Wujku a co te konie robią

Zaczęły się wakacje. Monika trochę była zła, że jak co roku na całe dwa miesiące jechała do babci na wieś. Wszyscy wyjeżdżali najskromniej nad nasze morze ale też wiele koleżanek i kolegów za granicę a ona ciągle do babci. Znowu będą się chwalić a ona cóż tylko babcia, czterdziestoletni wujek, jego żona i rok starszy od niej kuzyn, który przynajmniej w zeszłym roku, bardziej się z nią kłócił niż pomagał w przetrwaniu tych jej z góry nieudanych wakacji. Szczególnie zazdrościła koleżankom ich miłosnych, często okraszonych barwnymi dodatkami, przygód. Znowu Kaśka i Magda będą się chwaliły ile razy zaliczyły męskie penisy a jej zostaną tylko filmiki w internecie i pocieranie własnej pizdeczki pod kołdrą albo w łazience. Próbowała stracić cnotę ale chłopak z którym to chciała zrobić był bardzo niedoświadczony i zanim to uczynił już się spuścił i było po chłopie. Później zraziła się i bała bólu defloracji, którym straszyła ją mama, która była zwolenniczką twierdzenia, że na stosunki płciowe ma jeszcze czas.

Monika była dziewczyną, pomimo młodego jeszcze wieku dosyć mocno rozwiniętą. Jej średniej wielkości piersi już od dłuższego czasu miały krągłe, kobiece kształty a jej miednica też nadążyła w rozwoju za cyckami. Obcisłe jeansy, które uwielbiała nosić opinały ślicznie krągłą pupę dziewczyny. Długie, rude włosy, najczęściej uczesane w dwa kucyki z boków głowy, podkreślały jej orientalny styl urody. Nawet podobała się chłopakom ale dyscyplina domowa nie pozwalała jej na bliższe kontakty z rówieśnikami czy starszymi mężczyznami.

Do babci , na ile pamięta przyjeżdżała od zawsze. Znała doskonale okolicę i obowiązki czekające ją w gospodarstwie. Pierwsze swoje kroki kierowała zawsze do obory, gdzie witała się z czterema krowami, później odwiedzała świnki i na końcu stajnię gdzie stał duży, kary ogier i trochę mniejsza klacz. Trochę bała się koni, od czasu kiedy wujek posadził ją na tego ogiera i omal z niego nie spadła, ale były one częścią obejścia i należało je odwiedzić. W kurniku kurkom rzuciła garść ziarnek. Przywitały ja głośnym gdakaniem. Wreszcie po odwiedzeniu wszystkich zwierzaków znowu poszła do pokoiku babci. Po południu ciotka zabrała ją na zakupy do miasta i po powrocie mogła przywitać się z wujkiem i kuzynem. Wujek Olek był mężczyzną dosyć wysokim i barczystym. Z powodu częstego przebywania na dworze jego twarz i szyja były prawie czarne od opalenizny. Kuzyn Tomek to dosyć szczupły i też wysoki chłopak, zaledwie o parę miesięcy starszy od niej, był dotychczas zakałą jej wyjazdów do babci. Zawsze wymyślał jakieś psikusy, które bardzo ją denerwowały. Następnego dnia rano po prysznicu poszła nakarmić kurki. Miała tutaj stałe obowiązki i właśnie ta czynność do nich należała.
– Chodź coś ci pokażę – zaproponował Tomek zaraz po śniadaniu.
– Pewno znowu jakiś twój żarcik – spojrzała na niego nieufnie.
– Chodź nie pożałujesz – upierał się kuzyn i skierował swoje kroki prosto do stajni.
Weszła za nim i spojrzała tam gdzie jej wskazywał. Aż zaparło jej dech kiedy spojrzała w kierunku ogiera i pod jego brzuchem zobaczyła olbrzymiego, końskiego, w pełnym wzwodzie kutasa.
– Podejdź bliżej i jeśli chcesz możesz go dotknąć – z szyderczym uśmiechem zaproponował kuzyn.
– Ależ on ogromny. Ma chyba z pół metra – szepnęła ze ściśniętym gardłem Monika.
– Myślę, że jeszcze więcej – dalej szydził Tomek – Jeśli chcesz możesz go dotknąć, jeśli ci kasztanka pozwoli.
– Coś ty – nie rozpoznała szyderstwa kuzyna i pomalutku wyciągnęła rączkę w kierunku podbrzusza końskiego.
Podeszła bliżej i delikatnie pogłaskała bardzo gruby i długi trzpień tego wiszącego do dołu chuja. Był bardzo twardy ale i milutki w dotyku. Przejechała rączką do dołu do rozszerzającej się żołądzi i wtedy z chuja trysnęła potężna struga żółtego moczu. Tomek aż pokładał się ze śmiechu, kiedy gwałtownie cofnęła swoją małą dłoń.
– A żebyś widziała jak dogadza on swojej żonie – zaśmiewał się chłopak.
Monika zaczerwieniła się do tego stopnia, że prawie niewidoczne stały się jej liczne piegi pokrywające jej dziewczęcą, urokliwą twarzyczkę.
– Aleś ty głupi – krzyknęła i wybiegła wzburzona ze stajni.

Zapomniała o tym kawale Tomka ale czwartego dnia kiedy poszła za stodołę zobaczyć czy dojrzały już rosnące tam papierówki zobaczyła coś co ją przeraziło. Nagle do spokojnie pasącej się kasztanki od tyłu zaszedł ogier. Monika widziała, że jego kutas znowu jest w pełnym wzwodzie. Podniósł się na tylnych nogach i na ile mogła zauważyć wepchnął swoją pałę pod podniesiony ogon klaczy. Trwało to może z dwie minuty i zeskoczył z niej a jego kutas pomału zaczął chować się w podbrzusze.
– Musiała mieć ruję – cicho szepnął wujek Olek, którego Monika dopiero teraz zauważyła – Może będziemy mieli ładnego źrebaczka.
– Pierwszy raz widziałam coś takiego – cicho szepnęła Monika.
– O to jeszcze wiele przed tobą – stwierdził wujek i poszedł w kierunku chaty.

