Przygoda w Zakopcu

Była końcówka sierpnia ubiegłego roku, wybrałem się do Zakopanego, niestety sam ponieważ nikogo w tym terminie nie udało się namówić na wyjazd. Po przyjeździe na miejsce uświadomiłem sobie, że popełniłem błąd nie rezerwując wcześniej noclegu. Zwykle nie było z tym problemu bo na dworcu PKS zawsze byłą grupka oferujących noclegi. Tym razem było inaczej – ostatni weekend wakacji więc było straszne oblężenie turystów. Po długich poszukiwaniach musiałem przyjąć ofertę aż 100zł za noc, robiło się już bardzo późno i mogłem nagle zostać bez noclegu. Po zakwaterowaniu siadłem przy lapku i zacząłem przeglądać profile chłopaków z fellow, nie chciałem tego wieczoru spędzić sam w pokoju, liczyłem ze może uda się z kimś umówić chociażby na piwo. Po jakiś 20 minutach rozległo się pukanie do drzwi, otworzyłem i zobaczyłem właścicielkę pensjonatu. Kobieta zapytała czy zgodziłbym się żeby dokwaterować mi jedną osobę, wtedy koszt noclegu wyniósłby połowę stawki. Po chwili namysłu zgodziłem się . Po kilku minutach usłyszałem znowu pukanie, powiedziałem proszę wejść. W drzwiach stanął na oko 20 chłopak. Był bardzo szczupły, blondyn. Ubrany był w białą koszulkę na ramiączkach, spodnie jeansowe ¾ dość mocno stylizowane na zniżone – miały liczne postrzępione nacięcia na na nogawkach. Zmierzyłem go od góry do dołu. Moja uwagę przykuła rzemienna bransoletka z białymi koralikami na lewej kostce oraz japonki (mam słabość do kolesi noszących takie klapki). Pomyślałem sobie pewnie swój, bo raczej nie znam heteryka, który nosiłby bransoletkę akurat na kostce.
– cześć jestem Maciek – powiedział – mam nadzieje że nie będę przeszkadzał, ciężko było cokolwiek dziś znaleźć.
– witaj jestem Marek – odpowiedziałem – jasne że nie, zawsze będzie raźniej
Chłopak zaczął się rozpakowywać. Po chwili stwierdziłem że muszę jeszcze zrobić zakupy na jutro, gdyż wcześnie rano planowałem wyjść w góry. Po powrocie zastałem mojego współlokatora lezącego na łóżku z tabletem. Był w samych bokserkach, podziwiałem jego smukłe, gładziutkie ciałko, i znów wypatrzyłem kolejny szczegół – chłopak miał kolczyk w pępku. Pomyślałem nie ma bata jesteś „swój”. Po chwili poszedłem wziąć prysznic, pomyślałem żeby go trochę sprowokować. Po prysznicu jeszcze w łazience założyłem białe obcisłe bokserki z kieszonką na genitalia podkreślającą mojego pena. Cały urok tej bielizny polegał na tym że naciągnięty materiał stawał się półprzejrzysty i w pełnym świetle wszystko było widoczne. Wyszedłem, i tak jak się spodziewałem Maciek obczajał mnie, zatrzymał wzrok oczywiście na moich boxach i wrócił do swojego tabletu.
– napijesz się piwka? Zapytałem
– jasne – odpowiedział Maciek
– jakie masz plany na jutro, jakieś trasy robisz?
– no właśnie nie wiem za bardzo jestem tu 1 raz
– jak chesz możesz iść ze mną, pokaże ci trasę
siedliśmy naprzeciw przy stoliku, wyjąłem mapę i zacząłem pokazywać gdzie chce iść. Siedzieliśmy rozmawialiśmy, wypiliśmy już po 3 piwa i zaczęło już trochę szumieć w głowach. W pewnym momencie poczułem jak Maciek swoja bosą stopą zaczyna gładzic moje stopy, a następnie łydkę, nie cofnąłem się czekałem co zrobi dalej, poczułem też że mój kutas zaczyna się podnosić. Uśmiechnąłem się i sam zacząłem go smyrać stopami.
