Zjazd klasowy

W sobotę po obiedzie pojechałem na zjazd klasowy który był organizowany w restauracji małego pensjonatu pod Katowicami, to jest 80 Km od mojego obecnego miejsca zamieszkania, więc zarezerwowałem tam sobie nocleg aby wracać następnego dnia, było to pierwsze spotkanie po 20-stu latach ukończenia podstawówki. Kiedy dotarłem na miejsce przed budynkiem stała już grupka rozmawiających z sobą osób, przywitałem się ze wszystkimi i od razu zwróciłem uwagę na jedną z koleżanek-Grażynę, miała krągłe pośladki, wydatne piersi, ubrana była w bordową lejącą się sukienkę, chwilę pogadaliśmy w tej grupce, idę do środka chce mi się pić po podróży-powiedziałem, i ruszyłem w kierunku wejścia, zaczekaj, powiedziała Grażyna-pójdę z tobą, też chętnie się napiję, weszliśmy do środka w Sali stał długi nakryty stół, z boku był barek, usiedliśmy, zamówiłem dwie cole, ładne wyglądasz-powiedziałem, dziękuję, ty też niczego sobie, usłyszałem, zaczęliśmy rozmowę, dużo o sobie mówiła, jest rozwódką, ma 20-letniego syna który studiuje w Krakowie, itd. W tym czasie na stół podano tort i kawę, uczestnicy zaczęli zajmować miejsca, było około dwudziestu osób , usiedliśmy obok siebie, na stole było też wino i kieliszki zapytałem czy się napije i jakie lubi, białe wytrawne, usłyszałem, nalałem do kieliszków wina i wznieśliśmy toast za spotkanie, po kawie i torcie, towarzystwo rozeszło w małych grupkach na zewnątrz obiektu, były tam ławki i stoliki, zabraliśmy kieliszki z winem i też usiedliśmy na zewnątrz, rozmów było wiele bo to przecież minęło 20 lat, czas szybko biegł, zbliżała się kolacja, było pyszne jedzenie, po jej zakończeniu zaczęła grać muzyka, kilka par poszło tańczyć, napiliśmy się wina a ja poprosiłem Grażynę do tańca, zaczęliśmy się kręcić w jej nastrojowy rytm, delikatnie przyciskałem jej talię do siebie, czułem jej zapach, kręciła mnie, w trzecim tańcu poczułem że ona do mnie coraz bardziej się przyciska, byłem podniecony, pocałowałem ją dyskretnie w szyję i szepnąłem do ucha: masz ochotę na sex, chciałbym się z tobą kochać tak, nie mam faceta, chcę, odpowiedziała, ja mam tu wynajęty pokój bo wracam jutro, więc ja pójdę teraz a ty dyskretnie za chwilę dołączysz , mam pokój nr.4, odprowadziłem ją do stołu i dyskretnie się „ulotniłem”, w pokoju stało szerokie łóżko, był mały stolik i dwa foteliki panował półmrok bo rolety były opuszczone, szybko się rozebrałem i poszedłem pod prysznic, kiedy wychodziłem z łazienki w drzwiach stanęła Grażyna, fajny widok powiedziała poczekaj i weszła do łazienki, usiadłem na foteliku, Grażyna wyszła z łazienki owinięta ręcznikiem, wstałem z fotela, podszedłem do niej, objąłem i zacząłem całować jej szyję i ramiona, po chwili ręcznik zsunął się na podłogę, położyła się na łóżku ja obok, przytuliłem ją całowaliśmy się, masowałem jej cudowne piersi, teraz zszedłem niżej ssałem jej sutki, ścisnąłem jej piersi razem i lizałem rowek miedzy nimi, uklęknąłem obok całowałem brzuch, Grażyna wzięła kutasa do ręki i zaczęła go delikatnie ugniatać całowałem teraz jej łono, Grażyna podkurczyła uda i mocno je rozchyliła jakby na zaproszenie do minety, przesunąłem palec w jej szparce, była bardzo mokra a łechtaczka bardzo nabrzmiała, włożyłem do środka palec, była bardzo mokra wyjąłem go i oblizałem, pyszny masz soczek, chciałbym go spijać z samego źródełka, zrobimy sobie wzajemnie oral, lubisz 