Pani Masażystka

W końcu stało się. Po miesiącach zastanawiania się, zdecydowałem wybrać się na wizytę do masażystki. Przeglądając liczne oferty złapałem zarys rynku. Mamy do wyboru albo wielkie Spa, połączone z salonami kosmetycznymi, fryzjerami i innymi solariami albo dziewczyny zajmujące się „masażem” który w rzeczywistości jest ugniataniem ciała uchodzącym za grę wstępną przed seksem. Ja szukałem przede wszystkim profesjonalnej masażystki, która będzie w stanie zapewnić mi stuprocentowy komfort i relaks. Oczywiście, jak większość mężczyzn chciałbym też kiedyś spróbować profesjonalnego masażu z uwzględnieniem stref erogennych jednak najpierw chciałem po prostu zostać dobrze wymasowanym.

Ogłoszenie znalazłem na darmowym portalu ogłoszeniowym favore.pl. 45 letnia, profesjonalna masażystka oferująca szereg masaży w swoim profesjonalnym gabinecie. Foto ok, ceny ok więc dzwonię.

– Dzień dobry, chciałbym się umówić na masaż czy to dobry numer ?
– Tak witam, jaki chciałby Pan masaż i kiedy ?

– Masaż relaksacyjny całego ciała z tym że wie pani… To mój pierwszy raz. Chciałbym wiedzieć czy mam coś ze sobą przynieść, jak się przygotować…

– Niech się pan niczym nie przejmuje. Mam w pełni wyposażony salon masażu. Nic Pan ze sobą brać nie musi. Jest natrysk gdyby chciał Pan przed masażem wziąć prysznic.

– Rozumiem. W takim razie, czy pasuje Pani jutro godzina 12 ?

– Oczywiście, zapraszam.

Zadowolony odłożyłem słuchawkę. Miał być to mój pierwszy w życiu masaż i nie ukrywam, miałem pewne obawy odnośnie tego jaka atmosfera panuje podczas masażu. Niemniej jednak postanowiłem, że nie będę o tym myślał i „co ma być to będzie”.

Masażystka przyjmuje w centrum miasta. Przyjechałem parę minut wcześniej więc usiadłem w poczekalni, bo w gabinecie była wcześniej umówiona klientka. Gdy jej masaż się skończył, pani Ola zaprosiła mnie do pokoju.

Moim oczom ukazała się niewysoka brunetka z przemiłym uśmiechem. Miała na sobie fartuch więc nic o jej kształtach napisać nie mogę poza tym że jest szczupła.

Pomieszczenie wydało mi się aż za bardzo naświetlone. Spowodowane było to oknem zajmującym połowę przeciwległej do drzwi ściany. Łóżko do masażu stało na środku pokoju natomiast po prawej miałem krzesło oraz biurko gdzie pani Ola nakazała mi odłożyć moje rzeczy. W trakcie rozbierania się zostałem wypytany o dolegliwości i powód mojej wizyty. Odpowiedziałem i zaznaczyłem, że chcę wziąć prysznic. Gdy doszedłem do bokserek nie wiedziałem co mam zrobić gdyż pani Ola wciąż była w pomieszczeniu. Zapytałem więc:

– da mi pani jakiś ręcznik?

-spokojnie, niech się pan rozbierze, wejdzie pod prysznic a ja panu naszykuję ręcznik.

Przyznam szczerze w pierwszej chwili nie wiedziałem jak się zachować. Niby instrukcja wyraźna ale jednak czy tak wypada latać na golasa przed masażystką? Postanowiłem jednak posłuchać pani Oli i zdjąłem bokserki. Przeszedłem wzdłuż pokoju do kabiny prysznicowej, zamknąłem się i zacząłem myć myśląc o tym, jak to wszystko będzie dalej wyglądać.
Gdy skończyłem, pani Ola przewiesiła mi mały ręcznik przez drzwiczki od kabiny i powiedziała że jak będę gotowy to zaprasza na łóżko.

Wycierałem się myśląc tylko o tym, jak przejść przez pół pokoju żeby nie zrobić z siebie debila bo czułem, że mój mały zaczyna wariować. Postanowiłem więc udając że wciąż wycieram okolice krocza, podejść do łóżka i się położyć. Oczywiście kiedy kładłem się oddałem ręcznik masażystce jednak w parę sekund już leżałem na łóżku brzuchem do podłogi.

