Szatnia

-Już po W-Fefie. Tylko się przebiore i już do domu- myślała 12-letnia Karolina. W szatni zostały tylko ona i jej dwie koleżanki: Klaudia i Agata. Karolina wiedziała o skłonnościach homoseksualnych Klaudi więc chciała jak najszybciej opuścić szatnie. Kiedy ubierała spodnie podeszła do niej Klaudia szepcząc na ucho: – Wiesz od dawna miałam na ciebie ochote a ty zawsze starałaś się mnie unikać, teraz musisz uledz- mówiąc to zaczeła rozpinać Karolinie bluzke.

Agata nic nie widziała bo szafki je zasłaniały. Karolina starała się wyrwać ale Klaudia chwyciła jedną ręką jej dłonie i trzymała za jej plecami. Karolina chciała krzyknąć ale Klaudia zamkneła jej usta gorącym, namiętnym i rozerotyzowanym pocałunkiem. Karolina zszokowana całym tym zdażeniem nie wiedziała co robić a jej podniecenie brało góre nad rozsądkiem. Klaudia pchneła Karoline na materace leżące w rogu szatni tak że szafki do okoła zasłaniały je i po chwili dało się usłyszeć zamykające sie drzwi, więc najprawdopodobniej Agata wyszła zamykając drzwi na klucz. Karolina zaczeła biernie poddawać się zabiegom Klaudii, więdząc że nic w tej chwili jej już nie uratuje.

Klaudia zaczeła masować jej piersi przez cienki materiał stanika i wyczuła twardniejące z podniecenia sutki Karoliny, która była już gotowa na wszystko. Więc Klaudia zaczeła powoli ściągać spodnie karoliny i w miejscu majtek zauważyła mokry już materiał. Zaczeła więc masować delikatnie mokre w tym miejscu majtki. -Widze że wszelkie bariery ci już puściły- powiediała Klaudia przestając masować a zaczeła ściągać jej stanik. Miała uproszczone zadanie bowiem zapięcie znajdowało się z przodu. ściągła w zupełności stanik i jej oczom ukazały się piękne dwie półkule z dwoma sojącymi na baczność sutkami. -Powiedz szczerze chcesz tego? – zapytała Klaudia uległej Karoliny. Ta nie odpowiadając złożyła na ustach Klaudii gorący pocałunek. Klaudi to wystarczyło za odpowiedź. Kontynuowała swoje zabiegi.

Zaczeła delikatnie ssać jej sterczące z podniecenia sutki i je delikatnie przygryzać. Karolina lekko wiła sie w spazmach roskoszy i zaczeła pieścić Klaudie. Wsuneła jej ręke pod spódniczke i odkryła że niema majtek. Paluszkiem wodziła po muszelce Klaudii która w dalszym ciągu ssała jej piersi. Karolina wsuneła jeden paluszek do jej rozgrzanego wnętrza i równie szybko wysuneła. Klaudia czując przez chwile paluszek w swoim wnętrzu przestała bawić się cycuszkami Karoliny tylko ściągła jej majtki. położyła się na Karolinie w pozycji „69” i zaczeła całować jej muszelke raz po raz wsadzając do niej język. Karolina wsadziła dwa palce do pizdeczki Klaudii po chwili trzy i cztery.

Można powiedzieć że rżneła ją palcami Klaudia ciężko sapała i krzykneła -Nie przestawaj, ohh takkk o jak dobrzee!!.Karolina stosując się do jej polecenia zaczeła robić to jeszcze szybciej. Klaudia wiła się w spazmach roskoszy. Pochwili zmieniły swoją pozycje tak że Klaudia siedziała a Karolina znajdowała się między jej nogami. Karolina w zupełności zapomniała że przed kilkoma minutami jeszcze się broniła przed tym a teraz zachowuję się tak jak by do Klaudia była ofiarą a nie ona.Karolina zbliżyła swoje usta do mokrej szparki Klaudii i całowała jej szparke raz po raz wsadając do niej język.

Wierciła językiem jak najgłębiej mogła. Zagłębiała się w jej intymność jak tylko jej język pozwalał. Klaudia myślała że zwariuje z roskoszy. Pojękując coraz głośniej dawała do zrozumienia Karolinie że nadchodzi orgazm, który przyszedł szybko. Karolina zaczeła zlizywać jej soki i mając je jeszcze w ustach rzuciła się do ust Klaudii. Klaudia zlizywała swoje własne soki z ust Karoliny. -Teraz moja kolej- powiedziała Klaudia. Karolina wiedziała co robić. Położyła się i rozchyliła uda między którymi znalazła się Klaudia. Zbliżyła się do muszelki Karoliny i zamiast jej lizać wsadziła jeden paluszek potem drugi aż Karolina miała w swoim wnętrzu na raz cztery paluszki. Klaudia zacheła nimi poruszać z początku wolno potem coraz szybciej i szybciej że Karolina wiła się w spazmach rozkoszy jęcząc głośno.

Orgazm Karoliny przyszedł szybko. Klaudia zrobiła to samo co Karolina. Rzucila się jej do ust dając zlizać jej soki. Obie się położyły na materacu lekko zmęczone. Zaczeły się całować ,gdy nagle usłyszały jakiś szmer koło drzwi. Karolina zaczeła się pospiesznie ubierać. Klaudia podeszła do drzwi i popatrzyła przez dziurkę od klucza i zobaczyła czyjeś oko. Ktoś je cały czas podglądał. Spojżała na Karoline która już była ubrana I otworzyła drzwi kluczem który leżał pod drzwiami. W drzwiach stał młody woźny który był w szkole na stażu.

– Ładnie się dziewczyny zabawiacie- powiedział wesołym tonem. Karolina spojżała na niego i zobaczyła pewną wypukłość w spodniach to znaczy że był przy drzwiach cały czas. – No niewiem czy mam o tym powiedzieć panu dyrektorowi- powiedział woźny z lekką nutką ironi.
– A co mamy zrobić żebyś nie powiedział? – spytała Klaudia. Karolina przestraszona nie wiedziała co o tym myślieć. – no co ty Klaudia chyba nie myślisz że my z nim?
– To chcesz żeby się wydało że my….
– Nie ale na to się nie zgodze
– Obawiam się że niemacie wyjścia – powiedział woźny i zaczął rozpinać rozporek – No to która pierwsza?

Scroll to Top