Miała się o tym przekonać już wieczorem, kiedy to żartowniś Tomek zaprowadził ją na strych i odsunął jakiś mebel.
– Patrz teraz uważnie – cicho szepnął. Zobaczyła dosyć dużą dziurkę w powale. Położyła się na przygotowanym przez chłopaka dywaniku i spojrzała w nią. Zobaczyła obszerną sypialnię z ustawionym po środku dużym łożem.
– Poczekaj chwilę a coś zobaczysz. Tylko bądź cichutko – szepnął chłopak. Rzeczywiście po kilku minutach do sypialni weszli ciotka i wujek Olek. Nie podejrzewając niczego szybko rozebrali się do naga. Ciotka była naprawdę dużą kobietą ale nie to przykuło uwagę dziewczynki. Nie mogła oderwać wzroku od potężnego XXL kutasa wujka, który po zdjęciu luźnych majtek prężył się w jego kroczu. Chuj ten miał chyba z 25 cm długości i do tego był tak gruby, że dziewczynka aż jęknęła. Poczuła to dziwne swędzenie jej dziewiczej szparki, jak podczas oglądania najlepszych pornusów w kompie. Para na dole położyła się na łożu i nie nakrywając kołdrą przystąpiła do pieszczenia swoich ciał. Wuj popieścił duże cycki ciotki i gwałtownie obrócili się do pozycji 69. Teraz wujek penetrował językiem duża pizdę ciotki a ona wprawnie obciągała jego olbrzymiego kutasa swoimi zmysłowymi ustami. W pozycji tej pieścili swoje narządy płciowe kilka minut by nagle przejść do pozycji klasycznej. Ciotka szeroko rozrzuciła nogi a między nimi znalazł się potężny kutas wuja. Monice stanęła przed oczami poranna scena końskiej kopulacji, kiedy zobaczyła jak wujek Olek wbił swego chuja w pizdę ciotki i zaczął ją ostro ruchać. Po kilku minutach zmienili pozycję na pieska i teraz jeszcze bardziej dziewczynie kojarzyło się to z tym co widziała za stodołą. Jej rączka samoczynnie powędrowała w kierunku mokrego krocza i zaczęła pocierać przez spodnie dziewczęcą pizdeczkę. Obróciła się i zobaczyła jak stojący obok Tomek ze spuszczonymi spodniami i majtkami wali swojego rumaka.
– A co ty robisz? – cicho szepnęła.
– A to nie widzisz? – odpowiedział pytaniem na pytanie – Zawsze się tu masturbuję jak patrzę na swoich starych.
Dziewczyna przyjrzała mu się dokładniej. Szczególnie spojrzała na jego przyrodzenie. Tak jak chuja wujka śmiało mogła zaliczyć do rozmiaru XXL, to ten którego widziała to typowa L-ka. Penis kuzyna miał około szesnastu centymetrów długości i był dosyć gruby. Nie wiadomo dlaczego zapragnęła wziąć go w swoją mała rączkę. Może to scena za stodołą czy też to co widziała w sypialni wujostwa powodowały jej nieodpartą chęć na pobawienie się kutasem kuzyna. Jej pizdeczka swędziała ją teraz cała, nawet gdzieś głęboko w jej wnętrzu.
– Jeśli chcesz to pobawię się twoim rycerzem – cicho szepnęła.
– Ale jak mi pokażesz swoją jaskinkę – cicho odpowiedział jej chłopak.
Zauważyła, że rzeczywiście jest w swoich obcisłych jeansach. Szybko rozpięła spodnie i razem z bawełnianymi majteczkami ściągnęła z kształtnej pupy.
– Ależ ty jesteś piękna – cicho westchnął kuzyn kiedy jego oczom ukazała się porośnięta czerwonymi włoskami pizdeczka dziewczyny.
– Ty też masz pięknego rumaka – cicho pisnęła i wyciągnęła rączkę w kierunku jego krocza.
Podszedł bliżej i delikatnie, opuszkami palców przejechała po całej długości trzpienia, postawionego na baczność chuja Tomka. Następnie szybko usiadła i chwyciwszy go w dłoń wpakowała żołądź do swojej buzi. Zaskoczyła go tym działaniem. Lekko chwycił ją za kucyki i zaczął poruszać jej główką tak, że jego pała wbijała się do jej buzi i niemal wyskakiwała. Nie robiła tego nigdy wcześniej ale instynktownie zaczęła harcować języczkiem po łysej głowicy jego chuja.
– Przyjdź do mnie w nocy – cicho szepnął lekko już dysząc z podniecenia.
– Jeszcze nigdy tego nie robiłam i trochę się boję – odpowiedziała wracając od razu do robienia mu loda.
– Ja też nie. Ale kiedyś trzeba zacząć – coraz bardziej dysząc dodał i nagle wystrzelił w jej gardło salwą ciepłej spermy.
– No co ty już? – spytała po dokładnym połknięciu nasienia wyrzuconego z chuja kuzyna – Teraz to na pewno muszę przyjść do ciebie.
– Ano ja tobie też chcę zrobić dobrze – podciągając spodnie zachęcał chłopak.
– Rzeczywiście masz czym żebyś tylko tak szybko się nie skończył – Monika spojrzała na dół przez dziurkę ale wujostwo już wtulone w siebie w pozycji na łyżeczkę zabierało się do zaśnięcia.

Zeszli po cichu na dół do pokoju chłopaka. Tak jak się spodziewała panował tam artystyczny nieład jak w damskiej torebce. Jedyne miejsca, które nie dotknął tajfun bałaganu, było dojście do komputera i on sam,i obszerne łóżko stojące pod ścianą. Szybko zwarli się w namiętnym pocałunku. Chłopak niemal zdarł z niej koszulkę i drżącymi palcami męczył się z rozpięciem stanika. Wreszcie udało się. Monika odpowiedziała mu niemal taką samą gwałtownością i pozbawiła go koszuli. Równie szybko rozpięli nawzajem swoje spodnie i zdarli je na dół razem z majtkami. Po chwili obydwoje byli całkowicie goli. Tomek pamiętając co jej obiecał lekko pchnął kuzynkę na łóżko, tak że jej pupa oparła się na jego skraju. Szybko klęknął między zgrabnymi, pełnymi udami, które Monika w geście zaproszenia szeroko rozszerzyła i namiętnie rozchylając delikatne jak płatki róży wargi sromowe pizdeczki dziewczyny, polizał całą jej szparkę i malutką żołądź łechtaczki. Cicho jęknęła czując głębokie dreszcze w swojej pizdeczce a on zlizywał obficie wypływające z niej soczki podniecenia. Chłopak cicho sapał a ona coraz głośniej jęczała podniecona pieszczotami kuzyna., który doprowadzając do wrzenia jej dziewiczą pizdeczkę, rozpoczął wędrówkę swoim językiem i ustami po jej płaski brzuszku. na chwilę zatrzymał się przy pępuszku i dłużej przy jej falujących w takt urywanego oddechu piersi. Chwytał ustami i delikatnie zębami jej sterczące, różowiutkie sutki, które stawały się coraz twardsze. Wreszcie dotarł do jej zmysłowych ust. Zwarli się w namiętnym pocałunku. W tym czasie jego sztywny kutas zawędrował w okolice krocza dziewczynki. Czuła jak duży łeb jego chuja wyrzucając z siebie duże krople śluzu wędruje po jej wzgórku łonowym i dalej po płaskim brzuszku zostawiając mokry i śliski ślad swojej bytności.
– Strasznie się boję ale tak bardzo już tego chcę – cicho szepnęła mu do ucha kiedy przeniósł swoje usta na jej szyję.
– Też nigdy tego nie robiłem. Zawsze musiała mi wystarczyć ręka – cicho jęknął – postaram się zrobić to jak najlepiej.
– Proszę cię cokolwiek bym nie wyprawiała to przerżnij mnie ostro i uczyń ze mnie kobietę – powiedziała drapiąc go po plecach i unosząc do góry swoje rozkraczone nóżki – Możesz mnie walić do końca bo za trzy dni mam mieć okres.