Pani Ola przykryła mój nagi tyłek wąskim ręcznikiem który zakrywał same pośladki i zaczęła od masażu ramion i karku. W tym czasie trochę się jeszcze poszamotałem, żeby wygodnie się ułożyć, poprawiłem małego żeby leżał wzdłuż ud a nie był przyciśnięty przez brzuch i odpłynąłem.

Pani Ola jest niesamowitą masażystką, każda część masowanego ciała stawała się lekka, wypoczęta, rozluźniona słowem było BOSKO.
Po górnej części ciała przyszedł czas na nogi. Masażystka zaczęła od stóp powoli przesuwając się w stronę ud. Nagle pani Ola przerwała masaż i zdjęła mój ręcznik z tyłka. Zaczęło się coś
niesamowitego ! . Ugniatała moje pośladki, rozchylała je, rozciągała. Nie raz zdarzyło się, że zahaczyła o kakaowe oczko co przyznam, strasznie mnie podnieciło. Po masażu tej części ciała byłem podniecony już na Maksa a penis nabrał pełnych rozmiarów i byłem pewien, że widziała go między moimi udami. Po tyłku masażystka wróciła do dolnej części ud i zaczęła wspinać się w górę. Kilka razy poczułem niby przypadkowe muśnięcie penisa jednak nie dałem tego po sobie poznać. Wciąż miałem świadomość, że to masaż stricte relaksacyjny, bez podtekstu erotycznego i tak też się zachowałem. Nagle jednak pani Ola poprosiła żebym się odwrócił na plecy. Po całym ciele przeszły mnie dreszcze, przecież mam wzwód !
Niemniej jednak wykonałem polecenie. Gdy zacząłem się obracać, pani Ola przygotowała ten sam wąski ręczniczek który przykrywał wcześniej mój tyłek i nakryła mojego penisa. Widziałem jednak, że chwilę na nim zatrzymała wzrok. Uznałem że wypada przeprosić za tak mocny wzwód, żeby przypadkiem mnie nie wyrzuciła. Ona jednak powiedziała żebym się nie przejmował i że ciało człowieka nie ma dla niej tajemnic.
Ułożyłem się zatem wygodnie, z wyprężonym, spoczywającym na brzuchu penisem, zamknąłem oczy i spróbowałem się zrelaksować. Nie było to łatwe gdyż czułem, że dolna cześć penisa i jądra są odsłonięte no ale skoro tak zadecydowała masażystka, mnie nic do tego. Zamknąłem oczy i czekałem co dalej.

Pani Ola stanęła nad moją głową i zaczęła powoli rozmasowywać klatkę piersiową. Z każdym ruchem zataczała większe okręgi idąc od mostka poniżej pępka i na boki spowrotem do mostka. Przy którymś takim kolejnym ruchu dotknęła w końcu mojego penisa przez ręcznik. Za pierwszym razem mój mały aż podskoczył do góry co zapewne nie umknęło uwadze mojej masażystce gdyż kolejny ruch był dużo wolniejszy w szczególności w okolicy penisa. Przez następne kilkadziesiąt sekund regularnie co chwila jej dłonie zahaczały o mojego małego a on pulsował jak oszalały zsuwając z siebie ręcznik. Gdy pani Ola odwróciła się aby dobrać trochę olejku, podniosłem głowę i zobaczyłem, że ręcznik już mniej zakrywa a więcej odkrywa. Teraz było widać penisa u nasady i jądra oraz całą główkę. Położyłem głowę, zamknąłem oczy i czekałem co wydarzy się dalej. Pani Ola zajęła się rękoma, stojąc raz z jednej strony raz z drugiej. Gdy coś mówiła, spoglądałem na nią i widziałem, że bacznie obserwuje moje krocze. Ręcznika oczywiście nie poprawiła.

Po masażu dłoni przyszedł czas na nogi. Tak jak wcześniej masażystka zaczęła od stóp idąc w górę aż do ud. Gdy zbliżyła się do ud, chcąc żeby poświęciła im więcej czasu i przy okazji masowała w okolicach penisa, powiedziałem że ostatnio bardzo mnie bolą w górnej części. Ku mojej uciesze, powiedziała że rozmasuje je intensywniej. Zaczęła wykonywać na przemian mocne i szybkie oraz wolne i delikatne ruchy. Przy tych drugich często palcami muskała moje jądra. Gdy rozszerzyłem troszkę nogi, penis przeniósł się niżej i teraz muskała jego nasadę. Myślałem że oszaleję.