69, spytałem, chętnie, usłyszałem, położyłem się wygodnie, Grażyna wypięła się nad moją twarzą pochyliła do przodu i wzięła kutasa do buzi jednocześnie masując ręką jaja, zacząłem lizać szparkę, mój język tańczył na łechtaczce, wsuwałem go do środka, a ona lizała mi jajka i krocze, całą twarz miałem mokrą od jej soku, podniosła się lekko przesunęła do przodu nad kutasa, wsunęła do środka, rękami chwyciła mnie za nogi powyżej kostek, a ja miałem piękny widok, wypięty tyłek, i patrzyłem jak kutas zagłębia się w jej cipce, zsynchronizowaliśmy swoje ruchy byłem bliski wytrysku, trzymałem ręce na jej biodrach, nagle zajęczała ściskała mnie nogami, miała kilka mocnych skurczy, poczułem je na kutasie, i też wystrzeliłem kilka razy, chwilę pozostaliśmy w bezruchu, Grażyna podniosą się powoli, kutas się wysunął i opadł na brzuch, patrzyłem jak s cipki powoli wypływa moja sperma prosto na leżącego kutasa, po chwili położyła się obok i zapytała: jak ci było bo mnie bardzoooo dobrze. Mnie tak samo, starła chusteczką spermę z mojego kutasa i brzucha, przykryliśmy się kołdrą i przytuleni zasnęliśmy.
Obudziłem się rano, Grażyna leżała na boku obrócona w moją stronę, miała otwarte oczy, cześć, powiedziałem i pocałowałem ją w usta, cześć, jak się spało? spytała, no wiesz po takim sexie z tobą to super, czuję to samo, odpowiedziała i mocno się przytuliła, chwilę tak leżeliśmy, chyba czas na poranną toaletę, powiedziałem, wstaliśmy i poszli do łazienki, Grażyna poszła pod prysznic ja zacząłem się golić, potem umyłem zęby i wskoczyłem pod prysznic który właśnie zwolniła, kiedy skończyłem byłem już w łazience sam, wróciłem do pokoju, patrzyła przez okno oparta łokciami o parapet, miała lekko wypięte pośladki, podszedłem do niej i przycisnąłem do nich swoje łono jednocześnie chwytając za piersi pocałowałem w plecy, stanęła w lekkim rozkroku i mocniej się wypinając robiąc miejsce w rowku dla mojego kutasa, zacząłem masować jej zwisające cycuchy i całować plecy, teraz jeszcze bardziej się rozkraczając jedną ręką przycisnęła już twardego kutasa między mocno rozwarte wargi, poczułem jak jest mocno mokra i jaką wielką ma już łechtaczkę, zaczęła poruszać biodrami a ja nie przestawałem masowani piersi i całowania pleców, wejdź we mnie, wypełnij od tyłu, dobrze, ale choć na łóżko, będzie nam wygodniej, uklęknęła przed łóżkiem w szerokim rozkroku pochylając się na nie, wypięła się mocno, ja klęcząc za nią powoli wsunąłem w jej mokre cipsko swojego kutasa, głęboko aż po same jaja, o taaaaak, bosko, trzymałem ręce na jej biodrach posuwając ją rytmicznie, po kilku chwilach zacisnęła mięśnie i fala orgazmu przeszyła jej ciało, na mnie to podziało i wywaliłem do środka kilka porcji spermy, nie wyciągając położyłem się na jej plecach, aby odetchnąć pozostaliśmy w takim bezruchu dłuższą chwilę, wysunąłem się wreszcie i patrzyłem jak z jeszcze mocno rozwartej cipki wypływają i kapią na dywanik nasze zmieszane soki, poszliśmy do łazienki się umyć potem ubraliśmy się, mam pomysł, powiedziała: jest teraz południe, chodźmy do restauracji na obiad a na kawę pojedziemy do mnie, chcę cię jeszcze trochę mieć, znam fajną knajpkę niedaleko od mojego mieszkania, dobra, odpowiedziałem, zabraliśmy swoje rzeczy, w recepcji oddałem klucz, poszliśmy na parking do swoich samochodów, jechałem teraz za Grażyną bo nie znałem tej knajpki, po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu, weszliśmy