melony. Mama Pawła wraz koleżanką zaczęły rozmawiać o swoich klientkach i takich tam babskich sprawach a chłopak udał się do swojego pokoju i powrócił do przeglądania stron internetowych. W jego głowie jednak co jakiś czas pojawiała się postać pani Iwony, co doprowadzało chłopaka do wrzenia. Musiał ją znowu zobaczyć, wyłączył monitor i wyszedł z pokoju. Zszedł na dół i wyszedł na taras. Obie panie opalały się i rozmawiały.
– Synku nalej nam jeszcze. Dobrze?
– Dobrze – wzrok Pawła powędrował na panią Iwonę, która miała rozpiętą bluzkę.
Bluzeczka była lekko rozchylona na boki i widać było tylko mały kawałek czarnego koronkowego stanika. Na szczęście matka nie widziała spojrzenia swojego syna ponieważ odwróciła twarz w stronę słońca zamykając oczy. Pani Iwona jednak zauważyła spojrzenie młodzieńca ale nie zaprotestowała w żaden sposób. Przecież to nie przestępstwo popatrzyć się na kobiecy biust, a ten był naprawdę piękny i kuszący. Paweł wziął szklanki i poszedł do kuchni. Znowu zrobił dwa drinki ale tym razem z większą ilością wódki. Zaniósł na taras i postawił na stoliku. Mama chłopca lekko przechyliła w jego kierunku głowę, otworzyła oko, popatrzyła na stół i na chłopca po czym wróciła do dawnej pozycji.
– Dzięki syneczku. Kochany jesteś – wymamrotała i rozchyliła swoją bluzkę.
Chłopiec nie raz widział już biust swojej matki więc oczywiste było, że nie podniecał on go w żadnym stopniu. Jego spojrzenie znowu powędrowało na błyszczące ciało pani Iwonki. Leżała z zamkniętymi oczyma. Na jej twarzy odbijało się słońce co niewątpliwie dodawało jej uroku. Pawła wzrok znów powędrował w kierunku szyi i biustu koleżanki mamy. Jej bluzeczka była już znacznie śmielej odchylona i całkowicie odsłaniała cudny biust. Czarny stanik opinający wielkie melony dodawał im kulistego i krągłego kształtu. Członek chłopca zaczął się błyskawicznie podnosić, a że miał on tylko na sobie krótkie spodenki po kilku sekundach można było tylko zaobserwować sporych rozmiarów namiocik. Pani Iwona poczuła na sobie wzrok Pawła i otworzyła oczy. Chłopak szybko odwrócił głowę w inną stronę.
– Niezły – usłyszał jej śliczny dźwięczny głos.
– Teraz jest mocniejszy – szybko odparł Paweł wskazując palcem na szklaneczkę z drinkiem stojącą na stoliku. Pani Iwonka wzięła do ręki szklankę i napiła się małego łyczka.
– Naprawdę niezły – z uśmiechem odparła kierując wzrok na stojącą pałę młodzieńca.
Paweł uśmiechnął się lekko i wszedł do domu. Po jego czole spływały kropelki potu, ale nie z gorąca jakie panowało na dworze tylko z podniecenia i zdenerwowania. Udał się do pokoju i usiadł na łóżku. Ściągną spodenki i rzucił je na podłogę. Rozchylił lekko nogi i złapał za sterczącego kutasa. Zsunął napletek i zaczął masować główkę żołędzia. Poruszał ręką w górę i w dół coraz szybciej i szybciej gdy po kilku minutach drzwi do jego pokoju otworzyły się i stanęła w nich pani Iwona. Paweł aż znieruchomiał. Siedział tak z fiutem w ręce i patrzył na koleżankę własnej matki.
– Nie przeszkadzam? – zapytała wchodząc do pokoju jak gdyby nigdy nic.
– Nie – wymamrotał Paweł.
Kobieta zamknęła drzwi od wewnątrz i usiadła na łóżku obok Pawła.
– Jeszcze to robisz? – zapytała,
– A jak mam się rozładować? Po za tym nie mam dziewczyny a do burdelu nie pójdę.
– Szczerze mówiąc ja też się jeszcze czasami onanizuje, ale robię to naprawdę bardzo rzadko. Trzeba było poprosić to bym ci pomogła. Lubię młodych chłopców. Podniecają mnie. Mają tyle energii…
Paweł nie wiedział co odpowiedzieć. Popatrzył na biust pani Iwony i znowu zaczął lekko masować członka.
– Jeśli nie ma pani nic przeciwko temu to dokończę walenie konia. Proszę tylko nic nie mówić mojej starszej bo się wkurwi. Może pani popatrzyć jeśli pani chce.
Paweł uśmiechnął się do Iwony i wymownie popatrzył na swojego kutasa. Oczywiste było, że pragnął jej pieszczot jak niczego innego.
– Mogę ci obciągnąć? – zapytała zalotnie Iwona i wzięła w rękę 18 centymetrowego kutasa.
– Całkiem niezły – dodała i zaczęła go masować.
Paweł poczuł się jak w siódmym niebie i położył na łóżku. Iwona coraz szybszymi ruchami doprowadzała młodzika do szału. W pewnej chwili pochyliła się i wzięła główkę kutasa do ust. Brała go łapczywie całego do buzi tak, że mało go nie połknęła. Jej usta pieściły czubek jego fleta, język drażnił nasadę, dłonie namiętnie gładziły to wewnętrzną stronę ud to znowu jego mosznę. Nie musiała długo czekać. Paweł po chwili wytrysnął prosto w usta partnerki. Myślał, że pani Iwona go opieprzy ale ona zlizywała całe nasienie i łapczywie wylizała chuja do ostatniej kropelki.