Pomyślałem, raz kozie śmierć. Udając że jest mi nie wygodnie, włożyłem dłoń pod ręcznik i poprawiłem położenie penisa. Odczekałem chwilę i ponownie to zrobiłem mówiąc słowa które kosztowały mnie przyspieszonej akcji serca

– no to mi pani narobiła (kolejne ruszenie dłonią penisa i uśmiech)

– mhmm… jeśli pan chce to możemy się tym za chwilę zająć

– mogłaby pani ?

– oczywiście, jak już mówiłam, ciało człowieka nie ma dla mnie tajemnic. Jeśli jest pan przez tak długi czas podniecony, to nie zrelaksuje się pan w pełnym stopniu dlatego w takim przypadku najlepiej jest uwolnić siły witalne i pozwolić sobie na chwilę maksymalnego relaksu

Uśmiechnąłem się i powiedziałem szczerze :

– w takim razie bardzo chętnie przystanę na tą propozycję.

– dobrze tylko dokończymy uda.

Po kilku minutach masażu nastała chwila o której od dłuższego czasu marzyłem a której nie spodziewałem się w tym miejscu. Pani Ola ściągnęła malutki ręcznik „przykrywający” mojego penisa…
Gdy tak leżałem cały nago przed moją masażystką, podniecenie sięgnęło zenitu. Wiedziałem jednak, że mogę już się psychicznie rozluźnić i czekać na to co dalej.
Pani Ola odłożyła na bok ściągnięty ze mnie ręcznik i ruszyła w stronę stołu z olejkami.
Lubrykant zaczęła powoli rozsmarowywać po obu stronach nabrzmiałego penisa, w pachwinach i na jądrach. Powolne masowanie tych okolic jeszcze bardziej mnie rozpaliło. Widać, że pani Ola zna się na rzeczy bo myśl o tym, masuje okolice mojego penisa i patrzy na niego doprowadzała mnie do szału tym bardziej, że ani razu go nie dotknęła. Nie bardzo już się kontrolując, przeniosłem swoją rękę na jej udo. Brak jakiejkolwiek reakcji pozwolił mi na rozpoczęcie wędrówki w stronę tajemnicy skrywanej pod fartuchem. Moja ręka powoli ale pewnie wspinała się po udzie podczas gdy masażystka wciąż masowala pachwiny i jądra. Gdy dotarłem do celu, wyczułem nieziemsko zgrabną i prężną pupcię jak na 40 latkę. Oniemiałem, jednak nie z zachwytu a ze zdziwienia. Pod fartuchem pani Ola nie miała bielizny! Zacząłem pieścić jej dupkę i wtedy właśnie pierwszy raz od ściągnięcia ze mnie ręcznika dotknęła mojego penisa. Złapała go u nasady mocno naoliwioną ręką i powli rozsmarowała lubrykant na całej długości penisa. Nie wytrzymałem, sięgnąłem głębiej i włożyłem palce do jej cipki. Ku mojemu zdziwieniu szybko cofnęła moją rękę. Zdumiony patrzyłem na nią a ona powiedziała:
– Jestem masażystką, nie świadczę usług seksualnych.
– Wiem, ale pod fartuchem jest pani naga. Myślałem że…
– Jestem naga ponieważ wykonuję również masaż nuru. Nie mam go w mojej oficjalnej ofercie ponieważ oferuję go tylko stałym klientom.
– Rozumiem, a czym jest ten masaż nuru?
– Powiedzmy, że jest to masaż całym ciałem ale więcej pan się dowie jeśli wróci pan do mnie.
I z rozbrajający uśmiechem wróciła do masowania mojego penisa. Postanowiłem skupić myśli na przyjemności jakiej doznawałem a pytanie o masaż nuru zostawić na później.
Wróciłem swoją dłonią na jędrne pośladki podczas gdy pani Ola masowała penisa i okolice. Jedną ręką w równym i delikatnym rytmie zajmowała się członkiem a drugą masowała jądra. Po kilku minutach poczułem, że zbliżam się do końca. Zacząłem się delikatnie wić na stole co zauważyła i poprosiła, żebym podał jej rękę. W pierwszej chwili niechętnie zdjąłem ją z jej pupy bo masowanie jej sprawiało mi ogromną przyjemność. W następnym momencie jenak przestałem tego żałować.
