Czerwona bila

23:20 – rezydencja na obrzeżach Warszawy
————————————————————–

Na wystawnej imprezie syna bogatego biznesmena z branży samochodowej pojawiło się blisko 60 młodych osób. Wszyscy ubrani w eleganckie i markowe ciuchy z najdroższych sklepów Warszawy, a czasami nawet z Paryża i Londynu. Zaiste zepsuta i przeżarta nieskrywanym materializmem śmietanka życia towarzyskiego stolicy.

Doświadczone na tego typu imprezach oko mogłoby dostrzec kilka wschodzących gwiazdek z pierwszych stron kolorowych gazet. Co inteligentniejsze młode gwiazdki zdawały sobie sprawę, że ich chwilowa popularność, choć bardzo miła i łechtająca ich ego, może nie trwać wiecznie i za miesiąc, może pół roku stracą na popularności, ich serial pójdzie w dół w ratingach i ich kiedyś wielbione przez rzesze fanów osoby zejdą na drugi plan życia towarzyskiego. Wtedy z pewnością na taką ekskluzywną imprezę nikt ich nie raczy zaprosić.

Jaki jest lepszy sposób na pozostanie na szczycie łańcucha pokarmowego niż poznanie bogatego chłopaka, który ma szerokie koneksje, a co ważniejsze pieniądze. Pieniądze, które po zakończeniu kariery bardzo się przydadzą, gdyż migoczące na nieboskłonie popularności gwiazdeczki bardzo już do nich się przyzwyczaiły.

Tak więc dziewczęta z okładek starały się za wszelką cenę zrobić wrażenie na przebywających na imprezie synkach bogatych tatusiów. I nie daj boże jak jakaś inna dziewczyna spróbowała się zbliżyć do upatrzonego partnera. Wtedy zaczynała się wojna na spojrzenia, delikatne i prawie nie zauważalne szturchanie łokciem bądź desperackie próby podstawienie nogi (oczywiście w taki sposób, aby nikt nie widział – najgorsze przecież to stracić fason). W momencie, gdy próba obrony okazywała się nieskuteczna i innej dziewczynie udało się przebić, następował pojedynek na zblazowane miny, humory oraz uszczypliwe komentarze. Zazwyczaj udawało im się wygrywać ale w niektórych przypadkach ziarno zostało już zasiane i spojrzenie chłopca potrafiło czasami zakrążyć po całej sali wypełnionej tańczącymi ludźmi w poszukiwaniu dziewczyny, z którą przed chwilą udało mu się zamienić kilka zdań. To była wojna a zwycięzca mógł być tylko jeden.

Chciałbym Wam opowiedzieć krótki ale zarazem bardzo pikantny epizod z życia jednej aktorek nowego pokolenia, który zaszczyciła imprezę blaskiem swej sławy oraz pięknem o którym z czystym sumieniem płodni poeci mogliby napisać kilka zgrabnych wierszyków.

Ona jednak w poetach nie gustowała. To znaczy miała by i może ochotę, jednak nie poznała żadnego, który jeździłby czymś od A4 w górę.

Wiktoria, bo tak ów dwudziestoczteroletnia dziewczyna miała na imię, swoją popularność zdobyła dzięki roli uroczej tenisistki w jednym z topowych w ówczesnym okresie seriali, nadawanym podczas prime time w telewizji publicznej. Nie można dziewczynie zarzucić, że nie miała talentu. A owszem. Potrafiła we wspaniały sposób wyrażać swoje uczucia, uśmiechać się zalotnie, prowadzić wielolinijkowe dialogi bez najmniejszego zająknięcia, grać głęboką rozpacz i ulotne chwile uniesienia.

