Kotka na gorącym blaszanym dachu
Została w biurze po godzinach, musiała dokończyć ta cholerną dokumentację. Miała ja dostarczyć szefowi już wczoraj…. Czas mijał, minuta za minuta, godzina za godziną, nawet nie zauważyła jak na dworze zrobiło się całkiem ciemno. Klepała tylko w klawisze, na monitorze pojawiały się kolejne literki i cyferki, coraz mniej z tego wszystkiego rozumiała, coraz bardziej ekran …