do środka, wolnych stolików było dużo, usiedliśmy naprzeciwko siebie przy stojącym pod oknem z dala od innych, zamówiliśmy pstrąga z grilla i cole, dość szybko kelnerka przyniosła zamówione ryby, były pyszne, po skończeniu zapłaciłem i pojechaliśmy do jej mieszkania, był duży pokój z aneksem kuchennym, stała duża sofa, dwa fotele, stolik i kilka innych sprzętów, były jeszcze dwa pokoje i łazienka, rozgość się a ja zaparzę kawę, usiadłem na sofie, Grażyna postawiła na stoliku filiżanki i talerzyki z ciastem za chwilę przyniosła dzbanek z kawą, cukierniczkę i mleko, nalała kawy i usiadła na fotelu obok, wiesz, jesteś wspaniałym kochankiem, cudownie liżesz, obudziłeś we mnie coś o czym zapomniałam że istnieje, tak, uwielbiam oral, a twoje soki są dla mnie pyszne, lubię też lizać kakaowe oczko, ja muszę pokosztować twojego soku, rozbierzmy się, zaproponowałem, jesteś taka ładna, chcę cię taką widzieć, bez chwili namysłu wstała i zdjęła z siebie wszystko, ja zrobiłem to samo, patrzyliśmy na siebie wzajemnie i czuliśmy jak narasta w nas podniecenie, choć weźmiemy prysznic a potem się pokochamy, poszliśmy do łazienki, razem weszliśmy do kabiny, wzajemnie się mydliliśmy, było to dość podniecające, po kąpieli wróciliśmy do pokoju, Grażyna położyła się wygodnie na sofie, ja usiadłem na brzegu nachyliłem się i zaczęliśmy się całować, rękoma masowałem jej cycuchy, sutki stały się twarde, lizałem je a ręką gładziłem obrośnięte łono, podniosłem się i uklęknąłem na podłodze zacząłem lizać jej uniesione i rozchylone uda coraz bardziej zbliżając się do mokrej szpary, choć poruchaj moją buzię, chcę skosztować twojego soku, położyła się na boku robiąc mi miejsce, wstałem z kolan położyłem się obok w pozycji 69, Grażyna podniosła udo robiąc mi miejsce jednocześnie zaczęła językiem pieszczoty mojego krocza, ja lizałem jej szparę, spijałem soki, ssałem łechtaczkę, poruszała biodrami jednocześnie ściskała uda na mojej głowie, ruchaj mnie, i wsunęła kutasa do buzi, poczułem jak mocno zacisnęła na nim wargi i jak go omiata językiem, zacząłem najpierw powoli, potem coraz szybciej czując ten uścisk i język, spuściłem się obficie, Grażyna też nie wytrzymała, nie przestając ssania, zacisnęła mocno uda na mojej głowie i poczułem jak przechodzą przez nią fale orgazmu, zwolniła uścisk, ale nie poruszałem się jeszcze bo czułem jak starannie zlizuje resztki spermy, kiedy skończyła usiadłem i zapytałem, smakowało ci? Bardzo, spiłam wszystko do ostatniej kropelki, to jak śmietana, miło to słyszeć, pocałowałem ją, obiecaj mi że nie zapomnisz tych chwil i że jeszcze się spotkamy, na pewno, może ty przyjedziesz do mnie do Ustronia na weekend?, chętnie, będziemy się zdzwaniać, powoli się ubrałem, to ja będę się zbierał, pocałowałem ją mocno, nie odprowadzaj mnie, leż sobie, wyjdę sam, całą drogę powrotną myślałem tylko o minionym weekendzie. Kiedy byłem już w domu dostałem MMS-a ze zdjęciem jej cipuni i podpisem „żebyś nie zapomniał” fotka była zrobiona z bardzo bliska, i widać było jak cipka jest mokra, podnieciło mnie to tak że kutas mi stanął, zrobiłem więc zdjęcie i wysłałem z podpisem „patrz jak twoja fotka na mnie podziałała, muszę sobie teraz sam zwalić”