Życie w małej miejscowości pod Łodzią, o którym jednak nie chciała nigdy publicznie rozmawiać, nauczyło ją kilku przydatnych rzeczy. Dość szybko zdobyła wiedzę jak wykorzystując swoją kobiecość wpływać na mężczyzn. Jak kontrolować ich zachowanie poprzez stopniowe i prawie nie zauważalne podsycanie ich próżności, męskiej dumy oraz czegoś więcej. Tym czymś więcej były oczywiście hormony. Potrafiła na nich grać jak Fryderyk Chopin na fortepianie. Uważała się za wirtuoza tej materii i muszę przyznać, że miała rację. Właśnie dzięki swojemu kunsztowi w tej ważnej dla każdej kobiety dziedzinie udało jej się osiągnąć obecną pozycję. Pomógł w tym romans z producentem, krótka przygoda ze scenarzystom – wszystko było jednak konsekwencją jej dokładnie opracowanej strategii. Strategii, która dzisiejszego wieczoru miała mieć swoją kontynuację.

Specjalnie dla niego ubrała się bardzo zmysłowo. Na swoje długie i pięknie umięśnione nogi (jak na prawdziwą tenisistkę przystało) nasunęła czarne pończochy z delikatnym, skórzanym paseczkiem na ich zakończeniu. Oczywiście aby zachować klasę, paseczek ten był zasłonięty króciutką, czarną spódniczką z jedwabiu. O spódniczce można powiedzieć jeszcze to, że nie była to typowa obcisła spódniczka lecz prawdziwe dzieło sztuki – posiadała wiele falbanek oraz załamań, dzięki czemu pięknie prezentowała się na jej cudownie wyrzeźbionym przez matkę naturę ciele. Do tego czerwony, tym razem już bardzo obcisły sweterek doskonale uwydatniający jej jędrne i doskonale sterczące piersi (wynik cichej operacji plastycznej w Szwajcarii – jej prezent od pewnego biznesmena, któremu ofiarowała noc, której nigdy nie zapomni). Aha, i jeszcze buciki. Piękne szpileczki z cieniutkimi rzemykami, prosto z Paryża.

Wiele kobiet do kompletu ubrałoby czarne stringi jednak Wiktoria postąpiła inaczej. Ubrała czarne, koronkowe majteczki zakrywające całą jej pupę a nie tylko cieniutki rowek pomiędzy pośladkami. Materiał był przeźroczysty, więc jej krągłe pośladki były doskonale widoczne spod cieniutkiej warstwy materiału. Majteczki kryły jednak mały sekret – w miejscu, gdzie stykały się z jej perfekcyjnie wygoloną szparką, posiadały małe rozcięcie, którego zastosowanie poznamy w dalszej części naszej historii.

Tego wieczoru zrobiła to wszystko dla Bartka – bardzo dobrze zapowiadającego się producenta muzycznego, posiadającego znajomości w największych stacjach telewizyjnych i radiowych. Wypromował już kilka młodych artystów i cieszył się uznaniem w środowisku jako bardzo kreatywny i profesjonalny producent.

Tak, Wasz tok myślenia jest poprawny. Wiktoria chciała rozpocząć solową karierę muzyczną. Wiedziała, że jako gwiazda muzyki będzie w stanie zarobić znacznie więcej niż jako jedna z bohaterek serialu telewizyjnego. Dodatkowo wymagania producenta serialu stawały się coraz bardziej śmiałe i nie wiedziała jak długo będzie w stanie kontynuować z nim znajomość.

Tańczyła z Bartkiem cały wieczór. Wspaniale się razem bawili. Jej przesycone seksem, wyzywające ruchy robiły na nim niesamowite wrażenie. Podczas tańca często odwracała się do niego tyłem i ocierała pośladkami o jego męskość. Z biegiem czasu pozwalał sobie na coraz więcej. Na początku nieśmiało dotykał jej pleców skrywanych przez czerwony sweterek. Był trochę zaskoczony, jednak bardzo podniecony faktem, że pod sweterkiem nie było biustonosza. Wykorzystywał to i w niektórych momentach bardzo mocno przytulał Wiktorię do siebie aby poczuć jej wspaniałe piersi na swojej klatce piersiowej. Ona wkładała wtedy swoją zgrabną nóżkę pomiędzy jego i kusząco ocierała się udem o okolice jego rozporka.

Za którymś razem podniecenie wzięło górę nad przyzwoitością i chwyciła ją za jej długie, czarne loki, przysunął do swojej twarzy i namiętnie wszedł w nią swoim językiem. Nie protestowała. Oczywiście udała trochę speszoną, jednak to były tylko pozory. Właśnie takiej po nim reakcji oczekiwała.