Tomek wepchnął do jej ust swój język i lekko uniósł do góry pupę, chwytając w dłoń swego gotowego do działania kutasa. Jeszcze szerzej rozrzuciła nóżki. Rozchylił głowicą płatki jej sromu i oparł ją o nadal zaciśniętą szparkę dziewczyny. Czuła jak zaczął nią napierać i jak pomalutku, milimetr po milimetrze łeb jego chuja wdziera się w jej szparkę.
-Ałła…, sss…, boli… – jęczała ale on nie przestawał. Nagle szparka jej zamknęła się za grubszą głowicą i szczelnie otuliła trzpień jego chuja zaraz za fałdką napletka. Poczuł jak jego kutas napotkał drugą przeszkodę, która może być trudniejsza do pokonania. Pchnął mocno.
– O kurwa jak boli – krzyknęła kiedy jego kutas pokonawszy rozrywając jej błonkę dziewiczą rozpoczął swoją wędrówkę w głąb jej pochwy.
– Już po wszystkim – szepnął.
– Czuję. Ten ból zamienia się w rozkosz – jęczała – pieprz mnie, wal, przerżnij mocno.
Tomek zaś czując jak coraz bardziej ustępują ścianki jej pochwy rozpoczął ostrą jazdę to prawie wychodząc z jej pizdy, to znów wbijając się w nią całą długością swego chuja. Zaczęła z nim współpracować poruszając odpowiednio biodrami. Jego kutas wędrował w jej śliskim wnętrzu sprawiając dziewczynie coraz większą rozkosz. Teraz już głośno krzyczała wyrażając swoje emocje. Przeżyła już chyba trzeci orgazm łechtaczkowy a że były to jej pierwsze ekstazy, w kontakcie z męskim chujem, więc głośno krzyczała i wiła się pod nim jak węgorz. na chłopaka też bardzo podniecająco działało zachowanie kuzynki. Nagle wbił się w nią maksymalnie i wystrzelił ze swojej armaty potężny strzał ciepłej spermy. Czuła jak do niedawna cnotliwą, dziewczęcą pochwę wypełnia teraz w każdym calu obok dużego kutasa ciepła i mazista ciecz. Leżał na niej ciężko, dysząc i sapiąc w swojej pierwszej tak olbrzymiej ekstazie spełnienia. A ona też w tym samym momencie po raz pierwszy poczuła ów dreszcz wewnątrz swojej pochwy, który pomału ale ciągle ogarniał jej ciało. Dziewczyna pierwszy raz, tak mocno podniecona przez kuzyna, przeżywała swój orgazm pochwowy.
– O kurwa jakie to było wspaniałe – jęczała kiedy wyszedł z niej swoim opadającym chujem i leżała teraz na plecach uwolniona od jego ciężaru.
– Już dawno miałem ochotę się z tobą kochać – wyznał chłopak.
– A to dlatego te twoje głupie żarty, chociażby ten z chujem ogiera – powiedziała i dała mu mocnego kuksańca w ramię.
– Chyba się na mnie nie gniewasz – cicho szepnął i zaczął pieścić jej śliczny, krągły cycuszek.
– No coś ty po tym co dzisiaj między nami zaszło, nie mogłabym – szeroko się uśmiechnęła i zaczęła masować jego opadłego siusiola.

Nie trzeba było długo czekać żeby jej pieszczoty przyniosły swój efekt. Kutas chłopaka bardzo szybko przyjął swoją gotowość bojową i Monika dosiadła go jak rączego rumaka w pozycji na jeźdźca, znowu doprowadzając do niemal jednoczesnego orgazmu obydwojga. Tej nocy Tomek jeszcze dwa razy wypompował w nią nagromadzoną zawartość spermy i nad ranem zasnęli przytuleni do siebie.

Monika codziennie wieczorem znikała w swoim pokoiku, by po półgodzinie cichutko, na paluszkach przejść do sypialni swojego starszego kuzyna Tomka. Po czterech dniach ostrego, kilkukrotnego w ciągu nocy jebania, dziewczynka zgodnie z przewidywaniami dostała okres i na jakiś czas, dokładniej na cztery dni, musieli odstąpić od wpychania kutasa do jej coraz bardziej gościnnej pizdeczki. Tomek tęż dzięki codziennemu ruchaniu doszedł do dużej wprawy i stosował coraz bardziej wyuzdane pieszczoty i coraz dłużej jebał malutką kuzyneczkę. Przekonał się, że nad wytryskiem można zapanować i takie wstrzymanie go powoduje, że jest znacznie większy a to prowadzi do znacznie potężniejszego orgazmu chłopaka. Dochodzili niemal jednocześnie i z głośnymi okrzykami i piskami kończyli każde jebanko. Właściwie nikt tego nie zauważył, no może tylko babcia mająca problemy ze snem, dziwnie się uśmiechała widząc ich przy śniadaniu. Monika nic a nic nie żałowała już swojego przyjazdu do babci. Na jej słodkich ustach gościł ciągle uśmiech a jej figurka, szczególnie śliczna pupa, nabierała z dnia na dzień coraz bardziej kobiecych kształtów. Tomek też nabrał jakby innej pewności siebie i tak w ogóle stał się dla niej całkiem inny.

– Nie wiedziałam, że ruchanie może przynosić tyle przyjemności – powiedziała gryząc go w ucho trzeciego dnia ostrego jebania, kiedy to w czasie jednego stosunku cztery razy zmienili pozycję – A tak się tego bałam.

– No widzisz. Trzeba było aż takich podchodów żeby cię o tym przekonać – cicho jej odpowiedział i delikatnie zaczął pieścić gołe piersi dziewczyny.

– Nawet pojęcia nie masz jak moja mała pizdeczka ochoczo gości twojego ogierka – szeptem dodała – I jak bardzo doprowadzasz mnie do ekstazy.

– A pamiętasz kutasa u konia w stajni – z uśmiechem zaatakował teraz paluszkami jej muszelkę.

– Ja nawet widziałam jak wepchnął go pod ogon swojej żonki – również z uśmiechem rozkładając szeroko nóżki i chwytając w dłoń jego coraz większego kutasa odpowiedziała Monia.

– O to musiała mieć ruję. Szkoda, ze to przegapiłem. Strasznie lubię oglądać te końskie zaloty – atakował jej mokrą pizdę coraz głębiej, by nagle przenieść swoje palce w jej drugi otworek i wepchnąć dwa z nich głęboko w jej dziewiczą dupę.

– Ałła, co robisz? To bolało – obruszyła się i leciutko go odepchnęła – Chociaż twoje pieszczoty w tym miejscu stają się coraz przyjemniejsze. Tak mi rób. O kurwa jak to pobudza moją ochotę. Pieścisz moja dupę a ja coraz większe łaknienie odczuwam w mojej pizdeczce.

– To jak mam robić, czy nie? – wyraźnie się z nią przekomarzał.

– Rób, rób to znowu tylko pierwsze wrażenie a teraz jest wspaniale – głośno jęknęła czując jak chłopak złożył trzy paluchy opuszkami do siebie i wepchnął je głęboko w jej dupę.

– A może teraz byś wepchnął swojego chuja w miejsce tych palców – nieśmiało zaproponowała, czując jak analne pieszczoty pobudzają jej żądze.

Położyła się na brzuchu i podciągnęła pod siebie szeroko rozwarte kolanka. W tej pozycji żaby gotowej do skoku czekała na dalsze czynności kuzyna. Klęknął za nią i pomału zaczął wprowadzać swego kutasa do jej dupy. Wiedział, ze odbyt nie podda się tak łatwo jak srom i pochwa, że jest znacznie mniej rozciągliwy. Dlatego wchodził w nią pomału i ostrożnie, reagując na wszystkie oznaki bólu dziewczyny. Wreszcie dotarł do jej pośladków swoim kroczem i teraz nie zwracając już na nic uwagi rozpoczął ostrą jazdę. Nagle chłopak wyjął swego chuja z jej dupki i sam się zdziwił z jaką łatwością włożył go w dotychczas bardzo ciasną pizdeczkę Moniki. Przez jakiś czas jebał ja teraz głęboko zanurzając w pochwę. Dziewczyna głośno krzyczała, gdyż to przełożenie spowodowało, że niemal natychmiast weszła w orgazm ciągły a ostra salwa jego ciepłej spermy znacznie zwiększyła jej doznania.

– To było coś niesamowitego – dyszała kiedy leżeli w pozycji na łyżeczkę – Najpierw przez wyruchanie mojej dupki podrażniłeś bardzo mocno moja pizdeczkę a później dopełniłeś dzieła wpychając w nią swego chuja.