Od zjazdu klasowego i wizyty u Grażyny minęło dziesięć dni, pomyślałem że do niej zadzwonię, odebrała, cześć, Marek z tej strony, jak się masz? dobrze, ciągle wspominam nasze miło spędzone chwile, ja też odpowiedziałem, dzwonię bo chciałbym zaprosić cię do siebie na weekend, jeśli masz oczywiście czas, mam i z chęcią przyjadę, będę u ciebie w piątek tak około 18-tej, fajnie, będę czekał, podałem jej adres i pożegnaliśmy się. W piątki rano kiedy przychodzi do mnie gosposia trochę ogarnąć moje mieszkanie, poprosiłem żeby w sypialni pościeliła dla dwóch osób. Po południu przygotowałem na osłoniętym od wścibskich spojrzeń tarasie w ogrodzie grill, i nakryłem stolik. Poszedłem się wykąpać, ogolić i umyć zęby wygoliłem też swoje łono i krocze na gładko, ubrałem tylko krótkie spodnie i koszulkę bo wiedziałem że za chwilę będę się rozbierał. Było kilka minut po 18-tej usłyszałem dzwonek, otworzyłem drzwi i zobaczyłem Grażynę weszła do środka, pocałowaliśmy mocno na przywitanie, gdzie mogę położyć swoje rzeczy? zaprowadziłem ją do sypialni, mmmm pomruczała zadowolona, rozgość się, gdzie masz łazienkę? wezmę prysznic po podróży, tutaj, wskazałem jej drzwi, po kąpieli na taras możesz przyjść nago, jest osłonięty, ja poszedłem rozpalić grill. Przyszła po dłuższej chwili całkiem naga, to ty też się rozbierz, ściągnąłem z siebie ubranie i stanąłem przed nią z wygolonym łonem i kroczem, super wygląda, dotknęła, fajnie gładziutko, przyniosłem z lodówki wino i nalałem do kieliszków, usiadłem, napiliśmy się. Wiesz przez te minione dwa tygodnie kilka razy fantazjowałam, patrzyłam na zdjęcie twojego kutasa i masturbowałam się, ja robiłem to samo, nawet tego samego wieczoru kiedy je dostałem, zwaliłem sobie. Mam dla ciebie niespodziankę, ale zamknij oczy, poszedłem do pokoju zabrałem z szuflady kulki gejszy, które dla niej kupiłem kilka dni wcześniej, wróciłem na taras, siedziała na foteliku miała zamknięte oczy, rozchyliłem jej uda, wystaw cipunę, zsunęła się niżej a ja wkładałem do środka kolejno jedna po drugiej, aż z cipki wystawał tylko kawałek sznureczka, teraz otwórz oczy i wstań, co czujesz? pościskała mięśniami cipki, zrobiła kilka kroków, wypełnia mnie coś przyjemnego, co to? później zobaczysz. Grill był już rozpalony, Grażyna pomogła mi przynieść z kuchni kiełbaski i pieczywo, patrzyłem jak porusza biodrami przy chodzeniu, położyłem na grillu kiełbaski, usiadłem i napiłem się wina, dobrze ci z tym co cię wypełnia? bardzo, ale nadal nie wiem co to, zobaczysz po kolacji, kiełbaski były gotowe, przełożyłem je na półmisek i postawiłem na stole, zjedliśmy z apetytem, po kolacji Grażyna posprzątała stół, zostały tylko kieliszki z winem, usiedliśmy huśtawce ogrodowej, delikatnie się bujając zaczęliśmy się namiętnie całować i pieścić, choć do sypialni, będzie wygodniej-zaproponowałem. Położyliśmy się na kołdrze, podkurcz uda i rozchyl je, zaraz zobaczysz swoje wypełnienie, sięgnąłem ręką do jej krocza, chwyciłem za wystający sznureczek i powoli wyciągnąłem z niej pięć kulek, były całe od śluzu, oblizałem je i pokazałem Grażynie, uśmiechnęła się, tak się domyślałam, zajęła teraz miejsce między moimi nogami, patrzyłem jak pieści kutasa, liże, i ssie, wielki jest, powiedziała z uznaniem, chcesz żeby był jeszcze większy? I sięgnąłem do szuflady nocnej szafki wyjmując z niej pompkę do penisa, popatrzyła zdziwiona, nałożyłem ją na nieźle stojącego już kutasa i odessałem powietrze, po paru minutach nacisnąłem zaworek zwalniający, i zsunąłem pompkę, to nie kutas to maczuga, usłyszałem, zaraz sprawdzę czy się we mnie zmieści, uklęknęła okrakiem