– Słuchaj, może zejdziemy do piwnicy. Słyszałam, że jest tam salon w którym stoi stół do bilarda. Może zagralibyśmy małą partyjkę? – złożyła kuszącą propozycję.
– Dobrze, ale nie obiecuję, że nie będę oszukiwał – odpowiedział z dzikim uśmiechem.

23:50 – sala bilardowa w piwnicy
————————————————————–
Chwyciła go za krawat i poprowadziła po krętych schodkach na dół. Idąc przed nim uwodzicielsko kręciła tyłeczkiem. Wydawało jej się, że ma pełną kontrolę nad sytuacją i wieczór potoczy się tak jak to zaplanowała. Ale czy na pewno?

Weszli do niewielkiego pomieszczenia w którym w centralnym punkcie umiejscowiony był wielki stół do bilarda wyścielany bordowym aksamitem. Przy jednej ze ścian znajdowała się skórzana kanapa tego samego koloru oraz malutki stolik. W drugim kącie był barek, miniwieża oraz lampka, która razem z podwieszaną jarzeniówką nad stołem stanowiły jedyne oświetlenie Sali bilardowej.

– To o co gramy? – spytał Bartek nie mogąc oderwać wzroku od dziewczyny
– A co gramy? Może umówmy się tak – kto przegra spełnia życzenie osoby, która okaże się lepsza. Pasuje?
– Oczywiście, ja zaczynam.

Rozstawił bile na stole, szarmancko podał kij Wiktorii i uderzył pierwszy rozbijając kule po całym stole. Niestety żadna z nich nie wpadła do łuzy.

Wiktoria prowokacyjnie włożyła kij między nogi ubrane w czarne pończoszki i przesunęła nim w górę i w dół. Doskonale wiedziała, że instrument w jego spodniach rozrywa mu majtki, jednak postanowiła się jeszcze trochę z nim zabawić.

Biała bila znajdowała się na samym środku stołu więc musiała jedną nogą wejść na stół, eksponując przy tym swój skórzany paseczek od pończoch oraz czarne majteczki. Bartek specjalnie tak się ustawił, aby zobaczyć to wszystko z odpowiedniego kąta. Uderzyła, jednak również żadna bila nie trafiła do celu.

Poprosiła go o mocnego drinka. Podszedł do barku i nalał dwie, bardzo mocne wódki z tonikiem. Gdy się odwrócił w stronę stołu niewiele brakowało a szklanki wypadłyby mu z rąk. Wiktoria usiadła na stole, zakładając nogę na nogę. Zbliżyła do ust czerwoną bilę i patrząc mu prosto w oczy zmysłowo ją oblizała.

– Może włączysz jakąś muzykę? – spytała. Bartek posłusznie podszedł do sprzętu i włączył pierwszą lepszą płytę. Z głośników poleciał kawałek 50 Centa In Da Club.

Muszę przyznać, że nie przepadam za tą nowoczesną muzyką z płyt kompaktowych, jednak utwór tego czarnoskórego artysty ze Stanów Zjednoczonych doskonale pasował do tego wieczoru.

Wiktoria poprosiła go aby usiadł na kanapie. Gdy tylko Bartek to uczynił, zaadresowała do niego kolejną prośbę – Wyciągnij go z majtek i pokaż mi jak bardzo Cię podniecam.
Na początku chłopak był całkowicie zszokowany jej wyuzdaną propozycją, jednak dostrzegłszy nieugiętość jej spojrzenia, pokonując opory i w końcu uczynił to, o co go poprosiła.

Uwielbiała kontrolować sytuację. Prawie trzydziestoletni chłopak siedział speszony na skórzanej kanapie trzymając sterczącego fiuta w swojej dłoni. Z pewnością była to dla niego nowa sytuacja i musiało upłynąć kilka chwil zanim się z tym oswoii.

W tym czasie Wiktoria kontynuowała zabawę. Czerwoną bilę, którą przed chwilą tak zmysłowo pieściła swoim językiem, zaczęła toczyć po swoim ciele. Delikatnie wychyliła się do tyłu (cały czas trzymając skrzyżowane nogi) i toczyła bilę pomiędzy swoimi krągłymi piersiami. Bila raz po raz była prowadzona na sam szczyt piersi, delikatnie pieszcząc sutki, by później zjechać niżej, pomiędzy dwie prężące się półkule.

