Natalia, czyli seks w pracy

Natalia była najbardziej pożądaną laską w urzędzie. Miała zaledwie 23 lata, ale była w typie każdego faceta, starego czy młodego. Na korytarzu każdy się za nią oglądał. Była piękną kruczoczarną laską o równie czarnych oczach i śniadej cerze. Miała spore piersi, krągłe biodra – jednym słowem miała idealną figurę. A przy tym była zawsze uśmiechnięta i modnie ubrana, czym zjednywała sobie wszystkich Pracowała w biurze promocji i naprawdę takim wyglądem bardzo udanie promowała urząd. Ja również nie pozostawałem obojętny na jej wdzięki. Gdy mijałem ją na korytarzu, erekcja w moich spodniach była niemal pewna.

W środy w urzędzie pełnimy dyżury do godziny 17.00. Z każdego działu pracuje do tej godziny tylko jedna osoba. Zwykle nic się nie dzieje o tej porze więc można się poobijać. Tego dnia też były nudy. Do czasu. Nagle do mojego pokoju weszła Natalka i ze słodkim uśmiechem zapytała się czy może skorzystać z mojego ksera bo ich się zepsuło. Oczywiście się zgodziłem. Nagle coś się zacięło również w tym kserze. Zaproponowałem pomoc. Podszedłem od tylu do Natalii i nachylając się do ksera dotknąłem kroczem jej pośladków. Chyba poczuła moją erekcję bo obróciła się do mnie twarzą i prawą rączką złapała mojego penisa przez spodnie. Teraz wiedziałem, że od samego początku nie przyszła do mnie w celu kserowania dokumentów. Miała na mnie ochotę a ja miałem ochotę na nią. Rozumieliśmy się bez słów i złączyliśmy gorącym francuskim pocałunkiem. Jej usta były jędrne i słodkie.

Zdjąłem jej spodnie i majteczki obróciłem i wziąłem od tyłu. Jej cipka była już bardzo mokra. Posuwałem ją tak mocno, że prawie wszystko pospadało z biurka. Ona jęczała bardzo głośno i już po paru sekundach dostała orgazm. Poznałem to po tym jak ścianki jej waginy zacisnęły się na moim przyrodzeniu. Po dłuższej chwili postanowiłem zmienić dziurkę. Wyjąłem penisa z jej pochwy i dłonią nabrałem nieco soków z jej łona, po czym palcami wtarłem je w jej odbyt. Następnie naparłem członkiem na jej kakaowe oczko. Po pół minucie jej zwieracze dostosowały się do objętości mojego przyrodzenia. Gdy już prawie dochodziłem Natalia zupełnie mnie zaskoczyła. Myślałem, że kobiety tej klasy co ona nie przewidują opcji „z dupy do ust”. Natalia była inna. Obróciła się do mnie i wzięła do buzi mojego członka, który dopiero co wyszedł z jej odbytu. Laska w jej wykonaniu była wzorcowa. Mój penis chyba nigdy nie czuł się tak dobrze jak wtedy pomiędzy jej śnieżnobiałymi zębami. Szybko wystrzeliłem. Pierwsza salwa poszła wprost do gardła mojej partnerki, druga na jej twarz, włosy i ksero. Po orgazmie ponownie pocałowałem Natalkę. Choć z jej ust wydobywała się woń mojej spermy zupełnie mi to nie przeszkadzało. Moja pała ponownie zrobiła się twarda. Zrzuciłem więc z Natki również górną część garderoby i położyłem na swoim biurku. Tym razem odbyliśmy klasyczny spokojniejszy stosunek, w czasie którego całowałem i miętosiłem jej cudowne piersi, skupiając się szczególnie na sutkach. Przeżyliśmy wspólny orgazm i tym razem spuściłem się do jej wnętrza nie myśląc o możliwych konsekwencjach. Prawdę mówiąc nie zmartwiłbym się bardzo, gdybym ją zapłodnił, gdyż to związało by mnie z tak wspaniałą dupą na całe życie. Jak się potem okazało do poczęcia nie doszło, ale kto wie co będzie w przyszłości, gdyż od tamtej pory biorę wszystkie środowe dyżury.

Scroll to Top