Pani Ola złapała moją rękę jak kochanka trzyma dłoń kochanka. Zbliżyła swoją twarz do mojej i patrząc mi prosto w oczy z delikatnym uśmiechem, przyspieszyła lekko ruchy drugiej dłoni. Momentalnie osiągnąłem orgazm. Nie zdąrzyłem jej ostrzec że bardzo mocno strzelam i dwa pierwsze strzały wylądowały na mojej klacie i jej włosach. Reszta popłynęła już po brzuchu. Kolejny raz mnie zaskakując pani Ola nie zdenerwowała się a jedynie uśmiechając się powiedziała „zmyje się”.
Po chwili myziania opadającego penisa masażystka wytarła mnie oraz siebie papierowymi ręcznikami i powiedziała, że mogę wskoczyć pod prysznic. Kiedy zmywałem z siebie chwile uniesienia, rozmyślałem już o masażu nuru. Żeby się wytrzeć, wyszedłem spod prysznica (jakże inne zachowanie niż godzinę wcześniej). Rozmawiałem w tym czasie z panią Olą zupełnie nie przejmując się tym że stoję przed nią znowu nago. Zapytałem o masaż nuru
– A więc jak to jest z tym masażem nuru?
– Cóż, masuję pana nie na stole ale na materacu bo oboje będziemy bardzo wysmarowani specjalnym poślizgowym żelem. Masuję pana nago po całym ciele swoim ciałem.
Na tą wizję mój mały zareagował zupełnie racjonalnie
– W takim razie chętnie się umówię
– Widzę, że bardzo się pn cieszy na spotkanie (uśmiech i spojrzenie na penisa)
– Owszem
– W takim razie na kiedy mam pana zapisać?
– Może być za tydzień ?
– Oczywiście. Z tym, że masaż nuru wykonuję też tutaj ale zdecydowanie wolę u siebie w domu. O proszę tutaj ma pan adres jeśli będzie chciał pan spotkać się w bardziej sprzyjających warunkach do tego masażu.
– Ocywiście, wolę w domu
Po otrzymaniu kartki z adresem ubrałem się i grzecznie się z panią Ola pożegnaliśmy. Wychodząc z gabinetu miałem uśmiech od ucha do ucha i czułem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Dziś mijają dokładnie dwa tygodnie od mojej ostatniej wizyty u masażystki Oli. I dokładnie dziś wypada dzień mojej kolejnej wizyty. Tym razem już w domu pani Oli, spotkamy się aby zapoznała mnie z czymś o nazwie nuru masaż.
Postanowiłem, jak zawsze z resztą, przygotować się do masażu. Ogoliłem miejsca intymne, wymoczyłem się w wannie, odpocząłem i wyciszyłem. Po kąpieli przyszedł czas na garderobę. Uznałem, że elegancki strój jeszcze nikomu nie zaszkodził a zawsze mężczyzna lepiej się prezentuje w koszuli niż w powyciąganym t-shircie. Założyłem czarną koszulę z mankietami zapiętymi srebrnymi spinkami oraz spodnie od garnituru. Bieliznę postanowiłem pominąć. Buty, zegarek i jestem gotowy do wyjścia.
Umówiłem się z panią Olą na wieczór. Była godzina 22 kiedy podjechałem pod jej dom. Wielka willa z dużym ogrodem i bramą jakieś 200 metrów od domu. Nieźle jak na masażystkę pomyślałem. Kolejną myślą był jej mąż ale przypomniałem sobie, że podczas luźnej rozmowy kiedy dzwoniłem się umówić, zapytana czy nie przeszkadza jej tak późna godzina, powiedziała że dzieci nie ma a z mężem się już dawno rozstała. Cóż, musiał być to bardzo pracowity mąż.
Podjechałem pod bramę, i zadzwoniłem videofonem.
– Witam panie Michale. Zapraszam do środka.
Nie zdążyłem nawet się przywitać, a brama już stała przede mną otworem. Jadąc krętą ścieżką, mogłem podziwiać ogród. Skalniaki, podświetlane oczka wodne i wodospady, przeróżne krzewy i drzewa naprawdę robiły wrażenie. Poczułem się jak w bajce a przecież nawet jeszcze nie wysiadłem z samochodu.
Podjeżdżając pod główne wejście, zauważyłem że wszystkie światła na parterze są zgaszone za to na górze ogromne pomieszczenie z wielkim tarasem było oświetlone ciepłym, ciemnożółtym światłem. Gdy wysiadłem z samochodu, drzwi domu otworzyły się i stanęła w nich … jakaś obca kobieta. Zdziwiony ruszyłem w stronę drzwi myśląc (o co w tym wszystkim chodzi, przecież mieliśmy być sami). Kobieta zaprosiła mnie do środka.