– bardzo mi się podobasz – powiedział Maciek – a jak zobaczyłem cie w tych prześwitujących boxach to aż mnie dreszcze przeszły
– ty mi również, może usiądziesz obok?
Maciek wstał z krzesła, na jego boxach już rysował się namiocik, podszedł do mnie i od razu usiadł mi okrakiem na kolanach, poszlismy natychmiast w ślinę, całowaliśmy się długo namiętnie wpychając sobie jęzory prawie do gardła, ja miętosiłem jego pośladki, całowałem po szyi lekko gryząc, Maciek stekał z rozkoszy.
– daj mi twojego chuja w usta – wysapał podniecony – chce go ssać
wstałem, a Maciek ukląkł, jednym ruchem zsunął mi boxy, mój kutas już stał na baczność
– o kurwa – wysapał Maciek
– co się dzieje?
– jesteś obrzezany ! Mega !
I zabrał się do polerowania mojej pały, najpierw samego grzyba potem lizał po długości następnie wziął go w usta i ssał, lizał jajka. Ja zacząłem ruchać go w usta aż się dławił. Po kilku minutach poczułem że zaraz dojdę.
– poczekaj bo zaraz wystrzelę, tez che twojego possać
rzuciłem go na łóżko i zdjąłem mu boxy, miał dość dużego jak na swoją drobną posturę, wokół kutasa wszystko było ogolone na gładziutko, zabrałem się za obciąganie, lizanie pały jajek. Maciek stękał z rozkoszy.
– zwolnij proszę – wysapał, bo zaraz dojdę
– wypnij się – powiedziałem
Maciek posłusznie przyjął pozycje na pieska wypinając swoją zgrabną dupcię, rozchyliłem pośladki i zanurkowałem w jego wydepilowanym rowku, lizałem dziurkę, wsuwałem do środka język, lizałem od tyłu jaja a Maciek stękał i wił się z rozkoszy
– błagam ruchaj mnie – wystękał
sięgnąłem do plecaka po gumki i żel, założyłem kondoma, posmarowałem pena i jego dziurkę żelem i wszedłem jednym ruchem aż po same jaja. Maciej zajęczał a ja zacząłem go ruchać odbijając się od jego spoconych pośladków , sapaliśmy jak zwierzęta, przyszedł czas na zmianę pozycji. Maciek położył się na plecach, w jego oczach widziałem tylko pożądanie,
– no dalej ruchaj mnie na co czekasz – wysapał
– chwila nie tak szybko koteczku
znowu poszliśmy w ślinę, potem zacząłem znów całować go po szyi, torsie aż doszedłem do kutasa którego nie mogłem przez chwile nie possać. Następnie znów wszedłem w jego dupcię, maciek zarzucił mi nogi na ramiona a ja ruchałem go masując mu kutasa i jajka, lizałem stopy ssałem palce byliśmy już spoceni jak po przebiegnięciu maratonu. Poczułem że muszę się położyć, więc zmieniliśmy pozycję, Maciek zaczął mnie ujeżdżać, całować w usta, po szyi i torsie. Po chwili Maciek zaczął się wyginać do tyłu i prężyć i strzelił ze swojego kutasa dużą ilością spermy, ochlapując klatkę i twarz, poczułem że też zaraz będe się spuszczał. Maciek spytał gdzie che skończyć, odpowiedziałem że jemu w ustach, więc szybko wyszedłem z niego, szybko zdjął mi gumkę i zaczął obciągać, strzeliłem mu w usta i szybko przyciągnąłem do siebie i zacząłem całować potem połknęliśmy moja spermę. Maciek wylizał swoją z mojego torsu i twarzy i znowu mnie pocałował tym razem połknęliśmy jego śmietankę.