– Sam nie wiem jak to się stało ale nagle zapragnąłem odwiedzić obydwie twoje dziurki – cicho wyznał ciągle pieszcząc jej piersi i druga ręka krocze dziewczyny.

– I to było wspaniałe bo dało mi największy jak do tej pory orgazm – cicho wyznała i obracając się pocałowała go w usta.

Następnego dnia Monika dostała obfitego krwawienia. To nie przeszkodziło im w dalszym uprawieniu seksu, tylko tyle, że teraz przez cztery dni Tomek ruchał ją w jej śliczną dupkę. Monika, chociaż nie miała doświadczenia, to jednak czuła coś, że nie lubi ruchania w prezerwatywie. Dlatego podczas najbliższego pobytu w mieście, weszła do apteki i kupiła sobie globulki zabezpieczające na dni płodne. Powiedziała o tym Tomkowi. Kuzyn ucieszył się bo też nie lubił cukierka przez papierek.

Taka sielanka trwała do końca lipca. Niestety pojawiły się czarne chmury. Na początku sierpnia Tomek złamał nogę w udzie i musiał tydzień przeleżeć w szpitalu a później mieć wysoko założony gips. Monika chodziła jak struta aż w końcu po tygodniu…
Monika długo nie mogła sobie znaleźć miejsca po wypadku kuzyna. Brakowało jej bardzo tych codziennych przemykań się do jego pokoju i ostrego jebania, do którego w nim dochodziło. Tylko babcia zauważyła jak dziewczynie czegoś brakowało.
– Nie martw się wróci – powiedziała do niej, kiedy zostały same.
– A to ty babciu o wszystkim wiedziałaś – Monika spojrzała na starszą kobietę ze strachem w oczach.
– Widzisz moja droga, w moim wieku już się tak dobrze nie śpi i doskonale słyszałam twoje nocne krzyki – wyjaśniła babcia.
– Babciu jesteś kochana – dziewczyna spojrzała tym razem z miłością w oczach na starszą kobietę i podbiegła do niej i lekko cmoknęła ją w policzek.
– Ano ja też kiedyś byłam młoda i też lubiłam sobie pokrzyczeć, kiedy wasz dziadek i nie tylko ostro mnie pieprzył – babcia puściła do niej oko i podeszła do kuchenki wstawić wodę na herbatę.
– Cóż to znaczy i nie tylko? – z zaciekawieniem spytała nastolatka.
– To znaczy, że sąsiad Mirek dysponował dużo większym narządem niż wasz dziadek i bardzo lubiłam go dosiadać w stodole na sianie – znowu z filuternym uśmiechem odpowiedziała babcia.
– Muszę ci się przyznać, że widziałam jakiego olbrzyma ma twój syn Olek. No prawdziwe XXL – ponad dwadzieścia centymetrów – cicho wyznała Monika.
– Ano wiem – z zadumą w głosie odpowiedziała staruszka.
– Widziałam też jak dużego penisa ma ogier stojący w stajni i jak wpychał go pod ogon kasztanki – dodała z wypiekami na twarzy nastolatka – I muszę przyznać, że bardzo mnie to podnieciło.
– Pewnikiem miała ruję – znowu tak jak wujek i kuzyn stwierdziła babcia, zalała sobie herbatkę i poszła do swojego pokoju.

Monika pomyślała wtedy, że dobrze by było zobaczyć od początku takie zaloty końskie i dowiedzieć się jak to jest z tą rują. Nie musiała na to długo czekać. Tego samego dnia po obiedzie wujek zwrócił się do niej.
– Jeśli chcesz coś zobaczyć to chodź ze mną – zaprowadził ją za stodołę i w ukryciu obserwowali jakie harce wyczyniał ich ogier dookoła pasącej się klaczy sąsiada – Pan Marek rozpoznał, że jego kobyłka będzie miała dzisiaj ruję i prosił, czy nasz ogier nie mógłby jej pokryć.
– Ale czemu ona tak spokojnie pasie się o on tak wariuje z tym swoim dyndającym siusiolem? – zdziwiona spytała Monika.
– Widzisz w czasie rui kobyła wydziela taki zapach, że ogier wariuje – wyjaśnił wujek – niektórzy nazywają to fremonami i nasz koń jest teraz bardzo niebezpieczny, że nawet ja bałbym się podchodzić.
– Szkoda, że kobieta nie wydziela takich fremonów – z zadumą w głosie powiedziała dziewczyna.
– I tu się bardzo mylisz. W obecności niektórych kobiet facet też po prostu wariuje dopóki jej nie posiądzie – spokojnie wyjaśnił wujek.
Takie harce ogiera dookoła spokojnej kobyły trwały chyba z godzinę. Ziemia na łączce była zryta jego kopytami. Nagle kary zaszedł klacz od tyłu i podniósł się na tylne nogi i znowu wbił swego olbrzymiego kutasa pod jej ogon. Był w niej niecałe dwie minuty i wyszedł a jego chuj zaczął gwałtownie chować się w podbrzusze. Monika aż dostała rumieńców, tak ją cała ta scenka podnieciła. Zaczęła sobie wyobrażać, że ona też została wyruchana takim potężnym chujem i aż zaczęła ją boleć jej rozochocona pizdeczka. Teraz po rozdziewiczeniu i ostrym ruchaniu z kuzynem, zupełnie inaczej postrzegała tą końską kopulację.
– Ciekawa jestem, czy kobyła ma też orgazm? – cicho spytała.
– Myślę, że na swój sposób tak – też szeptem odpowiedział wujek i z zaciekawieniem spojrzał na nastoletnią siostrzenicę.

Po tym rozeszli się. Wujek odprowadził klacz do sąsiada a Monika poszła pomóc babci, której zaraz opowiedziała to co widziała. Wieczorem dziewczynka przykładnie powiedziała wszystkim „Dobranoc” i poszła do swojego pokoiku. przebrała się w króciutką, ledwo przykrywająca jej pupę i krocze koszulkę na naramkach i w samych skarpetkach, bezszelestnie przebiegła na stryszek. Położyła się na dywanik i przyłożyła oko do dziurki w powale. Wujek Olek ostro już jebał swoim gigantem swoją uroczą żonę w pozycji misjonarskiej. Dziewczynka powędrowała rączka do swojej pizdeczki i zaczęła ostro pocierać swoją szparkę. W momencie kiedy wujek ostro wystrzelił salwą spermy we wnętrze ciotki i ta głośno dała wyraz swojemu bezgranicznemu zadowoleniu, dziewczynka musiała nogą zawadzić o jakiś przedmiot, który przewracając się narobił dużego hałasu. Wujek, którego kutas już zaczął opadać, szybko założył tylko luźne majtki i wyszedł z pokoju. Nagle dziewczynka zobaczyła go w wejściu prowadzącym na strych.
– Ach to tak, ładnie to tak podglądać – z udawanym oburzeniem powiedział.
– Kiedy, kiedy ta dzisiejsza scena tak mnie podnieciła – jąkając się dukała przerażona nastolatka.

