Pokój z Azjatką

W akademiku okazało się że będę miała pokój z Azjatką. Sympatyczna skośnooka Xiu. Od razu się polubiłyśmy. Na co dzień ubierała się grzecznie, ale kiedy wybierałyśmy się na imprezę jej spódniczki ledwie zakrywały jej zgrabne pośladki. Jej piersi były wdzięcznie wyeksponowane w głęboko wykrojonych dekoltach. Tańczyła zjawiskowo. Dość często we dwie królowałyśmy na parkiecie. W tańcu dawałyśmy się ponieść emocjom i normą było że dotykałyśmy się tu i ówdzie. Jednak poza parkietem nigdy niczego nie próbowałyśmy. Zmieniło się to pewnego sobotniego wieczoru, a właściwie nocy kiedy wracałyśmy z jednej ze studenckich imprez. Obydwie byłyśmy zalane. W drodze powrotnej jeszcze nic nie zapowiadało tego co miało się stać. Standardowo krótki prysznic i padnięta położyłam się do łóżka. Xiu spod prysznica wróciła zadowolona i podśpiewywała coś w swoim ojczystym języku, zdjęła szlafrok pod którym ku mojemu zdziwieniu nic nie miała. Jej ciało zarysowało się na tle światła wpadającego przez okno do naszego pokoju. Była zjawiskowa. W mojej głowie pojawiła się pewna myśl. Co by było gdyby to co robimy na parkiecie przenieść do łóżka? Jakby się to potoczyło? Z rozmyślań wyrwało mnie ciche pojękiwanie współlokatorki. Nie trudno było zgadnąć co robiła.
-Śpisz? – zapytałam szeptem
-Chodź tu.- wydyszała między pojękiwaniami. Podeszłam do jej łóżka. Leżała z rozłożonymi nogami ugiętymi w kolanach. Jej drobne dłonie masowały jej cudowną muszelkę, która w takiej pozycji była idealnie widoczna. Usiadłam między jej nogami i chwilę się jej przyglądałam. Dotknęłam jej szparki a moje ciało przeszył dreszcz emocji. Moje fantazje właśnie miały się spełnić. Wsunęłam jej jeden palec do środka, zero reakcji więc dołożyłam drugi, wszedł bez problemu, ale tym razem lekko wygięła ciało w łuk. „Czyli działa” pomyślałam. Zaczęłam poruszać palcami w geście jakbym chciała kogoś przywołać stymulując przy tym jej punkt G. Zaczęła mówić coś po japońsku, nic nie rozumiałam jednak jej piskliwy głosik działał mi na zmysły. Nie wyjmując palców z jej wnętrza zabrałam jej dłonie i nieśmiało pochyliłam się w celu skosztowania jej soczków. Delikatnie musnęłam ustami jej kobiecość, to było coś niesamowitego, smakowała pożądaniem. Zaczęłam muskać ją miękkim językiem, przygryzała wargi i wzdychała, bawiła się swoimi piersiami szczypiąc sutki. Chciałam żeby na mnie trysnęła więc zaczęłam intensywniej stymulować jej punkt G. Wiła się na łóżku, co chwila powtarzając jakiś zwrot w nieznanym mi języku. Przestałam na moment i oderwałam się od jej gorącej cipki. Położyłam się na niej i zatopiłyśmy się w głębokim pocałunku. Nasze języki na przemian zaplatały się i pieściły podniebienia. Po dłuższej chwili tej ekstazy znowu wróciłam do pieszczenia jej pussy. Powoli zatapiałam w niej jeden palec, drugi, trzeci, przy czwartym były już opory, ale Xiu była tak rozgrzana że już po chwili rytmicznie poruszałam palcami wsuwając je i wysuwając. Ciekło z niej coraz więcej soczków, więc postanowiłam troszkę zlizać, bo jej smak był cudowny. Wyginała swoje ciało i już nie powstrzymywała się od jęków. Cały czas mówiła coś w swoim języku. Fisting to było to czego chciałam spróbować. Zaczęłam wsuwać moją dłoń głębiej, jej jęki chwilami przechodziły w krzyk. Dla spotęgowania jej doznań znowu zaczęłam pobudzać jej łechtaczkę językiem. Wszystkie jej mięśnie były napięte do granic możliwości, w pewnym momencie sama zaczęła nadziewać się na moją dłoń. Byłam już blisko wsadzenia jej całej kiedy Xiu jęknęła przeciągle a jej szparka zaczęła się rytmicznie zaciskać. To uczucie było cudowne, wykorzystałam moment kiedy wyciekło z niej więcej soczków i wcisnęłam dłoń do końca. Jej jęk znów zabrzmiał jak nieudolny krzyk jednak sama poruszała biodrami, to uczucie było nieziemskie to ciepło w środku, ja też byłam już ostro rozgrzana. Wysunęłam się powoli zostawiając tylko dwa palce w środku, którymi dość szybko doprowadziłam do wytrysku. Niesamowity widok. Polizałam jeszcze jej cipkę na dowidzenia i nadszedł czas rozegrania następnej sceny. Położyłam się na niej od razu zatapiając język w jej ustach, na co ona odpowiedziała mi tym samym. Całowałyśmy się długo i zachłannie. Wreszcie uklękłam nad jej twarzą, zaśmiała się tylko i zabrała za lizanie i ssanie mojej ociekającej soczkami pussy. Byłam już ostro podniecona więc każdą jej pieszczotę odczuwałam o wiele silniej. Wsuwała swój język do środka i drażniła każdy kawałeczek mojej cipki. Oparłam ręce o ścianę która była przede mną i oddałam się rozkoszy. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, odleciałam totalnie, kręciło mi się w głowie, a jedyną myślą było to jaką rozkosz sprawia mi ta seksowna Azjatka. Byłam już blisko, bardzo blisko, ona samym czubeczkiem muskała moją nabrzmiałą różyczkę. Wstrzymałam oddech, sekundy dzieliły mnie od spełnienia, wreszcie nadeszła upragniona rozkosz. Westchnęłam i trwając w takiej pozycji rozkoszowałam się chwilą, kiedy moje ciało przechodziło na zmianę niesamowite ciepło i lodowaty chłód, co wywołało moje dreszcze. Resztkami sił położyłam się obok Xiu i zatopione w swoich objęciach oddałyśmy się głębokim i namiętnym pocałunkom. Nie wiem ile to trwało ale zasnęłyśmy nagie wtulone w swoje ciała.

Scroll to Top