Przygoda na Krecie

Na wakacje na Krecie wyjechałam z moja przyjaciółką Ewą. Taki damski wypad 😉 Zostawiłyśmy naszych mężów z dziećmi i zaplanowałyśmy tydzień błogiego lenistwa i opalania. Pogoda była niesamowita upalne dni i gorące noce. Noce nie były gorące tylko z powodu pogody…. Byłyśmy z Ewą blisko i w tajemnicy przed mężami lubiłyśmy się dopieszczać.
Ten wieczór spędziłyśmy w jednym z parnych klubów w okolicy naszego hotelu. Alkohol, tłum spoconych ciał i dobra muzyka wprawiły nas w świetny nastrój. Mnóstwo facetów, głównie młodszych podrywało nas, ocierało się w tańcu o nasze ciała i wyraźnie miało ochotę nas przelecieć 😉 Flirtowałyśmy z nimi ale nie szukałyśmy niczego więcej. Ewa wyglądała tak seksownie że myślałam tylko o tym że mam ochotę całować całe jej ciało. Seksowna brunetka założyła na siebie białą sukienkę na ramiączkach, tak krótką , że gdy schylała się widać było gdzie kończą się uda a zaczynają jej jędrne pośladki. Cienki materiał nie tuszował jej sterczących sutków, które ocierały się o moje piersi gdy tańczyłyśmy przytulone do siebie. Moje dłonie co chwila ocierały się o jej jędrne pośladki, niekiedy wsuwając się pod sukienkę i muskając delikatną skórę jej pupy. Gdy obracała się tyłem do mnie udawało mi się dyskretnie wsuwać dłoń między jej uda i dotykać jej wydepilowanej na zero cipeczki. Nie wiem czy była wilgotna od potu, czy od podniecenia – zresztą czy to ważne ?? Ona odwzajemniała mi się tym samym. Ja też nie włożyłam bielizny i uczucie gdy dotykała moich piersi, pupy i cipeczki przez cienki materiał mojej czarnej sukienki wzbudzał we mnie dreszcz podniecenia. Szepnęła mi do ucha „Jestem już tak podniecona Aniu , chodźmy stąd i kochajmy się”.
Złapałam ją za rękę i wyszłyśmy z klubu. Powietrze na zewnątrz było tak samo gorące jak w środku. Szłyśmy powoli, w szpileczkach pasażem w kierunku hotelu. Położyłyśmy dłonie na naszych pośladkach, a Ewa od czasu do czasu zalotnie podnosiła rąbek mojej sukienki, odsłaniając pośladki i dając mi delikatnie klapsa. Faceci których mijałyśmy na ten widok ślinili się z podniecenia, ale wysyłałyśmy im tylko buziaki i szłyśmy dalej napalone na siebie jak dwie suki w rui.
„Chodźmy na ten mały basen ukryty miedzy bungalowami” – zaproponowałam. W odpowiedzi Ewa pocałowała mnie wpychając język głęboko do moich ust i ściskając mój pośladek. Oddałam jej siarczystego klapsa w wypięty tyłek.
Przy basenie zerwałam z niej sukienkę, zaczęłam całować jej dekolt, piersi , brzuch aż dotarłam do cipki. Lizałam jej łechtaczkę i wargi słone od potu. Zsunęła szpilki, podniosła mnie, zdjęła mi przez głowę sukienkę i wsunęła dwa palce w moją cipkę. Weszły we mnie i poczułam że pragnę żeby dała mi orgazm. Wskoczyłyśmy do wody, była ciepła ale dawała przyjemne odczucie odświeżenia…

Scroll to Top