Kolonia

Witam nazywam się Radek. Mam 15 lat i bardzo chciałbym wam opowiedzieć moją historię, która wydarzyła się na ostatniej naszej koloni. Otóż, wybraliśmy się na 7 dniową wycieczkę w góry. Ot tak żeby zapomnieć na te 7 dni o szkole. Pojechaliśmy w takim składzie . Nasza klasa IIIa wraz z klasą IIIb. Oprócz nas pojechała nasza pani wychowawczyni, wychowawca III pan Włodzimierz i pani od świetlicy Pani Sylwia nazywana ,,Siwą’’ ze względu na jasne blond włosy, które po części były szare. Na miejsce dojechaliśmy autokarem o 22 . Po szybkim prysznicu poszedłem się położyć. Już miałem zasnąć kiedy nagle usłyszałem olbrzymi huk . To jeden z naszych kolegów spadł z łóżka przez sen. Zacząłem się dusić ze śmiechu, kiedy usłyszałem kroki. Starając się zdusić śmiech, udawałem, że śpię. Do naszego domku weszła nasza pani wychowawczyni . Nie widziałem jej twarzy, ale słysząc jej głos domyśliłem się, że jest wściekła.
-Piotrek! Wrzasnęła
– Tak, słucham? Spytał nasz kolega udając, że budzi się ze snu .
– Natychmiast idziesz do naszego domku.
– Ale ja nie chcę. Jęknął.
Tego już było za wiele zacząłem się trząść ze śmiechu . Nagle zabrakło mi powietrza i wziąłem gwałtowny wdech. Niestety był troszkę zbyt głośny.
– RADEK ! Krzyknęła.
– Słucham ? Zapytałem udając głupiego.
– Idziesz z Piotrkiem do naszego domku.
– Ale dlaczego ? Jęknąłem
– I za pyskowanie zostaniesz tam na cały tydzień.
Przerażony wytrzeszczyłem oczy na naszą panią.
– Za mną . Powiedziała, a my niechętnie poszedliśmy za nią jak nam kazała.
W końcu dotarliśmy. W domku były 3 łóżka dla nauczycieli.
– Gdzie my…? Nie dokończyłem bo już się domyśliłem. Tak jest mamy spać z nauczycielami.
-Radek do pani Sylwii. Powiedziała pani a ja w tej chwili spojrzałem na nią. Odniosłem wrażenie, że mówiąc to uśmiechała się lekko . Dowlokłem się do łóżka i trochę podniecony i trochę zły, położyłem się. Bardzo szybko zasnąłem chociaż byłem pewny że będzie cieżko.
Nagle obudziłem się . Nie wiedziałem co się stało. Spojrzałem w stronę pani ,,Siwej’’ i zauważyłem, że nie spała . Patrzyła na mnie i przyłożyła palec do buzi, pokazując mi żebym nic nie mówił. Nagle poczułem dłoń na moim przyjacielu . Nigdy nie patrzyłem na kobiety w kategoriach seksualnych, ale dopiero teraz poczułem prawdziwe podniecenie .Pierwszy raz przyglądałem się pani Sylwii w ten sposób. Zobaczyłem ładne usta i nosek. Aż poczułem dreszcz jak pomyślałem o lodziku w jej wykonaniu. Na razie pieściła mnie ręką a ja czekałem na dalszy ciąg wydarzeń. Nagle odgarnęła kołdrę i na wierzch wyszedł mój 13 cm penis. Po przyglądała mu się chwilę po czym wzięła go do buzi. Dreszcz jaki poczułem był nie do porównania . Ssała go, lizała pieściła jądra . Trwało to ok. 10 min. Nagle poczułem, że dochodzę . Nie powiedziałem jej o tym gdyż chciałem ją tym zaskoczyć. Niespodziewanie poczułem potężny orgazm. Ogromna ilość nasienia poleciała jej do buzi . Wylizała wszystko co do kropelki, powiedziała dobranoc i poszła spać. Ja długo nie spałem, wciąż byłem nabuzowany.

