Z kolegą

Pewnego dnia zamiast iść do szkoły to poszedłem do chorego kumpla. Mieszkał dość blisko więc też szybko u niego byłem. Wszedłem do niego bez problemu bo dał mi kluczę zapasowe, rozebrałem się i poszedłem do jego pokoju nim zdążyłem wejść to było słychać już jakieś dziwne dźwięki. Otworzyłem drzwi i ujrzałem jak mój kumpel wali sobie nago konia przy gejowskim porno na laptopie, krząknołem i nagle jak się zerwał i zakrył ekran laptopa jak bym ledwo co wszedł:

-To nie tak jak myślisz- powiedział próbując zasłaniać kołdrom swojego około 24 cm grubego penisa

-Nie no luz, jak jesteś bi lub homo to spoko.-gdy mówiłem sam mi zaczął powoli stawać-Może zwalimy razem jak już zaczołeś?

-Serio chcesz?

Usiadłem koło niego na łóżku i sobie zaczeliśmy walić. Mój penis miał 20 cm i też był w miarę gruby. Po jakoś 5 minutach walenia sobie konia przy nowym filmie widziałem kontem oka, że chcę coś więcej i zacząłem go całować języczkiem, a on nie miał nic przeciwko. Po chwili zaczął mnie rozbierać, minęła chwilka gdy byłem nagi jak on. Po czym powiedział:

-Jestem uni. A ty?

-Ja tak samo.-Odparłem

Nagle pokierował mnie tak abym się położył na łóżku i tak też zrobiłem. Po tym jak się dobrze ułożyliśmy to zaczął mi robić loda, robił to nieziemsko i w ciągu jakiś 5 minut byłem gotów na to aby wytrysnąć. Oczywiście przestał, żeby po chwili zacząć ponownie, lecz tym razem trzymałem dłużej, nagle przestał i wyjął lubrykant z szafki i poprosił abym posmarował jego dziurkę. Najpierw włożyłem jeden palec następnie dwa i trzy, przy trzech zaczął jęczeć, więc przestałem żeby zastąpić swoim penisem, jego dziurka była nieźle ciasna, a on podczas wkładania mocno jęczał co sprawiało mi dużą satysfakcję. Gdy włożyłem zacząłem robić coraz szybsze ruchy, ruchałem go dość mocno na pieska, potem na misjonarza. Podczas gdy mocno go ruchałem pierwszej pozycji, czyli na pieska poczułem, że dochodzę i spuściłem się w niego. Nie chciałem, aby sperma się zmarnowała, więc wylał całą w moje usta. Po chwili odpoczynku role się odwróciły i to ja robiłem mu loda, jego penis zdążył zmaleć, ale nie czekałem jak ponownie będzie w pozycji żebym miał w ustach jego penisa w całej okazałości. Był gruby i żylasty, podczas robienia mu loda nagle wstał i kontynuowałem tym razem on robił swój rytm. Jedynie co powiedział to tylko:

-Wypnij się.

A ja to zrobiłem, sięgną po lubrykant i nawilżył mi dziurkę, nie patyczkował się i włożył trzy palce naraz od razu. Po chwili jak ja zastąpił swoje palce na penisa, a tak mnie bolało i zarazem sprawiało przyjemność. Gdy włożył całego to zaczął mnie mocno posuwać i sprawiało mu to przyjemność ewidentną. Niestety nie był długo długodystansowcem więc skończył na pieska w ciągu pięciu minut we mnie. I kazał całą spermę abym wydalił na jego cudownie wyrzeźbioną talię po czym kazał mi to zlizywać. Gdy to wylizywałem swoją spermę z jego ciała on postawił swojego penisa jeszcze raz, gdy wylizałem całą spermę to postanowiliśmy, że obciągniemy jeszcze raz. Tym razem wytrysnęliśmy sobie w ustach i leżeliśmy na łóżku oglądając coś w sieci nago nie wiem przez ile. Po czym poszliśmy pod prysznic, umyć się i przy okazji znów to zrobić. I taką relację ciągnęliśmy przez 2 lata, gdzie przy okazji zostaliśmy parą.

Scroll to Top