Większość poradników sugeruje, by zerwać z drugą osobą przez telefon, podczas rozmowy lub wysłać sms, a najlepszym wyjściem jest spotkać się i powiedzieć: \”To koniec już nie chce z tobą mieć nic do czynienia, nie pasujemy do siebie\”. Czy aby na pewno to dobra metoda?

Oczywiście jest skuteczna, ale jednocześnie rani bardzo tą drugą osobę, dodatkowo przedstawia osobę zrywającą w niekorzystnym świetle – jako bezwzględną i bez sumienia.

Gdy chcemy z kimś bliskim przestać się spotkać najlepiej pomyśleć, jak zrobić, by jej nie zranić. Trzeba pamiętać, że brutalne i nagłe rozstanie może spowodować dość silny uraz w psychice. To z kolei może wywrzeć ogromny wpływ na późniejsze kontakty z płcią przeciwną.

Co zatem zrobić? Jak się zachować, by ograniczyć cierpienie do minimum?
Rozwiązaniem jest dawać konkretne sygnały, że jest nam źle w takim związku, należy głośno o tym mówić. Trzeba przestać używać sformułowań typu: \”Kocham Cię\”, \”Zależy mi na Tobie\”, \”Jest mi z Tobą tak dobrze\” itd.

Warto ograniczyć liczbę i częstość spotkań (można wymyślać preteksty, im bardziej realne, tym lepszy efekt). To samo dotyczy dzwonienia, smsów, meili. Ważne jest, by stopniowo wprowadzać ograniczenia. Należy podczas spotkań ograniczać również kontakty cielesne, całowanie, pieszczoty, tulenie. Pamiętajmy, że rozstanie bywa bolesne, gdy osamotniona osoba odczuwa pustkę i nie może przytulić się do ukochanej osoby.

Kolejnym krokiem jest zmiana zachowania. Przestajemy interesować się drugą osobą. Jej wyglądem, jej potrzebami. Nic nie wspominamy o przyszłości, a szczególnie o przykładowych wspólnych wakacjach.

Zazwyczaj w bardzo krótkim czasie osoba z którą chcemy zerwać zauważy, że jesteśmy oziębli, że w związku źle się dzieje. Warto wtedy szczerze porozmawiać, gdy partner zacznie dopytywać się co się dzieje. Pamiętajmy, że to ważne by był do tego gotowy psychicznie, że coś się kończy.

Jeśli jednak ta druga osoba udaje że wszystko w porządku, a my już nie potrafimy dłużej tak żyć wtedy można samemu rozpocząć rozmowę. Nie powinniśmy używać sformułowań typu \”Kocham Cię, ale być z Tobą nie mogę\”. Lepiej gdy powiemy np.: \”Niestety nie potrafię Cię kochać\”. Ważna zasada: nie wolno wspominać starych dawnych czasów, jak to kiedyś było cudownie i nie należy przepraszać za rozstanie. Stało się i już. Lepiej teraz niż po ślubie.

Uff….
W końcu po wszystkich. Co teraz?
Po pierwsze nie wolno dawać żadnych sygnałów, cienia nadziei na powrót. Koniec z telefonami. Koniec z przyjacielskimi spotkaniami (np. na piwo, na kawę). Po pewnym czasie można oczywiście wznowić kontakt, ale najlepiej na gruncie: \”Cześć\”. Nie wolno w żadnym wypadku wspominać przeszłości.

I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Jeśli związek rozpadł się przez osobę trzecią należy unikać spotkań całej trójki. Twoja była ukochana osoba na pewno ma miejsca, w których lubi przebywać. Nie odbierajmy jej tego azylu jaki jej pozostał. Po za tym miejsca te będą ciągle przypominały o nieudanym związku.

Przy kończeniu znajomości zanim cokolwiek zrobimy najlepiej spytać samego siebie: \”Co ja bym wtedy czuł(a)?\”. Dzięki temu ograniczymy złość, rozczarowanie i bolesne rozstanie.