Wujek wziął ją za rękę i już bez słowa poprowadził na dół do ich małżeńskiej sypialni.
– Zobacz kogo zastałem na strychu podglądającego nasze rupotanko – rzekł do zaskoczonej ciotki.
– Pewnie Tomek jej pokazał tą dziurkę. Już od dawna wiedziałam, że nas podgląda – spokojnie odpowiedziała mu żona.
– I nic nie powiedziałaś – próbował ją sforować.
– A po co? Niech się dziecko uczy – broniła się kobieta.
– A teraz co zrobimy z tą pannicą? – spytał podchodząc do dziewczyny i bezceremonialnie podniósł do góry jej kusą koszulinkę, odsłaniając tym samym śliczną, dziewczęcą waginkę nastolatki.
– No naprawdę piękną masz pizdeczkę, aż mi ślinka leci żeby ją popieścić – ciotka nie mogła oderwać wzroku od jej krocza – czy już wiesz po co nosisz, czy jeszcze jesteś cnotliwa? – spytała.
– Miemiesiąc temu miamiałam swój pierwszy raz z Tomkiem – jąkała się mała próbując zakryć wolną ręką swoją muszelkę.
– Nie musisz się krępować. Zobacz ja jestem całkiem goła a i Olek zaraz ściągnie swoje gajdy – spokojniej już powiedziała ciotka.
Rzeczywiście wujek Olek zdjął swoje majtki i teraz dziewczynka z całkiem bliska mogła widzieć jak w jego kroczu dźwiga się pomału na widok jej młodziutkiego ciałka potężny kutas. Chwycił ją znowu za rączkę i lekko pociągnął w kierunku małżeńskiego łoża wujostwa. Monika dokładniej przyjrzała się swojej gołej ciotce. Była to dosyć duża brunetka o szerokich, rozłożystych biodrach i dosyć tęgich, muskularnych udach. Jej duże cycki sterczały teraz ku górze podniecone niedawnym jebaniem. Szczególną jednak uwagę dziewczynki zwróciły jej wargi i to te ozdabiające jej wschodniej urody twarz, jak i mięsiste i pulchne w kroczu kobiety. Teraz już wiedziała czemu, chociaż olbrzymi kutas wuja wchodził tak łatwo w jej wnętrze. Pomyślała „co teraz, co będzie jak wuj będzie chciał wepchnąć swoją olbrzymia pałę w jej malutką pizdeczkę, przecież ona jej nie pomieści”. Pamiętała jak znacznie mniejszy kutas Tomka zadawał jej na początku każdego jebania lekki ból. Ale też pamiętała, ile jej dawał później rozkoszy i do jakiego orgazmu ją doprowadzał. Poddała się ciągnięciu wuja i drobnymi kroczkami podeszła do łoża. Lekko pchnął ją i upadła na plecy obok ciotki. Ta bez większych ceregieli wepchnęła swoje dwa palce w jej mocno mokrą pizdeczkę. Dziewczynka szeroko rozrzuciła swoje zgrabniutkie nóżki żeby ułatwić ciotce pieszczoty. Kobieta niewiele myśląc przesunęła swoje ciało tak, że jej twarz znalazła się tuż przy rozłożonym kroczu dziewczynki. Teraz do dwóch palców w jej pizdeczce dołożyła trzeci i zaczęła nimi ostro posuwać małą, jednocześnie całując i liżąc płaski brzuszek Moniczki i jej porośnięty czerwonymi włoskami wzgórek łonowy. W tym czasie wuj Olek klęknął koło głowy dziewczynki i podstawił jej do zapoznania się swego potężnego chuja. Dziewczynka delikatnie zlizała dużą kroplę śluzu wypływającą z kutasa mężczyzny i później wzięła do buzi całą jego gigantyczną żołądź, szczelnie oplatając swoimi zmysłowymi usteczkami gruby trzpień jego penisa. Jednocześnie czuła jak ciotka wyciągnęła swoje palce z jej gorącej już pizdeczki i wepchnęła je w odbyt a rozchylając delikatne płatki jej warg sromowych niemal cały język wepchnęła w jej pochwę. Dziewczynka cicho jęknęła a jej oddech stał się mocno przyspieszony. Podniosła do góry kolanka, ułatwiając tym karesy ciotce i zaczęła wyczyniać harce swoim języczkiem po zamkniętej w jej buzi głowicy kutasa wuja. Mała czuła jak zaczynają drgać jej trzewia, jak starania tych dwojga przynoszą swój efekt i jak strasznie ją podniecają. Czuła też to i ciotka po bardzo obfitych soczkach podniecenia niemal wytryskujących z jej malutkiej pizdeczki.
– Jakie ty masz smakowite i aromatyczne soczki – dyszała kobieta też mocno podniecona takim obrotem sprawy – Musisz później też mężu posmakować jaką smaczną masz siostrzenicę.
– Ale to później, bo teraz mam ochotę ją ostro wyruchać – powiedział wujek i lekko odsuwając żonę klęknął, szeroko rozchylając nogi i siadając na piętach w kroczu dziewczynki.
Podłożył swoje duże jak bochny chleba dłonie pod jej krągłe i bardzo jędrne pośladki i podniósł jej pupę tak, że oparła się o jego mięsiste uda. Ciotka wzięła w dłoń jego potężnego chuja i zaczęła głowicą pocierać po jej ciaśniutkiej szparce, począwszy od dziurki w jej pupie a skończywszy na czerwoniutkiej żołądzi łechtaczki dziewczynki. Moniczka wiedziała już, że za chwilę nastąpi to co nieuniknione, że za chwilę potężny kutas wuja wniknie do jej malutkiej pizdeczki i zada jej ból a potem ostro wyrucha. Bała się tego ale coraz bardziej w swoim podnieceniu pragnęła. Czuła to dziwne uczucie, które poznała dopiero podczas jebania z Tomkiem, kiedy to jej pochwa w olbrzymim pragnieniu ugoszczenia olbrzyma wuja cała pulsowała i drżała w swojej gotowości. Oddech dziewczynki stał się znacznie szybszy. Widziała to też i ciotka a zapewne i wyczuwał wujek Olek. Teraz coraz mocniej zaczął napierać na dziewczęcą, ciasną szparkę, kiedy głowica jego chuja znajdowała się na jej wysokości.
– O kurwa ale boli. Sss… – głośno krzyknęła i syknęła wciągając powietrze, kiedy jego kutas po mocnym pchnięciu, zagłębił się do połowy w jej wnętrzu.
– Teraz cie ostro wyrucham – sapał z podniecenia wujek i zaczął coraz głębiej wnikać w jej rozciągliwą pochwę, podnosząc i opuszczając jej pupę tak, że jego rumak to prawie wychodził to znów wbijał się w dziewczynkę.
– Jejku jak ty mnie wypełniasz wujku. Jak głęboko czuję twojego chuja. Jak na początku to bolało. Ale jak mi teraz dobrze – jęczała mała – Jak bardzo cię pragnę. Ruchaj mnie do końca bo można. Chce poczuć twój orgazm w sobie.
Wuj Olek podniósł jej pupę do góry, sam klękając wyprostowany w jej kroczu. Teraz ciało dziewczynki tworzyło jakby wiszący mostek. Opierała się tylko głową i karkiem, i z drugiej strony stopami a wiszący bo w kroczu wisiała na jego sztywnym chuju. Rozpoczął teraz prawdziwie ostrą jazdę, cofając swoją pupę tak, że jego ogier prawie z niej wychodził by za chwilę wbijać się w jej wnętrze całą swoją potęgą. Dziewczynka miała ochotę głośno krzyczeć ale było to bardzo utrudnione. Ciotka, która widziała jak jej mąż rucha siostrzenicę, klęknęła nad głową dziewczyny i właściwie usiadła swoją pizdą na buzi Moniczki. Krzyki rozkoszy małej tłumiły całkowicie mięsiste wargi sromowe kobiety i z krocza ciotki wydobywały się tylko stłumione jęki. Monika przeżywała orgazm za orgazmem. Jej ruchana pizdeczka buchała gorącem. Wujek Olek zmieniał co chwilę głębokość, kąt i tępo penetracji. Częste orgazmy łechtaczkowe przeszły w ciągły orgazm pochwowy. Mała czuła jak w jej dziewczęcym wnętrzu pojawił się ów dreszcz ogarniający całe ciało aż po paznokcie i po koniuszki czerwonych włosów, rozrzuconych kucykami szeroko koło głowy nastolatki. Tak jebał ją kilkanaście minut. Założył jej łydki tuż przy kolankach na swoje ramiona i dalej podtrzymując dłońmi jej pośladki jeszcze głębiej zaczął wbijać się w jej dziewczęca pochwę. Teraz tylko jej unieruchomiona kapiącym od soczków kroczem ciotki główka leżała na łóżku a reszta wisiała na ostro ruchającym ją wuju. Nagle Monika na ułamek sekundy zesztywniała, by po chwili jej ciałem targnął potężny dreszcz. Poczuła jak ostra salwa gorącej spermy strzeliła w i tak naciągnięta do granic możliwości ściankę jej dziewczęcej pochwy. Zamknęła oczy i teraz tylko przeżywała tą bezgraniczną euforię orgazmu totalnego. Wuj Olek, pobudzony gorącem jej pizdeczki, też przeżył potężny orgazm, objawiający się głośnym okrzykiem i potężnymi salwami nasienia z jego ogromnego chuja wbitego maksymalnie w jej wnętrze. Czuła jak po tych salwach jego potężna maczuga zaczyna opadać. Delikatnie ściągnął ją ze swego coraz bardziej zwiotczałego kutasa i położył na łóżku. Ciotka pieszczona jej języczkiem i ustami też o mało nie doszła ale na pełnię szczęścia, która zawsze dawał jej mąż, musiała jeszcze trochę poczekać.
– O kurwa jakie to było wspaniałe – ciężko dyszał ze zmęczenia i spełnienia wuj Olek, który położył się teraz na plecach obok Moniki – Już dawno nie ruchałem takiej młodziutkiej suczki. No Moni byłaś naprawdę wspaniała i już zazdroszczę twojemu chłopakowi bo naprawdę możesz dać rozkosz mężczyźnie.
– Na razie jest to tylko wasz syn Tomek – dyszała mała leżąc z szeroko rozrzuconymi nóżkami a z jej pulsującej pizdeczki wylewała się, tryskając niczym z fontanny, wpompowana w nią sperma – To on miesiąc temu mnie rozdziewiczył i ostro ruchał aż do swojego wypadku.
– A to pewnie stąd te głośne krzyki dochodzące z jego pokoju od czasu twego przyjazdu – tym razem ciotka położyła się z drugiej strony swojego męża a jej ręka jakby automatycznie nakryła jego krocze.
– To wszyscy to słyszeli? – zdziwiła się Monika.
– Ano słyszeli, słyszeli – zaśmiewał się wujek Olek.
– Bardzo lubiłam się z nim pierdolić, ale to co przeżyłam dzisiaj to przeszło moje oczekiwania. Wujku twój kutas zrobił ze mnie prawdziwą kobietę – ciszej trochę wyznała dziewczynka – A tak się bałam, że to będą znowu nudne wakacje.

