Historia ta wydążyła się naprawdę i miała miejsce w małym miasteczku w województwie małopolskim… Miałem wtedy 17 lat… Wiedziałem już wtedy ze jestem biseksualnym chłopakiem ponieważ kobiety i mężczyźni działali na mnie identycznie… Bylem jedynakiem, mama miała wtedy 39 a tata 45 lat… Żyliśmy w kawalerce i często ale to bardzo często bylem świadkiem gdy rodzice się kochali, myśląc że ich syn już śpi… Niestety obydwoje zachowywali się dość głośno podczas zabaw… To że było ich słychać nie podlega wątpliwości gorzej niestety z ich podglądaniem… Ciężko było coś zobaczyć w ciemnościach… Niestety nigdy nie było widać na tyle dobrze abym był usatysfakcjonowany… Nie ukrywam ze odgłosy rodziców działały na mnie i to mocno… Mając 17 lat niewiele trzeba aby zrobić sobie dobrze i nie raz nasłuchując rodziców masowałem delikatnie swojego penisa… Zazwyczaj wystarczyło mi kilka ruchów i było „pozamiatane”…
Przejdę jednak do rzeczy…
Pewnego zimowego piątku tata przyszedł w stanie wskazującym po pracy do domu, i jak zawsze w takich momentach trzymały się go żarty… Z natury był wielkim śmieszkiem…
Mama przygotowywała się do pracy na noc, była pielęgniarką a ja ścieliłem swoje łózko… Stojąc przy łóżku bylem mocno wypięty poprawiając prześcieradło gdy poczułem dłonie na moich biodrach… Chwyciły mnie mocno i przyciągnęły zdecydowanie w kierunku krocza osoby stojącej za mną… Poczułem trzy zdecydowane mocne ruchy jak by ktoś mnie porostu pieprzył… Odwróciłem się…
Za mną stal tata którego mina świadczyła że doszło do niego co własnie zrobił… Był mocno zmieszany i wystraszony… Zresztą ja tez bylem w wielkim szoku… Szybko odwrócił się i poszedł do łazienki…
Będąc jeszcze w szoku zorientowałem się że cala ta sytuacja zadziałała na mnie bardzo mocno podniecająco… Uderzyło mnie silne podniecenie pomieszane z pożądaniem i ukazała mi się wizja seksu z tatą… Wyobraźnia zadziałała bardzo szybko ale też bardzo szybko wróciłem na ziemie uświadamiając sobie że to przecież mój tata… Po pijanemu ludzie robią przecież różne głupoty…
Dalej wieczór mijał jak każdy inny nic wyjątkowego po za tym ze po całej tej „akcji” z tatą bylem dziwnie zaniepokojony i mocno podniecony… Poszedłem się kąpać… Wiedziałem że mama ma ukryty mały żelowy wibrator w łazience… Kąpiąc się często z niego korzystałem… Tak było i tym razem… Z małym wyjątkiem… Teraz czując go w sobie wyobrażałem sobie że pieprzy mnie tata… Tak… Mój własny tata… Było to tak podniecające że w krótkim okresie doszedłem dwa razy z wibratorem mamy w swojej pupie… Miałem ochotę na jeszcze ale mama pospieszała mnie abym wyszedł już z łazienki bo miała wyjść za moment do pracy…
Wyszedłem z łazienki siadłem na łóżku i przeglądałem programy telewizyjne nie zwracając uwagi na nie tylko myśląc o zaistniałej sytuacji… Analizując wszystko pomyślałem że to tacie musi być głupio a nie mi i zdecydowałem że jeśli tata zrobił coś takiego to teraz ja zrobię drugi krok… I albo sytuacja się wyjaśni albo… No właśnie albo…
Na okazje nie musiałem długo czekać… Gdy mama była w łazience tata chodził po mieszkaniu dziwnie zmieszany i tak jakby mnie unikał… Ale w kawalerce jest to dość ciężkie do zrealizowania i w końcu musiał przejść obok mnie… Mijając się uniosłem rękę i delikatnie dotknąłem jego krocza… Zatrzymał się… Moja ręka tez… Staliśmy tak chwile w bezruchu… Bylem tak wystraszony i przerażony że nie mogłem powstrzymać moich dłoni od drżenia… Nagle całą tą sytuacje wyjaśniła mama wychodząc z łazienki…
Zagadała coś do taty a ja zauważyłem że jego zachowanie bardzo się zmieniło… Nie unikał mnie już tak jak wcześniej po tej całej sytuacji ze mną… Zaczął szukać kontaktu wzrokowego ze mną bardziej niż kiedykolwiek… Oczywiście wrócił jego humor i to z podwójną silą…
Mama w końcu pożegnała się z nami i wychodząc do pracy powiedziała pól żartem do mnie abym uważał na tatę żeby się nie utopił kapiąc się dzisiaj…
Tata poszedł się kąpać… Po dłuższej chwili wyszedł z łazienki w samych bokserkach i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to ze jego penis był lekko pobudzony co było widać aż nadto… Tata przyłapał mnie wzrokiem gdy patrzyłem się na jego przyrodzenie… Lekko się uśmiechną i zapytał…
TATA – Mam nadzieje ze to pozostanie miedzy nami…?
