Z mamą kolegi

Historia wydarzyła się w gorącą sobotnią noc 2000r. Wówczas miałem prawie 17lat i mieszkałem z rodziną na niewielkim osiedlu w niewielkiej miejscowości. Na osiedlu mieszkało tylko kilka rodzin. W śród nich rodzina Teresy bohaterki mojej historii. Teresa była normalną kobietą, miała ok. 42lat, czterech nastoletnich synów (najmłodszy 10lat, najstarszy 18lat) i męża (ostro popijający budowlaniec). Była nie wysoką blondynką, myślę, że ok 165cm wzrostu, z odrobiną ciałka. Warto w tym miejscu podkreślić, że natura hojnie obdarzyła ją w naprawdę duże piersi i duży, jędrny tyłeczek. Wszystko skomponowane jak trzeba. Zdarzało mi się odwiedzać jej synów w czasie kiedy wiedziałem, że oprócz niej nie ma jeszcze nikogo w domu. Udawałem wtedy, zdziwienie tym faktem. Czasami zapraszała mnie do środka, żebym poczekał na chłopaków. Kilka razy zdarzyło się, że przygotowywała się na wyjście na zewnątrz i wtedy miałem okazję podziwiać ją paradującą po domu w staniku z którego wylewały się jej ogromne piersi. Zawsze znalazłem powód żeby być blisko niej. Starałem się ją zagadywać, pomagać w jakiś drobiazgach po to tylko, żeby być jak najdłużej w jej towarzystwie. Z tego powodu kilka razy musiałem wykonać ręczną robótkę w jej toalecie.
Jako, że wszyscy dobrze się znaliśmy to zawiązywały się między nami mniejsze lub większe przyjaźnie. Standardem było wzajemne zapraszanie się na różne rodzinne imprezy. Po jednej z nich (wesele córki sąsiadów) miałem okazję spróbować swoich sił z Teresą. Zaczęło się niewinnie, jedzenie, alkohol, kapela i ogólna zabawa. My ze starszymi synami Teresy popijaliśmy alkohol w ukryciu tak, żeby nasi rodzice nie widzieli. W pewnym momencie ok godz. 24.00 kiedy towarzystwo było już nieźle wstawione poczułem, że impreza wymyka mi się spod kontroli i muszę się ulotnić. Wyszedłem na zewnatrz nie żegnając się nawet z kolegami ani rodzicami. W tym samym czasie na zewnątrz stał niedopity Zbyszek (mąż Teresy) i Teresa. Ona mocno przesadziła z alkoholem i Zbyszek chciał ją odtransportować do domu- kłócili się o to bo ona nie chciała kończyć imprezy. Nagle Cwaniak zobaczył, że ja też się zrywam i wybełgotał, żebym zabrał Teresę ze sobą do domu. Ona co dziwne nie zaprotestowała, podeszła do mnie mocno chwiejnym krokiem, złapała mnie pod ramię i ruszyliśmy w drogę. Mieliśmy do wyboru dwie drogi, krótszą i dłuższą. Wybraliśmy krótszą drogę przez leśną alejkę. Normalnie potrzebowałbym na pokonanie tej odległosci ok 40min., ale z całą pewnością Pijana w sztok Teresa, opóźniała nasz marsz. będąc mniejwięcej w połowie drogi Teresie zrobiło sie niedobrze i musieliśmy się zatrzymać, bo zebrało jej się na hafta. Teresa była ubrana w jednoczęściową czerwoną sukienkę na ramiączkach do kolan z zamkiem na plecach i czerwonymi szpileczkami, bez rajstop. Pod kolor sukienki miała również pomalowane paznokcie u rąk i stóp. Wyglądała kusząco. Chciałem jej pomóc dojść do siebie, dlatego postanowiłem, że rozepnę zamek od jej sukienki, podałem też wodę do picia którą zabrałem z imprezy. Teresa wybełgotała abym rozpiął jej jeszcze stanik, więc to zrobiłem. Koło nas znajdowała się drewniana budka parkowa z ławeczką w środku, wokół nas zupełna cisza, żywego ducha w okolicy. Zaproponowałem abyśmy tam usiedli. Ja usiadłem pierwszy, ona się zatoczyła ja ją złapałem za rekę żeby się nie przewróciła i przypadkiem usiadła mi na kolanach. Nienaturalny ruch podczas siadania na mnie spowodował, że ramiączka sukienki i stanika zsunęły się na dół, niemal całkowicie odsłaniając jej wielgachne cyce. W pierwszej chwili spanikowałem i nie wiedziałem co zrobić. Po chwili namysłu (biłem się z myślami bo przecież