Kutas wujka Olka nie kazał długo na siebie czekać. Delikatne pieszczoty jego żony spowodowały, że znowu stanął w gotowości bojowej. Tym razem ciotka położyła się tak, że jej pupa znalazła się na skraju łóżka a jej stopy szeroko rozstawione opierały na dywanie. Monika siadła swoją pupką na płaskim brzuchu kobiety a stopy oparła o jej uda tuż przy kolanach. Wuj Olek klęknął między udami żony i bez większych oporów wprowadził swego nabrzmiałego chuja do jej gościnnej pizdy. Jebał ją bardzo ostro, głośno klaszcząc swoim podbrzuszem o szeroko rozwarte krocze Moniki. Taka jazda trwała kilka minut, po których nagle wyjął z żony swego ogiera i znacznie wolniej wbił w ciaśniejszą pizdeczkę siostrzenicy. Teraz ją ostro jebał, tym razem głośno klaszcząc udami o duże pośladki ciotki. Takich zmian dokonywał kilka razy, by w końcu strzelić salwą spermy w pochwie żony i szybko przełożyć chuja w Monikę i tam wyrzucić z siebie resztę nasienia. Obydwie bardzo ciężko dyszały i głośno piszczały, każda na swój sposób przeżywając ogromną ekstazę totalnych orgazmów, do jakich doprowadziło je to ostre, jednoczesne wyruchanie. Po tym arcyciekawym i podniecającym trójkącie wszyscy troje zasnęli. Rano wujek Olek sprawiedliwie wyruchał je po kolei i poszedł do swoich obowiązków. Monika cichutko poszła do swojego pokoiku i rozpamiętując to co się wydarzyło zasnęła.
Monika obudziła się około południa. Jej ostro wyruchana przez wuja pizdeczka lekko ją pobolewała. Zaczęła sobie przypominać wydarzenia ostatnich dni. Jak nie za bardzo lubiane wakacje u babci stały się pasmem rozkosznych zdarzeń, których mogłaby jej pozazdrościć najbardziej rozruchana koleżanka z jej klasy. Najpierw żart kuzyna z potężnym końskim fallusem, później krótka wizyta tego chuja w pochwie kasztanki, podglądanie stosunku wuja z ciotką przez dziurkę w powale na strychu i wreszcie pierwszy raz z kuzynem. Dalej wypadek Tomka, końskie zaloty i kopulacja obserwowana z ukrycia za stodołą i wreszcie wczorajsza wpadka na strychu i później ostre jebanie jej niedawno dziewiczej pizdeczki przez potężnego XXL kutasa wuja. Wspomnienia tak ją podnieciły, że jej rączka szybciutko powędrowała w obrośnięte meszkiem czerwonych włosków, dziewczęcego krocza.

Tego dnia ze szpitala wracał Tomek. Monika była ciekawa jak też założyli mu ten gips i jak bardzo będzie jej przeszkadzał w realizacji jej planów w stosunku do chłopaka. Właściwie nie rezygnowała z dalszych harców na jego, w stosunku do chuja wuja Olka, niewielkim penisie. Po szesnastej wujek przywiózł go w końcu ze szpitala i dziewczynka wybiegła pomóc mu wysiąść z samochodu. Sama zaczęła się sobie dziwić, że w tak krótkim czasie stała się tak bardzo zmanierowana. Nic więcej jej nie interesowało, tylko to czy będzie mogła dobrać się do jego chuja i czy tylko będzie możliwe dalsze z nim ruchanie. Oceniła, że gips, który unieruchamiał kolano i pachwinę chłopaka jest jednak tak założony, że nie utrudnia dostępu do jego kutasa. Doszła do wniosku, że w pozycji na jeźdźca będzie mogła swobodnie ujeżdżać jego rumaka i doznawać licznych rozkoszy z przeżywanych z nim orgazmów. Może nawet taka sytuacja była lepsza, bo teraz to ona będzie dyktować warunki a to spełnia zachcianki jej władczego charakteru. Nareszcie będzie mogła się odciąć za wszystkie kawały i żarty kuzyna. Zresztą pomyślała „Przecież w tym domu jest jeszcze jeden znacznie potężniejszy kutas, który wprowadził ją już raz w tak głęboki orgazm totalny”.