Kiedy zasnąłem ponownie coś mnie obudziło. Coś jakby szturchnięcie, nie otwierając oczu powiedziałem
-Tak jeszcze raz, proszę jeszcze raz.
– WSTAWAJ, ŚNIADANIE ! Wrzasnął na mnie silny męski głos.
-AAA!!!!… wrzasnąłem i z przerażenia spadłem z łóżka.
Spojrzałem na zegarek, była 6 rano. Chciałem już spytać gościa czy go nie po****ło, ale zobaczyłem że ma 2 metry wzrostu więc nic nie powiedziałem.
Rozejrzałem się po pokoju, no tak wszyscy już wstali i poszli na śniadanie tylko ja zaspałem . Gościu wyszedł a ja zacząłem go przeklinać w myślach. Wtedy przypomniałem sobie o pani Sylwii i złość mi trochę przeszła. Błyskawicznie pobiegłem na śniadanie. Kiedy już dotarłem, zobaczyłem, że śniadanie się jeszcze nie zaczęło
– Skur….
-Co mówisz Radku?
Stała tam moja niewiasta mój obiekt westchnień i podrygiwań w kroczu stała za mną . Zaczął mi stawać zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć.
-Och… to pani. Dzień dobry.
– Noc też nie była najgorsza nieprawdaż.
– Oj tak, oj tak.
-Może to powtórzymy. Powiedziałem i natychmiast moja twarz zaczęła przypominać buraka.
-Nie ma się czego wstydzić, nie mam męża więc od czasu do czasu też tego potrzebuje.
-Aha. Odrzekłem bo nie wiedziałem co powiedzieć.
-Dzisiaj jest dyskoteka. Co byś powiedział na albo po dyskotece . Spytała pani ,,Siwa’’ i puściła mi oczko.
– Nie miałbym nic przeciwko.
Pani Sylwia odeszła i ponownie puściła mi oczko. W końcu przyniesiono śniadanie. Zjadłem błyskawicznie jakieś kanapki i pobiegłem do domku nauczycieli . Zastanawiałem się czy ta kara faktycznie jest karą czy nagrodą. Nagle naszedł mnie diabelski pomysł. Spojrzałem w okno czy ktoś nie idzie i wziąłem majtki z szuflady pani Sylwii. Ach jak one cudownie pachniały. Stanął mi błyskawicznie. Zacząłem sobie walić kiedy nagle usłyszałem pukanie .
Błyskawicznie schowałem majtki pani Sylwii i przyjaciela . Weszła nasza pani wychowawczyni. Nie wiedziałem czy wszystko widziała.
-Wyjdź chcę się przebrać. Powiedziała dosyć surowym tonem.
-Dobrze już idę.
Ok. 10 zebraliśmy się i wszyscy pojechaliśmy na spływ kajakowy. Było super. Co prawda zgubiłem majtki pani Sylwii, ale ogólnie było fajnie .
O 18.30 spotkałem panią Sylwię poza domkiem. Zobaczyłem, że jest zła.
-Złodziej majtasów. Powiedziała do mnie i natychmiast jej twarz się rozweseliła. Spotkajmy się o 20 w toalecie. Dłuuugo tego nie zapomnisz .
-Dobrze proszę pani.
O 20 urwałem się z dyskoteki
No dobra. Ale co teraz, która łazienka męska czy damska. Długo się nie namyślając wszedłem do damskiej . Rozejrzałem się, kiedy nagle usłyszałem głos dziewczyny z mojej klasy Karoliny. Karolina znana była w szkole z tego, że miała niewiarygodnie duże piersi jak na swój wiek. Nagle niespodziewanie ktoś związał mi ręce od tyłu. Nie zdążyłem zareagowac. Byłem związany . Zobaczyłem 5 dziewczyn. Wszystkie były prześliczne.
-Co Radziu, co ty na to
Kontakty damsko-męskie nie były moją mocną stroną więc nic nie powiedziałem.
-Dziewczyny brać go. Wszystkie dziewczyny rzuciły się na moje spodnie, w kilka sekund wyciągnęły mojego penisa. 1 z nich wzięła oddech i …

Scroll to Top