była to mama moich kumpli i bałem się, że mógłby być z tego jakiś kwas) postanowiłem, że odsłonię resztę. Ręce trzęsły mi się ze strachu, ale opanowałem nerwy a wypity alkohol dodał mi odwagi. Delikatnie szturnąłem Teresę ale ona nie zareagowała. Powoli oparłem ją o ścianę budki i delikatnym ruchem opuściłem górę sukienki i stanik, odsłaniając całą zawartość. Patrząc i podziwiając te ogromne piersi myslałem, że śnię. Coś co było w sferze moich marzeń, urzeczywistniło się. Siedziałem jeszcze chwile bez ruchu, z jednej strony podziwiając widok przede mną a z drugiej strony dochodziła do mnie myśl o odpowiedzialności za to co robię. Po chwili pomyślałem, że nic się przecież nie stanie jak choć prze chwilę pobawię się jej skarbami . Dla swojego bezpieczeństwa zacząłem udawać bardziej pijanego niż jestem, żeby w razie czego zgonić na alkohol. Niby to przypadkiem, od niechcenia, położyłem dłoń na jedną pierś, potem zjechałem na drugą. Jej cycki były niesamowicie jędrne, duże sterczące sutki, doprowadzało mnie to do obłędu. Na moje obmacywanie Teresa nie reagowała, wydawało mi się, że zasneła. Serce waliło mi jak dzwon, ale z każdą minutą czułem się coraz pewniej. W pewnym momencie Teresa jakby się ocknęła, wydawało mi się, że to koniec zabawy i zaraz dostanę w twarz. Jej reakcja była jednak inna. Chyba zaczęło jej się podobać bo przełożyła swoją rękę na mój kark, aby ułatwić mi dostep do jej piersi. Instynktownie zacząłem całować jej sutki. Teresa zaczęła szybciej oddychać i delikatnie jęczeć. Brak oporu z jej strony zachęcił mnie do dalszych igraszek. Kontynuując całowanie piersi zacząłem szukać dostępu do jej cipki. Włożyłem rękę pod jej sukienkę. Kiedy doszedłem do sedna, zdziwiło mnie, że nie ma ubranych majtek. Rozchyliła nogi tak bardzo, że zachęciło mnie to do dalszej zabawy. Jej duże wargi sromowe były niesamowite, musiałem je rozchylać na boki. Choć brakowało mi wprawy to moje palce instynktownie znalazły drogę do jej dziurki. Nagle zacząłem się zastanawiać co zrobić, żeby zamiast palców włożyć tam mojego kutasa. Była już bardzo mokra, kiedy przyszło mi do głowy, żeby sprawdzić ile palców wejdzie w jej cipkę. Włożyłem jednego, dwa, trzy, cztery, wszystkie wskoczyły bez najmniejszych problemów, dlatego kontynuowałem zabawę z czterema. Jej oddech przyspieszył jeszcze bardziej, zaczęła sie wyginać jakby była juz w niezłej ekstazie. Przeszło mi prze myśl, że moja ostatnia dziewczyna nigdy nie godziła się na takie harce. Nagle Teresa jakby zaczęła się wycofywać. Pijana lekko złączyła nogi, żeby uniemożliwić mi dalszą zabawę i wyszeptała „nie rób tego”. Pomyślałem, że jestem już za daleko i nie mogę teraz tak tego przerwać, dlatego zdecydowanym ruchem wcisnąłem dłoń między jej nogi i wróciłem do penetracji jej cipki i pieszczenia jej ogromnych cycków. Opierała się tylko przez chwilę. Nagle jedną nogę podciągnęła do góry opierając stopę na belce podtrzymującej front budki. Drugą nogę rozchyliła szeroko, tak że miałem już nieskrępowane możliwości zabawy. Od tego momentu wszelkie wątpliwości przestały mieć znaczenie. Bawiłem się jej cipką bez żadnych zahamowań. dwa trzy, cztery palce wchodziły jak w masło. Postanowiłem, że spróbuję dołożyć piątego. Ku mojemu zaskoczeniu Teresa rozchyliła nogi jeszcze bardziej jakby zachęcała mnie do tego. Byłem w szoku kiedy moja dłoń znalazła się w jej łonie. Pomyslałem, że niezła z niej zdzira skoro pozwala mi na to. Bez żadnych skrupułów zacząłem ostro rżnąc jej cipkę moją dłonią, wkładałem i wyciągałem dłoń a Teresa przy tym ostro jęczała akceptując to co z nią robiłem. Sam nieźle już podniecony, nagle powiedziałem do niej coś co wcześniej nie