Siedzę samotnie wieczorem. Usiłuję czytać książkę i nie myśleć. Jedyne światło daje kilka świeczek ustawionych na parapecie i lampka przy łóżku . Cały czas cisza. Nagle spokój mąci pukanie do drzwi. 'Któż do diabła o tej porze ? Czy ludzie nie mają co robić ? ’ – mówię sama do siebie i niechętnie zwlekam się z łóżka i otwieram drzwi. Pierwsze co przeszło mi przez myśl ’ Ale ciacho. Schrupałabym. ’ Odrywam się od rozmyślać. 'Ciasteczko ’ nie wiadomo kiedy wchodzi do środka i zamyka za sobą z hukiem drzwi. Łapie mnie za ramiona i zaczyna łapczywie całować kierując się w stronę łóżka. Po drodze zrzuca buty i kurtkę. Wszystko dzieje się tak szybko , że nie mam kiedy pomyśleć nad tym , co się właśnie dzieje. Nieznajomy trzymając mnie za koszulkę rzuca na łózko , tak że ląduje na nim w samym staniku i dżinsach . Widzę przelatującą mi nad głową bluzę i po chwili moim oczom ukazuje się pięknie wyrzeźbiona klata , którą odkrył dosłownie jednym ruchem rozdzierając na sobie opięty podkoszulek. Zniecierpliwiony pochylił się , i ciągnąc mnie za włosy pomógł usiąść.. Zaczęłam majstrować przy jego rozporku całując delikatnie po umięśnionym brzuchu. Nie miał na dość cierpliwości. Złapał moje ręce i pomógł mi pozbyć się spodni , na które napierała już bolesna erekcja. Zwinnym ruchem zsunęłam z niego bokserki i wyskoczył z nich niewiarygodnych rozmiarów penis. Bez zastanowienia wzięłam go do ręki masując posuwistymi ruchami w dół i w górę . Smakował niebem. A może raczej piekłem. Teraz na zmianę obciągałam mu i brałam go do ust , a on tylko chciał więcej ciągnąc mnie przy tym za włosy. Zaciskałam na nim zęby , zostawiając na nim krwawe ślady. Skoro to lubi , to dam mu tego czego chce. Po chwili leżałam już na łóżku , a 'Ciacho’ pozbywał się moich dżinsów. Popatrzył na mnie i już siedział mi między nogami . Podparłam się na łokciach by go pocałować. Ale teraz on chciał dominować. Zerwał ze mnie stanik , nie myśląc nawet o jego rozpinaniu. Podobnie stało się z koronkowymi majtkami. Owinął mi pasek wokół szyi i pociągnął w górę. Splunęłam mu w twarz . Odwdzięczył się zaciśnięciem paska na mojej szyi . Jednocześnie jego dwa palce znalazły się we mnie. Krzyknęłam i dodał jeszcze jeden palec. Kiedy wcisnął już we mnie całą dłoń , nie mogłam nie krzyknąć. A przy jego zwinnych palcach , z trudem powstrzymywałam jęki . Miał już chyba tego dość. Przyciągnął moją twarz do swojej i mocno pocałował wpychając mi język do samego gardła. Rzucił mnie na materac , złapał znacząco za tyłek i uniósł w górę wchodząc we mnie jednym płynnym ruchem. Przelała się przeze mnie fala podniecenia i poddałam się jego mistrzowskim pchnięciom wijąc się w prześcieradłach. Posuwał mnie coraz mocniej , aż w końcu doszedł i zalał mnie spermą. Wepchnął mi go do ust , żebym zlizała jego esencję , w czasie gdy on ostro penetrował mnie ręką. Zaraz po dostałam w twarz , zarówno penisem jak i z pięści . Ocknęłam się po jakimś czasie . Leżałam na zimnym stole tyłkiem do góry , ręce i nogi miałam związane szorstkim sznurem. Mógł zrobić ze mną co chciał. Wcale nie zdziwiło mnie , że oślepiło mnie jasne światło. Krzyknęłam. Wokół stało kilka świec . Nieznajomy stanął przede mną nagi, zaśmiał się i splunął mi w twarz. Poczułam ciepły wosk na plecach i tyłku i jednocześnie przyrodzenie wpychające mi się głęboko do gardła. Nie zdziwiło mnie wcale przypalanie piekielnie gorącym płomieniem świecy i mocne uderzenia w tyłek. Wydawałam z siebie jakby krzyk bólu , ale też jęk rozkoszy . Tak, to był rozkoszny ból. Mamy więc ostry trójkąt. Hmm.. Coraz ciekawiej. Drugi mężczyzna był równie przystojny i umięśniony jak 'Ciacho’ . Przypominał bardziej zabójcę. Było coś strasznego w jego spojrzeniu .I ta blizna nad okiem. Gdybym mogła sie ruszyć , zrobiłabym kolejne, niekoniecznie na twarzy . Pomyślałam , że skoro mam umrzeć w taki sposób , to nie będzie nawet takie złe. W końcu jakby nie patrzeć seks to jednak przyjemność. A adrenalina tylko wzmaga doznania. Przez dłuższy czas brali mnie na zmianę. 'Blizna ’ preferował anal i oral. Posuwali mnie w każdy otwór , a ja w miarę możliwości wiłam się na stole i głośno jęczałam. Po kilku orgazmach jeden za drugim , zarówno u nieznajomych -jak i u mnie, w blasku świec zabłysło ostrze noża. Zawiązali mi oczy i przywiązali do stołu , kładąc mnie na plecach tak , że nogi miałam rozsunięte do granic możliwości. Nie wiedziałam co się dzieje. Poczułam przeszywające zimno i gorąco na zmianę. Ostrze błądziło od nadgarstka do szyi , zostawiało strużki krwi na piersiach , brzuchu i w każdym , nawet najbardziej intymnym miejscu. Ból , przeszywający całe ciało ból, drgawki i krzyk stłumiony brudnymi bokserkami któregoś z panów , które wepchnęli mi do ust. Ciało odmówiło mi posłuszeństwa. Mięśnie nie były zdolne do najmniejszego ruchu. Nie czułam nic prócz przeszywającego mnie do szpiku kości chłodu i uczucia zaćmienia. Zasypiałam.