plecami do mojej twarzy nad kutasem, wzięła go do ręki i naprowadziła do szparki, patrzyłem jak kutas znika w środku, jak jej wargi go obciskają, powoli położyła się na mnie plecami, czułem jaj pośladki ma podbrzuszu, jedną ręką trzymałem pod jej cycuchami a palcem drugiej masowałem wystawioną łechtaczkę, całowałem jej włosy, Grażyna mocno poruszała biodrami, czułem jak mięśnie jej cipki rytmicznie zaciskają się na kutasku, nie wytrzymałem dłużej, zacząłem się spuszczać, pierwsze dwie porcje zostawiłem w środku, następne wywaliłem na łechtaczkę, czułem jak przez Grażynę przechodzą fale orgazmu, było wspaniale, cudownie było, wyszeptała nie ruszając się, twoja maczuga jest boska, po chwili powoli zeszła i położyła się obok kładąc głowę na moim torsie, chodź do łazienki umyjemy się, mam całe krocze od spermy, nalałem wody do wanny i razem do niej weszliśmy, wzajemnie się myjąc, Grażyna umyła też kuleczki, wróciliśmy do sypialni, włóż mi do cipki te kulki, chcę z nimi spać, powiedziała, jednocześnie rozsuwając podkurczone uda, wsunąłem je powoli do cipuni, pościskała chwilę szparkę żeby się dopasowały, położyliśmy się przytuleni i zasnęliśmy
Rano obudził mnie zapach świeżo palonej kawy, wstałem, a w kuchni krzątała się już po porannej toalecie goła Grażyna przygotowując śniadanie, pocałowałem ją na przywitanie i poszedłem do łazienki, kiedy z niej wyszedłem usiedliśmy do stołu, wiesz, powiedziała: tak sobie myślę że chciała bym tam na dole być taka gładka jak ty, może byś mnie ogolił? z miłą chęcią, zrobię to jak skończymy śniadanie. Skończyliśmy jedzenie, Grażyna uprzątnęła stół a ja na nim rozłożyłem koc składając go w kilka warstw, poszedłem do łazienki po przybory do golenia, połóż się wygodnie i podciągnij uda, pięknie wystawiła cipunię, wyjąłem z niej kuleczki i oblizałem je, usiadłem na krześle i trymerem ścinałem jej włoski tuż przy skórze, podnieca cię to? bo widzę soczki w twojej cipuni, tak bardzo, jak skończysz to wyruchaj mnie tu na stole, ale podpompuj go, żeby był taki wielki jak wczoraj, przerwałem golenie i poszedłem po pompkę, nasunąłem ją i max odessałem powietrze. Teraz z kutasem w pompie goliłem cipunię na całkiem gładko, była coraz bardziej mokra, po zakończeniu wtarłem balsam po goleniu, podałem jej lusterko żeby mogła zobaczyć, i jak, podoba się? Tak, bardzo, nawet nie wiedziałam że mam takie duże wargi, no po goleniu bardzo się uwydatniły, powiedziałem całując je z języczkiem, miała bardzo mokro, zdjąłem pompkę, kutas był ogromny bo był długo w próżni, stanąłem przed kroczem, oprzej nogi na moich ramionach, wyprostowała je i oparła, przystawiłem kutasa, i zacząłem go wpychać, patrzyłem jak oplatają go wargi sromowe, objąłem jej nogi i przycisnąłem mocno do siebie, czułem jak bardzo pracują mięśnie jej cipki, poruszała rytmicznie biodrami a jej cycuchy falowały, czułem że za chwilę dojdzie, jeszcze kilka pchnięć i trysnąłem kilka razy a przez Grażynę przeszła fala orgazmu, wysunąłem go ze środka i usiadłem na krześle, leżała nieruchomo, patrzyłem jak z rozwartej cipki wypływają nasze zmieszane soki. Ochłonęliśmy, może pojedziemy do acuaparku trochę się zrelaksować? fajnie by było tylko ja nie mam kostiumu kąpielowego, to nic, przy basenie jest sklep i tam kupimy nowy. Ubraliśmy się i samochodem ruszyli w drogę, to było ok. 5 Km, po drodze zatrzymałem się w bocznej uliczce, powiedziałem żeby