Po kolacji Moniczka poszła do swojego pokoiku i próbowała skupić się na czytaniu książki. Nic jej nie szło. Jej myśli ciągle uciekały w kierunku sypialni kuzyna. Czy już tam jest, czy już przebrał się w piżamę? Wreszcie czy będzie się do niego mogła dobrać? Nie było szans. Robaczywe myśli brały nad nią górę. Po godzinie takiej walki, szybciutko wstała i w swojej króciutkiej koszulince na naramkach, cichutko, na paluszkach przebiegła do sypialni Tomka.
– Proszę – usłyszała kiedy cichutko zapukała do drzwi – Wiedziałem, że przyjdziesz – powiedział chłopak kiedy stanęła w drzwiach.
– A myślisz, że mogłam wytrzymać…- zaczęła dziewczyna i zamarła na widok tego, że w pokoiku była jeszcze jedna osoba. Obok łóżka kuzyna siedziała na krzesełku babcia.
– Chodź, chodź – powiedziała staruszka – Zawsze marzyło mi się, że będzie z was doskonała para.
– Babciu przecież rozmawiałyśmy na ten temat – powiedziała walcząca z zaskoczeniem dziewczynka.
– Rozmowa, rozmową a zobaczyć to na własne oczy to zupełnie coś innego – trochę zniecierpliwiona fuknęła w kierunku dziewczyny babcia – Wiedziałam, ze przyjdziesz i nie mogłam sobie odmówić tego widoku. Ja usiądę sobie w kąciku a wy przystępujcie do dzieła. W końcu i mnie się coś od życia należy, to sobie chociaż popatrzę.
– Właściwie mnie to nie przeszkadza – powiedziała Monika i wskoczyła zgrabnie pod kołdrę, która przykryty był Tomek.

Jej ręka z miejsca powędrowała w krocze chłopaka. Był tylko w górze piżamy a tam gdzie sięgnęła, z jednej strony natknęła się na twardy gips ale w samym środku namacała będącego w zwisie kutasa kuzyna. Szybko zaczęła go pieścić i lekko branzlować. Na efekty jej starań nie trzeba było długo czekać. Kutas chłopaka po chwili prężył się już w pełnej gotowości do działania. Zupełnie nie zwracali uwagi na siedzącą w rogu babcię, która coraz bardziej wędrowała myślami do swoich własnych wspomnień. Dziewczyna energicznie odrzuciła kołdrę i bez większych ceregieli, klękając na wysokości jego bioder, odchyliła jego chuja i pomału nabiła się na niego swoją śliską i gościnną pizdeczką. Najpierw ujeżdżała go pomału ale ciągle zwiększała tępo wnikania jego rumaka do jej pochwy. Czuł, że musiało się coś wydarzyć podczas jego nieobecności, bo jej pochwa była znacznie bardziej powiększona niż ostatnio i jego kutas wszedł w jej wnętrze o wiele łatwiej. Domyślił się, że tylko olbrzym jego ojca mógł dokonać tego dzieła. Skakała po nim chwilę ale brak doświadczenia i kilkudniowy post chłopaka spowodował, że nagle poczuła jak w jej wnętrzu rozlewa się ciepło wystrzelonej z jego działa spermy. Jednocześnie spowodowało to, że dziewczyna znowu przeżyła tą olbrzymią ekstazę orgazmu i obydwoje połączyli się w głośnych okrzykach spełnienia. Do ich głośnych okrzyków dołączyło się głośne westchnienie, siedzącej w rogu i obserwującej z zapartym tchem jej szaleńczą jazdę, babci.
– Byliście naprawdę cudowni – jęknęła staruszka – Jak bardzo przypomniały mi się moje młodzieńcze czasy.
– Teraz trochę przeszkadzał nam gips ale chociaż obydwoje współżyjemy krótko, to jednak poznaliśmy wiele tajników seksu – lekko dysząc szepnęła Monika i lekko cmoknęła w rozchylone usta leżącego na plecach kuzyna.

Tego wieczoru dosiadła go jeszcze dwa razy i równie cichutko jak przyszła, tak tez wróciła do swojego pokoiku. Czas leciał bardzo szybko. Monika co noc odwiedzała sypialnię Tomka i doszła do takiej wprawy w ujeżdżaniu jego rumaka, że osiągała coraz większe orgazmy, graniczące z tym potężnym, totalnym zadowoleniem jaki przeżyła podczas pierdolenia się z wujem Olkiem. Wreszcie przyszedł ostatni dzień wakacji. Monika tak jak nie chciała tu przyjeżdżać, teraz nie chciała wracać do domu. Od rana snuła się po obejściu i nie mogła sobie znaleźć miejsca. Ciągle czegoś jej brakowało.