– Dzień dobry, jestem Michał przyszedłem do…
– Witam panie Michale, ja o wszystkim już wiem. Jestem gospodynią tego domu, służę pani Oli.
Niewiele myśląc, postanowiłem zapytać o to nad czym zastanawiałem się od dobrych paru minut
– Przepraszam, jak to jest, że mając taki dom z ogromnym ogrodem, gospodynią, pani Ola pracuje w gabinecie masażu i w ogóle wykonuje masaże nawet w domu.
– Pani Ola nie robi tego dla pieniędzy panie Michale (uśmiechnęła się gospodyni). A to że jest pan dzisiaj tutaj, cóż… jest pan jednym z nielicznych którym się to udało. Zapraszam na górę.
Nim zdążyłem powiedzieć coś więcej, gospodyni gestem ręki pokazała mi kierunek drogi.
W przedpokoju, o ile można tak nazwać pomieszczenie większe niż całe moje mieszkanie, przepych dało się zobaczyć na każdym centymetrze kwadratowym. Marmury, obrazy, stare stylowe meble. Jednym słowem piękno. Ruszyłem ku górze.
Na piętrze powitał mnie szereg drzwi z których jedne były otwarte. Wylewało z nich się to samo ciepłe światło które widziałem z zewnątrz. Wszedłem do pomieszczenia. Był to duży pokój w stylu nawiązującym do „przedpokoju”. To co rzucało się w oczy to duże łóżko, piękny, marmurowy, rzeźbiony kominek i wszelkiego rodzaju mniejsze i większe meble. Na prawo od wejścia były kolejne drzwi, zamknięte. Na wprost natomiast znajdowały się szklane, przesuwne drzwi wychodzące na taras. Były otwarte więc pomyślałem, że tam jest właśnie moja masażystka.
Gdy wyszedłem na zewnątrz, w pierwszej chwili nic nie widziałem, gdyż moje oczy nie przyzwyczaiły się jeszcze do półmroku. Po chwili dojrzałem sylwetkę pani Oli.
– Dobry wieczór pani Aleksandro
– Dobry wieczór Michale. Czy mogę tak do Ciebie mówić ? Możemy przejść „na ty” ?
– Oczywiście
I z uśmiechem ruszyłem podać dłoń mojej rozmówczyni. Jakże się zdziwiłem gdy z bliska ujrzałem Olę. Miała na sobie jedynie lekki, zwiewny, półprzezroczysty szlafrok. Jedyne co mogłem zrobić to podziwiać jej niesamowite kształty. Piękne, jędrne piersi sterczały wprost w moją stronę jakby krzyczały złap nas, dotknij, całuj. Niżej płaski brzuszek, lekko zaokrąglone biodra i długie szczupłe nogi. Stanąłem jak wryty. Ola świadoma zapewne całej sytuacji, podeszła i zamiast podać mi rękę, pocałowała w policzek. Gdy jej piersi otarły się o moją klatkę piersiową, penis dał o sobie znać.
– Zaczekaj chwilę (powiedziała)
Ola weszła powrotem do domu i udała się w kierunku zamkniętych drzwi a ja zacząłem rozmyślać o tym co się tutaj dzieje i co może się wydążyć. Na tarasie był stolik i dwa rattanowe fotele. Na stole stał szampan i dwa kieliszki. Postanowiłem się obsłużyć i nalałem trunku w oba kieliszki. Gdy usiadłem, rozkoszując się bąbelkowym napojem Ola wróciła.
– Widzę, że już się obsłużyłeś
– Skorzystałem z okazji
Ola wzniosła swój kieliszek w toaście
– Za wspaniałą noc
Również podniosłem swój kieliszek zastawiając się czy wieczór nazywa nocą, czy też może czeka mnie jakaś niespodzianka. Szybko opróżniliśmy kieliszki, gdy chciałem nalać ponownie, Ola powstrzymała mnie
– Wystarczy na razie, chodź za mną (powiedziała zagryzając wargę i łapiąc moją dłoń)
Ruszyłem za Olą do pokoju by za chwilę przejść przez drzwi które były wcześniej zamknięte.