przeszłoby mi przez gardło: „rozbieraj się i obciągnił mi”. Byłem w ogromnym szoku jak Teresa bez wahania wstała i ściągnęła sukienkę zostając tylko w czerwonych szpilkach. Niesamowity widok ogromnych cycków, dużej kształtnej dupci, całkowicie wygolonej cipki, podniecił mnie jeszcze bardziej. Ja wstałem bo chciałem ściągnąć marynarkę i spodnie. Nie zdążyłem się nawet obejrzeć a ona już kucała przede mną i próbowała dobrać się do moich spodni. Przez spodnie złapała mojego nabrzmiałego już kutasa. Jękneła po raz kolejny i wyszeptała „o ku**a jaki on duży!!!”. Uśmiechnałem się tylko bo wiedziałem, że nie jest to maluszek. Jak go kiedyś mierzyłem to w zwodzie miał ok22cm a obwód ok 14cm. Po chwili zawahania sama rozpięła mi spodnie, wyciągnęła mojego olbrzyma i zaczęła go pieścić. Wyraźnie czułem jak jedną ręką masowała też swoją cipkę. coraz głośniej jęczała. Z góry widziałem jej wypiętą dupcie, która czeka juz na dobre rżnięcie. zdecydowanie oblizywała mojego kutasa, językiem piesciła jajka, potem zaczęła go brać do buzi. z początku tylko górę, potem głębiej i głębiej aż włożyła go całego. Nigdy wczesniej czegoś takiego nie przeżyłem, coś takiego widziałem tylko na pornosach. Miałem już jakieś młodzieńcze doświadczenia seksualne, ale z Teresą to był odlot. Byłem już cały mokry. Mój kutas, jaja nawet nogi ociekały jej śliną a ona nie zwalniała. Nagle wyciągnęła mojego kutasa z buzi, i trzymając go już tylko w jednym ręku odchyliła głowę do tyłu i zaczęła głośniej jęczeć. Z góry widziałem tylko jak jej reka ostro masturbuje cipkę. Domyśliłem się, że szczytuje. Ja na drżących nogach zsunąłem się na ławkę. Chwila przerwy pozwoliła mi ochłonąć. Zdecydowanie powiedziałem do niej, żeby dalej go obciągała. Bez zastanowienia położyła obie ręce na moich kolanach, rozchyliła mi nogi, zbliżyła się do mojego kutasa i zaczęła go znowu całować i obciągać. Zauważyłem, ze kręci ją branie całego kutasa do buzi. Kiedy to robiła położyłem na jej głowę rękę i zacząłem jeszcze bardziej dociskać głowę do dna. nie protestowała, czułem że ona to lubi. Nagle jedną ręką złapałem jej cyca i zacząłem go miętosić. Po chwili zabawy powiedziałem aby wzięła go między piersi. Natychmiast wykonała moją prośbę. Przyjęła taka pozycję, która ułatwiła jej włożenie mojego kutasa pomiędzy jej ogromne cyce. Pomimo ich gigantycznych rozmiarów, mój kutas był tak duzy, że jednocześnie trzymała go między cyckami i obciągała. Patrząc na nią z góry, byłem już tak podniecony, że chciałem już tylko ją zerżnąć. Byłem już tak nagrzany, że nie panowałem nad słowami. Powiedziałem, że muszę ją zerżnąć i kazałem jej oprzeć się o ławkę i wypiąć dupcię. Ona posłusznie wykonała zadanie, a ja wszedłem do środka jej mokrej cipki, złapałem za biodra i zacząłem ostro posuwać. Ona jęczała i krzyczała (dobrze, że lasek był na uboczu bo pewnie ktoś by usłyszał). Po kilku chwilach zacząłem dochodzić. Szybko kazałem jej się położyć na ławce na plecach. wszedłem w nią i po kilku ruchach wiedziałem, że szczytuję. Teresa widziała co się dzieje i poprosiła abym nie zrobił tego do środka. Powiedziałem, że spuszczę się na nią a ona jęcząc odpowiedziała „tak”. Szybko wyciągnąłem z niej kutasa i doszedłem. Nie spodziewała się jednak, że mój wytrysk jest bardzo obfity. Obspermiłem ją dosłownie wszędzie: cipka, brzuch, cycki, nawet twarz i włosy. Teresa wstała i wyraźnie trzeźwiejszym głosem, próbując znaleźć kawałek czegoś do wytarcia mojej spermy, zażartowała czy nie jest mi wstyd, że tak ją urządziłem. odpowiedziałem żartem, że musi się do tego przyzwyczaić. Ona tylko się uśmiechnęła. Po krótkiej wymianie zdań ubraliśmy się i poszliśmy dalej.

Scroll to Top