Wreszcie po śniadaniu poszła wolnym krokiem w kierunku stajni. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Podeszła najpierw do kasztanki i łagodnie pogładziła ją po karku.
– Ty to masz dobrze. Masz swoja ruję i zawsze obok jest ogier, który cię pokryje i wepchnie w ciebie tego olbrzymiego kutasa. Po tym co się tutaj wydarzyło, moja pizdeczka jest cały czas gotowa na odwiedziny męskiego chuja – zagadnęła do klaczy jakby zwierzała się najbliższej przyjaciółce – Po powrocie do domu będę musiała poszukać sobie jakichś penisów, które będą zaspokajać moje chuci.
Kobyła jakby rozumiejąc jej problemy, wyraźnie potakująco kiwnęła swoim wielkim łbem. Monika podeszła teraz do Karego. Spojrzała pod jego brzuch i znowu zobaczyła jego olbrzyma w pełnym wzwodzie. Znacznie odważniej niż za pierwszym razem wyciągnęła swoją rączkę w kierunku dyndającego kutasa. Objęła dłonią i zaczęła branzlować. Koń stał spokojnie i poddawał się jej karesom. Nagle dziewczyna zapragnęła pocałować tą olbrzymia pałę i odchylając ją do boku i sama pochylając się, polizała gruby trzpień końskiego chuja.
– Jakie ty masz tu delikatne ciałko i jakie smakowite – jęknęła bardzo podniecona tym co zrobiła.
Teraz próbowała zmieścić w swojej buzi znacznie grubszą od reszty głowicę tej końskiej pały. Kiedy to robiła nie zauważyła w drzwiach stajni dwóch postaci. Jedną z nich był oparty na kulach Tomek a drugą wuj Olek.
– Ach tutaj się zabawiasz – ze szczerym uśmiechem zagadnął starszy.
Dziewczyna odskoczyła od ogiera i czerwona jak burak spojrzała w kierunku drzwi stajni.
– Ja tylko… – zaczęła jąkając się – Chciałam się z nimi pożegnać.
– Widzę, widzę – ciągle śmiejąc się kontynuował wujek – Kary też postanowił to samo. A może wyczuł twoją ochotę na ostre jebanko.
– Czyżby była to prawda z tymi fremonami a myślałam wujku, że żartujesz – cicho szepnęła.
– Widocznie wyczuwa twoją dziewczęcą ruję i dlatego dostał porannego wzwodu – tym razem lekko szyderczym tonem wtrącił się Tomek.
– Żartujecie sobie ze mnie – żachnęła się dziewczyna i zrobiła obrażoną minkę.
– No już się nie gniewaj ale wyglądasz przy fallusie Karego dosyć komicznie – śmiał się kuzyn.
Dziewczyna chciała uciec od tych prześmiewców ale stali w drzwiach stajni całkowicie je tarasując i było to niemożliwe. Wykonała nawet jakiś ruch o tym świadczący ale nastolatek i jego ojciec weszli do środka i zamknęli za sobą drzwi. dziewczyna wyczuwała instynktownie, że za chwile coś się wydarzy, że ci dwaj jej ukochani mężczyźni nie na próżno znaleźli się w stajni. Jej oddech stał się szybszy a cudowne piersi falowały w rozpiętym na jeden guzik od góry, króciutkim fartuszku. Już wcześniej podczas pieszczot chuja Karego czuła jak swędzi ją chętna do wyjebania pizdeczka ale teraz niemal pulsowała okryta koronkowymi majteczkami. Zauważyli rosnące podniecenie dziewczyny. W końcu znali ją bardzo dobrze i obydwaj sprawdzili możliwości jej tak niedawno cnotliwej pizdeczki. Tomek oparł się na kulach i energicznie rozpiął swoje spodnie, które opadły na dół, zatrzymując się na kostkach chłopaka. Miał już znacznie cieńszy gips, dlatego było to możliwe. Teraz ściągnął swoje luźne bokserki, uwalniając swego kutasa, który prężył się w jego kroczu w pełni gotowy do działania. Monika podeszła do niego i pomogła mu ściągnąć całkowicie spodnie i majtki a następnie rozpięła swój fartuszek i z gracja zdjęła go, i położyła na zydelek stojący przy drzwiach stajni. Później dołożyła do niego swoje majteczki i całkiem goła podeszła do kuzyna, biorąc w dłoń jego kutasa i pomału go branzlując, pociągnęła lekko w kierunku środka stajni i dalej w kierunku szerokiego toka. Chłopak oparty o kule poddawał się jej zamysłowi i oparł swoją pupę o zimny rant koryta. Wtedy dziewczyna kucnęła i z dużą wprawą zaczęła mu robić loda. W tym czasie wuj Olek, widząc co się dzieje, też szybko rozebrał się do naga i oparł mięsiste pośladki o koryto tuż obok syna. Dziewczyna widząc teraz przed sobą i jego olbrzyma, szybko zajęła się też i jego chujem, wyczyniając zmysłowe harce językiem po olbrzymiej żołądzi. Była już bardzo podniecona a z jej pizdeczki niemal kapały dziewczęce soczki. Szybko wstała i obróciła się tyłem do młodszego z mężczyzn tak, że jego kutas znalazł się tuż przy jej dziurce w odbycie. Nie raz przedtem wchodził w nią właśnie tamtędy i chłopak szybko zorientował się czego chce kuzynka. Był teraz w lekkim przysiadzie a jego pupa opierała się nadal o koryto. Chwycił w dłoń swego chuja i przytrzymał kiedy dziewczyna zaczęła się na niego nabijać. Monika miała bardzo wrażliwe wejście do swojej pupy i bardzo podniecały ją stosunki analne. Teraz też kiedy kutas chłopaka wszedł w jej dupkę cały, czuła jak bardzo drażni on jej pizdeczkę. Jedną stopę oparła na gipsie a drugą na ugiętym kolanie chłopaka. Szeroko rozchyliła nóżki i lekko pociągnęła za olbrzymiego kutasa wujka Olka. On też zrozumiał o co jej chodzi i lekko przykucając znalazł się miedzy jej nóżkami z olbrzymią głowicą rozchylającą delikatne płatki jej warg sromowych.
– Wejdź we mnie i ostro mnie wyruchajcie w obydwa otworki – dyszała z podniecenia – Och jak czuję jak mnie wypełniacie – jęczała kiedy wujek wszedł w jej gościnną pizdeczkę niemal całym swoim potężnym narządem.
Teraz mężczyzna wypełniający jej pizdę, rozpoczął ostre jebanie, wykonując bardzo głębokie ruchy frykcyjne i wbijając się w nią coraz głębiej aż dobił do końca. Obydwaj czuli jak ich chuje ocierają się o siebie, oddzielone tylko cienkimi ściankami jej jelita i pochwy, do tego tej drugiej naciągniętej do granic możliwości grubasem w niej goszczącym. Dziewczynka tak ściśnięta w tym sandwiczu głośno piszczała i krzyczała a wuj Olek coraz szybciej i mocniej dobijał swoim podbrzuszem do jej szeroko udostępnionego krocza. Żadne z nich nie zwracało na to uwagi, że obydwa konie łypały na scenę rozgrywającą się miedzy nimi i jakby z podziwem, potakująco ruszały swoimi łbami z góry na dół.
Pierwszy doszedł w jej pupie Tomek. Monika czuła jak wystrzelił salwą ciepłej spermy powodując jeszcze większe podrażnienie jej dupki. Po kilkunastu ruchach frykcyjnych i wujek Olek wbił w nią maksymalnie całego swego olbrzyma i z ogromnym ciśnieniem strzelił w jej pochwę potężnym wytryskiem swego nasienia. W dziewczynie drgały teraz wszystkie komórki tak przeżywała swój największy orgazm wynikający z wyruchania na dwa baty. Wbiła swoje paznokcie w przedramiona wujka, za które przytrzymywała się podczas jebania ale mężczyzna w euforii potężnego zadowolenia nic nie poczuł, chociaż w kierunku łokci zaczęły płynąc stróżki krwi. Kiedy zorientował się po chwili, że jego maczuga opada, pomału wysunął się z dziewczynki i pomógł jej zejść z krocza Tomka.
– O kurwa. Co to było? – jęczała nastolatka – Ale mnie wypełnialiście, ale mnie wyruchaliście – dyszała.
– Byłaś naprawdę cudowna – dyszał ze zmęczenia i spełnienia wujek Olek, czując jak mała bierze jego kutasa do buzi i wylizuje resztki spermy.
– To było naprawdę niesamowite – jęknęła przenosząc swoją główkę w krocze Tomka i czując jak po jej pupie i udach spływają strugi spermy – Szkoda, że już muszę wyjechać bo chętnie bym to powtórzyła.
– Nie masz wcale daleko i zawsze możesz do nas podjechać a chętnie wyruchamy obydwie twoje młodziutkie dziurki – spokojnie już powiedział wujek Olek i ubrał swoja koszulkę , spodenki i spodnie.
– Na pewno będę za tobą tęsknił – powiedział Tomek i przy jej pomocy tez założył bokserki i spodnie.
– Obiecuję, że będę przyjeżdżać zawsze jak tylko będę mogła. Tak mi z wami dobrze – obiecała i też ubrała majteczki i króciutki fartuszek.

Wszyscy troje razem wyszli ze stajni i tylko Monika lekko chwiejnym krokiem. Dotrzymała swojej obietnicy i zawsze kiedy tylko mogła urywała się do babci, aż dziwili się jej rodzice. Zawsze była ostro wyruchana przez kuzyna i jego ojca, często w obecności zaciekawionej babci. Wiosną zabrała ze sobą najlepszą przyjaciółkę, która też skorzystała z usług kutasów wujka Olka i Tomka, i nie mogła wyjść z podziwu nad ogromem końskiego fallusa Karego. Próbowała nawet wepchnąć go do swojej nastoletniej pizdy ale udało jej się zmieścić tam tylko jego ogromny czubek. Przyjaciółce Moniki tak spodobały się seksualne harce z Tomkiem, ze została jego dziewczyną a później żoną. Monika też znalazła sobie niezłego ogiera. Nie miał on może takiego olbrzyma XXl jak wujek Olek ale jego solidne XL, prawie dwudziesto centymetrowe przyrodzenie całkowicie zaspokajało jej potrzeby. Nie stroniła też od dającego jej największe orgazmy jebania na dwa baty, które tak ciekawie podsumowywały podrzucaniem łbami Kary i Kasztanka. KONIEC.

Scroll to Top