Opowiadanie Lilliany

Jest ciepła lipcowa noc, wiatr wiejący od brzegu pachnie słoną wodą. Stąpasz po mokrym piasku i patrzysz w księżyc. Jest cicho, na plaży nie ma nikogo kilka par obściskuje się na krawędzi wydm. Twoja ekipa została na polu namiotowym i dopija "setne" piwo, jutro wyjeżdżacie. Masz dosyć pijanych kolegów starających się wcisnąć Ci ręce w majtki przy każdej sposobności. Banda samczych dzieciaków. Bose stopy co chwile chłodzi morska woda, długa wiązana sukienka zmoczyła się na brzegach materiału, ściągasz z siebie pled, jest zdecydowanie za gorąco na sweterki. Morska bryza owiewa Twoje Ciało i niespodziewanie robi Ci się chłodniej, wrażliwe sutki twardnieją pod materiałem stroju kąpielowego. Hmmmm to miłe pomyślałaś, i odruchowo pogłaskałaś pierś. Rozejrzałaś się dokoła i upewniwszy się, że nikogo nie ma w pobliżu usiadłaś na piasku. Jedną ręką nadal głaskałaś pierś, a druga powolutku zagłębiłaś pod letnią spódnicą. Odchyliłaś strzępek materiału, jaki przykrywał twoją słodką różyczkę, przeciągnęłaś palcem po wargach i dotarłaś do łechtaczki. Zamknęłaś oczy, ręką pieszczącą piersi przyszczypywałaś raz jeden sutek raz drugi. Odchyliłaś materiał stanika a naga pierś wyskoczyła na zewnątrz. Pod palcami czułaś twardniejącą krągłość i delikatną skórę. Palce masowały łechtaczkę, koliste powolne ruchy dokoła twojego guziczka. Poczułaś już pierwsze ciepło w brzuszku i drżenie ud. W uszach szum morza, fale rozbijały się cichutko o brzeg. Zanurzyłaś w środku paluszek i przesunęłaś go głęboko. Poczułaś na nim delikatne ciasne ścianki oraz ciepło i wilgoć Twojego wnętrza. Pieściłaś się rytmicznie a paluszek raz zagłębiał się a raz wyskakiwał z Twojego środka. Byłaś już naprawdę podniecona, krocze zrobiło się mocno wilgotne a z Twojej dziureczki zaczęły wypływać pierwsze krople soków, zajęczałaś cicho. Otworzyłaś oczy i Cię zamurowało z przerażenia. Na wprost Ciebie jakieś 5 m dalej stał chłopak i patrzył na Twoje igraszki. Boże, co on tu robi!! Dopiero teraz zaważyłaś ze nieopodal na piasku leżą czyjeś ubrania. Pieprzony amator nocnego pływanka. Co się tak gapisz - warknęłaś w jego stronę. Było Ci głupio i trochę wstyd, że ktoś Cię przyłapał. Znam milsze sposoby na sprawianie przyjemności - powiedział. To zostaw je dla siebie! Wstałaś i już miałaś odejść w swoją stronę, ale on szybko podszedł i złapał Cię za rękę. Puść, bo będę krzyczeć!- obróciłaś się i popatrzyłaś mu w twarz. Boże one był nagi, pływał bez slipek. Jego Ciało w świetle księżyca wyglądało jak nierealny posąg, był ładnie zbudowany. Twarz okryta półmrokiem nie zdradzała żadnych uczuć, tylko oczy w nich dostrzec można było pomimo mroku szaleńcze pożądanie. Przyciągnął Cię do siebie i pocałował. Uderzyłaś go ręką w tors, ale złapał Ci ją i wykręcił do tyłu. Szarpałaś się i starałaś wyrwać. Nic to nie dało. I nagle ze zdziwieniem stwierdziłaś, że ten pocałunek Ci się podoba, odwzajemniłaś go i rozluźniłaś ciało. Znów poczułaś to znajome ciepełko w podbrzuszu. Objęłaś go za szyje i pocałowałaś namiętnie. Jego ręce drapały i gładziły Twoją szyje, usta przeniosły się w miejsce rąk pieszcząc kark a ręce dotarły do piersi. Złapał je w dłonie jak dojrzałe owoce i cieszył się ich kształtem. Po chwili biustonosz poszybował na ziemie a w ślad za nim sukienka i majteczki. Staliście nadzy na środku plaży w tą lipcową noc i oddawaliście się poznawaniu własnych ciał. Kucnął przed tobą nie z ściągając rąk z piersi, całował Twój brzuch, językiem wtargnął do pępka. Jedna ręka delikatnie rozchyliła uda i dłonią przejechał po Twoim kroczu. Miałaś już mocno wilgotno w środku, więc na jego dłoni zostało troszeczkę twoich soków. Podniósł ją do twarzy powąchał a następne polizał. Położy . . .

Aby dokończyć czytanie i mieć dostęp do tysięcy darmowych
opowiadań erotycznych załóż konto za darmo.

REJESTRACJALOGOWANIE

Scroll to Top