– Iwona!! – uszu Pawła dobiegł głos matki.
– Już idę! – Krzyknęła-A ty malutki mi się jeszcze odwdzięczysz. I to dzisiaj bo mam wielką ochotę na ciebie skarbeczku. – dodała z uśmiechem i resztkami spermy na ustach.
Wstała i wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi. Paweł nasunął na siebie spodenki i usiadł do komputera. Nie mógł uwierzyć, że dorosła kobieta lizała jego członka. W dodatku robiła to lepiej niż wszystkie jego byłe dziewczyny razem wzięte. Obie panie nalały sobie kolejnego drinka i udały się na taras. Po kolejnej dawce alkoholu obie panie stwierdziły, że w końcu i tak ich nikt nie widzi więc mogą poopalać się w samych majteczkach. Pani Iwona nasmarowała ciało olejkiem i położyła się wygodnie na leżaku. Mama Pawła widocznie miała słabą głowę, bo zaraz potem zasnęła. W chwilę później na tarasie pojawił się Paweł. Gdy zobaczył nagie piersi pani Iwonki i dwa sterczące sutki mało nie zemdlał. Jego fiut zaczął znowu przybierać bojowe rozmiary. Chłopiec popatrzył na matkę.
– Śpi – wyszeptała Iwona. Pora spłacić dług.
Kobieta zaczęła delikatnie masować sobie piersi coraz bardziej zbliżając się do twardniejących sutków. Drugą rękę wsunęła pod czarne koronkowe majteczki i zaczęła lekko pocierać swoją cipkę.
– Chodź – wyszeptał Paweł i skinął głową w kierunku wnętrza.
Kobieta wstała i posłusznie udała się za młodzieńcem. Weszli do kuchni, Iwona złapała go za ramię… Paweł zaczął namiętnie ją całować po szyi jednocześnie masując piersi partnerki, prawą rękę wsuną pod majtki i zaczął masować wilgotną cipkę. Była ogolona i cudownie śliska. Wsunął do jej szparki środkowy palec, Iwona lekko jęknęła i naprężyła mięśnie. Jej ciało wyprostowało się na chwile po czym kobieta nasadziła się na palec najgłębiej jak to było możliwe. Chłopak szybkimi ruchami ręki doprowadzał partnerkę do ekstazy. Iwona szybko oddychała i pojękiwała. Paweł uklęknął i ściągnął jej majtki, rozsunął nogi w zbliżył twarz do krocza. Wysunął język i zaczął łapczywie lizać jej muszelkę. Była gorąca i mokra. Zlizywał jej cudownie lepkie soki, drażniąc przy tym łechtaczkę. Kobieta głośno jęczała i ruszała biodrami w przód i w tył. No teraz kładź się na plecy – powiedziała tonem nie uznającym sprzeciwu. Paweł ze stojącym jak słup fiutkiem położył się przestraszony na plecach nie wiedząc skąd ta zmiana zachowania, w pierwszej chwili myślał, że w jakiś sposób uraził koleżankę… Iwona jednak chciała spróbować czegoś co najbardziej ją rajcowało. Kucnęła nad fiutkiem i powoli zaczęła wprowadzać go w swoją dziurkę. Robiła to tak aby widział dokładnie jej cudownie wygolone krocze. (Amazonką była świetną). Jęcząc i wzdychając nasadzała się na kutasa jak najgłębiej. Wysunęła języczek i lubieżnie oblizała wargi mrugając do Pawła.
– Zerżnij mnie od tyłu – wyszeptała i poniosła się z podłogi.
Oparła ręce o stół kuchenny i wypięła tyłek. Paweł zbliżył się do jej dupci. Wsadził kutasa w cipkę koleżanki i zaczął mocno poruszać nim w przód i w tył. Obydwoje byli bardzo spoceni i podnieceni. Ich ruchy nabierały coraz szybszego tempa. Iwona prawą ręką sięgnęła do krocza i zaczęła intensywnie masować jądra chłopaka. Szybko poruszając biodrami i mocno ugniatając jej kształtne piersi Paweł poczuł, że zbliża się do końca. Wyciągnął fleta a Iwona zwinnym ruchem obróciła się w jego stronę i uklęknęła biorąc sterczącą pałę w usta. Paweł wystrzelił oblewając jej usta gorącą spermą. Iwona wypluwała i z powrotem zlizywała gęsty słonawy sok ściekający po flecie chłopaka jednocześnie masując swoje krocze prawą ręką. Nie musiała długo czekać, po kilku sekundach fala orgazmu dopadła także ją. Jej ciało przebiegł dreszcz i ogromne ciepło. Ta cudowna chwila wydawała się trwać wieczność. Iwona jęczała głośno i opadła na podłogę. Jedną ręką masowała gorące krocze a drugą piersi. Po chwili wstała i ubrała majteczki oblizując usta pokryte resztkami spermy. Jeszcze raz wzięła lepkiego zaspermionego kutasa do ust i dokładnie go oblizała.
– Uwielbiam twoją spermę…
– No to teraz możesz wracać do tego swojego komputera, ale to jeszcze nie koniec. Będę tu chyba dzisiaj nocowała… -uśmiechnęła się i udała w kierunku tarasu.
To jest prawdziwa kobieta – pomyślał i udał się na górę…