Za drzwiami znajdowała się łazienka, choć mam wrażenie, że to słowo ni jak nie pasuje do tego pomieszczenia. Na środku pomieszczenia znajdowała się ogromna, marmurowa wanna. Myślę, że większość jacuzzi jakie widziałem w życiu nie była nawet w połowie tak duża jak ta wanna. Obok leżał wodoszczelny materac. Na wprost od wejścia znajdował się murowany prysznic z wielkimi, szklanymi drzwiami. Reszta to umywalka, półki i wiele dodatków. Podłoga i ściany wyłożone były ślicznymi, rdzawo-złotymi kaflami.
Ola powiedziała żebym się rozebrał a sama odkręciła kurek kranu od wanny i dodała płynu tworzącego pianę. Ja w tym czasie zdjąłem dopiero koszulę, gdy na mnie spojrzała uśmiechając się powiedziała:
– Co, ociągasz się żebym Ci pomogła ?
– Oczywiście (odpowiedziałem z uśmiechem)
Podeszła do mnie i zaczęła rozpinać pasek od spodni. Mogłem znów podziwiać z bliska jej cudowne piersi. Gdy je chwyciłem w dłonie masażystka słodko zamruczała. Dotyk jej piersi wystarczył mi żeby postawić małego w stan gotowości. Gdy rozpięła rozporek mój penis wyprężony wyskoczył ze spodni i znalazł się tuż obok twarzy Oli.
-Cześć przystojniaku
Powiedziała i zrobiła coś czego się zupełnie nie spodziewałem u mojej masażystki. Dała mojemu penisowi buziaka. Ot takiego szybkiego, „koleżeńskiego” buziaka po czym jak gdyby nigdy nic wstała i zaprosiła mnie pod prysznic.
Niby mały szczegół, pierdoła a jednak obudziło we mnie to dziką rządzę. Do tej pory widziałem moją masażystkę jako profesjonalistkę teraz jednak zacząłem postrzegać ją jako moją przyszłą kochankę i z każdą następującą sekundą pragnąłem jej coraz bardziej.
Ola zrzuciła swój przeźroczysty szlafroczek i zaprosiła pod prysznic. Puściła wodę z deszczowni i postawiła mnie pod nią. Nabrała żelu na dłonie i powoli zaczęła rozprowadzać go po moim nagim torsie. Rozpoczął się masaż. Krążyła swoimi dłońmi po mojej piersi, brzuchu, szyi i plecach co chwila dolewając żelu. Muszę przyznać, że sprawiło mi to ogromną przyjemność. Podniosłem głowę i pozwoliłem, aby krople wody uderzały o moją twarz i spływały po całym ciele. Ola zsuwała dłonie coraz niżej. Masowała teraz moje podbrzusze i pośladki. Stanęła za mną, przyciskając swoje seksowne ciało do moich pleców i sięgnęła dłońmi aż do pachwiny. Lekko pomasowała jądra i w końcu złapała naprężonego kutasa. Ścisnęła główkę i przejechała dłonią wzdłuż penisa aż po nasadę odkrywając tym samym żołądź. Zaczęła masować go jednocześnie drugą ręką wędrując wokół mojego ciemnego oczka. Byłem w niebie, wiedząc że długo nie wytrzymam takiej dawki przyjemności od tak seksownej kobiety, odwróciłem się do niej i objąłem ją w ramiona zaczynając całować. Odpowiedziała na pocałunek co tylko dodało mi otuchy i dla odmiany moje dłonie zaczęły wędrować po jej ciele. Jej krągłości były oszałamiające, nie mogłem się zdecydować czy pieścić jej cycki czy pupę. Czułem się jak dzieciak w święta. Już chciałem Olę podnieść, zarzucić jej nogi na moje biodra i wejść w nią kiedy ujęła mnie za rękę, zakręciła wodę i wyprowadziła spod prysznica.
W wannie piana sięgała już górnej krawędzi więc zakręciła wodę i weszła do niej a ja za nią. Powiedziała żebym usiadł i oparł się wygodnie o jej brzeg a ona usiądzie za mną na krawędzi. Tak zrobiliśmy. W tej pozycji ja byłem zanurzony po pierś w wodzie a Ola siedziała na płytkach za mną mocząc tylko nogi. Rozpoczęła się miła rozmowa o tym czy mi się podoba i jakie wrażenia. W tym czasie rozpoczęła masowanie karku i głowy. Gdy zrobiło mi się błogo, zamknąłem oczy i rozluźniłem mięśnie szyi opierając głowę o… cipkę mojej masażystki. Świadomość, że moja głowa dotyka jej skarbu pobudziła