Rozkoszna niemoc

Ostatnie dwie godziny w pracy dłużyły się niemiłosiernie. Kręciłam się na krześle czując przyjemne dreszcze gdzieś w okolicy cipki. „Dziś musisz być bardzo grzeczną suką. Twój Pan”. Ten SMS sprawił, że zrobiło mi się gorąco i mokro… Bardzo mokro. Wiedziałam, że dzisiaj będzie COŚ, rzadko uprzedzał mnie o swoich planach lubił mnie zaskakiwać i sprawdzać postępy swojej tresury. Kazał mi się przygotowywać jedynie wtedy kiedy musiał się wyżyć i miało być naprawdę ostro, a właśnie na to dziś liczyłam. O 16 wyleciałam z pracy, żeby jak najszybciej być w domu, klęknąć przed moim Panem i rozkoszować się tym co mi chce dać.

Jednak kiedy wpadłam do mieszkania i zarzuciłam mu ręce na szyję, od razu mnie odepchnął, wymierzył mi lekki policzek i warknął:
– Miejsce suki jest w sypialni, jak przyjdę masz siedzieć rozebrana na krześle i lepiej, żebyś zdążyła w dwie minuty.
Ooo tak, to było to. Uwielbiałam kiedy taki był oschły, brutalny i podniecający. Wchodząc do sypialni zdziwiłam się na widok krzesła ustawionego jakieś 40cm od łóżka, ale zrzuciłam szybko ciuchy i zrobiłam co polecił. Czułam jak moja cipka robi się coraz bardziej wilgotna, a sutki twardnieją.
– Nogi szeroko! – usłyszałam kolejne warknięcie gdzieś za moimi plecami. Posłusznie je rozłożyłam oplatając stopami nóżki krzesła.
– O tak, grzeczna suka. – wziął moje ręce i skrzyżował na plecach, po czym związał bardzo mocno. Stanął przede mną i patrząc mi w oczy zapytał:
– Ufasz swojemu Panu, prawda? Jesteś dobrze wytresowana i wiesz, że ja mogę wszystko?
– Tak Panie. – naprawdę mu ufałam, kochałam go i pożądałam, ale w tej chwili chciałam krzyknąć mu prosto w twarz żeby dał mi possać swojego kutasa i już się zamknął, lecz wiedziałam, że to mu się nie spodoba. Przykucnął i zaczął przywiązywać do krzesła moje nogi, kiedy skończył wstał i pocałował. Najpierw miękko i delikatnie, potem złapał mnie mocno za włosy a jego pocałunek stał się brutalny. Z moich ust dobiegł pierwszy jęk podniecenia, a on całował moją szyję, schodząc coraz niżej. Obojczyk, pierś, sutek, brzuch… Tak bardzo chciałam żeby mnie wylizał, ale on zatrzymał się na wzgórku, pocałował delikatnie i wyszedł z pokoju bez słowa. Wrócił, ale nie sam. W drzwiach stała nago jego koleżanka z pracy Kamila. Wysoka, blondynka, z cudownymi piersiami i rozkosznym dużym tyłeczkiem. Nieraz mówiłam mu, że chciałabym ją dorwać chociaż na kilka minut i posmakować. Nie wierzyłam własnym oczom, a oni nie zwracając na mnie uwagi podeszli do łóżka.
– Co? Jesteś zaskoczona? Dzisiaj to ją będę pieścił, ale Tobie też będzie przyjemnie moja suko. – powiedział z uśmiechem i położył się, a ona uklękła między jego nogami, wypinając w moją stronę tyłek. Była zaledwie pół metra ode mnie, widziałam jak jej cipka robi się coraz bardziej mokra kiedy Jego kutas znikał w jej ustach aż po jaja. Chciałam ją dotknąć, najpierw delikatnie całując te wypięte pośladki a potem wgłębić się języczkiem w dziurkę. Najlepiej obie.
Zmienili pozycje na 69, teraz mogłam patrzeć jak mój ukochany pieści jej cipkę językiem, liże ją i słuchać jej jęków. Wiedziałam, że jest jej dobrze, bo doskonale znam jego język. Moja cipka prawie eksplodowała i wołała żeby się nią trochę pobawić, fale podniecenia zalewały mnie coraz częściej, a ja wierciłam się bezradnie na krześle i próbowałam poluzować węzły, kiedy patrzyłam na nich, a w mojej głowie przewijały się kolejne obrazy. Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że z moich ust wydobywają się coraz głośniejsze jęki.
Zepchnął ją z siebie i kazał wstać, usiadł na skraju łóżka dokładnie naprzeciw mnie, tak żebym miała dobry widok na jego kutasa wchodzącego w jej cipkę. Jej cycki podskakiwały kiedy ją rżnął, a ja już nie umiałam wytrzymać.
– Proszę odwiąż mnie – jęknęłam, ale nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Chciałam, żeby wszedł we mnie, dał już ujście temu pożądaniu które się we mnie nagromadziło.
Ich zabawa trwała dobre 2 godziny, a ja mogłam się tylko przyglądać jak Jego kutas znika w jej ustach, w jej cipce.Jak bierze ją na różne sposoby, daje klapsy. Jak rozchyla jej pośladki i wylizuje dokładnie obie dziurki, wszystko to pół metra ode mnie, 2 godziny rosnącego podniecenia, którego nie mogę zaspokoić. To było wspaniałe, ale zarazem okrutne. Kiedy już miał kończyć wstał z łóżka, stanął przede mną i spuścił mi się na twarz. Szybko mnie rozwiązał i kazał się wypiąć na łóżku.
Kiedy ich języki pierwszy raz dotknęły moich dziurek aż krzyknęłam z rozkoszy. Bez przeszkód wsadził mi w cipkę trzy palce i zaczął mocno posuwać, a Jej język drążył w moim tyłeczku. Wiedziałam, że już nie wytrzymam, mój krzyk kiedy dochodziłam było słychać zapewne u sąsiadów. Wyczerpana i zaspokojona opadłam na łóżko i zamknęłam oczy. Usłyszałam trzask drzwi i poczułam na plecach jej cycki, coś mi mówiło, że to jeszcze nie koniec wrażeń… 😉

Scroll to Top