Założę się, że Bartek wiele by dał, by zobaczyć to samo zjawisko, tylko, że bez sweterka spowijającego cudowne piersi dziewczyny czerwonym woalem tajemnicy.

– Zamknij oczy i otwórz je dopiero wtedy jak Ci na to pozwolę – kusząco wyszeptała Wiki.

Cichutko zeszła ze stołu bilardowego i podeszła do barku. Szybko przeglądnęła zawartość i wybrała dwie rzeczy – gęsty sok truskawkowy oraz bitą śmietanę w sprayu.

– Nie otwieraj oczu – rzuciła za siebie jak wracała do stołu. Bartek potwierdzająco pokiwał głową. Mimowolnie zaczął poruszać ręką po swoim stojącym instrumencie.

Wskoczyła na stół i szybko ściągnęła swój czerwony sweterek eksponując swoje cudowne piersi. Sięgnęła po sok truskawkowy i wylała go troszeczkę na krągłe półkule. Następnie prysnęła na swoje sutki bitą śmietaną i położyła rzeczy wyciągnięta z szafki tak aby chłopak ich nie widział.

– Teraz możesz otworzyć oczy ale nie wolno Ci wstawać.

Bartek wykonał polecenie bez ułamka sekundy zawahania. Gdy tylko spojrzał na Wiktorię jego fiut mało nie wyrwał się z kanapy. Patrzył na nią swoimi wielkimi oczami i nie mógł uwierzyć w to co widzi.

W tym czasie kusicielka ponownie wzięła kulę bilardową i zaczęła nią rozcierać słodkości po całym swoim biuście. Sok mieszał się z pianką tworząc fantazyjne kompozycje na jej brzuchu. Zamknęła oczy i dała się ponieść rozkoszy.

– Jak Ci się podobam? – spytała
– Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie. Oddałbym wszystko aby zlizać z Ciebie to co masz na piersiach – wysapał podniecony.
– Wszystko? To wielkie słowo, wiesz? Ale dobrze. Jeśli obiecasz mi, że spotkamy się jutro u Ciebie w biurze i porozmawiamy o pewnym ciekawym projekcie muzycznym, będziesz mógł do mnie podejść i zrobić na co będziesz miał ochotę.
– Oczywiście, cokolwiek powiesz – chcesz wystąpić w teledysku, wydać własną płytę – załatwione. Masz moje słowo – wysapał.

Tak. To jest moment który zapadnie w jej pamięci jako ukoronowanie całego wieczoru. Jej wysiłek w końcu został zwieńczony sukcesem.

Rozchyliła swoje nóżki eksponując czarne majteczki oraz ledwo dostrzegalną dziurkę w materiale. Bartek słusznie potraktował to jako zaproszenie. Podbiegł do niej i szybko przywarł swoimi ustami do jej cudownych piersi. Ona odchyliła głowę do tyłu i uległa namiętności jego pocałunków. Pochłaniał słodką masę z jej cudownego ciała, jego język krążył jak oszalały po całym biuście. Delikatnie ssał brodawki, zataczał łuki oraz kąsał. Podobało jej się to. Położył ją na stole i wszedł na nią. Słodkimi od biało-czerownej masy ustami przywarł do jej pełnych warg i zaczął się przepiękny taniec języków w ustach namiętnych kochanków. Czuła smak truskawek oraz jego twardego fiuta, który teraz sterczał pomiędzy jej udami.

Odsunęła go delikatnie od siebie. Wyprostowała się na brzegu stołu i ponownie sięgnęła po piankę. Szeroko rozszerzyła nogi, eksponując skórzane paseczki pończoch oraz majtki, w których teraz wyuzdana dziurka była już wyraźnie widoczna. Naniosła piankę na swoją szparkę i zaprosiła go do jej wylizania. Oczywiście uczynił to bez wahania.