zaczekała, że zaraz wracam, wyszedłem z samochodu i zniknąłem za rogiem, był tam sexschop kupiłem tam pompkę do cipki, wróciłem do auta i podałem Grażynie reklamówkę, zobacz, niespodzianka, wyjęła pudełko i otworzyła je, mmm, to dla mnie? fajnie, jak wrócimy to się wzajemnie wyssiemy, powiedziała z uśmiechem, Dotarliśmy na basen, w sklepie pomogłem jej wybrać kostium, taki dość skąpy, poszliśmy do przebieralni i spotkali już w hali z basenami, sexownie wyglądała, weszliśmy do takiego perełkowego i usiedliśmy na podwodnej ławeczce, później zaliczyliśmy jeszcze saunę i jeszcze raz basen. W drodze powrotnej kupiliśmy pizzę którą w mieszkaniu zjedliśmy. Rozebrałem się i poszedłem na taras zabierając pompki i lusterko dla Grażyny, po chwili dołączyła i usiadła na huśtawce obok mnie, no to teraz mnie wyssij, bo nie mogę się już doczekać, rozchyliła mocno uda, usiadłem na posadzce przystawiłem i dopasowałem przezroczystą kopułkę lekko ją dociskając zacząłem powoli odsysać powietrze, patrzyłem przez kopułkę jak powiększają się wargi, miłe uczucie, usłyszałem, odessałem jeszcze trochę i usiadłem z powrotem na huśtawce, teraz Grażyna z wielką już zręcznością nałożyła mi tubę i wyssała powietrze, patrząc uważnie jak rośnie, wstałem z pompką na kutasie uklęknąłem między jej udami, zwolniłem zaworek i odciągnąłem kopułkę, podałem Grażynie lusterko żeby zobaczyła to co ja widzę, to nie cipka a cipsko-usłyszałem, podoba ci się? Zapytała, bardzo, odpowiedziałem, wargi były bardzo wielkie, nabrzmiałe, lekko czerwone, pocałowałem je i lizałem, językiem wyczułem wielką łechtaczkę, robiła się coraz bardziej mokra więc kontynuowałem minetę, dociskała mi ręką głowę do cipki, po chwili szepnęła: chodź, wejdź we mnie, wstałem, zsunęła pompkę z kutasa, był naprawdę ogromny, wiesz, zrobimy sobie dobrze w takiej ciekawej pozycji, wstań, powiedziałem, ułożyłem na tarasie poduszkę z huśtawki, położyłem się na niej na plecach, podkurczone uda przyciągnąłem mocno klatki piersiowej, teraz ty uklęknij tyłem i usiądź na mnie, kutas wsunął się do środka aż do końca na łonie poczułem jej mokre rozwarte wargi a na brzuchu ciepłe, miękkie pośladki, Grażyna falowała wyprostowana, a jajkami masowała sobie łechtaczkę, cudownie mi jest szeptała i wzmogła falowanie, czułem skurcze jej cipki, było bosko, czułem że zaraz dojdzie bo miała szybki oddech i skurcze się nasiliły, o jużżżżżżż nie przestając falowania przepłynęła przez nią rozkosz, mnie się to udzieliło bo prawie w tej samej chwili wypakowałem kilka porcji spermy, na chwilę zamarła w bezruchu, zajebista ta pozycja, powiedziała powoli wstając, poszliśmy do łazienki się umyć, wróciliśmy na taras napiłem się wina, włóż mi do cipki kuleczki proszę, jednocześnie mi je podając, coraz bardziej je lubię, rozchyliła uda ja powolutku je włożyłem do środka. Przyniosłem na taras laptopa, choć pooglądamy w necie jakieś pozycje sexualne, może coś nam przypadnie do gustu, bo jeszcze wieczór przed nami, szybko znalazłem odpowiednią stronę były tam zdjęcia i opisy, długo przeglądaliśmy a kilka z nich wydało się być ciekawych. Grażyna poszła do kuchni po resztę pizzy która została od obiadu, zjedliśmy ją popijając winem. Wiesz, jak masz w cipce te kulki, to jakoś tak inaczej chodzisz, tak lekko kręcisz tyłeczkiem, podnieca mnie to, wstała, a tak też? i sexownie potrząsnęła pośladkami uśmiechając się, bardzo, odpowiedziałem, a mnie