kolejny już raz dzisiejszego dnia mojego penisa. Jako że pozycja była już teraz pół leżąca, główka kutasa wystawała z wody. Ola nie przestając masować okolic karku i głowy poruszyła swoimi stopami, która delikatnie wślizgnęły się między moje. Rozszerzyła je delikatnie dając mi do zrozumienia, abym rozłożył szeroko swoje. Gdy to zrobiłem, objęła swoimi stopami kutasa i rozpoczęła wędrówkę do góry i na dół. Niesamowite wrażenia, masażystka robiła mi footjoba, jedno z moich erotycznych marzeń. Wiedziała, że jestem bardzo podniecony i specjalnie się nie spieszyła aby nie doprowadzić mnie do orgazmu. Wolne, delikatne masowanie penisa w połączeniu z ciepłą wodą, masażem głowy i podbrzuszem pięknej kobiety służącym za podporę wywołało uśmiech na mojej twarzy, poczucie maksymalnego zadowolenia ale i podniecenia. Po chwili takiej zabawy, zapytałem czy nie chciałaby zejść do mnie do wody. Nie musiałem długo czekać i Ola znalazła się na mnie. Mój penis zawędrował za pupcię Oli a ona sama usiadła na moim brzuchu. Objąłem ją i przycisnąłem do siebie. Uśmiechnęła się i zaczęła mnie znowu całować. Jej usta smakowały cudnie. Były miękkie, takie „mięsiste”, idealne do całowania. W tym czasie moje dłonie znów błądziły po nagim ciele masażystki. Gdy dotarłem do dupci, złapałem z mojego małego i delikatnie drażniłem ją między pośladkami. Ola zaczęła poruszać biodrami i lekko wzdychać. Wiedziałem już, że jest równie podniecona jak ja. Wtedy zapytała:
– Wiem, że umówiliśmy się na masaż ale powiedz mi, chciałbyś przeżyć ze mną coś więcej?
– Od godziny o niczym innym nie marzę
-Usiądź tutaj gdzie siedziałam przed chwilą
Gdy usiadłem na płytkach otaczających krawędź wanny, mój kutas znalazł się na wysokości piersi masażystki. Przysunęła się do mnie i objęła go swoimi dłońmi i piersiami. Ściskając piersi i obejmując penisa od góry zaczęła się unosić i opadać a mój penis wyłaniał raz ponad piersiami, raz pod. Efekty wizualne były nie do opisania, śliczna kobieta, prężne piersi i mój kutas między nimi. Po chwili masażu Ola objęła go ustami.
Najpierw bawiła się samą główką. Ssała ją, lizała i masowała ustami jednocześnie powoli masując nasadę penisa dłonią. Z każdym pociągnięciem jednak zanurzała go głębiej i głębiej. Gdy dotarła do połowy usłyszałem pierwsze oznaki tego, że dotarł do samego gardła. Lekko krztusząc się Ola wsunęła go jeszcze parę centymetrów i szybko wyciągnęła.
– Całego nie dam rady, nie dzisiaj. Dawno nie miałam w ustach tak dużego kutasa
– Cóż, cała przyjemność po mojej stronie
Lizała go i ssała jeszcze przez parę minut doprowadzając mnie do szaleństwa. Po pewnym czasie Ola wstała i powiedziała
– Ok. czas na danie główne. Wyjdź z wanny.
Gdy wyszedłem, wytarła mnie ręcznikiem do sucha i nakazała położyć się na materac. Poszła po miskę z nuru żelem i usiadła obok mnie.
Leżąc na brzuchu zamknąłem oczy aby moc skupić się na zmyśle dotyku. Ola zaczęła rozprowadzać żel po moich plecach. Przyznam, że czuć było że nie jest to normalny lubrykant. Był ciężki i gęsty. Nie spływał łatwo z ciała. Masażystka rozprowadziła żel na moich nogach i plecach i wysmarowała również siebie po czym położyła się na mnie i zaczęła się najbardziej odjazdowa rzecz w moim życiu.
Ola przesuwała się z łatwością po moich plecach i nogach masując mnie całym swoim ciałem. Ciężar ciała kobiety w porównaniu z tak dużą powierzchnią masowania to naprawdę niezły odjazd. Po chwili odwróciłem się na plecy i tutaj zaczęła się jazda.