Zbliżył swoje usta do jej rozgrzanego otworu i zaczął zlizywać słodką substancję. Wiktoria odruchowo zacisnęła nóżki na jego głowie. Poczuł wspaniały dotyk pończoch na swoich policzkach. Nie przestawał. Pieścił łechtaczkę, wsuwał język głębiej, wprost w otchłań słodkiej szparki. Wiki cichutko mruczała. Włożyła ręce w jego włosy i pomagała mu utrzymać właściwe tempo.

– Z gumką czy bez? – zapytał bezceremonialnie
– Oczywiście, że z gumką – odpowiedziała zaskoczona. Nie zdawała sobie chyba sprawy, że aż do takiego stanu podniecenia go doprowadziła – Daj mi ją – dodała po chwili.

Chłopak szybko wyciągnął prezerwatywę z tylnej kieszeni spodni i wręczył ją dziewczynie. Zeskoczyła ze stołu i odepchnęła go aż na kanapę. Usiadł wygodnie i dał jej zrobić swoje.

Podeszła do niego na czworaka. Klęknęła przed nim i wyciągnęła prezerwatywę z folii. Ku jego zaskoczeniu włożyła ją sobie do ust i rozciągnęła pomiędzy ząbkami. Zbliżyła się do jego sterczącego fiuta i zmysłowo włożyła go sobie do ust w taki sposób, że jego żołądź zetknęła się z prezerwatywą i wsunęła się w nią na jakieś dwa centymetry. Wypuściła prezerwatywę z ust i ręką obciągnęła ją do końca na jego penisie. Czuła, że był twardy jak skała.

Gdy tylko cała prezerwatywa znalazła się na prawie całej długości jego narządu zbliżyła się do niego i siadła mu na kolanach nabijając się na jego męskość, która zmieściła się w ciasną dziurkę w jej majteczkach. Poczuła przyjemne rozpieranie jej wnętrza, po czym gwałtowniej opuściła się na jego nogi i członek wszedł w nią aż po same jądra. Bartek zasyczał.

Przytuliła jego głowę do lepkich od soku piersi i zaczęła poruszać swoim tyłkiem.

Jestem pewien, że nie często miała przyjemność spółkować z tak bardzo podnieconym mężczyzną. Jego penis był naprężony do granic możliwości. Czuła ten sztywny korzeń głęboko w środku i była z siebie dumna, że potrafiła doprowadzić go aż do takiego stanu.

Bartek namiętnie całował nabrzmiałe piersi, dotykał jej krągłe pośladki poprzez cienki materiał majteczek.

– Chcę Cię wziąć na stole – wysapał jej do ucha.

Przenieśli się na stół bilardowy. Położyła się na plecach na samym skraju i szeroko rozłożyła nogi zapraszając go do środka. Wszedł w nią zdecydowanym ruchem, jej ciało przeszedł mocny dreszcz podniecenie. Objęła go umięśnionymi nóżkami i oddawała się napływającemu spełnieniu. Pieprzył ją bardzo szybko, nawet można by powiedzieć, że brutalnie. Jej się to podobało. Lubiła jak facet wie czego chce i potrafi dogodzić kobiecie.

Jej cudowne piersi falowały przy każdym mocniejszym pchnięciu, a na jej ciele zaczynały się pojawiać malutkie kropelki potu. Złączył jej ręce silnym uściskiem i rozciągnął daleko nad jej głową. Miał nad nią pełną kontrolę. Była teraz jego zabawką do jebania. Cichutko sapała i czuła, że orgazm niedługo nadejdzie.

Odwrócił ją na brzuch, oparł o brzeg stołu i podwijając przemoczoną już spódniczkę wszedł w nią od tyłu. Czuł jak jego krocze ociera się o delikatny materiał majteczek a nogi stykają się z uroczymi pończoszkami.

Stracił nad sobą kontrolę i wystrzelił w prezerwatywę umieszczoną w gotującej się cipce Wiktorii. Wbił się do samego końca i został w tej pozycji przez kilka chwil.

Wyciągnął fiuta z jej wnętrza, ściągnął prezerwatywę i rzucił ją w kąt. Pocałował ją na w czoło i usiadł na kanapie. Ona zgasiła światło i dołączyła do niego kładąc swoją głowę na jego nogach. Zmęczeni usnęli.