Ja – Ja też…
T – Podobało Ci się to…?
J – Było zaskakujące… Ale przyjemne…
T – Jesteś gejem…?
J – Nie… Pociągają mnie kobiety jak i faceci…
T – Ja z facetem jeszcze nie miałem doświadczenia… Chociaż nie raz o tym myślałem… Nie wiem dlaczego dziś tak się zachowałem… A Ty miałeś już jakieś większe doświadczenie z facetami…?
J – Tato…
T – Tylko rozmawiamy…
J – Tak…
T – Wiem że mi jest łatwiej dziś rozmawiać bo jestem wypity wiec zapytam jeszcze raz upewniając się… Ta rozmowa i te dzisiejsze wydarzenia zostają tylko miedzy nami tak…?
J – Tak…
T – Na pewno…?
J – Tak tato, nie zamierzam nikomu mówić ze chwytam tatę zaaa, nooo, wiesz co… Nie uważasz że chwalenie się tym jest mało rozsądne…???
T – Przyjdziesz do mnie…?
To pytanie sprawiło że moje podniecenie wskoczyło na wyższy poziom… Ale nie odpowiedziałem nic… Wstałem i położyłem się na brzuchu obok taty odwracając od niego głowę… Przykrył mnie kołdrą a jego ręka delikatnie dotykała moje plecy… Już samo leżenie z tatą zadziałało na moje maleństwo które prężyło się bardzo okazale… Pieścił moje plecy gdy nagle poczułem jego usta na moim karku… Mrrr to uczucie… Całował mój kark jednocześnie ręką jeździł po moich plecach coraz niżej… Poczułem jego dłoń na moich pośladkach… Jego duża męska dłoń mocno je ugniatała i pieściła… Usłyszałem jego szept…
T – Mam ochotę na Twoja pupę…
Nie odpowiedziałem nic… Jego pocałunki schodziły coraz niżej i niżej… W końcu całował moje pośladki ugniatając je swoimi dłońmi… Nagle poczułem jego usta i język przy mojej dziurce… Jakie to było cudowne uczucie jak delikatnie i namiętnie lizał ją swoim językiem… Zapytał…
T – Mogę włożyć palca delikatnie…?
Też nic nie odpowiedziałem tylko mocniej się wypiąłem… Wiedział że znaczyło to „tak”… Jego ślina sprawiła że było tam bardzo mokro… Jego usta ponownie wylądowały na moich plecach i karku… Palcami rozszerzył moje pośladki i delikatnie ale stanowczo wsunął palca do środka… Delikatnie miarowo zaczął mnie pieprzyc palcem… Jego dotyk, ciepły oddech i palec sprawiły że jeśli zaraz nie przestanie polecę za nim cokolwiek się wydarzy… Musiałem działać aby nie dać plamy… Chwyciłem go za dłoń i powiedziałem…
J – Tato położysz się na plecach…?
T – Zabolało…?
J – Nie, nie o to chodzi…
T – Oczywiście…
Położył się… Słyszałem jego przyspieszony oddech… Klęknąłem miedzy jego nogami… Miałem okazje pierwszy raz chwycić w dłoń jego penisa… Był naprawdę duży, ciepły i bardzo twardy… Mój język wylądował na jego jajkach i delikatnie wędrował ku czubkowi jego twardego penisa… Delikatnie pieściłem jego główkę… Poczułem jego dłonie na mojej głowie, czułem jak naciskają abym wziął głęboko w usta jego penisa… Poczułem jak naciska na moje gardło… Zacząłem delikatnie się krztusić… Dłonie taty przestały naciskać bardziej…
Tak naprawdę nie miałem żadnego doświadczenia w seksie z facetami i tata był pierwszym facetem z którym doszło do czegoś więcej…Oczywiście nie licząc wibratora mamy…
Po dłuższym obciąganiu, lizaniu jego pały i jaj, moje pocałunki poszły w górę… Moje usta spotkały się z ustami taty… Jego język spotkał się z moim… Był tak podniecony że widziałem jak popada w jakiś amok… W końcu oderwałem się od jego ust… Chwyciłem jego twardego penisa nakierowałem miedzy moje pośladki i delikatnie usiadłem na nim… Zacząłem go ujeżdżać… Chwycił mnie za biodra i z każdym ruchem czułem że jest głębiej we mnie… Jego ruchy były coraz szybsze i gwałtowne…Nie trwało to długo jak usłyszałem tylko jego ciche…
T – Lece…
Polecieliśmy razem… Jego mocne głębokie i zdecydowane ruchy sprawiły że odlecieliśmy razem… Leżałem teraz na nim, z jego penisem w mojej pupie, ciężko oddychając…Próbowałem przeanalizować cala sytuacje ale nie byłem w stanie… Nie miałem siły już na nic… Tyle pamiętam bo zasnęliśmy obydwoje w takiej pozycji…