U masażystki

Doznałem super masażu. Poszedłem wykorzystać karnet (dostałem w prezencie) na basen i masaż ciepłą oliwą. Trafiłem do ładnej blondynki, trochę pulchnej, ale pociągającej, po krótkiej rozmowie zastosowałem się do wskazówki i założyłem jednorazowe stringi, które wręczyła mi masażystka. Położyłem się na brzuchu i czekałem…
Weszła w fartuszku, zaczęła od pleców, miłe uczucie, jej delikatny ciepły dotyk, kolejno, plecy, ramiona, dłonie (nawiązaliśmy rozmowę- ona zaczęła – mężatka, mąż zazdrosny o jej prace, ale zabronić pracować jej nie może). Zeszła niżej i masowała stopy, łydki, uda i pośladki.. poczułem silne podniecenie… Leżałem na brzuchu nogi rozszerzone, ona masowała mi uda i pośladki, przesuwając rączką blisko jąder, mój penis naprężony nie potrafił schować się za tym sznurkiem, masowała rozszerzając moje pośladki, przesuwając po rowku, muskając oczko – zrobiłem się czerwony ze wstydu (ona to widziała i chyba ją to bawiło). Kazała przekręcić się na plecy, zawstydzony powiedziałem, że to nienajlepszy moment, a ona śmiało, większość facetów tak ma. Czerwony na maksa położyłem się na plecach, zsunęła ręcznik na bok, odchyliła material stringów i zaczęła masować moje ogolone jądra, chwyciła też nabrzmiałego penisa i zsunęła skórę… Olejek sprawiał, że jej delikatne dłonie muskały moje prącie, piesciły delikatnie jąderka, widziała że to bardzo przyjemne dla mnie i uśmiechając się szczypała moje sutki. Powiedziałem, że dłużej nie wytrzymam, a ona dała mi chusteczki, puściłem potężną dawkę nektaru, wyobrażając sobie że oddaje go na jej piersi.
Czerwony, zawstydzony patrzyłem na nią, a ona uśmiechnięta zadała pytanie: Chyba dawno nie miałeś kobiety co?- oparłem tylko no… Powiedziała mi, że to faceci zawsze proszą ją o masaż za dodatkową opłatą, ale przeważnie takich napaleńców wygania, ja dostałem bonus za to, że zobaczyła we mnie chłopca (mimo 35 lat).

Scroll to Top