Była końcówka sierpnia ubiegłego roku, wybrałem się do Zakopanego, niestety sam ponieważ nikogo w tym terminie nie udało się namówić na wyjazd. Po przyjeździe na miejsce uświadomiłem sobie, że popełniłem błąd nie rezerwując wcześniej noclegu. Zwykle nie było z tym problemu bo na dworcu PKS zawsze byłą grupka oferujących noclegi. Tym razem było inaczej – ostatni weekend wakacji więc było straszne oblężenie turystów. Po długich poszukiwaniach musiałem przyjąć ofertę aż 100zł za noc, robiło się już bardzo późno i mogłem nagle zostać bez noclegu. Po zakwaterowaniu siadłem przy lapku i zacząłem przeglądać profile chłopaków z fellow, nie chciałem tego wieczoru spędzić sam w pokoju, liczyłem ze może uda się z kimś umówić chociażby na piwo. Po jakiś 20 minutach rozległo się pukanie do drzwi, otworzyłem i zobaczyłem właścicielkę pensjonatu. Kobieta zapytała czy zgodziłbym się żeby dokwaterować mi jedną osobę, wtedy koszt noclegu wyniósłby połowę stawki. Po chwili namysłu zgodziłem się . Po kilku minutach usłyszałem znowu pukanie, powiedziałem proszę wejść. W drzwiach stanął na oko 20 chłopak. Był bardzo szczupły, blondyn. Ubrany był w białą koszulkę na ramiączkach, spodnie jeansowe ¾ dość mocno stylizowane na zniżone – miały liczne postrzępione nacięcia na na nogawkach. Zmierzyłem go od góry do dołu. Moja uwagę przykuła rzemienna bransoletka z białymi koralikami na lewej kostce oraz japonki (mam słabość do kolesi noszących takie klapki). Pomyślałem sobie pewnie swój, bo raczej nie znam heteryka, który nosiłby bransoletkę akurat na kostce.
– cześć jestem Maciek – powiedział – mam nadzieje że nie będę przeszkadzał, ciężko było cokolwiek dziś znaleźć.
– witaj jestem Marek – odpowiedziałem – jasne że nie, zawsze będzie raźniej
Chłopak zaczął się rozpakowywać. Po chwili stwierdziłem że muszę jeszcze zrobić zakupy na jutro, gdyż wcześnie rano planowałem wyjść w góry. Po powrocie zastałem mojego współlokatora lezącego na łóżku z tabletem. Był w samych bokserkach, podziwiałem jego smukłe, gładziutkie ciałko, i znów wypatrzyłem kolejny szczegół – chłopak miał kolczyk w pępku. Pomyślałem nie ma bata jesteś „swój”. Po chwili poszedłem wziąć prysznic, pomyślałem żeby go trochę sprowokować. Po prysznicu jeszcze w łazience założyłem białe obcisłe bokserki z kieszonką na genitalia podkreślającą mojego pena. Cały urok tej bielizny polegał na tym że naciągnięty materiał stawał się półprzejrzysty i w pełnym świetle wszystko było widoczne. Wyszedłem, i tak jak się spodziewałem Maciek obczajał mnie, zatrzymał wzrok oczywiście na moich boxach i wrócił do swojego tabletu.
– napijesz się piwka? Zapytałem
– jasne – odpowiedział Maciek
– jakie masz plany na jutro, jakieś trasy robisz?
– no właśnie nie wiem za bardzo jestem tu 1 raz
– jak chesz możesz iść ze mną, pokaże ci trasę
siedliśmy naprzeciw przy stoliku, wyjąłem mapę i zacząłem pokazywać gdzie chce iść. Siedzieliśmy rozmawialiśmy, wypiliśmy już po 3 piwa i zaczęło już trochę szumieć w głowach. W pewnym momencie poczułem jak Maciek swoja bosą stopą zaczyna gładzic moje stopy, a następnie łydkę, nie cofnąłem się czekałem co zrobi dalej, poczułem też że mój kutas zaczyna się podnosić. Uśmiechnąłem się i sam zacząłem go smyrać stopami.