02:34 – sala bilardowa
————————————————————–
Obudziły ją ręce dotykające jej pośladków. Chciała otworzyć oczy ale jej wzrok nie mógł przebić się przez ścianę nocy. Gdy jeszcze trochę bardziej oprzytomniała, zdała sobie sprawę, że oczy ma przewiązane jakąś opaską.

– Bartek, co się dzieje? – spytała z nutką trwogi w głosie.
– Nic maleńka, po prostu mam ochotę jeszcze się trochę z Tobą zabawić. Aby było ciekawiej, pozwoliłem sobie zawiązać Ci oczka, aby było jeszcze bardziej kusząco. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
– Nie, w porządku – odpowiedziała niepewnie.

Należą Wam się teraz małe wyjaśnienia. Na górze zabawa dobiegała już końca i goście powoli rozchodzili się do taksówek. W piwniczce na dole miał odbyć się jednak jeszcze jeden spektakl tej nocy. Spektakl, w którym główną rolę miała zagrać Wiktoria, a jako support ma wystąpić Bartek oraz jego kolega Daniel.

Bartek zawiązał oczy Wiktorii aby nie zorientowała się w tej małej zamianie ról i zaprosił Daniela do wspólnej zabawy. Oczywiście nie bezinteresownie, bo Bartek z pewnością filantropem nie był.

Zadał Danielowi pytanie – Ile byś dał za zerżnięcie Asi, tej tenisistki z serialu telewizyjnego? Daniel do biednych z domu nie należał, a że serialowa Asia bardzo mu się podobała, zaproponował nonszalancko 5 tysięcy z konta tatusia.

I tak panowie w pełnej konspiracji zeszli na dół i rozpoczęli zabawę. Daniel chciał aby Bartek uwiecznił to zdarzenie na kamerze, aby mógł pochwalić się tym swoim znajomym. Chłopak zgodził się to zrobić za dodatkowe 2 tysiące. Pieniądze były mu potrzebne, ponieważ większość tego co zarabiał rozpieprzał na wieczory w kasynie i drogie alkohole.

Tak więc teraz widzimy scenę, w której niespodziewająca się niczego Wiktoria leży na skórzanej kanapie opierając się na rękach z wysoko do góry wypiętym tyłeczkiem spowitym w cieniutki woal czarnych majteczek a Daniel klęczy za nią z wyciągniętym i gotowym do boju instrumentem. Bartek w tym czasie filmuje całe zdarzenie kamerą firmy SONY i kontempluje wspaniały interes, którzy przed chwilą ubił. Musi przyznać, że nawet polubił tą dziewczynę, jednak mógł mieć takich na pęczki a dobry biznes to zawsze dobry biznes.

Daniel objął wypiętą pupę Wiki, przysunął ją do siebie i wszedł w jej gorący otworek.
– Na pewno założyłeś gumkę? – spytała niepewnym głosem
– Tak skarbie, o nic się nie martw – odpowiedział Bartek ledwo powstrzymując się od śmiechu. Oczywiście skłamał – Daniel nie lubił seksu z prezerwatywą.

Na początku posuwał ją delikatnie, celebrując każdą sekundę spędzoną w jej wnętrzu. Pochylając się do przodu dotykał jej klejących się od soku piersi, pieścił jej ubrane w eleganckie pończoszki uda, zabawiał się tyłeczkiem.

Wiki posłusznie leżała na kanapie z wypiętym tyłkiem i oddawała się jego pieszczotom. Bartek w tym czasie również nie tracił czasu i zaczął zabawiać się swoim instrumentem.

– Co byś powiedziała na małą zmianę dziurki? – spytał Bartek
– Nie, nie lubię seksu analnego – odpowiedziała
– Ale próbowałaś kiedyś nadstawić komuś swój ciasny otworek? – drążył temat
– Tak, ale dzisiaj nie mam na to ochoty.
– Proszę, będzie mi naprawdę miło i może jutro faktycznie uda nam się coś w biurze ciekawego zorganizować, co? – perfidnie skłamał
– No dobrze, ale tylko na chwilę. I masz być delikatny – zaznaczyła.