kręci jak chodzisz z dyndającą pałą, usłyszałem, no za chwilę już nie dyndającą, popatrz, jak powoli, ale jednak zaczyna się budzić, poczekajmy jeszcze trochę, niech w pełni się zregeneruje, w jakiej pozycji chciała byś następny numerek? może na siedząco w pokoju na sofie, bo tu na tej huśtawce będzie niewygodnie, tak, to fajny pomysł, łyknęliśmy wina, Grażyna delikatni chwyciła kutasa badając czy jest gotów, w jej ręce stawał się coraz twardszy, a ja czułem coraz większe podniecenie, no to co? „odessiemy się?” i sięgnąłem po pompkę, wyjąłem z cipuni kulki, nałożyłem kopułkę i odessałem powietrze, Grażyna zrobiła to samo z moim sprzętem,. patrzyliśmy na siebie wzajemnie jak nam „rośnie” po kilku minutach wysunąłe kutasa, był bardzo duży, zrób mi proszę minetkę, wyszeptała, usiadłem na posadzce między jej rozchylonymi udami, polizałem szparę kilka razy od dołu do góry, była bardzo mora, rozchyliłem jej nabrzmiałe wargi i językiem lizałem łechtaczkę, wciskałem do środka, wstań, chcę go już poczuć w cipce, poszliśmy do pokoju, usiadłem na sofie a Grażyna przodem do mnie okrakiem uklęknęła nad kutasem powoli na niego się nasunęła aż pośladki oparły się na moich udach, zaplotła ręce na moim karku, objąłem ją rękami za plecy mocno do siebie przyciągając. Zaczęła poruszać biodrami falować, głowę położyła mi na ramieniu i całowała je, ja robiłem to samo z jej ramieniem, czułem jej piersi na torsie a na kutasie skurcze jej cipki, dobrze ci? wyszeptała, cudownie, a tobie? też bardzo, przyspieszyła trochę falowanie, dozując przyjemność, byłem już tak bliski że po kilu jej ruchach wypaliłem kilka razy, wtedy i Grażynę przeszły dreszcze potężnego orgazmu, pozostaliśmy nieruchomi w tym uścisku, dopiero po dłuższej chwili uwolniliśmy się z wzajemnych ucisków, było mi zajebiście całując ją w policzek, mnie też, poszliśmy do łazienki się umyć, Posiedzieliśmy jeszcze chwilę na tarasie dopijają resztę wina i poszliśmy spać.
W niedzielę po śniadaniu zaproponowałem Grażynie spacer do lasu, może przy okazji znajdziemy tam parę grzybów na obiad, dobry pomysł, tylko się ubiorę i możemy iść, ja też ubrałem krótkie spodnie i koszulkę. Do lasu było około 300-tu metrów więc byliśmy tam po kilku minutach, idąc ścieżką i wypatrując grzybów słuchaliśmy ćwierkania ptaków, po jakiejś godzinie mieliśmy kilka podgrzybków. W pobliżu płynął strumień i było małe rozlewisko, poszliśmy tam i usiedli naprzeciwko siebie nad jego brzegiem aby chwilę odpocząć. Grażyna podkurczył kolana, nie miała majtek, zobaczyłem jej wygoloną cipkę z której wystawał sznureczek od kulek, widzę że te kuleczki bardzo ci przypadły do gustu, noo, fajnie mi jak je w sobie czuję, ten widok sprawił że kutas zaczął się budzić. Bzykałeś się kiedyś w lesie? zapytała, nie, nigdy, odpowiedziałem, to w takim razie będziesz miał swój pierwszy raz, ściągnij spodnie, zdjąłem je a Grażyna stopą i palcami stopy zaczęła delikatnie masować mi kutasa, widzę że mój masaż ci dogadza, bo bardzo szybko ci mocno stanął, tak, bardzo, nigdy nie czułem takich doznań, Grażyna wysunęła z cipki kuki, wstała wypłukała je w strumyku i schowała do torebki z grzybami. Chodź, włóż mi od tyłu, powiedziała, stając pochylona, oparta rękoma o drzewo, podszedłem do niej, podniosłem jej kieckę, i powoli wsunąłem do środka, była bardzo mokra, bo aż zachlupotało, chwyciłem mocno za dyndające cycki, i miarowo posuwałem, słuchając