– bardzo mi się podobasz – powiedział Maciek – a jak zobaczyłem cie w tych prześwitujących boxach to aż mnie dreszcze przeszły
– ty mi również, może usiądziesz obok?
Maciek wstał z krzesła, na jego boxach już rysował się namiocik, podszedł do mnie i od razu usiadł mi okrakiem na kolanach, poszlismy natychmiast w ślinę, całowaliśmy się długo namiętnie wpychając sobie jęzory prawie do gardła, ja miętosiłem jego pośladki, całowałem po szyi lekko gryząc, Maciek stekał z rozkoszy.
– daj mi twojego chuja w usta – wysapał podniecony – chce go ssać
wstałem, a Maciek ukląkł, jednym ruchem zsunął mi boxy, mój kutas już stał na baczność
– o kurwa – wysapał Maciek
– co się dzieje?
– jesteś obrzezany ! Mega !
I zabrał się do polerowania mojej pały, najpierw samego grzyba potem lizał po długości następnie wziął go w usta i ssał, lizał jajka. Ja zacząłem ruchać go w usta aż się dławił. Po kilku minutach poczułem że zaraz dojdę.
– poczekaj bo zaraz wystrzelę, tez che twojego possać
rzuciłem go na łóżko i zdjąłem mu boxy, miał dość dużego jak na swoją drobną posturę, wokół kutasa wszystko było ogolone na gładziutko, zabrałem się za obciąganie, lizanie pały jajek. Maciek stękał z rozkoszy.
– zwolnij proszę – wysapał, bo zaraz dojdę
– wypnij się – powiedziałem
Maciek posłusznie przyjął pozycje na pieska wypinając swoją zgrabną dupcię, rozchyliłem pośladki i zanurkowałem w jego wydepilowanym rowku, lizałem dziurkę, wsuwałem do środka język, lizałem od tyłu jaja a Maciek stękał i wił się z rozkoszy
– błagam ruchaj mnie – wystękał
sięgnąłem do plecaka po gumki i żel, założyłem kondoma, posmarowałem pena i jego dziurkę żelem i wszedłem jednym ruchem aż po same jaja. Maciej zajęczał a ja zacząłem go ruchać odbijając się od jego spoconych pośladków , sapaliśmy jak zwierzęta, przyszedł czas na zmianę pozycji. Maciek położył się na plecach, w jego oczach widziałem tylko pożądanie,
– no dalej ruchaj mnie na co czekasz – wysapał
– chwila nie tak szybko koteczku
znowu poszliśmy w ślinę, potem zacząłem znów całować go po szyi, torsie aż doszedłem do kutasa którego nie mogłem przez chwile nie possać. Następnie znów wszedłem w jego dupcię, maciek zarzucił mi nogi na ramiona a ja ruchałem go masując mu kutasa i jajka, lizałem stopy ssałem palce byliśmy już spoceni jak po przebiegnięciu maratonu. Poczułem że muszę się położyć, więc zmieniliśmy pozycję, Maciek zaczął mnie ujeżdżać, całować w usta, po szyi i torsie. Po chwili Maciek zaczął się wyginać do tyłu i prężyć i strzelił ze swojego kutasa dużą ilością spermy, ochlapując klatkę i twarz, poczułem że też zaraz będe się spuszczał. Maciek spytał gdzie che skończyć, odpowiedziałem że jemu w ustach, więc szybko wyszedłem z niego, szybko zdjął mi gumkę i zaczął obciągać, strzeliłem mu w usta i szybko przyciągnąłem do siebie i zacząłem całować potem połknęliśmy moja spermę. Maciek wylizał swoją z mojego torsu i twarzy i znowu mnie pocałował tym razem połknęliśmy jego śmietankę.

Scroll to Top