Widziałem jak jej piersi ocierają się o moje uda, penisa, brzuch. Kilka razy ześlizgnęła się ze mnie z czego się pośmialiśmy, ale szybko wznawiała masaż. Po chwili Ola wyprostowała plecy i dosiadła mnie jak rumaka. Siedziała na moim brzuchu i poruszała swoim wzgórkiem w przód i tył. Mój penis co chwila obijał się o jej plecy lub pośladki. Zabawa trwała chwilę i Ola powróciła do pozycji leżącej na mnie. Tym razem jednak z rozłożonymi nogami wspięła się troszkę wyżej na mnie po czym zjechał na dół. Po kilku takich razach poczułem do czego to miało doprowadzić. Przy którymś z kolei posunięciu Ola nadziała się na mojego sztywnego kutasa. Aż jęknąłem z zachwytu.
Gdy się podniosła, zobaczyłem, że jestem już w Polowie długości w jej cipce. Ola złapała się za piersi i zaczęła nadziewać na kutasa swojego klienta. Robiła to powoli i widziałem, że momentami sprawia jej to ból jednak nie przestawała aż prawie cały schował się w jej środku. Zaczęła mnie ujeżdżać. Robiła to rytmicznie, opierając ręce na mojej klacie. Ja w tym czasie zakochałem się w widoku jej piersi podskakujących w rytm ruchów. Ująłem je w dłonie i zacząłem mocno masować. Ola widać zaczęła się zapominać bo przygryzła wargę, zamknęła oczy i przyspieszyła tempo już głośniej jęcząc. Była to moja ulubiona pozycja wiec musiałem rozluźnić mięsnie kegla żeby zbyt szybko nie skończyć. Chciałem cieszyć się tą chwilą w nieskończoność. Masażystka skakała po mnie a ja widziałem jak mój penis chowa się i znika w jej cudownej cipce. Po kilku chwilach postanowiłem zmienić pozycję. Powiedziałem Oli żeby położyła się na brzuchu a ja usiadłem okrakiem tym razem na niej. Złączyłem jej nogi i nakierowałem penisem na małą dziurkę między nimi. Cipka była mokra od soków i żelu więc bez problemu wślizgnąłem się w nią. To moja kolejna „ulubiona” pozycja bo penis jest masowany nie tylko przez cipkę ale też uda. Ścisnąłem dłońmi jej biodra i zacząłem mocno posuwać. Robiłem to tak mocno, że Ola krzyczała głośniej za każdym razem kiedy mój mały sięgał dna cipki. Z każdą sekundą przyspieszałem a moja partnerka szalała pode mną. Wchodziłem w nią na przemian głęboko i płytko co doprowadzało ją do szaleństwa. Po kilku krótkich uderzeniach gdy wbijałem w nią całego długiego kutasa, piszczała na cały głos. W trakcie tego ostrego rżnięcia dałem jej kilka soczystych klapsów co przyjęła z niemałym zachwytem. Gdy poczułem że dochodzę wyjąłem kutasa z cipki i powiedziałem Oli żeby odwróciła się na Plecy po czym zbliżyłem się do jej ust. Złapała mojego penisa i zaczęła szybko walić mi konia. Poczułem że fala orgazmu zbliża się wielkimi krokami. Po chwili moim ciałem przeszedł dreszcz i wystrzeliłem wielki ładunek spermy zalewając z każdym skurczem większą część twarzy masażystki. Uśmiechając się, językiem zlizywała ją z największym smakiem. Wypompowała ze mnie resztki spermy i wsadziła sobie na wpół opadłego penisa do ust. Tym razem połknęła go prawie całego ssąc mocno żeby wyciągnąć ze mnie resztki spermy. Gdy było po wszystkim opadłem na podłogę a Ola zsunęła się obok mnie.
Odetchnęliśmy trochę i wskoczyliśmy pod prysznic żeby zmyć z siebie sławny nuru żel. Spojrzałem na zegarek było już sporo po 1 w nocy. Powiedziałem że chyba czas się powoli zbierać. Ola zaskakując mnie kolejny raz dzisiaj powiedziała:
– Nie będziesz przecież jeździł po nocy. Zobacz, mam ogromny dom który stoi w większej części pusty. Gospodyni już przygotowała Twoją sypialnię. Prześpij się odpocznij a jutro pokażę Ci prawdziwą dawkę przyjemności…

Scroll to Top