jej cichego pojękiwania, już, już, usłyszałem, i poczułem jej skurcze, ja też po jeszcze kilku ruchach wywaliłem kilka porcji spermy, kiedy ochłonęliśmy, wysunąłem się powoli, i poszedłem umyć kutasa do strumyka, Grażyna też się podmyła, powoli ruszyliśmy w drogę powrotną. Kiedy wróciliśmy do domu rozebraliśmy się, Grażyna zabrała się za obieranie i krojenie grzybów, usmażyła je z cebulką i jajkami, zjedliśmy te pyszności z apetytem. pozmywała i zaparzyła kawę którą postanowiliśmy wypić w pokoju, wiesz, jak tam w lesie pomasowałam cię stopą, to zauważyłam jak ci było dobrze i jak szybko ci stanął, to prawda, pierwszy raz miałem taki masaż, i było to dla mnie tak podniecające że gdybyś robiła to jeszcze chwilę dłużej, to bym się spuścił. No jeśli chcesz to zanim pojadę do domu, mogę cię tak pomasować aż tryśniesz, jasne, bardzo chcę, dobrze, to zrobię ci, tylko dopijemy kawę. Grażyna zabrała do kuchni dzbanek i filiżanki po kawie, wracając przyniosła z łazienki ręcznik, i jakiś balsam do ciała, usiadła przede mną na blacie stołu, nasmarowała nim swoje stopy starannie wcierając, ja mocno rozchyliłem uda, opierając stopy na brzegu stołu. Grażyna zaczęła bardzo delikatnie wodzić stopą po jeszcze zwisającym kutasku, zamknąłem oczy aby skupić się tylko na tych cudownych pieszczotach, podniosła go palcami tak że leżał teraz na moim podbrzuszu, przyciskając go lekko stopą, dużym palcem masowała żołądź, bosko mi szepnąłem, kutas który jeszcze chwilę temu zwisał, stawał już na dobre, po chwili Grażyna dołączyła drugą stopę i jej duży palec gmerał moje kakaowe oczko, po chwili złączyła obie stopy wodząc nimi coraz intensywniej po twardej pale, czułem że dochodzę, choć chciałem ten moment jak najbardziej opóźnić, ale byłem już tak podniecony że nie wytrzymałem i zacząłem tryskać, wywaliłem kilka porcji spermy, czułem jak nie przestając masażu rozciera spermę na kutasie i swoich stopach, skończyła dopiero jak kutas nieco opadł, otworzyłem oczy, jej stopy i całe moje krocze było uwalone od spermy, wytarłem wszystko rącznikiem. Patrzyłam na ciebie, i widziałam jak ci jest dobrze, pierwszy wytrysk wystrzelił w górę na jakieś 30-dzieści centymetrów, skoro to dla ciebie takie przyjemne, to może ty teraz mnie tak pomasujesz? ja też nigdy tego nie doświadczyłam, nieźle się już nakręciłam masują ciebie, mówiąc to oparła stopy na brzegu blatu na którym siedziała szeroko rozsuwając uda, posmarowałem balsamem swoją stopę i zacząłem pocierać nią po całej cipce, teraz dużym palcem wodziłem między jej wargami, lekko mnie łaskotało jak jej soczek spływał mi po stopie, zacząłem masować łechtaczkę, czułem jak się powiększa, Grażyna poruszała biodrami a ja coraz mocniej masowałem, widziałem jak jest mocno podniecona, usłyszałem długie mmmmmmmmmmm, poczułem jak ścisnęła moją nogę udami i patrzyłem na jej skurcze, kiedy trochę ochłonęła powiedziała: wiesz, nie przypuszczałam że to może być takie przyjemne, musimy to dołączyć na stałe do repertuaru naszych igraszek. Chyba będę się pomału zbierała bo robi się późnawo a ja mam jeszcze godzinę jazdy, poszła do łazienki się umyć, kiedy wróciła przy gd niosła kuleczki i poprosiła abym je włożył w jej szparę, kiedy to zrobiłem zaczęła się ubierać, patrzyłem na jej czarną bieliznę która po chwili zniknęła pod jeansami i t-schertem, pocałowaliśmy się na pożegnanie, odprowadziłem ją do drzwi.

Scroll to Top