Jared & Tiffany

Jared przycisnął Tiffany do ściany,zapamiętale całując jej odsłonięty dekolt.Między kolejnymi przyspieszonymi oddechami odpinał guziki jej koszulki,ona w tym czasie zdejmowała jego.
-Zawsze musi się tak kończyć?-szepnęła,patrząc na niego z uśmiechem.
Wyglądał niesamowicie seksownie,pozbawiony bluzki.I był tylko jej.
Jared podniósł ją,a Tiffany oplotła jego biodra swoimi udami.
-A masz coś przeciwko?-zapytał,wędrując jedną dłonią do rozporka jej dżinsów.
Tiffany odpowidziała mu gorącym pocałunkiem.
To zadziwiające,jak ta dwójka na siebie działała.Z jednej strony chcieli się przyjaźnić,ale z drugiej,nie potrafili oderwać od siebie rąk.
Nie przerywając pocałunków,Jared rzucił delikatnie,aczkolwiek stanowczo Tiffany na łózko,i zsunął jej obcisłe spodnie.Przez to,została tylko w koronkowych stringach oraz dopasowanym staniku.
Najbardziej lubił patrzeć,jak pięknie wygląda w bieliźnie.Jak idealnie jej ciało jest zbudowane.Patrzył na nią okiem artysty,a nie napalonego prostaka.
Przyciągnęła go do siebie i szybkim ruchem zdjęła jego wąskie dżinsy razem z bokserkami.Nigdy nie mogła się pochamować przed cichym wetchnięciem,chociaż nie pierwszy raz widziała go nago.
Delikatnie odpiął jej stanik.Widział,jak tego nie lubi.Wolała,żeby szybko zerwał jej ciuchy i mocno ją przerżnął.
Jednak on chciał nieco odwlec ten moment.Mimo wszystko,bywał romantyczny.
Zaczął całować jej nagie już ciało.Z satysfakcją stwierdził,że drży ono pod każdym dotykiem jego ust.
Tiffany wplątała palce w jego włosy i mruknęła:
-Proszę,nie igraj ze mną.
Zaczął ostrożnie,mimo,że wiedział,że Tiff woli,kiedy jest brutalny.
Poruszał się powoli,pozwalając jej delektować się tym stosunkiem.Chciał jej dać niezapomnianą rozkosz.
Którą i tak dawał za każdym razem.
Po chwili chwycił jej nadgarstki i przygniótł ją do łóżka.Przyspieszył,tak jak chciała.
Zaczęła cichutko pojękiwać.Jared sprawiał jej niewyobrażalną przyjemność.Jak nikt.
-Kocham cię…-mruknęła w momencie największego uniesienia.
Jednak nie opadli jeszcze ostatecznie na poduszki.Zaczęli się namiętni całować,nie przerywając stosunku.
Chwilę potem oboje osięgnęli szczyt.Usatysfakcjonowani,położyli się koło siebie.

Scroll to Top