Daniel pomógł jej obrócić się na plecy. Podciągnął jej zgrabne nóżki wysoko do góry i ściągnął z niej te figlarne majteczki. Przyznam, miał z tym pewien problem, ponieważ były bardzo ciasne i dość mocno opinały jej pupę. Gdy tylko oswobodził jej tyłeczek zaprowadził ją do stołu bilardowego i oparł ją o niego.

Pierwsza próba spenetrowania dziewiczej tego wieczoru dziurki okazała się fiaskiem. Otworek był zbyt ciasny i fiut Daniela nie mógł się przebić do środka. Bartek podał mu piankę w sprayu. Chłopak skierował wylot w stronę pośladków Wiki i wystrzelił strumieniem białej piany w kierunku jej dziurki.

– Ej, to jest zimne – szarpnęła się nieświadoma obrotu sprawy dziewczyna.

Daniel rozprowadził substancję w okolicach jej dziurki, nie omieszkają wsadzić do środka palca. Następnie palce włożył do ust dziewczyny z prośbą o jego wylizanie. Posłusznie zrobiła to o co ją poprosił.

Tym razem było łatwiej. Wszedł w nią rozpierając jej pośladki. Wiki ponownie się szarpnęła. Ciasne ścianki odbytu zacisnęły się na jego fiucie powodując niespotykaną wręcz rozkosz. Zaczął rytmicznie posuwać dziewczynę, pieszcząc cały czas jej cudowne piersi i całując plecy.

Bartek filmował jak jego kolega, z opuszczonymi do kostek spodniami pieprzy w pupę cudowną aktorkę topowego serialu. Na chwilę podniósł fałdy jej sukienki aby zrobić zbliżenie na członka Daniela brutalnie wciskającego się w niedostępne miejsce.

Wiki aby zmniejszyć ból szeroko rozsunęła swoje smukłe nóżki. Głośno sapała. Daniel mocno przycisnął ją do stołu i raz po raz wbijał się w jej ciasną dziurkę. Jej pośladki mokre od potu wspaniale odbijały świtało stojącej w rogu pokoju lampki.

W końcu Daniel nie wytrzymał i strzelił do środka wlewając w jej wnętrze ogromne ilości spermy. W ekstatycznym stanie z całej siły ścisnął jej pośladki sprawiając dziewczynie duży ból. Próbowała się wyrwać jednak jego silny uścisk to uniemożliwił.

Zmusił ją aby klęknęła przed nim i wzięła mokrego od spermy fiuta do swoich ust. Nie chciała tego zrobić jednak zmusił ją do tego. Niechętnie włożyła wilgotnego drąga do swojej buzi i wylizała całą spermę.

– Miałeś założyć prezerwatywę – powiedziała z wyrzutem.

Gdy tylko Daniel skończył jego miejsce zajął Bartek. Wiki, z wciąż zasłoniętymi oczami, zupełnie straciła orientację i zaskoczona dała sobie wsadzić kolejną pałę w usta. Nie minęło kilka sekund a Bartek wystrzelił wprost do jej wnętrza zmuszając ją do połknięcia całości. Zakrztusiła się jednak w jej słodkiej buzi zniknął cały ładunek, który dostarczył penis Bartka.

Zaskoczona dziewczyna szybko ściągnęła opaskę z oczu i ku wielkiemu zaskoczeniu zobaczyła dwóch chłopaków wymachujących swoimi instrumentami tuż przed jej twarzą. Zaśmiali się brutalnie, naciągnęli spodnie i wyszli na górę, pozostawiając dziewczynę samą.

Strużka łez pociekła jej po policzku. Przecież nie tak to miało wyglądać. To ona miała kontrolować sytuację, a dała się wydymać jak tania szmata.

Z nagim biustem, oplamionymi spermą pończoszkami i pomiętą sukienką zalała się łzami.

———————–
Chyba nie muszę dodawać, że film nakręcony tego wieczoru już następnego dnia bił rekordy popularności na internecie.

Z wielką przyjemnością podałbym Wam adres, abyście również mogli być świadkami tego zdarzenia, jednak jestem trochę do tyłu z tą nowoczesną techniką i za bardzo nie wiem jak mógłbym to uczynić.

Scroll to Top